Problemy z kompem
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: Problemy z kompem
Czy od czasu pojawienia się problemów nie postawiłeś jakiegoś nowego urządzenia elektrycznego pomiędzy antenami/przy kompie? Lampka, głośniki?
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3720
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
1 mb/s to mało ? ja cisnę na 128 kb/s i spokojnie robie co chcę. Może i hd online niekoniecznie. Swoją drogą sprawdziłbym też kable od samej anteny. Mojej babci np autentycznie pomogła wymiana kabla usb od złączki.
Mam ten sam problem z WIFI na jednym z laptopów. Normalnie jest 54, a niekiedy spada niżej 36, 24, do 1 i się rozłącza. Kiedy prędkość spada, zupełnie nie działa komunikacja WIFI. Najśmieszniejsze że tylko w jednym z punktów dostępowych WIFI. Na innych działa w 100% dobrze.
Nie udało mi się rozwiązać problemu (ale tak naprawdę nie potrzebuję go rozwiązywać ), pomimo spróbowania wszystkim metod, które znalazłem w google.
Nie udało mi się rozwiązać problemu (ale tak naprawdę nie potrzebuję go rozwiązywać ), pomimo spróbowania wszystkim metod, które znalazłem w google.
Life's a game with save and load features disabled.
Mam dokładnie coś podobnego.FAZIK pisze:Mam ten sam problem z WIFI na jednym z laptopów. Normalnie jest 54, a niekiedy spada niżej 36, 24, do 1 i się rozłącza. Kiedy prędkość spada, zupełnie nie działa komunikacja WIFI. Najśmieszniejsze że tylko w jednym z punktów dostępowych WIFI. Na innych działa w 100% dobrze.
Nie udało mi się rozwiązać problemu (ale tak naprawdę nie potrzebuję go rozwiązywać ), pomimo spróbowania wszystkim metod, które znalazłem w google.
Nie. Żadne urządzenie nie było kupowane czy ustawiane, nie mieszkam w bloku, więc to też nie sąsiedzi. Po prostu w pewnej chwili zaczęło działać jakby chciało, a nie mogło.Smh pisze:Czy od czasu pojawienia się problemów nie postawiłeś jakiegoś nowego urządzenia elektrycznego pomiędzy antenami/przy kompie? Lampka, głośniki?
Restart router i modemu, sprawdzenie anteny czy dobrze siedzi w gnieździe tak w routerze i karcie sieciowej (znajomemu kiedyś net padał i zrywało, a to żona podczas sprzątania przesunęła antenę w inną stronę )Klafuti pisze:Nie. Żadne urządzenie nie było kupowane czy ustawiane, nie mieszkam w bloku, więc to też nie sąsiedzi. Po prostu w pewnej chwili zaczęło działać jakby chciało, a nie mogło.Smh pisze:Czy od czasu pojawienia się problemów nie postawiłeś jakiegoś nowego urządzenia elektrycznego pomiędzy antenami/przy kompie? Lampka, głośniki?
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
Mam taki problem z kompem, a w zasadzie z kartą graficzną. Mianowicie, nie mogę zainstalować sterowników do karty, karta jak i płyta główna są na złączu PCI-E 1.1, więc kupno nowej karty w razie czego odpada (wszystko co oglądałem jest na złączu 2.0). Komp jakby widzi kartę, ale nie włącza jej, ani też nie pozwala na zainstalowanie nowego sterownika - ciągle wyświetla się wersja z 2012r. Zaczynam się obawiać, że karta jest uszkodzona i trzeba będzie kupić nową. Gdzieś czytałem, że w razie czego niektóre karty mają możliwość podłączenia dodatkowego zasilania, lub mogę poszukać na allegro takiej karty jaką mam teraz, pewnie będzie bardzo tania. Z drugiej strony nie chcę bez sensu wydawać pieniędzy, jeśli może to być problem z samym kompem.
Próbowałem ręcznie odinstalować kartę i zainstalować ponownie, działała przez jakiś czas, później znów się posypała i wtedy nic już nie pomogło. Przywracanie systemu również nic nie dało.
Proszę, pomóżcie, bo wszystko jest nieznośnie duże albo małe, oczywiście nic co jest w 3d nie działa, ekran skacze przy przewijaniu, dobrze że jeszcze jakoś filmy chodzą i kolory są normalne.
Chodzi mi o to, czy powinienem wymienić kartę, czy też problem leży po stronie czegoś innego.
Próbowałem ręcznie odinstalować kartę i zainstalować ponownie, działała przez jakiś czas, później znów się posypała i wtedy nic już nie pomogło. Przywracanie systemu również nic nie dało.
Proszę, pomóżcie, bo wszystko jest nieznośnie duże albo małe, oczywiście nic co jest w 3d nie działa, ekran skacze przy przewijaniu, dobrze że jeszcze jakoś filmy chodzą i kolory są normalne.
Chodzi mi o to, czy powinienem wymienić kartę, czy też problem leży po stronie czegoś innego.
Jaka to karta?Klafuti pisze:Mam taki problem z kompem, a w zasadzie z kartą graficzną.
To zależy. Złącze 2.0 dostarcza więcej mocy. Jak masz płytę główną o złączu 1.1 i kartę na złączu 2.0 mogą ze sobą działać jak grafika ma dodatkowe źródło zasilania (drugie złącze). Ja mam tak w swoim komuterze.Klafuti pisze:Mianowicie, nie mogę zainstalować sterowników do karty, karta jak i płyta główna są na złączu PCI-E 1.1, więc kupno nowej karty w razie czego odpada (wszystko co oglądałem jest na złączu 2.0).
Zmieniałeś kartę i nie możesz jej zainstalować? Czy nagle coś się posypało podczas pracy?Klafuti pisze:Gdzieś czytałem, że w razie czego niektóre karty mają możliwość podłączenia dodatkowego zasilania, lub mogę poszukać na allegro takiej karty jaką mam teraz, pewnie będzie bardzo tania. Z drugiej strony nie chcę bez sensu wydawać pieniędzy, jeśli może to być problem z samym kompem.
Najlepiej jeżeli miałbyś możliwość podłączenia jakiejś innej karty i spróbowania czy ona działa.Klafuti pisze:Chodzi mi o to, czy powinienem wymienić kartę, czy też problem leży po stronie czegoś innego.
Zajrzyj do kompa, rzuć okiem na kondensatory na płycie głównej i karcie czy nie są spuchnięte. Jaka marka i moc zasilacza?
To jest stara karta nvidia geforce 8600gt. posypało się podczas pracy - ekran zaczął mrugać, system przestał odpowiadać. karty nie podkręcałem, bo i nie było potrzeby. Jeżeli chodzi o zasilacz, to jeszcze muszę sprawdzić, przy okazji rozkręcania obudowy.
aha, warto wiedzieć, tak czy inaczej powinienem był ją podkręcić/wymienić.Voodoo pisze:Ja mam tak w swoim komuterze.
tak wiem, najlepszy sposób na sprawdzanie czy coś działa, to umieszczenie tego w innym urządzeniu.Voodoo pisze:Najlepiej jeżeli miałbyś możliwość podłączenia jakiejś innej karty i spróbowania czy ona działa.
Miałem podobne objawy, jak u siebie spaliłem kartę graficzną. Winny był zasilacz w którym poszły kondensatory i przy okazji parę sztuk z płyty.Klafuti pisze:To jest stara karta nvidia geforce 8600gt. posypało się podczas pracy - ekran zaczął mrugać, system przestał odpowiadać. karty nie podkręcałem, bo i nie było potrzeby. Jeżeli chodzi o zasilacz, to jeszcze muszę sprawdzić, przy okazji rozkręcania obudowy.
Tak jak pisałem, sprawdź markę zasilacza i stan kondensatorów.
- Grand Admiral Thrawn
- Falubaz
- Posty: 1258
- Lokalizacja: Biała Podlaska
Miałem taką samą kartę i ten sam problem. Z pozoru na pierwszy rzut oka wszystko wyglądało w porządku ale znajomy, który ma w tych sprawach sprawniejsze oczy stwierdził, że poszło zasilanie karty i nic się nie da zrobić.
Remember, having fun and keeping to the spirit of the game is more important than winning at any cost.
Tak, to chyba najlepsza opcja. Jak ją przetestują to przynajmniej będziesz miał pewność, że to wina karty.
Uważaj na zasilacz: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1199271.html. Ja niestety przekonałem się na własnej skórze, że na tym komponencie nie można oszczędzać
Uważaj na zasilacz: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1199271.html. Ja niestety przekonałem się na własnej skórze, że na tym komponencie nie można oszczędzać
Tej historii z kartą graficzną ciąg dalszy: dałem kompa do serwisu, facet wyczyścił wszystko, zainstalował nowe sterowniki i wszystko działało. Zastanawiające jest to, że po około godzinie użycia karty 3d znów się wszystko wysypało i nie mogę za nic w świecie zainstalować od nowa sterowników - a to najprawdopodobniej rozwiązało pierwotny problem.
Otóż mam komunikat "odmowa dostępu". Da się to jakoś wymusić/obejść? Oczywiście działam z konta administratorskiego. Bo niby jakiś sterownik jest, ale system zwraca mi informację, że tak naprawdę go nie ma. A nie uśmiecha mi się oddawać znowu całego pudła do naprawy i płacić 50 zł.
Otóż mam komunikat "odmowa dostępu". Da się to jakoś wymusić/obejść? Oczywiście działam z konta administratorskiego. Bo niby jakiś sterownik jest, ale system zwraca mi informację, że tak naprawdę go nie ma. A nie uśmiecha mi się oddawać znowu całego pudła do naprawy i płacić 50 zł.
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3720
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
Taki szit happend.
>uruchamiam lapka
>odpalam mozille
>problem z łączem
> wifi jest
>win pokazuje że połączenie z siecią jest
>żadna przeglądarka nie działa
>wyświetla się "Nie może wyświetlić strony"
Any ideas ? Dodam że internet jest sprawny bo ciągnę pisząc ten post z tego samego rootera.
>uruchamiam lapka
>odpalam mozille
>problem z łączem
> wifi jest
>win pokazuje że połączenie z siecią jest
>żadna przeglądarka nie działa
>wyświetla się "Nie może wyświetlić strony"
Any ideas ? Dodam że internet jest sprawny bo ciągnę pisząc ten post z tego samego rootera.
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3720
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
Ba nawet jest wpięty bezpośrednio do rootera.