ORCZE GNIAZDO 25-26 maja Szczyrk

Regulaminy, relacje, scenariusze, kampanie, pokazy etc.

Moderatorzy: Laik, Dymitr

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Furion
Postownik Niepospolity
Posty: 5711
Lokalizacja: Gorzów Wlkp. "Rogaty Szczur"

Re: ORCZE GNIAZDO 25-26 maja Szczyrk

Post autor: Furion »

Crusader pisze:
Pozwolę sobie rozwinąć Twój opis :)
1 -Twoje 3 kostki były z +4 do dispela moje 4 kostki z +6 do casta. Jakbyś nie zdispelował to tak jak rzuciliśmy potem straciłbyś maga lorda w pierwszej turze.
2 - Nie miałem nigdy 6 herosów w jednym oddziale tylko max 4 w pierwszej rundzie jak miałem scrolla, którego użyłem i dlatego dwellersy nie weszły. Jakbyś nie doszedł do pumby na 9 miałbyś bardzo niekorzystny kąt palenia szarży, więc zaryzykowałem (52,3% było, że dojdziesz). A dopuszczałem opcję, żebyś doszedł, abyś nie schował się w nich przed testami Inicjatyw, co wole rzucać niż snipery.
3 - Pitke w drugiej turze w phoenixa z Inicjatywą 1 rzuciłem na IFce, zniosło i z miscasta straciłem ten czar i 1poziom.
4 - w trzeciej turze stałem magiem z słonkiem cal od phoenixa, któremu znowu zbiłem Inicjatywę do 1, Ty już nie miałeś kości, a ja nie rzuciłem 10 na 4 kostkach.
5 - Potem ten phoenixa zaszarzował bestigory, które oblały terror, uciekły 3 cale i je zagoniłeś za fraje.
6 - Dodatkowo spanikowały harpie odginające kawę. Tutaj zaryzykowałeś i wbiłeś się w moje gory, które dzięki słonku Cię później pokroiły.
7 - z takich pobocznych akcji to tak jak pisałeś mój lord został zabity przez Twojego fasta w combacie (ja szarzowalem na 7) ,a prawie zabiłby maga lorda (potrzebował prawdopodobnie drugiej fazy).
8 - Pumbe zabili łucznicy w combacie, no i
9 - phoenixa przezyl jeszcze jedno słonko tym razem z Inicjatywą 3, więc mógł, ale wszystko się kumuluje.

Gratulacje wygranej.
pozdro
1 - ... z przerzutem 1 kości. Tym niemniej prawda. Był to błąd. Powinienem zamienić miejscami generała i arcymaga. Koniec tematu, zjebałem, dokulało się. Co by było gdyby to gdybanie.
2 - Scroll w pierwszej turze to duży sukces. Moim zdaniem nie było potrzeby, żeby ich wszystkich razem tam trzymać. W środku był 2x mag lord i BSB, to jest ta istotna część.
3 - tak było.
4 - w dalszym ciągu było to Twoje 4 na moje 3, z przerzutem jednej, to nie ściągało feniksa z automatu.
5 - nie miało to znaczenia. Overrun po harpiach na 4 czy 5.
6 - 6 LD, poza tym to też nie miało znaczenia, wbicie się w gory to kulanki. Mogło pójść w dwie strony, poszło w Twoją.
7 - tą szarżę przyjmuję o każdej porze dnia i nocy. Dostajesz w ciągu dwóch tur 9 S3 ASF + 6 od koni. Ranę miałeś już wbitą, więc zostały Ci dwie, masz 2 ataki 3+ 3+ a ja lore of life i z czarów m.in. tafness i ciernie.
8 - jasne, powinni go po prostu zastrzelić wcześniej :) sumarycznie 30 strzał i 8 ataków z asf
9 - tak było.

Reasumując, 1 to był mój duży błąd którego więcej starał się będę nie popełnić, 7 to był Twój błąd, a reszta podpunktów to kulanki.
Dobrze wiemy, że pitka trafia feniksa sumarycznie na 60%, czyli zabija go na 4+. Życie.

Jeszcze raz dzięki za bitwę.

pozdrawiam
Furion

Awatar użytkownika
Kosa
Pan Spamu
Posty: 8707
Lokalizacja: krk czyli Ulthuan

Post autor: Kosa »

Dzięki za świetny turniej i organizację. Bawiłem się przednie i świetne, górskie powietrze, hah :)

Gratki dla Furionowych HE, wspaniale :)

Moje bitwy były poprawne do 4 bitwy, gdzie wszystko się odwróciło z krasnoludami, było świetnie i dobrze, zabijając w 2 turze kowadło aby w nastepnej oblać 2 lookouty na BSB i arcym i z pewnej wygranej robi się totalne dno :(
"Człowiek jest czemś, co pokonanem być winno"
F.N.

Moja Galeria Pomalowanych Ludków

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9484
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

Cauliflower pisze:


32 Jakub Jankiel Jankowski DE 58

Śląski wynik.
To już nie jest warszawska kultura - Kalafior po prostu jest pępkiem świata ; )
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Awatar użytkownika
bless
Pan Spamu
Posty: 8444
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: bless »

Turniej super!
Świetne warunki i 5 bardzo fajnych bitew to już wiele, ale „orczy klimat” sprawił, że będzie to impreza niezapomniana. Najlepszy turniej dla orków w historii polskiego battla!
Trzy miejsca w top 10, Golonka na drugim, narady Warbossów w przerwach = rewelacja.
Dzieki dla organizatorów za ogarnięcie ekstra imprezy a dla kolesiostwa dzieki za super atmosferę. :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Domino
Falubaz
Posty: 1490

Post autor: Domino »

Również coś skrobnę, mimo gównianego wyniku :D.
Po pierwsze, to turniej wg mnie mega udany, za 67 zł rozsądne spanie i jeden posiłek, dla mnie bomba. Tylko dojazd faktycznie ciężki, no ale to już trzeba kombinować ;). Co do samych bitew:

1 gra z Ogrami, i tu się niestety przyznam, że zapomniałem imienia kolegi :oops: . A gra było chyba najciekawsza ze wszystkich, emocjonująca do końca. Zaczęło się dobrze, kolega wystawił się trochę za szeroko, co ułatwiło spanikowanie jednej dwójki mournfangów za stół. Stalkerzy zasyczeli działo, druga dwójka mournów się szachowała z rydwanami. Oddział Irongutów z herosami wpadł w podstawione carriony i overrunował, wystawiając się na szarżę na dwie flanki: na jedną wpadała gwardia, na drugą 5 węży. Idzie hellheart, dotyka dwóch magów, żaden nie wybucha, ale z magii oczywiście nici, więc walczymy bez buffków. Myślałem, że i tak się przejadę po tym dosyć lekko (nie było stubbrona) a tu psikus: nie robię szału, grubasy się odwijają i sypię się o 1 :D. W kolejnej duże mournfangi wpadają w plecy gwardii, robi się turbokanapka, biję pierwszy, idzie lepiej, mielę trochę tych Ironów, ale gwardia idzie w piach od ataków mournów, które po walce się uwalniają z combatu i dostają szarżę rydwanów na bok. Węże dalej się kiszą z Ironami, by w końcu ich zbreakować, z pogoni wpaść w mourny walczące z rydwanami i zakończyć starcie.
Wychodzi 20:0

2 gra z Furionem.
Z nowymi HE nie miałem przyjemności, więc się ucieszyłem, że jak już poznam armię, to przy wymagającym starciu. Zaczynam, z banishmentu wbijam dwie rany w feniksa, co nie ma znaczenia, bo potem i tak się leczy. Jedna klopa eksploduje i w sumie się nic ciekawego nie dzieje. Furion do przodu i wystawia feniksa przed swoim oddziałem kawalerii, zdecydowałem więc, że wpadnę w niego rydwanami przytrzymać go chwilę, by spowolnić wagon kawy za nim i wychodzi mój brak znajomości zasad, feniks reformuje się na bok co pozwala kawie wyszarżować w kolejne rydwany, które stały obok. Są tam jeszcze łucznicy, dodaję carriony, by tak szybko kawa z tamtej flanki się nie uwolniła, bo w centrum jest całkiem ciekawie: feniks dostaje 3 rany z klopy, a kolejne dwie dostaje z pierdyliarda pestek na podwójnym strzale, a w kloc WL wpada 5 węży (gwardia też szarżowała, ale nie kulnąłem tego 8). Dwa buffy grając z TK i nie mając scrolla trzeba założyć, że będą, ja wrzuciłem brionnę i dodatkowe ataki, niestety niefart spowodował, że zabiłem tylko 7 elfów, więc reszta WL wycięła mnie w pień. Potem już tylko udało mi się zabić drugiego feniksa gwardią, solo lord zginął od wybuchu casketu i to tyle, resztę armii dojechała mi kawaleria z WL. Była opcja zabić arcy w cc, ale został na jednej ranie, ostatecznie wychodzi 3:17, a szkoda, mogło być inaczej.

3 gra z Fanaticiem, OnG.
Tutaj gra raczej cały czas pod kontrolą, bez szałowych zwrotów akcji. Arachnarok overranuje po carrionach w gwardie, w mojej dostaje od jednego boku rydwany, od drugiego węże, potem staram się tylko wybić jak najwięcej śmietnika szerokim łukiem omijając savagy. Jego lord szaman wybucha, co znacząco ułatwia grę. Kasuję maszyny, rydwany i jakiś śmietnik, tracę rydwany i klopę, kończy się 16:4 dla mnie.

4 gra Kudłaty i ChD
Kudłaty rano był jeszcze nieźle pijany i z tego tytułu szczęśliwy jak dziecko. Zaczyna, zabija mi klopę, ja w swojej puszczam banishment z ifki w K'daia. K'dai i moj lord mag do piachu. Patrzymy po sobie i stwierdzamy, że 11:9 dla Kudłatego, bo żadne z nas się nie ruszy. Niestety moje TK bez magii lighta radzą sobie słabo, więc strata maga przekreśliła jakiekolwiek szanse na rozsądny wynik.

5 gra Śmiechu i VC.
Wystawiamy się nieco po przekątnej, Śmiechu ukrywa dwa Enginy za górką i rusza. Ja w swojej rzucam na ifce duże pociski z Engina. Z delikatnym uczuciem deja vu patrzę, jak Śmiechu ściąga Engina, po czym ja ściągam swojego maga lorda. Sytuacja zaczyna mnie bawić więc ze śmiechem patrzę jak Śmiechu dożyna moją armie, kiedy to obaj gracze konsekwentnie, aż do samego końca zaginają statystykę, Śmiechu w górę, ja w dół. Miałem nadzieję jeszcze ustrzelić wampirzego lorda z klopy, kiedy ten się kisił w zombiakach, ale Śmiechu nie był fair i ani razu nie kulnął pałki na look outa, mimo 3 okazji.
Dostaję 0:20.

Urywam szalone 48 pkt, czyli jakieś 20 mniej, niż bym chciał, no ale życie :D.
Dzięki wszystkim za fajne gry i orgom za wypaśny turniej, do zobaczenia na kolejnych masterach :)

Awatar użytkownika
Golonka
Masakrator
Posty: 2938

Post autor: Golonka »

Wychodzi na to, że muszę przeprosić Leoha, z którym grałem 3 bitwę. Parę osób napisało do mnie i okazuje się, że pająki nie mogą swobodnie chodzić po obelach, a jedynie nie zdają dengerousów za nie. Jest mi ogromnie przykro, wyszedł jednak brak 100% ogrania tą armią i specyficznej znajomości zasad. Przepraszam bardzo leoha i wiszę ci co najmniej piwo. Gry by to nie zmieniło, ale fakt faktem pozostaje. Jeszcze raz wiekie sorry z mojej strony.
Furion pisze:
@nders9 pisze:
Can units deploy closer than 1" apart?
No, becouse no.

Awatar użytkownika
Cauliflower
Ciśnieniowiec
Posty: 7659
Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat

Post autor: Cauliflower »

Yudokuno pisze:
-Qc- pisze:
Ty weź mi Jankiel sam odpisuj, a nie wysyłasz żonę (tej się trochę boję, przyznaję :wink: ) i jakieś pomagajło :wink:
Dystansu!!! :)

Kończę ten offtop dedykując piosenkę http://www.youtube.com/watch?v=kqTuU6S7GmU 3:16
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole
Obrazek

Nayan
Pseudoklimaciarz
Posty: 22

Post autor: Nayan »

Widzę że wynik Szczura wyprostowano (sam sobie to szczur zgłaszałeś :D ) to ja też zgłoszę mały błąd w podliczeniu w 3 bitwie na paringu jest prawidłowy wynik 16:4 a w arkuszu podsumowującym 14 w małych powinno być 982

A podsumowując mastera to było bardzo fajnie sala, rzutnik z czasem i paringami, sędziowie dostępni w 2-3min wszystko ok tak więc liczę że za rok też będę mógł zagrać.

kudłaty
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3552

Post autor: kudłaty »

To ja napiszę relację zanim zacznie się odwracanie uwagi od Pasiakgate na Golonkagate.

Zagrałem chd.
duży mag death,
mały fire
eco bsb
tauruk
2 khany
29 i 17 krasi
3 bulle
kdai
shriek
helena
5 fasta

1. bitwa hoops i bretonia. Strasznie sympatyczny gracz, na szczęście nie wiedział jak bardzo dobrze ma w tym paringu i na jak wiele może sobie pozwolić. W drugiej turze zabiłem oba trebusze, a khan wypchnął uciekające pegazy za stół. Kluczowe dla bitwy było gonienie się z lancami w okół impasa. Udało mi się złamać lancę z czarodziejką lordową ale nie mogłem jej gonić bo nadchodziła kontra. Rozkminiłem żę 29 krasnali z taurukiem zabija lancę 9 realmów z bsb (2+ z rerollem) i paladynem. Ustałem skontrowałem 3 bullami na flankę i tu miałem rebus, mogłem wpuścić jeszcze 4 errantów i lordową czarkę na flankę albo to odgiąć. Policzyłem szybko jak niewiele zmieniają Ci erranci a jak dużo punktów są warci i nie odgiąłem. Jedną turę zremisowaliśmy po czym w kolejnych turach przypomniałem sobie skąd się biorą legendy o bretońskich koniach. Nie było już dla mnie ratunku, na szczęście jak z wyniku odbijały się bulle to krasie miały jeszcze steadfast i uratowałem bulle z pułapki. W między czasie kdai wpadł w lancę z generałem na której już były 3 hity z helki. Plan złamania generała po za zasiegiem bsb trochę się nie udał, bo scroll odłożony na regrowtha nie działa na ifki. Wyszło 14:6 finalnie.

2. bitwa luc i leśne elfy. Za szeroko rozstawione odginaczki spowodowały, że agresywny napór samym srodkiem kdaia, bulli i tauruka spowodował, że już w drugiej turze wziąłem jedne łuki, które musiały odginać kdaia. Tauruk chwycił jakieś driady, a kdai po zdanym frenzy pojechał dalej by w końcu spotkać herosa z wardem na ogień, którego w następne 4 fazy combatu z 24 +4d3 ataków zbreakuje. Luc ustawił ucieczkę przez domek, ale poruszył driady tak, że łuki musiały przebiec jeszcze przez nie, w efekcie khan w tą stronę nie był odginany przez fasta i wywiózł wszystko za stół. Bitwę dograliśmy, wyszło jakieś 14, bo kdai dostał dzidę w ryj mimo scrolla (mogłem go zrzucić, ale nie po to na relatywnie niski rzut miałem 6 kości i sceptra) i zginął w S&S lecąc w łuki z 4 herosami. 20:0.

3. Dębek. Najgłupsza bitwa jaką kiedykolwiek grałem. W pierwszej turze D&D z ifki i 60% brety za stołem, bo Dębek schował wszystkich herosów w jedną lancę by nie musieć dispelować snajp i tylko nastawić się na D&D. W 5 turze dogrywając pasjonując gonitwę wiatru w polu czyli pegazy uciekające przed przeznaczeniem przypomniało nam się, że jak mag wybucha to rozprasza Ripa. Poddałem bitwę 0-20, Dębek stwierdził, że jednak 5-15.

4. bitwa dominik i TK. Napieram kdaiem na pełnej prędkości a z ostrzału eliminuje artylerię. W turze dominika z pierwszego czaru (banishment z siłą 6) umiera kdai a mag lord idzie do piekła. Zmierzyliśmy gdzie mamy szansę zajść wrzuciłem fireballa z 5 kości i poprawiłem z artylerię jakieś carriony by było 11:9 i tyle wpisaliśmy bo w tej bitwie już nic więcej wydarzyć się nie mogło.

5. bitwa i lekcja pokory od warbossa Błażeja. Bitwę rozstrzygnęło to, że spróbowałem na jakimś osiągalnym nawet rzucie ( 9 na swiftstride ) wpaść bullsami w pociąg gobliński z bsb i magiem (chciałem zabić maga i ich nawet przetrzymać jak zdam LD bo wysoko nie powinienem przegrać). Nie doszli, to podszedłem klockiem z taurukiem do przodu by mogli przez nich zrobić flee. BSB 6 calowym ruchem mógł wejść w 12 i wszedł, magowi lordowi brakowało niestety. W efekcie grałem bez dużych krasi z taurukiem. Są gracze, z którymi to jest jeszcze wyciągalne, ale są też okrutni rzemieślnicy batla pokroju blessa, którzy ofiary nie puszczą. Ostrzał z maszyn nie trafił wywerny (magia musiała iść w goblina, żeby ten nie wpadł razem z wywerną w oddział z magami, bo wtedy to on brałby chalange a wywerna zabijała herosów). Podjąłem kilka prób, aczkolwiek 5 ran z katapulty w kdaia spowodowało, że po prostu dokulaliśmy jaka będzie różnica. Strasznie fajnie, że fantazyjne rozpy typu wywerna mają szanse grać.

50/100 z bitew to nie był mój plan maksimum. Nie mniej turniej fajny, to co jest do poprawki, oprócz lokalizacji Szczyrku to baza terenowa. Miałem wrażenie, że ktoś dokonał cudownego rozmnożenia górek tnąc je na kilka elementów, nie mniej wyjazdu nie żałuje, bo to był dobry turniej.

Teraz chwila reklamy, jak chcecie mieć wpływ na format Poznania to się wypowiedzcie w dyskusji.

Dziękuję jeszcze raz wszystkim, a w szczególności dobrej duszy która zidentyfikowała mój śpiwór jako zgubiony i odniosła go do biura rzeczy znalezionych, chwilę go szukałem w stanie nie nadającym się do szukania.

Awatar użytkownika
Smiechu
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3359
Lokalizacja: Rogaty Szczur (Stare Babice)

Post autor: Smiechu »

Furion pisze:
Dojazd: dla mieszkańców Szczyrku idealny, dla reszty świata dramat.
Przesadzasz - jak już pisałem 3h to jak dla mnie bardzo przyzwoity czas na dojazd na Mastera.
Bliżej mam tylko na Babickie dożynki :mrgreen:

Co do samego Mastera w Szczyrku.

Graty dla orgów za najtańszy Master Ever.
Graty dla 6/9 graczy z okręgu Warszawskiego za zajęcie TOP 10 (11 jeszcze Tutajec).

Co do bitewek:

1. Kolega z DW
Zadowolony z paringu że na dzień dobry dostałem coś sytego, musiałem w 3 turze obejść się smakiem gdyż Lord postanowił pójść do Warpa. Później bronienie punktów i zabijanie czego się da. W konsekwencji 7:13.

2. Kolejne DW.
Poraz kolejny zadowolenie. Tym razem rozpa dość nie standardowa, oraz przeciwnik który gra inaczej Brodatymi niż pozostali. Przez co zabrakło jednej tury by zabić kowadło, klopę, cannona, Inżyniera i jeden oddział rengerów. 15:5

3. Gremlin i WE
Dość przyzwoity paring w którym nie muszę rwać się do combatu by wygrać. Wystarczyły mi 4 pociski by w przeciągu 4 tur mieć wynik 12:8 (zrobiłęm mały błąd w wystawieniu i dlatego musiałem zmienić taktykę). W 6 turze wyszła nie znajomość Mortisa przez Gremlina przez co oddał mi ot tak sobie herosa na Orle i driady wraz Wiedźmą. Na koniec mojej tury postanowiłem szarżować wszystkim co miało zasięgi by albo zterroryzować, albo z panikować, albo zmusić przeciwnika do dawania Flee - co się udało w 100% (tutaj też kolega się zdziwił żę za uciekających Herosów są połówki) 15:5

4. WoCh
Myślałem że będzie Demon, a tu zdziwko - duży mag na dysku i TROLE. Postanowiłm trzymać przeciwnik na dystans i poczekać aż Mortisy będą naładowane. Przeciwnik miał tylko jeden czar do dispelowania, który tylko raz wszedł z pozytywnym skutkiem - zabrał mi level i ukradł Banishment. Ja przez 4 tury stawiałem oddziały zombie by szachować i blokować Jugery. 4 turze straciłem jednego Mortisa z Bramy którą sam wpuściłem no bo przecierz nicmi to nie robi. A jednak siła 11 i bodajże 9 hitów robi coś :mrgreen: - maleńki farcik. W konsekwecji zjadłęm przeciwnikowi trolle i zabiłęm Rydwan zaombiakami 8)
11:9

5. Domin TK
Po pierwsze złe wystawienie Domina (źle ustawione klopy, Cascet i rydwany).
Po drugie IF na Lordzie z Lightem.
Po trzecie w akcie desperacji źle dobierane czary w kryzysowych momentach.
To są błędy, a kostki swoją drogą. Bywało tak że naginałem statystykę, ale akurat nie zmieniało to nic. Byłem zadowolony na myśl że gram z TK - to tyle.
Domino pisze:Miałem nadzieję jeszcze ustrzelić wampirzego lorda z klopy, kiedy ten się kisił w zombiakach, ale Śmiechu nie był fair i ani razu nie kulnął pałki na look outa, mimo 3 okazji.
No na pewno - w szczególności że miałem jeszcze Charm shealda.
Wyczyszczony stół z TK przy stratach VC: Mortis, 2x Baty i jedne Zombie 20:0

Z bitewek 68
Z malowania 10
Z testu 8

Suma: 86 i w konsekwencji 10 miejsce.

Zadowolony z wyniku i z Mastera.

Pozdro dla moich przeciwników i wszystkich ziomków z którymi piłem i z którymi sobie pogadałem.

Awatar użytkownika
Domino
Falubaz
Posty: 1490

Post autor: Domino »

To ciekawe, ja byłem z rozstawienia zadowolony, szedłeś po przekątnej, więcej tur, dla mnie spoko :). Tak samo wystawienie rydwanów, 2x3 na flance naprzeciwko Twoich ghuli. O kiepskich czarach też napisz jaśniej, zawsze wydawało mi się, że umiem sobie postawić priorytety w fazie magii, bo to kluczowa z faz, jak dostrzegłeś błędy to wal, chętnie się czegoś nauczę :)

Awatar użytkownika
Smiechu
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3359
Lokalizacja: Rogaty Szczur (Stare Babice)

Post autor: Smiechu »

Domino pisze:To ciekawe, ja byłem z rozstawienia zadowolony, szedłeś po przekątnej, więcej tur, dla mnie spoko
No faktycznie - klopy ustawiłeś na środku stołu - zajebisty deal.
I jakiej przekątnej?? Byłem wystawiony na wprost Twojej armii.
Więcej nie skomentuje.
Ostatnio zmieniony 27 maja 2013, o 18:15 przez Smiechu, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Wojtuś
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3830
Lokalizacja: The Gamblers Wrocław

Post autor: Wojtuś »

Nie miał takiej możliwości - środek stołu znajduje się poza strefą wystawienia Dominika.
https://idefly.pl - robimy koszulki, bluzy itd dla klubów!

Awatar użytkownika
Smiechu
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3359
Lokalizacja: Rogaty Szczur (Stare Babice)

Post autor: Smiechu »

WojtuśŚ pisze:Nie miał takiej możliwości - środek stołu znajduje się poza strefą wystawienia Dominika.
Trolllllllllllllllllllll :lol2:

Awatar użytkownika
Wojtuś
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3830
Lokalizacja: The Gamblers Wrocław

Post autor: Wojtuś »

Rzeczywiście. Kupa, śmiechu.
https://idefly.pl - robimy koszulki, bluzy itd dla klubów!

Awatar użytkownika
Leoh
Wodzirej
Posty: 723
Lokalizacja: Legion Kraków

Post autor: Leoh »

Golonka pisze:Wychodzi na to, że muszę przeprosić Leoha, z którym grałem 3 bitwę. Parę osób napisało do mnie i okazuje się, że pająki nie mogą swobodnie chodzić po obelach, a jedynie nie zdają dengerousów za nie. Jest mi ogromnie przykro, wyszedł jednak brak 100% ogrania tą armią i specyficznej znajomości zasad. Przepraszam bardzo leoha i wiszę ci co najmniej piwo. Gry by to nie zmieniło, ale fakt faktem pozostaje. Jeszcze raz wiekie sorry z mojej strony.
Nie ma problemu, dla mnie tez obstacle strider brzmiało jednoznacznie!
Vary za Turbasami wypychają schodki o kolejne 9" w efekcie mogłyby po katapie/nocnikach przebiec za plansze (zdobyłbym jakies male punkty! :) )
Ale nie ma co gdybać co by sie zmieniło( http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... P9Q#t=192s ) a ten pająk byl potworny nie dosc ze przemielil te vary w 2 tury cc to jeszcze nie kleknął do Saurona w efekcie doprowadzając do jego kolejnego zgonu :) taki man of the day :)

Awatar użytkownika
Yudokuno
Kotu
Posty: 3017
Lokalizacja: HLOS

Post autor: Yudokuno »

@Kalafior:jeśli boisz się kobiet, to zawsze możesz do nas przyjechać i pobawić się Lego ;P

Ja wprawdzie narazie nie gracz, ale dodam coś od siebie: świetna miejscówka (choć przy dojeździe myślałam, że nam zawieszenie urwie), fajny klimat, mini plac zabaw dla dzieci barrrdzo na plus. Jedyny mankament to obrzydliwie zimne pokoje (nawet w domu mamy cieplej).

Iga wciąż mówi o fajnych wujkach. Dziś oglądała foty i niektórych nawet po ksywie pamięta ("wujek Dymit, wujek Seldzio, wujek huś-huś") Martwiła się bardzo, że na zdjęciach nie ma "wujka Semila"- także w Jej imieniu proszę o zdjęcie z Semirem :D

Gratki dla orgów. I Furiona!
lohost pisze:wspolczuje komus kto byl moderatorem gdy ja sie podobnie zachowywalem. od czytania tego szajsu mozg sie lasuje.
...mój bohater :D

Awatar użytkownika
Thain
Chuck Norris
Posty: 526

Post autor: Thain »

@Aga, gdyby nie rodzina i dzieci pewnie byłby pierwszy. Weź pod rozwagę Kubuś:)

Awatar użytkownika
Arbiter Elegancji
Niszczyciel Światów
Posty: 4807
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Arbiter Elegancji »

A to są jakieś fotki z Orczego Gniazda? Bo chyba przegapilem :-k
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..

Awatar użytkownika
Furion
Postownik Niepospolity
Posty: 5711
Lokalizacja: Gorzów Wlkp. "Rogaty Szczur"

Post autor: Furion »

Jak coś, to rozpę wrzuciłem Tutaj:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 7#p1087137

I jeszcze tak słowem co do samego turnieju, bo w poprzednim poście nie zdążyłem: w sumie to fajnie było. Było ok. Na pewno nie jest to master "do odstrzału" bo zrobiony został solidnie, pytanie jest takie czy po prostu nie będzie lepszej konkurencji.

pozdrawiam
Furion

ODPOWIEDZ