Pojechałem sobie na DMP imperium bez czołgu, ołtarza i muszkieterów. Działa miałem dwa. Maga jednego. Służyłem w moim teamie jako zderzak (wystawiany pierwszy - dostawałem zawsze to, co mi wybrali przeciwnicy). I co? 53 albo 55 punktów z 5 bitew. Dwa remisy, dwa zwycięstwa i jedna porażka (7-13 albo 9-11, nie pamiętam). Może to i nie bomba, ale biorąc pod uwagę warunki (najmniej wygodni przeciwnicy), jest wg mnie bardzo dobrze.
Zakładam ten temat przede wszystkim jako temat do przemyśleń dla ludzi którzy wahają się między wymaksowaną imperialną kaszanką a czymś bardziej klimatycznym. Warto wybrać klimat, IMHO. Ludzie często rzucali się, żeby grać z moją armią. Żadnej skrzywionej na wieść o parze czołgów twarzy. Kupa zabawy przez c.a. 16h. Naprawdę warto.
Armia wyglądała tak:
Arcylektor z 4+ warda w oddziale 23 szermierzy z detachmentem 10 ochotników.
Kapłan w oddziale 23 włóczników z detachmentem 10 ochotników.
BSB z odpornością na strach i Młotem Sądu (Hammer of Judgement - super broń, naprawdę!) w oddziale 20 gwardzistów z z detachmentem 10 halabardników.
Mag 2lvl bibliotekarz.
Dwie piątki rycerzy bez ulepszeń.
10 kuszników.
10 biczowników - mordercy .
5 kirasjerów (outriders) z muzykiem.
Dwie armatki.
Rakietnica.
Helblaster Pogromca Wrogów .
Grałem takie bitwy:
1. DE na kawie i smoczku + 4 bolce. Strąciłem smoka z armatek, polazłem gwardią do strefy rozstawienia przeciwnika (doszedł sam sztandar, nawet BSB fiknął), postrzelałem kilka innych rzeczy i straciłem włóczników - pozostawieni sami sobie dostają od herosa i oddziału COKsów, niestety . Bolce niestety przetrzebiły mi resztę. Remis (lord DE przeżył).
2. Imperium na 4 armatach i 2 helkach + ~30 muszkieterów. Na szczęście zamiast czołgów i ołtarzyka był klocek szermierzy z BSB (Imperial Banner ) i klocek rycerzy z mistrzem (Laurels of Victory ). Straciłem artylerię (poza helką) w pierwszej turze. Gwardia doszła do rycerzy z mistrzem i przejechała po nich (z pomocą 3 rycerzy od tyłu). Zniszczyłem też większość altylerii i strzelców. 12-8 dla mnie.
3. Skaveński SAD na dzwonku, 3 elektrykach, 3 ratlingach, 18 jezzailach i 2 latarkach. Super bitwa (kolega z Morii Motorii, nie pamiętam personaliów niestety). Działo się za dużo, żeby opisywać. Na końcu zostało (z ~300 modeli): 4 szemierzy, 20 ochotników, 15 włóczników, mag, kapłan, lektor i klocek szczurów z dzwonkiem + 1 jezzail snajper (strącił mi BSB ). Remis.
4. Chaos na smoku, hellcannonie + standardowy miks kawalerii, rydwanów i lataczek. Straciłem BSB w 1 turze od strzału z hellcannona . Potem ja trochę wystrzelałem a on trochę sklepał. Niestety, jego oddziały były tańsze od moich maszynek i mimo, że społowiłem smoka z jeźdzcem, przegrałem 13-7 albo 11-9 (nie pamiętam).
5. Lizaki na Slannie 2gen, skinach, klocku gwardii i kawalerii. Były też kroksy i salki. Przeciwnik był początkujący i popełnił kilka błędów. Niestety, Slanna nie udało się nawet uszkodzić. 14-6 dla mnie.
Uwagi ogólne:
1. Lektor wkurza mnie przez bycie takim leszczem w walce. Wiem, że ołtarzyk daje mu spory bonus, ale na razie mam model nie złożony. Do tego czasu chyba przesiądę się na Generała na gryfie.
2. Kapłan nadaje się głównie do kawalerii. W piechocie daje za mało, głównie Ld8 (bo też jest cieciem w walce).
2. BSB w takiej konfiguracji (z klockiem gwardii odpornym na strach i młotkiem) jest mistrzem-niszczycielem. Normalną piechotę - mieli do spółki z gwardią. Dobrą piechotę zresztą też. Kawalerię powstrzymuje i powoli zgniata młotkiem. Daje wokół przerzuty. Jest ogólnie fajny. Polecam.
3. Klocki zwykłej piechoty - z jednej strony są fajne, bo nie oddają punktów (straciłem w sumie dwa klocki na turnieju, w tym jeden raz gwardię), ale z drugiej ich nie zarabiają specjalnie. Sciągają armię w strone remisu ale też dodają bardzo dużo klimatu i odporności na strzelanie (nawet Skavy nie zdążyły ich wystukać). Gwardia to oddzielna historia. W zasadzie to oni, do spółki z BSB, zdobywali mi większość punktów. Genialny oddział.
4. Outriderzy to świetna sprawa. Latają po całym polu bitwy, kasują rydwany, lizackich biegaczy i inne takie sprawy. Wolę ich od pistoletów.
5. Biczownicy to masakratorski oddział. Trochę mały, kiedy jest ich 10 więc planuję teraz 20 . Trzeba tylko wybierać cele, które zwiną się już po pierwszej szarży.
6. Rakietnica. Jeżeli dobrze się zgaduje, to jest tak samo celna jak moździeż - czyli nie za bardzo . Główny efekt to psychologia - przeciwnicy strasznie jej unikają. No i jak już trafi, to zdejmuje cały oddział.
7. Helka - wygrywacz bitew. Razem z gwardią to ona zarobiła chyba najwięcej punktów dla mnie na turnieju. Każdy, kto marudzi, że nie ma autohita, po prostu nie grał nią bitew. W zasadzie wszystko poza skirmiszem musi się jej bać. Efekty są genialne. Nie będę się już raczej ruszał z chaty bez minimum jednej.
8. Magia kapłanów jest kaszaniasta przed starciem, a i wtedy ważne czary są zazwyczaj dispelowane. Skłaniam się teraz ku składowi herosów Gryf+BSB+2magów.
Maciek
DMP bez czołgu i ołtarza
Moderator: #helion#
Rozpiska calkiem ciekawa. Ja sam nigdy czolgu nie wystawilem, wiec nie rozumiem troche co jest takiego dziwnego w niewystawianiu go Wole legion gryfa + kaplan, bo wywoluje panike, ma przerzuty trafien w 1 rundzie, sila w szarzy 6.
Co do helblastera to tez jakos mi nie podchodzi, nie splacal mi sie, ale moze dam mu druga szanse
Ogolnie gratuluje wyniku, zwlaszcza ze skavenami, ktore mnie osobiscie zawsze strasznie wkurzaja i ciezko mi sie z nimi gra.
Co do helblastera to tez jakos mi nie podchodzi, nie splacal mi sie, ale moze dam mu druga szanse
Ogolnie gratuluje wyniku, zwlaszcza ze skavenami, ktore mnie osobiscie zawsze strasznie wkurzaja i ciezko mi sie z nimi gra.
- Shakin' Dudi
- Masakrator
- Posty: 2632
- Lokalizacja: Moria - Lublin
koles z Mori Motori to Motor hehe
Jak wrażenia odnośnie włóczników. Bo u mnie raczej rzadko goszczą na stole. Jak już coś to stoją pod górką.mlepkows pisze:Kapłan w oddziale 23 włóczników z detachmentem 10 ochotników.
Może ich nie doceniam. Czy ja wiem czy tak latają? Mają MoS. Narazie gram na pistoliersach ale trzeba będzie ich lepiej sprawdzić.mlepkows pisze:4. Outriderzy to świetna sprawa. Latają po całym polu bitwy, kasują rydwany, lizackich biegaczy i inne takie sprawy. Wolę ich od pistoletów.
mlepkows pisze:3. Klocki zwykłej piechoty - z jednej strony są fajne, bo nie oddają punktów (straciłem w sumie dwa klocki na turnieju, w tym jeden raz gwardię), ale z drugiej ich nie zarabiają specjalnie. Sciągają armię w strone remisu ale też dodają bardzo dużo klimatu i odporności na strzelanie (nawet Skavy nie zdążyły ich wystukać). Gwardia to oddzielna historia. W zasadzie to oni, do spółki z BSB, zdobywali mi większość punktów. Genialny oddział.
Co do klocków to się z Tobą zgadzam. Według mnie zarabiają punkty przewaga na starcie 4 do CR jest ekstra. Gwardii jeszcze nie mam trzeba będzie zainwestować teraz w nią. Bo widzę że się sprawdza i w dodatku jest naprawde fajnym regimentem. Tylko 25 gwardzistów i 25 biczowników to 500 pkt :/
squiq pisze:Mój Sigmar myśli inaczej.
Są bardziej wyspecjalizowani od szermierzy, bo jakość pokazują dopiero w spotkaniu z regimentami o WS2 albo ewentualnie WS3 i dużej sile - w obu tych przypadkach bonusy szermierzy są niewiele warte, a dodatkowe ataki coś pomagają. No i oczywiście w walce z gigantami i podobnym tałajtajstwem, które nie ucieka. Dla mnie to zawsze drugi klocek (zwykłej piechoty), po szermierzach. Wsadzenie do środka kapłana nie daje zbyt wiele, raczej odradzam.Jak wrażenia odnośnie włóczników. Bo u mnie raczej rzadko goszczą na stole. Jak już coś to stoją pod górką.
Latają, bo często nie ma dobrych celów albo trza się chować . Siła ognia jest jednak imponująca. Biegaczowi załadowałem 4 rany jedną serią, a to w końcu pojedyńczy model z dobrym pancerzem. Na rydwany wystarczą dwie salwy (albo i jedna). Nawet smoki można pomacać. Pistoliersi mają jedną dużą wadę - trzeba ich wysyłać tam, gdzie łatwo zginąć.Może ich nie doceniam. Czy ja wiem czy tak latają? Mają MoS. Narazie gram na pistoliersach ale trzeba będzie ich lepiej sprawdzić.
500 pkt których raczej nie oddasz - dobra rzecz. Odradzam jednak zrobienie zbyt elitarnej armii - 100 modeli na 2000pkt to absolutne minimum, IMHO.Co do klocków to się z Tobą zgadzam. Według mnie zarabiają punkty przewaga na starcie 4 do CR jest ekstra. Gwardii jeszcze nie mam trzeba będzie zainwestować teraz w nią. Bo widzę że się sprawdza i w dodatku jest naprawde fajnym regimentem. Tylko 25 gwardzistów i 25 biczowników to 500 pkt :/
Maciek