-No i co teraz nurglowe kochanice ? Kamraci ! Napierdalać! - Krzyknął. Setki, wręcz tysiące kilogramów złomu, kamieni, butelek i temu podobnych przedmiotów poleciało w kierunku krasnali. Żaden nie wyrządził większej krzywdy brodaczom, ale od razu zmuszeni byli wycofać się z podbitymi oczyma, siniakami, guzami i rozciętą skórą. Radości Fluffiego nie było końca. Suma sumarum nie ma nic bardziej chwalebnego niż pokonać przeciwnika stukrotną przewagą liczebną...
[chill sam też skorzystałem
