Kozie Sukcesy i Porażki

Beastmen

Moderator: Dibo

ODPOWIEDZ
Caledor19
Oszukista
Posty: 841

Re: Kozie Sukcesy i Porażki

Post autor: Caledor19 »

Ja gralem duzo bitew w formacji hordy, teraz gram 5x7 ew 5x8 i dzieki magii moje gory w takiej formacji w 1 turze przepchali 5 morufangow ktore trafialy na 6 i ranily na 6 a ja trafialem na 3 z rerollem i ranilem na 2plus:)
Wole miec 16 atakow gorow ze steadfastem i fajnym boostem magii niz ataki z hordy z ktorej i tak bardzo zadko bedziesz wyplacal 50 atakow bo na stolach juz nie kroluja u przeciwnika formacje hordy a po drugie majac tak duze podstawki to moze z 6-7 bedzie sie stykalo Twoich figurek z przeciwnikiem, czyli okolo 19-22 atakow bez wiekszej ilosci szeregow. Ja tam wole 16 atakow i 7 szeregow:P
Nie mialem tez jeszcze sytuacji w ktorej przegralbym kombat i musialbym uciekac, steadfast jest bardzo wazny w tej armii i powoduje ze masz duza twardsza armie majac 2 kloce bestigorow i 2 kloce gorow w takiej formacji.
Nie odczuwam tez w ogole braku 206, majac 1duzego beasta shamana, 1 duzego shadow shamana i 2 malych shadow shamanow, zerowke z beasta na samym koncu kiedy przeciwnik nie ma juz kostek na rozproszenie tego i spokojnie wchodzi.
Warhammer to nie jest sport

Awatar użytkownika
ninjaska
Chuck Norris
Posty: 385

Post autor: ninjaska »

Oi,
mozna chodzi oddzialami w kolumnie, wtedy zajmuja mniej miejsca i latwiej wszystkich objac zasiegiem generala. W CC, jak wejdzie magia (Mindrazor, WildForm, Soulblight...), rozwinac sie do Hordy, jak nie, to czekac na Steadfascie, do kolejnej rundy.
BSB 206, jest fajny, ale problem jest taki, ze S4 dalej nie wystarcza. BSB z Lodestone i IronCurse, w bunkrze wydaje sie lepszy.
Obrazek

buniek
Chuck Norris
Posty: 443

Post autor: buniek »

i dzieki magii moje gory w takiej formacji w 1 turze przepchali 5 morufangow ktore trafialy na 6 i ranily na 6 a ja trafialem na 3 z rerollem i ranilem na 2plus:)
teraz pomyśl co by zrobiły te gory na magii w formacji hordy ^^
Akurat urokiem hordy 50 gorów z 206 jest to że nie potrzebuje magii albo wcale albo w minimalnym stopniu - jedna miasma tu czy tam, ew. oka z beasta. W ten sposób nie uzależniamy się od czegoś stosunkowo losowego, a magia jest losowa. Zbyt losowa.
Nie mialem tez jeszcze sytuacji w ktorej przegralbym kombat i musialbym uciekac, steadfast jest bardzo wazny w tej armii i powoduje ze masz duza twardsza armie majac 2 kloce bestigorow i 2 kloce gorow w takiej formacji.
Ale po co stać na stedfaście i przegrywać combaty jak można je wygrywać przy użyciu hordy. Nie wiem jak ty tym grałeś, że nigdy nie wypłaciłeś 50ciu ataków gorami.
Ja wolę założyć że wygram combat, bo ta gra na tym polega - na wygrywaniu combatów. Jak się przegrywa cobmbaty to coś jest nie tak, chyba że z góry wiadomo że się je przegra. Akurat hordy i 206 to obok magii nasze największe atuty, więc nie wiem czemu by ich nie wykorzystywać :|

Awatar użytkownika
Dibo
Masakrator
Posty: 2825
Lokalizacja: Legion Kraków

Post autor: Dibo »

Wagoniki - Sragoniki ! To nie Skveny żeby liczyć szeregi i magię. Napierdzielać się trzeba, na pohybel słabym ! 206tka i stado Kózek zawsze najlepsza.
Nie zawsze działa - ale to nie ważne, koncepcja ta jest jedyna i słuszna ! Rzekłem :twisted:
Czcij Koze !!

Twoja Stara gra w Age of Sigmar !

Caledor19
Oszukista
Posty: 841

Post autor: Caledor19 »

nie trafilem jeszcze na przeciwnika zeby miec okazje zeby wyplacic tyle atakow^^

no moze jak bym gral z dibem to tak ale drugiego gracza nie spotkalem:D

nie widze tez szalu majac 4 szeregi i mase atakow z przerzutem z sila 4 przeciwko jakiemu kolwiek MC, crusherzy doslownie krusza takie klocki:P a jesli zaszarzuja od frontu i dostawia sie tak ze nie bedziesz mial sie jak dostawic od boku to juz przemiela taki oddzial w 2 tury

a wtedy gdy przepchnalem formacja 5x7 5 morufangow, to gdybym stal w formacji hordy to bym nie doszarzowal bo nie zmiescilbym sie pomiedzy moimi innymi oddzialami

zreszta tak jak powiedzial kolega wyzej, majac 3 klocki 10x3 ciezko jest rozdac LD generalskie i bsbeka majac tak rozciagniete klocki, wystarczy ze jestes rozstawiony w ten sposob

:mrgreen:

:D :D :D :D :D :D , :D :D :D :D :D :D , :D :D :D :D :D :D


a ktos odegnie Twoj prawy klocek i da flee to ten jeden oddzial juz ma 7ld bez przerzutu i byle co go je
wiadomo to teoryhammer ale ja mialem pare takich motywow podczas gry i stanowczo zniechecilem sie do tego typu formacji
Warhammer to nie jest sport

buniek
Chuck Norris
Posty: 443

Post autor: buniek »

Masz 5 szeregów nie 4. Masz 2 hordy nie 3. W jednej siedzi generał, w drugiej BSB. Jedna wypłaca 40-50 ataków z przerzutem z s4, druga 20-30 z przerzutem z s6. Pokaż mi oddział za format Euro który zabije więcej niż 20 gorów. Nie jest ich dużo. Do siekania corowej piechoty taki gorowy kombajn jest więcej niż idealny i nie wmówisz mi że 15 ataków z s3 + stedfast jest lepsze niż 50 ataków z s4, bo nie jest!
Problemem armii na hordach jest manewr, ale po to masz tyle wystawień żeby kluczowe klocki wystawić tam gdzie trzeba., Akurat bestie mają narzędzia które pozwalają im wybierać szarże i powiem Ci jedno - nigdy nie szarżowałem gorami w coś co ma sv1+/2+ bo od tego są bestigory. Z całym szacunkiem, doprowadzanie gorów do combatu z dużą liczbą mounrów/crusherów jest nieodpowiedzialne, chyba że zbuffujesz je magią. Ale na tej zasadzie mogę Ci powiedzieć, że zmindrazorowani halabardnicy imperium mogą pokroić prawie każdy klocek w tej grze. Nie sztuką jest rzucić jakiś mocny czar i kroić wszystko co Ci stanie na drodze.
Poza tym magia to zbyt zawodne narzędzie by opierać na nim całą taktykę armii...

Aha, nie wiem w takim razie z kim Ty grasz, bo ja nie raz wypłacałem po 50 ataków hordą gorów, co kończyło się zazwyczaj smutnym widokiem przeciwnika zdejmującego ponad pół swojego oddziału ze stołu.

Awatar użytkownika
Dibo
Masakrator
Posty: 2825
Lokalizacja: Legion Kraków

Post autor: Dibo »

To ciekawe, bo Ja na klatę 50 Gorami biorę 5 mournfangów, co prawda zaganiam je po 2 turze i troszkę poturbowany ale jednak.
Czcij Koze !!

Twoja Stara gra w Age of Sigmar !

Caledor19
Oszukista
Posty: 841

Post autor: Caledor19 »

hmm moze to poprostu kwestia podejscia, ale pamietam tez gre z gosciem ktory mial wlasnie 40 albo 50 gorow, bodajze 40 bestigorow, 206, duzego shamana, malego shamana, gorgone, ungory z lukami a ja 2x35gorow, 35 bestigorow i 21 bestigow z plus1 do ld, pumbe, ungory z lukami, shadow/beast mase pociskow i skonczylo sie 10:10 z lekka przewaga dla mnie:D

z wlasnych doswiadczen wiem tez ze lepiej mi sie poprostu gra ustawieniem 5x7 niz horda, ale moze i dlatego ze wole stac i magowac oj duzo magowac niz isc generalem do combatu

ale wracajac do sedna czyli do Twojego wczesniejszego pytania jak sobie radzic z Twoja rozpiska na turnieju.

Wg mnie trafiles na swoja kontre czyli obrazenia na zasieg ze strzelania i magii. Sam mialem z tym problem, i dlatego wg mnie tak wazne jest granie na magii, bo mozesz rzucic na oddzial plus 1 tafa, mozesz strzelcow miasmowac, mozesz rzucic curse z beast, minus 1 do hita, a wraze armaty sciagamy fetyszem i bound spellami/ pociskami z beasta. To jest wg mnie odpowiedz na niewygodne paringi no i oczywiscie pitka
Warhammer to nie jest sport

Awatar użytkownika
rudobrody79
Falubaz
Posty: 1344
Lokalizacja: GIŻYCKO

Post autor: rudobrody79 »

Caledor19 pisze: wg mnie 206 jest beznadziejny, za drogi i za miekki , niby tafa 5 i 2armor sava ale to za malo na tak wazna postac
jestem ciekaw jakiego wystawiasz BSB-ka ?

buniek
Chuck Norris
Posty: 443

Post autor: buniek »

Pewnie 1+ z rerolką

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9484
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

taki z herdstonem np albo z dyscyplina - niecombatowy bezpieczny rerollkarz. albo z mr3
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Caledor19
Oszukista
Posty: 841

Post autor: Caledor19 »

albo z HS i stoi z tylu i daje przerzuty lub z MR3, plus 1 do ld mam na bestigorach, generalnie nigdy nie ide bsb do kombatu
Warhammer to nie jest sport

buniek
Chuck Norris
Posty: 443

Post autor: buniek »

206 też nie jest do combatu, stawiasz go w rogu oddziału i jest spora szansa że albo przeciwnik go zignoruje, albo będzie go bił 2-3 modelami z ostatniego rzędu

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9484
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

szansa ze zignoruje ten model jest zadna - szansa ze dostanie wszystkie mozliwe snajperki jest 100%

ten model robi cos jak dojdzie wiec robi sie wszystko zeby nie doszedł
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

buniek
Chuck Norris
Posty: 443

Post autor: buniek »

Zależy z kim grasz, mi się pare razy zdarzyło że przeciwnik go olał. Co do snajperek to całkiem prawdopodobne, tyle że ja też gram deathem, więc jego mag też dostaje na ryj wszystkie możliwe snajperki. Poza tym nie wszystkie armie mają dostęp do tej domeny.

wokrze
Kradziej
Posty: 922

Post autor: wokrze »

buniek pisze:Zależy z kim grasz, mi się pare razy zdarzyło że przeciwnik go olał. Co do snajperek to całkiem prawdopodobne, tyle że ja też gram deathem, więc jego mag też dostaje na ryj wszystkie możliwe snajperki. Poza tym nie wszystkie armie mają dostęp do tej domeny.
Są armie na death lore. Armie które nie mają dostępu do death mają dostęp do pancernych kowboi (do tego plusy do siły) lub innych wyrzynaczy. Jeżeli przeciwnik z tego nie potrafi skorzystać (głównie do zarąbania BSB 206 zanim uderzą gory) to prawdopodobnie nie potrzebujesz 206 żeby wygrać...

Grałem 206 dobrze ponad rok z bardzo przeciętnymi wynikami. Odkąd przestałem grać na 206 wyniki mi podskoczyły. :) (pewnie nie była to jedyna kwestia, ale korelacja jest) Generalnie: 206 wystawiony z przodu to szybkie 306 punktów i tak potrzebny re-roll Ld które łatwo oddać przeciwnikowi.

buniek
Chuck Norris
Posty: 443

Post autor: buniek »

Pancernych kowboji można odganiać. Mamy narzędzia by ich powstrzymać, choćby ww. lore of death/doombulla/odganiaczki. A musisz przyznać że 50A s4 z przerzutami trafień ma wygar.
To prawda, 206 często ginie w procesie, pytanie tylko ile punktów zdobędzie kombajn, który bez 206 byłby dużo mniej efektywny, bo różnica między s4 a 3 jest spora. Owszem można ich buffować magią, ale zwróć uwagę że 0ka z beasta bez 206 daje nam s3 -> 4, natomiast z 206 s4 -> 5.
Jeśli można, jakiego BSB w takim razie używasz?

wokrze
Kradziej
Posty: 922

Post autor: wokrze »

Wargor+ha+shield+gnarled hide (na wszelki wypadek)+dyscyplinka. Stoi w bunkrze z tyłu z generałem (wg mnie nie ma sensu dyscyplina w Bestigorach które mają być z przodu i się lać - generał ma być z tyłu i dawać Ld oraz czarować, a nie ginąć od przypadkowego hita).

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9484
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

wokrze pisze:Wargor+ha+shield+gnarled hide (na wszelki wypadek)+dyscyplinka. Stoi w bunkrze z tyłu z generałem (wg mnie nie ma sensu dyscyplina w Bestigorach które mają być z przodu i się lać - generał ma być z tyłu i dawać Ld oraz czarować, a nie ginąć od przypadkowego hita).
Jak gralem tak rok temu to Khuman i Klops jezdzili po mnie "Qc! po co Ci taki durny bezsensowny BSB! lepiej z ironcursem a nie takie badziewie"

Na szczescie potem wzial go Crus, teraz wokrze i juz mam spokoj :D
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

wokrze
Kradziej
Posty: 922

Post autor: wokrze »

Nasz Ty Proroku :D

Ale generalnie w ten sposób znacząco zmniejszyłem śmiertelność BSB-ka. Ginie jak naprawdę coś zrąbie, a nie od przypadkowej szarży.

ODPOWIEDZ