ETC Serbia 2013 - wieści z frontu
Moderator: swieta_barbara
Re: ETC Serbia 2013 - wieści z frontu
No i teraz czekać tylko ,aż napiszą raporty (z nich sie dowiemy co poszło nie tak w bitwach).
Przydałoby się też, aby przedstawili nam ogólną taktykę drużyny i co w niej poszło nie tak. Na podstawie tego mozna by wyciagnać wnioski na przyszłość.
Zarzucać komuś teraz, że słabo wypadł i sugerować, że ktoś inny sprawił by sie lepiej jest załosne. Kadra miała wiele swierzej krwi, mógł być słaby dobór armii lub rozpisek, czynników mogło być wiele. Trzeba przeanalizować to i wyciagnąć wnioski jak kiedyś. Ale przede wszystkim dać sie wypowiedzieć kadrze, zanim zacznie sie ją obrzucać błotem.
Przydałoby się też, aby przedstawili nam ogólną taktykę drużyny i co w niej poszło nie tak. Na podstawie tego mozna by wyciagnać wnioski na przyszłość.
Zarzucać komuś teraz, że słabo wypadł i sugerować, że ktoś inny sprawił by sie lepiej jest załosne. Kadra miała wiele swierzej krwi, mógł być słaby dobór armii lub rozpisek, czynników mogło być wiele. Trzeba przeanalizować to i wyciagnąć wnioski jak kiedyś. Ale przede wszystkim dać sie wypowiedzieć kadrze, zanim zacznie sie ją obrzucać błotem.
Wielkie
za walkę do samego końca się należą
Nie rozumiem tego lamentu, było gorzej niż w zeszłym roku, ale WFB to nie szachy, sama taktyka i analiza pola walki nie wystarczy, więc poczekajmy na pełne raporty z frontu i wypowiedzi kadry. Nie róbmy tutaj PZPN, jedne mistrzostwa bez 1 miejsca nie znaczą, że trzeba wywracać wszystko do góry nogami



Nie rozumiem tego lamentu, było gorzej niż w zeszłym roku, ale WFB to nie szachy, sama taktyka i analiza pola walki nie wystarczy, więc poczekajmy na pełne raporty z frontu i wypowiedzi kadry. Nie róbmy tutaj PZPN, jedne mistrzostwa bez 1 miejsca nie znaczą, że trzeba wywracać wszystko do góry nogami

Triclinium Thoruniensis
Od siebie powiem na szybko tyle, z niemcami był pechozol w paru bitwach, paringi byly niezle na wtopy typu zabicie jednej harpii na 4+,5+,4+, a potem do tego niezdane 9 reroll sie nie poradzi
, tak samo bitwa Rinca , gdzie wystawienie sie na jednego lookouta mozna powiedziec z rerollem (tylko na 10 byl ten los;)) troche nie wyszlo. Z Dania zle match upy wynikly z tego ze interesowalo nas tylko 1sze miejsce, duzo osob robilo zagrania allin w ryzykownych pairingach byle walczyc o duzy wynik, no niestety nie poszlo, jak grajaca część repy wróci to wam opiszą swoje bitwy 


Ja osobiście jestem zawiedziony,ale to tylko dlatego ze już się trochę przyzwyczaiłem do pierwszego miejsca. Od niedawna śledzę ETC, a sam dobrym graczem nie jestem, więc nawet nie miałbym pomysłu ani podstaw, żeby kogokolwiek obwiniać. Gratulację za grę jestem pewien, że daliście z siebie wszystko, więc o czym w ogóle mowa. No i wielkie dzięki za relacje. Bez tego to nawet i to pierwsze miejsce nie cieszyłoby tak samo.
P.S. Jakieś filmiki ponoć są nagrane, a nie miałem przyjemności ich oglądać.

P.S. Jakieś filmiki ponoć są nagrane, a nie miałem przyjemności ich oglądać.
Szkoda że zabrakło szczęścia tak myślałem że z ostatnie bitwy będzie all in/out bo walczyli o 1-2 miejsce. Mimo to gratulacje chłopaki polska jest cały czas w czołówce a gdybanie nic tu nie da. I śmieszą mnie komentarze niektórych: co by był jak by pojechał ten nie tamten. Jak dla mnie najbardziej krzyczą jak zwykle nie spełnieni którzy myślą jacy to nie są zajebiście i przecież to oni powinni jechać...
Trzeba wziąć jeszcze jedno pod uwagę poziom krajów się wyrównuje. A jak w tej grze zabraknie szczęścia to czasem się nie da wygrać. Gratulacje 4 miejsce może nie najlepsze ale na pewno lepsze niż 5:)
Trzeba wziąć jeszcze jedno pod uwagę poziom krajów się wyrównuje. A jak w tej grze zabraknie szczęścia to czasem się nie da wygrać. Gratulacje 4 miejsce może nie najlepsze ale na pewno lepsze niż 5:)
tak jeszcze dodam, w temacie podium o włos...
Do podium zabrakło nam dokładnie tyle, ile do 10. lokaty. Chyba było trochę szczęścia niższych stołach.
Do podium zabrakło nam dokładnie tyle, ile do 10. lokaty. Chyba było trochę szczęścia niższych stołach.
Lohost pisze: Nie myslalem ze to kiedys powiem, ale za Dymitra byl ordnung i az mi tego brakuje.
Wszyscy już gratulowali to i ja się dołączę ! Graty za walkę do końca i i ostatecznie 4 miejsce. Nie jest źle i w sumie zawsze to lepiej w następnym roku mieć motywację by sięgnąć po złoto. Moim zdaniem stagnacja i rutyna nie jest dobra w współzawodnictwie 



Niekiedy tak bywa że jak chce się być najlepszym to trzeba położyć na szali inne miejsca na podium. Gra była pewnie o wszystko i dlatego skończyło się na 4. Musieli grać ryzykownie żeby myśleć o złocie, żeby nie zawieść społeczności, więc i zagrali o wszystko. Takie właśnie jest ryzyko - tylko niekiedy popłaca. Tym razem się nie udało.
Cieszmy się z tego co mamy i gratulujmy bo grali z najlepszymi.
Dzięki Panowie
.
Cieszmy się z tego co mamy i gratulujmy bo grali z najlepszymi.
Dzięki Panowie

Life's a game with save and load features disabled.
Jestesmy aktualnie z Shinuxem w Belgradzie. Szino po 3 dniach sedziowania wyglada jak zombie...
Co do naszego wyniku to pokrotce: zwroccie uwage na jakie druzyny gralismy w tym roku! Praktycznie same kozaki battlowe. Gralismy na cale top3. To nie byly egzotyczne druzyny jak w zeszlym roku dzieki ktorym turniej byl wygrany w po 5 grze...I zgadnijcie co? Tez nas rozkminiali sporo. Tez robili zgrupowania. Tez grali wiele razy na nasze rozpy. Tez wczesniej przygotowali te parowania.
...jak widac - lepiej.
Co do zmieniania taktyki doboru armii, parowania itd. to tez mam swoje uwagi, ale nie bede ich pisal tutaj na forum, bo jak widac - jest czytane przez wrogow
podam je przyszlorocznemu coachowi.
Bitew nie bede teraz opisywal, bo jest ich 6 a ja pisze z koma. Powiem tylko, ze turniej byl FANTASTYCZNY!!! Zagralem 6 dobrych gier w milej atmosferze. Nawet ruski walkarz mnie nie walowal, a wloch byl bardzo mily i po grze za mego pecha postawil mi browara:)
Atmosfera tam panujaca jest niesamowita i nie porownywalna z zadnym masterem! Wszedzie faceci w narodowych strojach, spiewajacy, dracy ryja itp. Wracam z koszulka Nowej Zelandi, Niemiec (jak porzadny Fuhrer!), kostkami, peleryna Danii itp. Doswiadczylem tez niesamowitego stresu przez pierwsze tury pierwszej gry na ETC. Tak samo Golona i Krzysiu. To jest taka presja, ze totalnie posralo mi sie w glowie i zapomnialem jak grac w battla! Na szczescie to byl Wegier i nie potrafil tego wykorzystac. Potem juz ochlonalem i bylo normalnie. Cale szczescie, ze pierwsza gre gralismy z Wegrami bo inaczej byloby slaaabo.
Dbra, koniec relacji. Ta Rakija sama sie nie wypije a Belgrad nie zwiedzi ;p
Co do naszego wyniku to pokrotce: zwroccie uwage na jakie druzyny gralismy w tym roku! Praktycznie same kozaki battlowe. Gralismy na cale top3. To nie byly egzotyczne druzyny jak w zeszlym roku dzieki ktorym turniej byl wygrany w po 5 grze...I zgadnijcie co? Tez nas rozkminiali sporo. Tez robili zgrupowania. Tez grali wiele razy na nasze rozpy. Tez wczesniej przygotowali te parowania.
...jak widac - lepiej.
Co do zmieniania taktyki doboru armii, parowania itd. to tez mam swoje uwagi, ale nie bede ich pisal tutaj na forum, bo jak widac - jest czytane przez wrogow

Bitew nie bede teraz opisywal, bo jest ich 6 a ja pisze z koma. Powiem tylko, ze turniej byl FANTASTYCZNY!!! Zagralem 6 dobrych gier w milej atmosferze. Nawet ruski walkarz mnie nie walowal, a wloch byl bardzo mily i po grze za mego pecha postawil mi browara:)
Atmosfera tam panujaca jest niesamowita i nie porownywalna z zadnym masterem! Wszedzie faceci w narodowych strojach, spiewajacy, dracy ryja itp. Wracam z koszulka Nowej Zelandi, Niemiec (jak porzadny Fuhrer!), kostkami, peleryna Danii itp. Doswiadczylem tez niesamowitego stresu przez pierwsze tury pierwszej gry na ETC. Tak samo Golona i Krzysiu. To jest taka presja, ze totalnie posralo mi sie w glowie i zapomnialem jak grac w battla! Na szczescie to byl Wegier i nie potrafil tego wykorzystac. Potem juz ochlonalem i bylo normalnie. Cale szczescie, ze pierwsza gre gralismy z Wegrami bo inaczej byloby slaaabo.
Dbra, koniec relacji. Ta Rakija sama sie nie wypije a Belgrad nie zwiedzi ;p
Byłoby afrontem nie napić się z Frontem!
...
Ostatnio zmieniony 14 sie 2013, o 08:33 przez QQrydza, łącznie zmieniany 2 razy.
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
Ogarnij się. On pisał o swoim wyniku z Węgrami, a nie o całym turnieju w tym co zacytowałeś.-Qc- pisze:Byłoby? z takim nastawieniem za rok za sukces uznacie top10...Karli pisze:Cale szczescie, ze pierwsza gre gralismy z Wegrami bo inaczej byloby slaaabo.
Masz rację Karolku w tym roku było ciężej niż w ubiegłym. W ubiegłym nie graliśmy ze zwycięzcami - to fakt. Ale graliśmy z 2,3,5,7 miejscem. Co więcej gra z UN była bardzo ciężka, bo mieli silnych graczy - Kaleson.
Karlee, ja rozumiem, że możesz jeszcze być pod wpływem alko sporym, ale weź się ogarnij. To że graliście z topem, nie usprawiedliwia dostania na ryj 2 masek. W ubiegłym roku nie graliśmy w wfb? Dopiero w tym roku pojawili się dobrzy gracze? Wcześniej grali naturalizowani pingpongiści? Dokładnie ten sam skład Niemców popłynął w 2012 roku z nami. W tym - wcisnął wam analny terror. Aż strach pomyśleć, co by się działo, gdyby Wujek nie mógł/nie chciał pojechać na ETC. W ubiegłym roku był mega podporą i w tym też robił co mógł.
Ryżowy zrobił swoje, bo małe wyniki na plus to to co miał robić. Paź przyzwoicie zadebiutował.
Gratuluję walki i jestem przekonany, że uczciwie daliście z siebie maxa. Ale miziać się w zachwycie nie mam zamiaru. Wynik przyzwoity - to wszystko co można o nim powiedzieć.
Karlee, ja rozumiem, że możesz jeszcze być pod wpływem alko sporym, ale weź się ogarnij. To że graliście z topem, nie usprawiedliwia dostania na ryj 2 masek. W ubiegłym roku nie graliśmy w wfb? Dopiero w tym roku pojawili się dobrzy gracze? Wcześniej grali naturalizowani pingpongiści? Dokładnie ten sam skład Niemców popłynął w 2012 roku z nami. W tym - wcisnął wam analny terror. Aż strach pomyśleć, co by się działo, gdyby Wujek nie mógł/nie chciał pojechać na ETC. W ubiegłym roku był mega podporą i w tym też robił co mógł.
Ryżowy zrobił swoje, bo małe wyniki na plus to to co miał robić. Paź przyzwoicie zadebiutował.
Gratuluję walki i jestem przekonany, że uczciwie daliście z siebie maxa. Ale miziać się w zachwycie nie mam zamiaru. Wynik przyzwoity - to wszystko co można o nim powiedzieć.
Jankiel pisze: Allstars w ch... Cały jeden reprezentant, który nie umie zmierzyć 12" od bsb, specjalista od rzucania kostkami i kręcenia o tym filmów, człowiek, który próbował się wcisnąć do repy grając każdą armią po kolei (ale wszystkimi obsysał), kolejny, który cały rok nie grał i ostatni, który zamiast ćwiczyć skilla, to podbudowuje ego politykowaniem na LL. Nie da się wygrać.