rozumiem że eurosocjalistyczne molochy (korporacje) powstają i działają tylko w UE ?
a w USA powstał jakiś koncern samochodowy ? kojarzę tylko chińskie i indyjskie (choć pewnie trochę ich jest) - dzięki interwencjonizmowi i dotacjom państwowym.
Ż.
IPN
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Oczywiście, bo USA od dawna nie jest już krajem wolności gospodarczej, gdzie można było przyjechać z łopatą (lub pomysłem na samochód) i dzięki szczeremu wysiłkowi zostać bogaczem. Europę podałem jako przykład bo zresztą i my w niej żyjemy.
Kiedyś grejtsłordy to były grejtsłordy, a nie jakieś "miecz + tarcza"...
a mógłbyś wskazać choć jeden kraj na świecie gdzie tak można 
zadam Wam pytanie która droga rozwoju zacofanego kraju jest lepsza turbo kapitalistyczna (pełna prywatyzacja, wolny przepływ kapitału, zero barier, kapitał nie ma narodowości) czy interwencjonizm, protekcjonizm, kluczowy udział państwa w inwestycjach. Na przykładzie Polski i Koreii Południowej (podobne kraje, były pod zaborami, podobny potencjał ludnościowy i zasobów naturalnych oraz klimat) - czekam na komentarze
pzdr,
Ż.
zadam Wam pytanie która droga rozwoju zacofanego kraju jest lepsza turbo kapitalistyczna (pełna prywatyzacja, wolny przepływ kapitału, zero barier, kapitał nie ma narodowości) czy interwencjonizm, protekcjonizm, kluczowy udział państwa w inwestycjach. Na przykładzie Polski i Koreii Południowej (podobne kraje, były pod zaborami, podobny potencjał ludnościowy i zasobów naturalnych oraz klimat) - czekam na komentarze
pzdr,
Ż.
Żaba, czemu ty piszesz w takich skrajnościach. Turbokapitalizm, interwencjonizm ?
I zacofany kraj, ale jak zacofany ? I jaki kraj ? Nie ma jednej recepty na każdy kraj, a w całej polityce - w poglądach które ja reprezentuje nikt by z dnia na dzień nie przestawił gospodarki o 180 stopni.
Kraj się reformuje, przesuwając krok po kroku. Ja wiem, że ten pajac JKM by następnego dnia po wyborach zlikwidował połowę podatków, powiesił tak z 300 tysięcy urzędników i zadowolony koronował się. Tylko, że po paru dniach system by runął. Bo obciążenia podatkowe trzeba zdejmować równolegle z wydatkami, krok po kroku.
Dlatego przywoływane przez fanów JKM Chile wcale za czasów Pinocheta takie liberalne nie było, bo trzeba było stopniowo równoważyć budżet i doprowadzać gospodarkę do odpowiedniej kondycji. A potem już wszystko łatwo poszło ...
I zacofany kraj, ale jak zacofany ? I jaki kraj ? Nie ma jednej recepty na każdy kraj, a w całej polityce - w poglądach które ja reprezentuje nikt by z dnia na dzień nie przestawił gospodarki o 180 stopni.
Kraj się reformuje, przesuwając krok po kroku. Ja wiem, że ten pajac JKM by następnego dnia po wyborach zlikwidował połowę podatków, powiesił tak z 300 tysięcy urzędników i zadowolony koronował się. Tylko, że po paru dniach system by runął. Bo obciążenia podatkowe trzeba zdejmować równolegle z wydatkami, krok po kroku.
Dlatego przywoływane przez fanów JKM Chile wcale za czasów Pinocheta takie liberalne nie było, bo trzeba było stopniowo równoważyć budżet i doprowadzać gospodarkę do odpowiedniej kondycji. A potem już wszystko łatwo poszło ...
Pajac, nie pajac, ale przynajmniej trzyma się swoich poglądów niezmiennie. Ty, tymczasem nie przedstawiłeś żadnych dowodów na to, że tak by było w istocie jak piszesz. Ja też mogę napisać, że jakaś tam partia Libertariańska to tylko banda etatystów, którzy strojąc się w liberalne piórka zapragnęli dorwać się do koryta....dowodów na to nie mam, ale napisać sobie mogę, tak jak i Ty.Ja wiem, że ten pajac JKM by następnego dnia po wyborach zlikwidował połowę podatków, powiesił tak z 300 tysięcy urzędników i zadowolony koronował się. Tylko, że po paru dniach system by runął. Bo obciążenia podatkowe trzeba zdejmować równolegle z wydatkami, krok po kroku.
trudno się dyskutuje o wyższości jednego rozwiązania nad drugim gdy niczym (bądź niewiele) się nie różniąIngen175 pisze:Żaba, czemu ty piszesz w takich skrajnościach. Turbokapitalizm, interwencjonizm ?
napisałem przecieżIngen175 pisze:I zacofany kraj, ale jak zacofany ? I jaki kraj ?
- Polska i Korea Południowa - nota bene oba stawiane za wzór mnie ciekawią efekty i na ile istotna jest mentalnosć społeczeństwa - IMHO w Polsce rozwiązanie koreańskie by nie przeszło (zbyt duże koszty społeczne)...apropos Korwina mnie ostatnio zapadł w głowę jego tekst że bicie (katowanie) kobiet jest nie akceptowalne w naszym kręgu kulturowym - ale ich karcenie (oczywiście fizyczne) w celach wychowawczych i dla ich dobra jak najbardziej tak
pzdr,
Ż.
Ah, nie zauważyłem tej Korei i Polski.
@Crane
To proste, chociaż dla fanatyka może być trudne.
JKM proponuje likwidację podatku dochodowego i "zastąpienie" wpływów z niego ujednoliconym VAT'em. Zakłada, że wpływy z tego podatku będą w stanie zrównoważyć budżet. Do tego oczywiście planuje zwolnienie setek tysięcy urzędników, kłopot w tym że ktoś im będzie musiał zapłacić tzw. odprawy.
Pamiętając tylko bałagan jaki był przy wprowadzaniu VAT'u w 1993 roku, gdzie nawet nie było konkretnych objaśnień wydanych przez MF nie wydaje mi się by uniknięto takiego bałaganu, a obywatele bogatsi w kieszeni niekoniecznie muszą przecież pójść wydać swoje pieniądze - mogą się zdecydować na "zachomikowanie" tych środków ?
Zatem założenie JKM, jest czysto teoretyczne. A rynek jest nieprzewidywalny. Do tego trzeba jeszcze doliczyć odprawy dla urzędników, ewentualne zmiany w przepisach ... to oczywiście uproszczony model, ale sam JKM dokładnością nie grzeszy. Do tej pory ciężko znaleźć w programie jakieś konkretne wyliczenia, projekty ustaw, etc. Z jego słów pada głównie demagogia.
A trzymanie się swoich poglądów to jeszcze niewiele, że tak zastosuję swojskie korwinowe argumentum ad hitlerum - Hitler też się trzymał swoich poglądów, należy mu się coś z tego tytułu ?
@Crane
To proste, chociaż dla fanatyka może być trudne.
JKM proponuje likwidację podatku dochodowego i "zastąpienie" wpływów z niego ujednoliconym VAT'em. Zakłada, że wpływy z tego podatku będą w stanie zrównoważyć budżet. Do tego oczywiście planuje zwolnienie setek tysięcy urzędników, kłopot w tym że ktoś im będzie musiał zapłacić tzw. odprawy.
Pamiętając tylko bałagan jaki był przy wprowadzaniu VAT'u w 1993 roku, gdzie nawet nie było konkretnych objaśnień wydanych przez MF nie wydaje mi się by uniknięto takiego bałaganu, a obywatele bogatsi w kieszeni niekoniecznie muszą przecież pójść wydać swoje pieniądze - mogą się zdecydować na "zachomikowanie" tych środków ?
Zatem założenie JKM, jest czysto teoretyczne. A rynek jest nieprzewidywalny. Do tego trzeba jeszcze doliczyć odprawy dla urzędników, ewentualne zmiany w przepisach ... to oczywiście uproszczony model, ale sam JKM dokładnością nie grzeszy. Do tej pory ciężko znaleźć w programie jakieś konkretne wyliczenia, projekty ustaw, etc. Z jego słów pada głównie demagogia.
A trzymanie się swoich poglądów to jeszcze niewiele, że tak zastosuję swojskie korwinowe argumentum ad hitlerum - Hitler też się trzymał swoich poglądów, należy mu się coś z tego tytułu ?
Od razu zaznaczam, że jestem przeciwny tego typu praktykom.kobiet jest nie akceptowalne w naszym kręgu kulturowym - ale ich karcenie (oczywiście fizyczne) w celach wychowawczych i dla ich dobra jak najbardziej tak
I cóż Cię tak zdziwiło droga Żabo? Oczywiście że tak jest. Jak chłop da babie po głowie to kolesie z pod budki z piwem przymkną na to oko i powiedzą po cichu : " widocznie się jej należało". I takie jest myślenie odziedziczone po naszych przodkach -chłopach, którzy prali swoje kobiety, bo nie oszukujmy się, ale wszyscy od szlachty nie pochodzimy, choć pewnie wielu by chciało...
Nie jestem żadnym fanatykiem i jestem otwarty na argumenty. Nie ze wszystkimi poglądami JKM też się zgadzam- to tyle tytułem wstępu.To proste, chociaż dla fanatyka może być trudne.
JKM proponuje likwidację podatku dochodowego i "zastąpienie" wpływów z niego ujednoliconym VAT'em. Zakłada, że wpływy z tego podatku będą w stanie zrównoważyć budżet. Do tego oczywiście planuje zwolnienie setek tysięcy urzędników, kłopot w tym że ktoś im będzie musiał zapłacić tzw. odprawy.
Proszę Cię, nie porównuj -olaboga- wydatku na jakieś śmieszne odprawy dla urzędasów do ciągłych wydatków jakie państwo ponosi na nich przyssanych do koryta. Nie wiem i nie chce mi się szacować jakie to byłyby sumy ale wątpię żeby przekraczały 3 letni koszt utrzymania tej bandy pasożytów- że zacytuję pewną byłą panią urzędas - "u nas tam to się nic nie robiło, parzyło się kawę i dostawało regularnie pieniądze, ale to się skończyło" mówiła mniej więcej tak z westchnieniem.
Czy serio dla Ciebie jedyną osobą wierną swoim ideałom i przekonaniom, jaką może podać dla przykładu był, Hitler? Rozmawiamy poważnie, czy sobie z siebie kpimy?A trzymanie się swoich poglądów to jeszcze niewiele, że tak zastosuję swojskie korwinowe argumentum ad hitlerum - Hitler też się trzymał swoich poglądów, należy mu się coś z tego tytułu ?
I takie myślenie trzeba zwalczać. A dziwi to, że w XXI wieku w 40 milionowym kraju taka mentalność wciąż jest.Crane pisze:Od razu zaznaczam, że jestem przeciwny tego typu praktykom.kobiet jest nie akceptowalne w naszym kręgu kulturowym - ale ich karcenie (oczywiście fizyczne) w celach wychowawczych i dla ich dobra jak najbardziej tak
I cóż Cię tak zdziwiło droga Żabo? Oczywiście że tak jest. Jak chłop da babie po głowie to kolesie z pod budki z piwem przymkną na to oko i powiedzą po cichu : " widocznie się jej należało". I takie jest myślenie odziedziczone po naszych przodkach -chłopach, którzy prali swoje kobiety, bo nie oszukujmy się, ale wszyscy od szlachty nie pochodzimy, choć pewnie wielu by chciało...
Release the Przemcio!
"Gdyby Polska realizowała program gospodarczy partii założonej przez Janusza Korwina-Mikke to przez pół roku byłby niesamowity bałagan, a potem przez dekadę Polska rozwijałaby się w tempie 10 procent rocznie."
-prof. Rybiński
A moim zdaniem trzeba właśnie ostro przeciąć pewne nici, na których obecny układ się trzyma i "likwidacja podatku dochodowego, zwolnienie 300 000 urzędników" jest takim ostrym przecięciem. Zauważcie, że biurokracja to organizm, który rozrasta się już sam. Po każdej ustawie regulującej cokolwiek np. kiedy można ściąć sobie drzewo, kto ma prawo do zasiłku itp. musi powstać sztab urzędników, kontrolerów, ekspertów którzy to zrealizują!
Chciałbym, jako młody człowiek by Polska była przede wszystkim krajem MOŻLIWOŚCI. Tymczasem z tego co widzę, to można tu sobie żyć, z głodu nikt nie umrze, ale najwięcej zależy od znajomości.
Moja opinia o JKM nie jest jednoznaczna, bo często mówi rzeczy co najmniej nieprzemyślane, a i demagogię, w postaci wyciągania tylko wygodnych faktów np. historycznych prowadzi. No ale LUDZIE, każdy jakieś wady ma, a na coś w końcu trzeba się zdecydować. Ok, JKM zły, ale jak nie on to kto? UPR napisało że wstydzi się za Korwina, to ten uprzejmie z UPR odszedł aby zdjąć z nich tą "hańbę" i założył własną partię, czyli KNP która w sondażach już dawno UPR przegoniła, a większość jest zaskoczona jak im mówię że UPR w ogóle jeszcze istnieje...
-prof. Rybiński
A moim zdaniem trzeba właśnie ostro przeciąć pewne nici, na których obecny układ się trzyma i "likwidacja podatku dochodowego, zwolnienie 300 000 urzędników" jest takim ostrym przecięciem. Zauważcie, że biurokracja to organizm, który rozrasta się już sam. Po każdej ustawie regulującej cokolwiek np. kiedy można ściąć sobie drzewo, kto ma prawo do zasiłku itp. musi powstać sztab urzędników, kontrolerów, ekspertów którzy to zrealizują!
Chciałbym, jako młody człowiek by Polska była przede wszystkim krajem MOŻLIWOŚCI. Tymczasem z tego co widzę, to można tu sobie żyć, z głodu nikt nie umrze, ale najwięcej zależy od znajomości.
Moja opinia o JKM nie jest jednoznaczna, bo często mówi rzeczy co najmniej nieprzemyślane, a i demagogię, w postaci wyciągania tylko wygodnych faktów np. historycznych prowadzi. No ale LUDZIE, każdy jakieś wady ma, a na coś w końcu trzeba się zdecydować. Ok, JKM zły, ale jak nie on to kto? UPR napisało że wstydzi się za Korwina, to ten uprzejmie z UPR odszedł aby zdjąć z nich tą "hańbę" i założył własną partię, czyli KNP która w sondażach już dawno UPR przegoniła, a większość jest zaskoczona jak im mówię że UPR w ogóle jeszcze istnieje...
Kiedyś grejtsłordy to były grejtsłordy, a nie jakieś "miecz + tarcza"...
czyli standardowa sytuacja jak przed każdymi wyborami - ale tego akurat szkoda bo przy całym oszołomstwie (w negatywnym tego słowa znaczeniu) JKM mógłby wnieść sporo świeżości do sejmu (zresztą sporo jego pomysłów chce przeprowadzić palikot). Mnie osobiście najbardziej zraziło do niego popieranie PIS-u partii mega socjalistycznej w swoim programie gospodarczym 
o rybińskim to szkoda gadać - najpierw rzuca kasandrycznymi przepowiedniami które jak zwykle się nie sprawdzają a później zakłada fundusz hedingowy który ma zarabiać na załamaniu w eurolandzie
pzdr,
Ż.
o rybińskim to szkoda gadać - najpierw rzuca kasandrycznymi przepowiedniami które jak zwykle się nie sprawdzają a później zakłada fundusz hedingowy który ma zarabiać na załamaniu w eurolandzie
pzdr,
Ż.
Ehh, na weekend zniknąłem i odpoczywałem a tu wpadł Krzyś Rybiński.
Ten facet przepowiadał już różne katastrofy ekonomiczne, pisał program gospodarczy dla pewnej partii a teraz w mediach zasłynął jakimiś wybitnie nieliberalnymi propozycjami. Z całym szacunkiem, ale jeżeli ktoś ma mieć rację to na pewno nie Rybiński.
Już wolę posłuchać ekspertów z Centrum im. A. Smitha czy Fundację Republikańską.
Ten facet przepowiadał już różne katastrofy ekonomiczne, pisał program gospodarczy dla pewnej partii a teraz w mediach zasłynął jakimiś wybitnie nieliberalnymi propozycjami. Z całym szacunkiem, ale jeżeli ktoś ma mieć rację to na pewno nie Rybiński.
Już wolę posłuchać ekspertów z Centrum im. A. Smitha czy Fundację Republikańską.
Co do Rybińskiego zgoda, że ostatnie pomysły co do płacenia za dzieci, z jego ust to skandal i bardzo mnie zdziwił. Może zdoła się z tego jakoś wytłumaczyć, jeśli nie jako wolnorynkowiec jest skończony. Trzeba rację przyznać że się starzejemy, ale każdy poważny liberał powie, że winne są wielkie obciążenia, jakie nakłada się na rodzinę.
Co do centrum im. Smitha to zgoda, że dobrze tam gadają. Szkoda że tak niewielu ich słucha
Co do centrum im. Smitha to zgoda, że dobrze tam gadają. Szkoda że tak niewielu ich słucha
Kiedyś grejtsłordy to były grejtsłordy, a nie jakieś "miecz + tarcza"...