23/24.02.2012 Mistrzostwa Łodzi w Porcie Łódź WFB i WH40k!
Re: 23/24.02.2012 Mistrzostwa Łodzi w Porcie Łódź WFB i WH40
Chyba zdążyłem przed 23.59 Rysiek, jedź !!! Ktoś musi wygrać !
Zembol dopisz brata Skarabeka bo podobno w rozpie jego, jest zawarta też ropa jego brata. Pisał właśnie do mnie.
Miło 30 osób będzie się działo.
Miło 30 osób będzie się działo.
Posiadamy pełną ofertę GW, Italeri, Excel, Wamod i Magnesy.eu
Adres cennika: http://stagraf.pl/cennik/cen.21.06.14.xls
http://www.facebook.com/KGBMarauder
http://www.facebook.com/StagrafStudio
Hej mam pytanie do miejscowych
Jak spod dworca pkp Łódź-Kaliska najlepiej dojechać do portu Łódź? Jakiś autobus etc.?
No i gdzie jak już będę w tym Porcie iść? Będą jakieś oznaczenia?
Dzięki za podpowiedzi, bo nigdy tam nie byłem
Jak spod dworca pkp Łódź-Kaliska najlepiej dojechać do portu Łódź? Jakiś autobus etc.?
No i gdzie jak już będę w tym Porcie iść? Będą jakieś oznaczenia?
Dzięki za podpowiedzi, bo nigdy tam nie byłem
W ramach imprezy dla wszystkich niezainteresowanych udziałem w turnieju będą też dostępne (oczywiście w ramach możliwości) wolne stoły do gry w dowolne gry bitewne itp.
Co do pytań:
Jedyną opcją jest przejechać tramwajem 10 albo 9 ewentualnie 8 dwa przystanki w kierunku centrum - i tam wsiąść w 11 kierunek Chocianowice/Ikea.
Na google maps trasa zgrubnie pokazana:
PKP Łódź Kaliska, Aleja Unii Lubelskiej, Lodz
Mickiewicza - Kościuszki (0572), Lodz
Tam po drodze jest przystanek jeszcze 15A - ono też jedzie do portu - ale jeździ rzadziej.
Ile osób jedzie i o której godzinie - to może zorganizujemy kogoś samochodem żeby po Was podjechał po prostu ?
W Porcie jesteśmy tuż obok Ikei.
Co do pytań:
Jedyną opcją jest przejechać tramwajem 10 albo 9 ewentualnie 8 dwa przystanki w kierunku centrum - i tam wsiąść w 11 kierunek Chocianowice/Ikea.
Na google maps trasa zgrubnie pokazana:
PKP Łódź Kaliska, Aleja Unii Lubelskiej, Lodz
Mickiewicza - Kościuszki (0572), Lodz
Tam po drodze jest przystanek jeszcze 15A - ono też jedzie do portu - ale jeździ rzadziej.
Ile osób jedzie i o której godzinie - to może zorganizujemy kogoś samochodem żeby po Was podjechał po prostu ?
W Porcie jesteśmy tuż obok Ikei.
Dziękuję Ci dobra duszo za pomoc. Samochód byłby wygodny, ale dam radę dojechać tymi tramwajami, więc nie będę sprawiał kłopotu. Do niedzieli zatem
- Brat_Kruger
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 108
- Lokalizacja: Kanzas
eh - aż szkoda, że nie spojrzałem wcześniej na forum i WFB przegrał z nartami. Następnym razem takiej imprezki w porcie nie odpuszczę .
Udało się wrócić cało do trójmiasta.
Dzięki za super zorganizowany turniej. Bawiłem się świetnie, ludzie przemili, a organizatorzy stanęli na wysokości zadania w zabawianiu gości (zwłaszcza przyjezdnych)
Kolejny turniej w Łodzi w przyszłości będę brał pod uwagę na 100%
Chyba jako jedyny Tomb Kingami grałem. Jak wiadomo na małe punkty ciężko jest, ale wyniki w miarę zadowalające.
14-6 z orkami, 11-9 z mrocznymi elfami i 10-10 z wysokimi elfami, czyli żadnej przegranej bitwy ^^
Dzięki jeszcze raz !!!
Dzięki za super zorganizowany turniej. Bawiłem się świetnie, ludzie przemili, a organizatorzy stanęli na wysokości zadania w zabawianiu gości (zwłaszcza przyjezdnych)
Kolejny turniej w Łodzi w przyszłości będę brał pod uwagę na 100%
Chyba jako jedyny Tomb Kingami grałem. Jak wiadomo na małe punkty ciężko jest, ale wyniki w miarę zadowalające.
14-6 z orkami, 11-9 z mrocznymi elfami i 10-10 z wysokimi elfami, czyli żadnej przegranej bitwy ^^
Dzięki jeszcze raz !!!
Szybciutki raporcik z bitew.
Powalczyłem śmieszną rozpiską opartą na sporej ilości pocisków.
Lektor na piechotę
Mag 4 lvl Ogień
Mag 2 lvl Heaven
bsb
Inzynier
40 halabard +1- łuków
10 kuszy +5 milicji
4 gryfy z eternal flame
helblaster
Założenie było takie (+1 to wound i flame na helke lub kusze/łuki, kometa, odpychanie lub utrudnianie ostrzału przeciwnika, 2 fireballe i ewentualnie placek ognisty.
Pierwsza bitwa i MarineChaosu Gobliny i Ork
9 rydwanów, 7 fanatyków, 40 łuków, black Ork i 2 szamanów, głazocisk.
Ogólnie demigryfami się się skitrałem za murkiem na środku stołu a resztą lekko podszedłem do przodu by mieć wroga w komfortowych 24 calach.
I się zaczęło strzelanie oraz magia.
Przeciwnik bał się rydwanami podjechać bo demigryfy blokowały dość skutecznie manewrowanie (bezpieczne od impaktów i fanatyków).
Tak więc chain lightning pojechał przez 2 oddziały goblinów i 2 oddziały rydwanów. łuki i kusze dojeżdżały niedobitki, na deser 2 fireballe i część armii przeciwnika wyparowała.
W okolicach 5 tury jak już wywabiłem na stół detką milicjantów 5 fanatyków Demigryfy palą szarżę i wystawiają się pod 3 rydwany i oddział łuczników z flanki.
Jednak jeden fanatyk postanowił mi pomóc i z 3 rydwanów zrobił się 1, a z 20 goblinów zrobiło się dużo mniej (5 czy 6 zginęło). Demigryfy z resztą sobie poradziły tracąc 1 ranę.
Moje horda halabard dostała szarżę black orka i chcąc uchronić drogiego maga rzuciłem wyzwanie orkowi swoim bsb. Orka nie zabilem ale walke wygrałem iiiii ork ustał test złamania.
Bitwa sympatyczna i po obu stronach około 450 pkt strat. 10:10
Druga bitwa i Krasnoludy z Płocka ( Bobeś ).
2x kusze,2x thundzi, lord, runek, longowie, organy i działo.
Czyli przyjacielskie manewry.
Ja stałem poza zasięgiem ordanek i podgryzałem oddziały strzelców. Niestety w głupi sposób straciłem gryfy bo nie dojechały na 12 cali do kuszników i po spalonej szarzy działo waliło im w bok (wszyscy zginęli).
Wymiana ołowiu i bełtów oraz magicznych pocisków przyniosła wynik około 900 pkt strat po obu stronach. Kolejny remis.
Trzecia bitwa i O&G Bartka.
Lubię grać z Bartoolem bo nie łapie ciśnienia a i zaczyna byc wymagającym przeciwnikiem.
Miał raczej standardową rozpiskę czyli duży orczy szaman, bsb, goblinski lord, klos dzikusów, klocuszek gobasków, kloc troli, manglera, 2 fasty, głazocisk i doomdivera.
Zamysł prosty. milicja poluje na manglera co by rozdeptać ketchupa:P
Helka wali po dzikusach lub zboostowana ogniem walić po trolach.
Demisie niestety nie mogły dojechać do troli bo w wystawianiu byłem pierwszy i nie wiedziałem gdzie one staną. Tak więc posłałem je do flankowania dzikusów.
Helcia ładnie redukowała dzikusków, kusze i łuki rozwiązały ostatecznie problem manglera oraz wilków.
Do 5 tury było takie podgrywanie się wzajemne.
od 5 tury zaczęła się rzeź. Nie przepchnąłem 6 savagy moją hordą halabard dostając trole na flankę.
Oczywiście się połamałem ostatnim modelem jaki przeżył (generał), ale na szczęście nie dogonili go.
Gryfy wpadły na tył dzikusów i zabiły.....2! W odwecie dostały też dwie rany i nie połamały oddziału.
W 6 turze udało mi się zredukować dzikusów do 1 modelu iiiiiiiii ustał test złamania.
Fatalne rzuty w połowie 5 tury i w całej 6 spowodowały przegraną 14:6 a nie wygraną 12:8
Z moich obserwacji. Rozpiska zaskakuje przeciwników jak słyszą o 4 lvl ogniomiocie. Jednak zaskoczenie to nie wszystko. Brakuje tutaj szybkiego oddziału do ganiania śmiecia i niszczenia wrogich maszyn. Brakuje jeszcze solidnego boosta dla armii. Trzeba by pomyśleć o odrobinę innym combo na domenach magii. Ogólnie z ognia jestem zadowolony. Duży mag pluz ruby ring na małym daje całkiem fajną pulę pocisków.
Powalczyłem śmieszną rozpiską opartą na sporej ilości pocisków.
Lektor na piechotę
Mag 4 lvl Ogień
Mag 2 lvl Heaven
bsb
Inzynier
40 halabard +1- łuków
10 kuszy +5 milicji
4 gryfy z eternal flame
helblaster
Założenie było takie (+1 to wound i flame na helke lub kusze/łuki, kometa, odpychanie lub utrudnianie ostrzału przeciwnika, 2 fireballe i ewentualnie placek ognisty.
Pierwsza bitwa i MarineChaosu Gobliny i Ork
9 rydwanów, 7 fanatyków, 40 łuków, black Ork i 2 szamanów, głazocisk.
Ogólnie demigryfami się się skitrałem za murkiem na środku stołu a resztą lekko podszedłem do przodu by mieć wroga w komfortowych 24 calach.
I się zaczęło strzelanie oraz magia.
Przeciwnik bał się rydwanami podjechać bo demigryfy blokowały dość skutecznie manewrowanie (bezpieczne od impaktów i fanatyków).
Tak więc chain lightning pojechał przez 2 oddziały goblinów i 2 oddziały rydwanów. łuki i kusze dojeżdżały niedobitki, na deser 2 fireballe i część armii przeciwnika wyparowała.
W okolicach 5 tury jak już wywabiłem na stół detką milicjantów 5 fanatyków Demigryfy palą szarżę i wystawiają się pod 3 rydwany i oddział łuczników z flanki.
Jednak jeden fanatyk postanowił mi pomóc i z 3 rydwanów zrobił się 1, a z 20 goblinów zrobiło się dużo mniej (5 czy 6 zginęło). Demigryfy z resztą sobie poradziły tracąc 1 ranę.
Moje horda halabard dostała szarżę black orka i chcąc uchronić drogiego maga rzuciłem wyzwanie orkowi swoim bsb. Orka nie zabilem ale walke wygrałem iiiii ork ustał test złamania.
Bitwa sympatyczna i po obu stronach około 450 pkt strat. 10:10
Druga bitwa i Krasnoludy z Płocka ( Bobeś ).
2x kusze,2x thundzi, lord, runek, longowie, organy i działo.
Czyli przyjacielskie manewry.
Ja stałem poza zasięgiem ordanek i podgryzałem oddziały strzelców. Niestety w głupi sposób straciłem gryfy bo nie dojechały na 12 cali do kuszników i po spalonej szarzy działo waliło im w bok (wszyscy zginęli).
Wymiana ołowiu i bełtów oraz magicznych pocisków przyniosła wynik około 900 pkt strat po obu stronach. Kolejny remis.
Trzecia bitwa i O&G Bartka.
Lubię grać z Bartoolem bo nie łapie ciśnienia a i zaczyna byc wymagającym przeciwnikiem.
Miał raczej standardową rozpiskę czyli duży orczy szaman, bsb, goblinski lord, klos dzikusów, klocuszek gobasków, kloc troli, manglera, 2 fasty, głazocisk i doomdivera.
Zamysł prosty. milicja poluje na manglera co by rozdeptać ketchupa:P
Helka wali po dzikusach lub zboostowana ogniem walić po trolach.
Demisie niestety nie mogły dojechać do troli bo w wystawianiu byłem pierwszy i nie wiedziałem gdzie one staną. Tak więc posłałem je do flankowania dzikusów.
Helcia ładnie redukowała dzikusków, kusze i łuki rozwiązały ostatecznie problem manglera oraz wilków.
Do 5 tury było takie podgrywanie się wzajemne.
od 5 tury zaczęła się rzeź. Nie przepchnąłem 6 savagy moją hordą halabard dostając trole na flankę.
Oczywiście się połamałem ostatnim modelem jaki przeżył (generał), ale na szczęście nie dogonili go.
Gryfy wpadły na tył dzikusów i zabiły.....2! W odwecie dostały też dwie rany i nie połamały oddziału.
W 6 turze udało mi się zredukować dzikusów do 1 modelu iiiiiiiii ustał test złamania.
Fatalne rzuty w połowie 5 tury i w całej 6 spowodowały przegraną 14:6 a nie wygraną 12:8
Z moich obserwacji. Rozpiska zaskakuje przeciwników jak słyszą o 4 lvl ogniomiocie. Jednak zaskoczenie to nie wszystko. Brakuje tutaj szybkiego oddziału do ganiania śmiecia i niszczenia wrogich maszyn. Brakuje jeszcze solidnego boosta dla armii. Trzeba by pomyśleć o odrobinę innym combo na domenach magii. Ogólnie z ognia jestem zadowolony. Duży mag pluz ruby ring na małym daje całkiem fajną pulę pocisków.
Ostatnio zmieniony 26 lut 2013, o 12:34 przez Reyki, łącznie zmieniany 1 raz.
Gra w warzywniaku uświadomiła mi że zawsze chciałem zostać ogrodnikiem. Taki spokój, można się wyciszyć i bez napinki poturlać kostkami.
KFC-Karl Franz Chicken
KFC-Karl Franz Chicken
Turniej super. Świetna atmosfera i kupa radochy. Organizacja na piątkę. Życzyłbym sobie żeby każdy turniej tak wyglądał.
Zembol, wrzucisz jakieś zdjęcia?
Zembol, wrzucisz jakieś zdjęcia?
Fotek jest masa. Obrobimy je i wrzucę na jakiś serwer do pobrania.
Co do organizacji to w imieniu klubu Marauder bardzo dziękuję. Cieszą nas takie opinie.
Co do organizacji to w imieniu klubu Marauder bardzo dziękuję. Cieszą nas takie opinie.
Gra w warzywniaku uświadomiła mi że zawsze chciałem zostać ogrodnikiem. Taki spokój, można się wyciszyć i bez napinki poturlać kostkami.
KFC-Karl Franz Chicken
KFC-Karl Franz Chicken
Ło matko, przepraszam Was bardzo już wrzucam wyniki:
Dziękuję Wam bardzo za turniej w bardzo miłej atmosferze - w życiu nie byłem tak rzadko wołany do stołów, a siedziałem przy stoliku i czekałem na każde skinienie graczy
Miło było Was zobaczyć!
Jesli nie będzie uwag to w piątek wysyłam wyniki do ligi.
Z.
Dziękuję Wam bardzo za turniej w bardzo miłej atmosferze - w życiu nie byłem tak rzadko wołany do stołów, a siedziałem przy stoliku i czekałem na każde skinienie graczy
Miło było Was zobaczyć!
Jesli nie będzie uwag to w piątek wysyłam wyniki do ligi.
Z.