Zakładam ten temat przede wszystkim jako temat do przemyśleń dla ludzi którzy wahają się między wymaksowaną imperialną kaszanką a czymś bardziej klimatycznym. Warto wybrać klimat, IMHO. Ludzie często rzucali się, żeby grać z moją armią. Żadnej skrzywionej na wieść o parze czołgów twarzy. Kupa zabawy przez c.a. 16h. Naprawdę warto.
Armia wyglądała tak:
Arcylektor z 4+ warda w oddziale 23 szermierzy z detachmentem 10 ochotników.
Kapłan w oddziale 23 włóczników z detachmentem 10 ochotników.
BSB z odpornością na strach i Młotem Sądu (Hammer of Judgement - super broń, naprawdę!) w oddziale 20 gwardzistów z z detachmentem 10 halabardników.
Mag 2lvl bibliotekarz.
Dwie piątki rycerzy bez ulepszeń.
10 kuszników.
10 biczowników - mordercy

5 kirasjerów (outriders) z muzykiem.
Dwie armatki.
Rakietnica.
Helblaster Pogromca Wrogów

Grałem takie bitwy:
1. DE na kawie i smoczku + 4 bolce. Strąciłem smoka z armatek, polazłem gwardią do strefy rozstawienia przeciwnika


2. Imperium na 4 armatach i 2 helkach + ~30 muszkieterów. Na szczęście zamiast czołgów i ołtarzyka był klocek szermierzy z BSB (Imperial Banner



3. Skaveński SAD na dzwonku, 3 elektrykach, 3 ratlingach, 18 jezzailach i 2 latarkach. Super bitwa (kolega z Morii Motorii, nie pamiętam personaliów niestety). Działo się za dużo, żeby opisywać. Na końcu zostało (z ~300 modeli): 4 szemierzy, 20 ochotników, 15 włóczników, mag, kapłan, lektor i klocek szczurów z dzwonkiem + 1 jezzail snajper (strącił mi BSB

4. Chaos na smoku, hellcannonie + standardowy miks kawalerii, rydwanów i lataczek. Straciłem BSB w 1 turze od strzału z hellcannona

5. Lizaki na Slannie 2gen, skinach, klocku gwardii i kawalerii. Były też kroksy i salki. Przeciwnik był początkujący i popełnił kilka błędów. Niestety, Slanna nie udało się nawet uszkodzić. 14-6 dla mnie.
Uwagi ogólne:
1. Lektor wkurza mnie przez bycie takim leszczem w walce. Wiem, że ołtarzyk daje mu spory bonus, ale na razie mam model nie złożony. Do tego czasu chyba przesiądę się na Generała na gryfie.
2. Kapłan nadaje się głównie do kawalerii. W piechocie daje za mało, głównie Ld8 (bo też jest cieciem w walce).
2. BSB w takiej konfiguracji (z klockiem gwardii odpornym na strach i młotkiem) jest mistrzem-niszczycielem. Normalną piechotę - mieli do spółki z gwardią. Dobrą piechotę zresztą też. Kawalerię powstrzymuje i powoli zgniata młotkiem. Daje wokół przerzuty. Jest ogólnie fajny. Polecam.
3. Klocki zwykłej piechoty - z jednej strony są fajne, bo nie oddają punktów (straciłem w sumie dwa klocki na turnieju, w tym jeden raz gwardię), ale z drugiej ich nie zarabiają specjalnie. Sciągają armię w strone remisu ale też dodają bardzo dużo klimatu i odporności na strzelanie (nawet Skavy nie zdążyły ich wystukać). Gwardia to oddzielna historia. W zasadzie to oni, do spółki z BSB, zdobywali mi większość punktów. Genialny oddział.
4. Outriderzy to świetna sprawa. Latają po całym polu bitwy, kasują rydwany, lizackich biegaczy i inne takie sprawy. Wolę ich od pistoletów.
5. Biczownicy to masakratorski oddział. Trochę mały, kiedy jest ich 10 więc planuję teraz 20

6. Rakietnica. Jeżeli dobrze się zgaduje, to jest tak samo celna jak moździeż - czyli nie za bardzo

7. Helka - wygrywacz bitew. Razem z gwardią to ona zarobiła chyba najwięcej punktów dla mnie na turnieju. Każdy, kto marudzi, że nie ma autohita, po prostu nie grał nią bitew. W zasadzie wszystko poza skirmiszem musi się jej bać. Efekty są genialne. Nie będę się już raczej ruszał z chaty bez minimum jednej.
8. Magia kapłanów jest kaszaniasta przed starciem, a i wtedy ważne czary są zazwyczaj dispelowane. Skłaniam się teraz ku składowi herosów Gryf+BSB+2magów.
Maciek