Dzika Bomba! - Świdnik - 02.06. - 2600 pkt - 4CT

Regulaminy, relacje, scenariusze, kampanie, pokazy etc.

Moderatorzy: Laik, Dymitr

ODPOWIEDZ
Bastor
Chuck Norris
Posty: 451

Re: Dzika Bomba! - Świdnik - 02.06. - 2600 pkt - 4CT

Post autor: Bastor »

Toczu! Ja grając od 20+ lat skavenami jak widzę "polskie nazwy" - mam podobne reakcje jak Twoja...
Ale widząc figurkę i dopytując co to robi - jakoś to ogarniam :)

Ale czym innym jest "irytacja" a czym innym niedopuszczenie rozpiski do gry... :)
Ewentualnie - Kacpi, podeślij do mnie swoją rozpę, ja ją zrobię w angielskim AB i podeślę do Ciebie i do Tocza.
I będziesz miał obie przy sobie - będą w 100% kompatybilne.

Awatar użytkownika
Szamot
Masakrator
Posty: 2428
Lokalizacja: Spawalnie Potępionych

Post autor: Szamot »

je pier....ale macie problem...

gra jest angielska, grając za małolata (6 edycja i wcześniej niektórzy), gdy nie było polskich podręczników mówiło się " ile masz mówa, ile masz tafa, szarżyje hamkami" itp. i jakoś do dziś się tak gra w takim slangu i się kojarzy... taka dyskusja o nic naprawdę...są pewne rzeczy ich się nie przeskoczy i tyle...problem fakt że niektóre polskie nazwy są śmieszne i dziwne, dlatego się używa angielskiego-łamanego i jakoś jest że każdy rozumie ten slang battlowy.

widzę macie za dużo czasu...lepiej rozpy żyłować i malować figsy, a nie na forum pierdzielić o duperelach :mrgreen:

Awatar użytkownika
Mistrz Miecza Hoetha
Falubaz
Posty: 1011

Post autor: Mistrz Miecza Hoetha »

Kanadian pisze:Więc to z 10 okazji by grać nie zgodzie z zasadami. Oraz nie wliczasz faktu że nawet najlepszy tłumacz (a tacy nie tłumaczą podręczników) nie przekaże w 100% dokładnością zasady, gdyż znaczenie odpowiedników ma zawsze lekko inną w zależności od pochodzenia językowego. A niektórych wypadkach zupełnie zmienia znaczenie. Ale by otym wiedzieć trzeba być w temacie zorientowanym, i przyznam puki prowadziłem biura tłumaczeń, nie widziałem w czym problem. Jak się zorientowałem, to niestety muszę stierdzić ze źle ci siętak wydaje. Gdyby różnicy nie było nikt by o tym nie mówił. Jak sam stwierdziłeś nie jeździsz i się nie orientujesz, jak byś się orientował to byś musiał z pokorą przyjąć na klatę i tyle.
Dlatego uznaje zwierzchnictwo zasad angielskich, to znaczy że jeśli powstaje jakiś dylemat pierwszeństwo mają ang AB. Ale zwracam uwagę iż takich błędów jest naprawdę mało i nie ma powodu dyskryminowania booków po polsku.
Moja Galeria: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 9#p1076079
"Ludzie uwierzą w każdą prawdę, jeśli tylko podasz ją w cudzysłowiu i podpiszesz nazwiskiem kogoś znanego".
Naviedzony

Kalesoner
Szczur Królów
Posty: 13706
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Kalesoner »

następne posty na temat podręczników wycinam
Obrazek

Awatar użytkownika
Khelthrai
Chuck Norris
Posty: 552

Post autor: Khelthrai »

Toczu! Ja grając od 20+ lat skavenami
20 lat i nie wiesz ze latarka nie ucieka z combatu oraz skalm zarzucasz seerowi na poczatku wlasnej tury a nie potym jak ginie i odradza sie niczym fenix z popiolow.... [-X
wtedy Ci udpuscilem, ale teraz bede bardzo dokladnie patrzyl na rece :)

Awatar użytkownika
Kanadian
Falubaz
Posty: 1304

Post autor: Kanadian »

Już myślałem że niektórzy frenzy dostaną, a tu Kalesoner wszystko popsuł :wink:.

Cholercia mam jutro jakieś pokazy od 10 - 18 może uda mi się armie domalować, o ile resztkę modeli dziś dostane.

Bastor
Chuck Norris
Posty: 451

Post autor: Bastor »

Khelthrai pisze:
Toczu! Ja grając od 20+ lat skavenami
20 lat i nie wiesz ze latarka nie ucieka z combatu oraz skalm zarzucasz seerowi na poczatku wlasnej tury a nie potym jak ginie i odradza sie niczym fenix z popiolow.... [-X
wtedy Ci udpuscilem, ale teraz bede bardzo dokladnie patrzyl na rece :)
I właśnie tego nie lubię... :evil:
Nie wiem o jakiej bitwie mówisz - ale jeśli o tej z Mielca to wyjaśniam:
- latarka przegrała combat i uciekła - ale tylko na potrzeby "pogoni". Punkty za nią i tak policzylem. Nie używałem jej potem i cała sytuacja nie była zamierzona. Po prostu "w ferworze walki". Ale punkty za nią dostałeś.
- przeczytaj najpierw dokładnie opis przedmiotu, do którego masz "pretensje" a potem pisz głupoty.
Po pierwsze: Skalm działa na początku KAŻDEJ fazy (własnej lub przeciwnika) - więc nie opowiadaj o jakichś wyimaginowanych "zmartwychwstaniach ani faniksach"
Dla przypomnienia:
- Seer dostał wounda -został na 2
- Rzucił czar - zmusiłeś go do "misscasta" - którym szczęśliwie zabił twojego bohatera - został na 1
- zakończyłem swoją fazę
- i na początku Twojej użyłem Skalm'a - Seer znów był zdrowy i na 3 woundach.

Zero obrazy - nie mam zamiaru rozkręcać "flame'a" ale po prostu nie masz racji...

Awatar użytkownika
Khelthrai
Chuck Norris
Posty: 552

Post autor: Khelthrai »

akurat mowie to o kolejnej turze kiedy snajperowalem twojego seera 8)
a gdyby nie "wałek" uciekajacej latarki dostalbys szarze 2 pegazistow na nie 1(ktorego fartownie mi zabiles swoim miscastem)
wiec co tu wiecej mowic...
kazdy wie jak jest 8)
ps
wiem jak dziala skalm i kiedy mozna go uzyc, wiec nie łap mnie za słowka(kiedy pisze o poczatku tury, bo kazdy wie kiedy mozna go uzyc, wiec trafne bylo twoje stwierdzenie do Kubencjusza, ze straciles "frajersko" seera) :)
zycie

Bastor
Chuck Norris
Posty: 451

Post autor: Bastor »

No to już nie wiem o czym mówisz...
Mnie się wydawało, że Seer przeżył - ale skoro twierdzisz, że zginął to znaczy, że faktycznie frajersko tego Skalma nie użyłem.

A co do szarży - nie mogłem dostać 2 pegazistów bo w tej samej turze jeden szarżował na działo a drugi na Seera.
Ale jak będziesz na turnieju to możemy sobie to bez problemu wyjaśnić.

I zawsze powtarzam - mnie trzeba patrzeć na ręce bo wałach to kładę nawet Kubencjusza.
A ci co mnie znają i ze mną grają wiedzą o tym od dawna.
(Taka złośliwość - sorry ale generalnie gram dla przyjemności i brzydzę się "wygrywaniem za wszelką cenę")

Awatar użytkownika
Khelthrai
Chuck Norris
Posty: 552

Post autor: Khelthrai »

Bastor pamietaj:
dobry wałkarz wałuje tylko raz 8)
wiec sie juz nie napinaj, bo zgodnie z tym co tu piszesz probujesz zrobic siebie ofiare
a facetowi po 40stce nie przystoi taka retoryka :)

Awatar użytkownika
kubencjusz
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3720
Lokalizacja: Kielce/Kraków

Post autor: kubencjusz »

Ale fajny flame! Idę po kiełbaski. Swoją drogą nawet gdy mowa o nie moich wałkach to i tak musiała paść moja ksywa ... Coś w niej jest że nieodzownie kojarzy się z cheatmi :mrgreen:
Khelthrai pisze: dobry wałkarz wałuje tylko raz 8)
Hahaha dobry joke! :lol2: Dobry wałkarz to taki, który przekona cię do tego iż speed of light daje mu 10bs a miasma obniża ci liderkę. Ba zrobi to 3 razy pod rząd a ty się nie skapniesz. To jest dobry wałkarz 8)

Awatar użytkownika
Czopek
Masakrator
Posty: 2695

Post autor: Czopek »

Dobry wałkarz jest jak stolarz.

Stolarz żyje, żyje a potem umiera.

Podobnie wałkarz :mrgreen:
http://czopekblog.blogspot.com/
Kordelas pisze: Fluff nie wybacza.

Bastor
Chuck Norris
Posty: 451

Post autor: Bastor »

Ani flame... Ani ofiara. 8)
I generalnie totalne zero spinki. Lepiej iść na piwo :)
To dużo lepsze. Szczególnie po 18 roku życia :twisted:

Ale faktycznie - z tym walkarzem naprawdę dobry tekst =D>

Awatar użytkownika
Kordelas
Masakrator
Posty: 2255
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Kordelas »

Czy aby uzyskać punkty za traye ,to skirmish też musi je posiadać?
Nieważne gdzie patrzy inkwizytor... i tak widzi wszystko!

Nina_love
Chuck Norris
Posty: 377
Lokalizacja: Lewa Flanka - Mielec

Post autor: Nina_love »

Od nas Wa-wa nie przyjedzie ... może się okazać, że "w zamian" przyjedzie Valdi ale szanse są niewielkie. Jakby co dam znać na tel.

:)

Awatar użytkownika
Czopek
Masakrator
Posty: 2695

Post autor: Czopek »

Kordelas pisze:Czy aby uzyskać punkty za traye ,to skirmish też musi je posiadać?

Tak, wszystko od 3+ modeli w unicie.
http://czopekblog.blogspot.com/
Kordelas pisze: Fluff nie wybacza.

xlakos
Wałkarz
Posty: 94
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post autor: xlakos »

no to zaczynamy :)

Kamil.Sz
Falubaz
Posty: 1018
Lokalizacja: Lublin- Moria

Post autor: Kamil.Sz »

Dziękuje organizatorom za grę a przeciwnikom za ciekawe i pouczające bitwy.

1) DE 17:3
Z początku przeciwnik dobrze mnie przyblokował, do drugiej tury było ciężko. Na szczęście kolega miał pech, zaszarżował na moją hordę oddziałem korsarzy i hydrą z zamiarem zbrzytwienia tych pierwszych. Rozproszyłem brzytwę i korsarze nie mieli szans w walce z moimi tłuściochami.

2) VC 4:16
Bardzo sympatyczny przeciwnik z latająco/krzyczącymi VC. Niestety wyszło moje niegranie z ta armią pozwoliłem się okrążyć. Magia zawiodła mnie totalnie, pomimo że pierwsza kometa objęła aż 7 oddziałów. Dla bitwy kluczowa była druga kometa która w zasięgu miał 3 oddziały Vargheistsów i 2 Terrorgheisty. Niestety co widać po wyniku kometa nie spadła do końca bitwy :( . Bitwa była generalnie bardzo strategiczna i wymagająca dla obu graczy.

3) DF 7:13 ?
W tej bitwie zdecydowało szczęście przeciwnika: w pierwszej turze zaszarżował na 14 cali krasnalami łapiąc moje mournfangi, drugi odział mourfangów straciłem z maszyn gdzie wszystko hitowało i woundowało. Przeciwnikowi został z lordem jeden hammmer dzięki czemu zdawał breaka na 10 a nie dwóch pałach. Na koniec przyszło mi walczyć z lordem puszką przez chyba 5 tur walki, bo całkiem zapomniałem że ma przerzut udanych wardów dla przeciwnika #-o .
"Mam sto rąk, sto sztyletów... gdy chcę, sto ran zadam."

Awatar użytkownika
White Lion
Kretozord
Posty: 1883
Lokalizacja: Kielecki Klub Bitewny "Kieł"

Post autor: White Lion »

Dzięki za fajny turniej w przyjemnej miejscówce i bardzo kulturalne bitwy.


I bitwa Adam Kali z WE:
Zaczął Adam.
Bitwa ciekawa i mimo mojej Ifki na popychaczkę w mojej pierwszej turze wynik nie od razu był ustalony.
Kluczem bitwy był duży combat na środku stołu gdzie ścierały się oddziały moje (horda ghouli i crypt horrory) z oddziałami Adama (3x Driady, Treekiny, Wardancerzy). Walka była poprzeplatana odłączaniem i dołączaniem oddziałów do wali, moimi krzykami i na koniec przesądziło dołączenie 6tki Vargheistów i pociągu Zombiech.

Wynik chyba 17:3


II bitwa Kamil z Ogrami:
tu się zgadzam z Kamilem - pozwolił się okrążyć choć biorąc pod uwagę że miał tylko 4 oddziały na stole to raczej nie bardzo mógł inaczej zagrać bo nawet stanie w rogu by nie pomogło.
Ja zrobiłem kilka błędów np: zapomniałem że Dragonhide zieje magicznie i straciłem jedne duchy no i zlekcewarzyłem kometę (wyszło moje przyzwyczajenie że ogry grają na Death) i straciłem obie banszetki.
Ale ogólnie to: zakrzyczałem 8 armaciarzy, zblokowałem oba mourny i "heaven-stara" psami i duchami.
Podopychałem się i wleciałem varghaistami na tyły przy okazji zjadając działo.
Rozkrzyczałem jedne mourny, okrążyłem "heaven-stara" czym się dało i podsunąłem pod drugie mourny Crypt Horrory.
Kamil przygotował się na moją szarżę i wrzucił kometę. Ja zaszarżowałem i w 2 tury walki 3 oddziały Vargheistów i 1 Terror rozmontowały na sztuki ogromny klocek z bohaterami a drugi Terror i Horrory złapały resztkę drugich mournów.
Ogólnie w bitwie statystyka ale jakby kometa spadła to różnie mogło by być (choć na koniec rzucilismy na próbę zasięg komety i zabrakło do moich oddziałów :) )

Ogólnie bitwa przyjemna i bardzo dobrze grający Heavenem przeciwnik
Wynik 16:4

III bitwa Nina z Demonami:
ehh co tu powiedzieć... 1-2x w roku trafia się bitwa w której obojętnie co się robi to i tak jest się skazanym na porażkę.
Ostatnio taką bitwę miałem rok temu w Kielcach z Kubencjuszem gdzie przegrałem 0:20.
Więc w skrócie:
Tradycyjnie 3ci raz przegrałem zaczynanie. Nina wesoło rzucił 2x6 na wiatry magii i zrobił 13 blodletterów pod moim nosem.
Armaty bez pudła zdjęły 1 terrora.
Lekko zaniepokojony początkiem gry rzuciłem do przodu banshetkę i terrora, a następnie dopchnąłem z magii pod Princa i krzyknąłem.
cóż niby jak wbiłem 5 ran to się uśmiechnąłem ale Nina wyrzucił 3 wardy i to przesądziło o moich szansach.
W swojej turze 1 armata wbiła 1 strzałem 6 woundów na Terrora a snajperka Princa zdjęła Banshetkę.
Jeszcze próbowałem walczyć i nawet przerzuciłem na tyły 6tkę Varghaistów i zaszarżowałem armatę ale co z tego jak z 28 ataków wbiłem 1 ranę :)
Dodatkowo z miscasta w fazie magii wciągnąłem sobie generała :)
Ostatnią moją szansą była druga i zarazem ostatnia banshetka którą dopchnąłem do Princa (oczywiście w wyniku czaru z bound spella Book of Arkham się rozpadł ale to szczegół).
Niestety banshetka nic nie zrobiła.
W swoje turze Nina zaszarżował i rozwalił Varghaisty walczące z armatą, na wiatry magii rzucił tym razem 5 i 6 i z efektu zamienił mojego drugiego Nekromantę w Heralda :)

Zasadniczo to był koniec. Niby rozegraliśmy 6 tur i nawet Nina wrzucił sobie miscasta ale zgodnie z tendencją tej gry wbił sobie tylko 1 ranę.

Wynik 1:19
Wiem że takie gry się trafiają i trzeba z tym żyć ale kurde dlaczego trafiają się na 4CT ?? :)
Sezon 2015:
VC 5/2/3
WE 22/2/2
Mishima 19/0/1
Ludzie Pustkowi 4/1/1

Awatar użytkownika
Czopek
Masakrator
Posty: 2695

Post autor: Czopek »

Dziękuję wszystkim za przybycie w tak licznym składzie do Świdnika, na pierwszy turniej w nowej "miejscówce" - chyba trzeba przyznać, że warunki są tam bardzo dobre na organizowanie turnieji, tak więc będziemy się starać co jakiś czas organizować jakieś lokale.

Przepraszam za wszelkie niedociągnięcia ( chociażby to, że byłem przekonany iż gramy na inne zasady niż te które zostały wklepane w regulamin ).

Pierwsze miejsce zajął Tocz - otrzyma 5 treji z WarTab
drugie miejsce - Nina Love - otrzyma 4 treje
trzecie miejsce Maciek Parol - otrzyma 3 treje.

Oraz nagrody ( modele do własnej armii ) warte 270zł które zostaną zamówione w Gnomie i rozdane na turnieju w Radomiu.

A oto wyniki :

1.Tocz
2.Nina-Love
3.Parol

4.Bastor
5.Kacpi
6.Pingu
7.Teclis
8.Czopek
9.White Lion
10.Marcin
11.Kondek
12.Medzik
13.Kamil Szereda
14.Kowal
15.Sokal
16.Kordelas
17.Bojo
18.Kanadian
19.Murmi
20.Bujny
21.Karolek
22.Bilu
23.Turek
24.Valdee
25.Kalinowski
26.Chudeusz
27.Dziadek
http://czopekblog.blogspot.com/
Kordelas pisze: Fluff nie wybacza.

ODPOWIEDZ