Silesian Un-Limited Tournament, master 28-29.09 Kozłów
Re: Silesian Un-Limited Tournament, master 28-29.09 Kozłów
Ogrzanie takiej hali to giga koszta. Wystarczyło tak naprawdę zamknąć drzwi i było po problemie lub mieć coś cieplejszego na sobie.
Dzięki za turniej bawiłem się przednio i znowu kogoś poznałem. W pokoju było ciepło, a na dole dawali herbatę. Krzysiu podchodził zagadywał i robił atmosferę. Za rok postaram się przyjechać i nie wiem czy organizacja w kozlowie DMP nie byłaby dobrym pomysłem.
Dzięki za turniej bawiłem się przednio i znowu kogoś poznałem. W pokoju było ciepło, a na dole dawali herbatę. Krzysiu podchodził zagadywał i robił atmosferę. Za rok postaram się przyjechać i nie wiem czy organizacja w kozlowie DMP nie byłaby dobrym pomysłem.
To chyba jednak nie zaluje, ze nie moglem jechac skoro mowi to osoba, ktora jest dosc mocno tolerancyjna i ktorej zdanie cenie.
Żałuj


Zajebisty master




Dobre zaopatrzenie w żarcie, piwo, zapiekanki z dostawą do pokoju, i zajebisty weekend podczas którego wypocząłem jak nigdy.
Woda w kranie mogłaby być trochę cieplejsza, szczupaków więcej i okonie bardziej spasione, i dlatego w skali Furiona tylko 9/10

Pozdrowienia (miło było zobaczyć twarze wszystkich znajomych) i orgów za ich trud, ze specjalnymi podziękowaniami dla KrzyśkaW za uczynność i podwózkę, i Liddera za dobre rzeczy o których wie


hmmm... szczerze mowiac mnie tez sie ta ocena malowania nie podobala. Ocenialam wg wytycznych z pierwszej strony, ale juz na kartach mialam co innego. Niestety wg tych wytycznych polamane figurki z zajebistymi podstawkami i mnostwem konwersji mogly dostac tyle samo, co ladnie pomalowana armia (Piotrze- ja naprawde nie jeden raz widzialam Twoja armie, tak, jak armie wiekszosci z was). Nie ja to ogarnialam w tym roku, w przyszlym zrobie cos zupelnie innego, obiecuje ( tu uklon w strone Pasiaka i Jego podpowiedzi).
Co do zimna: dwa dni na dworze i zyje - marudy jestescie
Co do zimna: dwa dni na dworze i zyje - marudy jestescie

...mój bohaterlohost pisze:wspolczuje komus kto byl moderatorem gdy ja sie podobnie zachowywalem. od czytania tego szajsu mozg sie lasuje.

Fluffy pisze:To chyba jednak nie zaluje, ze nie moglem jechac skoro mowi to osoba, ktora jest dosc mocno tolerancyjna i ktorej zdanie cenie.
ŻałujByło jechać z nami
![]()
Zajebisty masterPrzyjechalismy jeszcze w piątek, i urządzilismy sobie imprezę z grillem nad zalewem pławniowickim z wędkowaniem. W sobotę pobudka rano i sru nad stawik przy ośrodku turniejowym, gdzie wyrwaliśmy troszkę amurków i dwa prosiaczki (całe przedszkole wróciło do wody). Potem szybka bitwa, mirror orki na orki, gdzie moja rozpiska bez rpzedmiotów magicznych urwała 13 pkt
Po rozegraniu pierwszej bitwy stwierdzilismy, że za łądna pogoda i za ciepło na ludki, wiec spakowalismy manatki i pojechalismy na łódź nad Pławniowice, gdzie podczas imprezy na środku zalewu wyciągnęliśmy kilka okoni
Wieczorem trochę mnie brało przeziębienie, ale zostało zwalczone, więc w niedzielę znowu wiosłowanie krążownikiem po Pławniowicach. Efektem zmagań wedkarskie emocje, trochu rybszczaków na spinning (kilka okoni i szczupaczek "czekaj, pomogę ci podebrac", które wróciły do wody) i jeden pór szczupaczek 55 cm na dzisiejszy obiad
![]()
Dobre zaopatrzenie w żarcie, piwo, zapiekanki z dostawą do pokoju, i zajebisty weekend podczas którego wypocząłem jak nigdy.
Woda w kranie mogłaby być trochę cieplejsza, szczupaków więcej i okonie bardziej spasione, i dlatego w skali Furiona tylko 9/10![]()
Pozdrowienia (miło było zobaczyć twarze wszystkich znajomych) i orgów za ich trud, ze specjalnymi podziękowaniami dla KrzyśkaW za uczynność i podwózkę, i Liddera za dobre rzeczy o których wiei ogólnie za wyrozumiałosć dla naszych kaprysów
Tym wedkowaniem to mnie przekonales, bo wedkarstwo obok WFB to moja najwieksza pasja

Zacznę od tego że należy zrozumieć że większość masterów organizowane jest "po znajomości" . Nie da się uczciwie zrobić imprezy zapewniając uczestnikom salę ,obsługę i spanie czy jedzenie za 50 zł. To jest po prostu niemożliwe w żadnym mieście. Mastery istnieją tylko dzięki sponsorom i układom.
Silesiean na pewno nie był najgorszym masterem w roku. Każda z imprez na której byłem miała jakieś wady. Zdecydowanie najbardziej wypasione były dwie - Kujawiak i Orle Gniazdo. O ile na Kujawiaku właściwie zostałem rozpieszczony przez orgów to widać był że wynika to z silnego lobby jakie zapewne wspiera tamtejszy klub finansowo- raczej zdrowo dłożyli do tego mastera po to żeby się "pokazać" . Orle Gniazdo z kolei było droższe samo w sobie ale tu na pewno sklep Gnom miał też swój niewątpliwy udział w tym jak to wyglądało.
Sam szukałem sali do wynajęcia w Krakowie i bez znajomości "z ulicy" szkoły za samą salę chcą od 3 tys zł + koszty sprzątania i ciecia którego tego ma pilnować. Ja już nie wspomnę o profesjonalnych salach sportowych...
Chcę więc powiedzieć że czasem może coś nie wypalić bo przy takich "układach " nie wszystko zależy od orgów.
Na pewno było jaśniej niż rok temu - niestety zimniej bo pogoda jest inna. Co do jedzenia to ja zjadłem normalny obiad - zupa 6 zł i kotet 14 zł - wystarczyło zapytać o to Krzyśka. Zimna woda na pewno każdemu zapadnie w pamięć bo to najbardziej irytuje po długim dniu i ja to rozumiem.
Silesiean na pewno nie był najgorszym masterem w roku. Każda z imprez na której byłem miała jakieś wady. Zdecydowanie najbardziej wypasione były dwie - Kujawiak i Orle Gniazdo. O ile na Kujawiaku właściwie zostałem rozpieszczony przez orgów to widać był że wynika to z silnego lobby jakie zapewne wspiera tamtejszy klub finansowo- raczej zdrowo dłożyli do tego mastera po to żeby się "pokazać" . Orle Gniazdo z kolei było droższe samo w sobie ale tu na pewno sklep Gnom miał też swój niewątpliwy udział w tym jak to wyglądało.
Sam szukałem sali do wynajęcia w Krakowie i bez znajomości "z ulicy" szkoły za samą salę chcą od 3 tys zł + koszty sprzątania i ciecia którego tego ma pilnować. Ja już nie wspomnę o profesjonalnych salach sportowych...
Chcę więc powiedzieć że czasem może coś nie wypalić bo przy takich "układach " nie wszystko zależy od orgów.
Na pewno było jaśniej niż rok temu - niestety zimniej bo pogoda jest inna. Co do jedzenia to ja zjadłem normalny obiad - zupa 6 zł i kotet 14 zł - wystarczyło zapytać o to Krzyśka. Zimna woda na pewno każdemu zapadnie w pamięć bo to najbardziej irytuje po długim dniu i ja to rozumiem.
Należy się cieszyć że przeszkadzała letnia woda - to znaczy że jednak część środowiska się myje. Smutne w tym kontekście niestety jest to że o wodzie napisało tak mało osób 
Ja się umyłem w letniej, a co, nie narzekam

Ja się umyłem w letniej, a co, nie narzekam

Wisła Kraków.
Martyna nie mogla sie powstrzymac przed zrobieniem kilku fotek w dobrym momencie. Robila zdjecia graczom, a potem podchodzila i pytala czy dostal wpierdol. Na dodatek w piatek cos marudzili na pedanta przy piwku, podlapala to i potem chodzila i pytala dlaczego ludzie boja sie pegazow. Robila kilka krzywych akcji, aby "umilic" graczom gre. "Te kosci to wazne sa?". Jak podeszla do Pasiaka to sie balem kto kogo wkreci bardziej, ale chyba byl remisDomino pisze:Na przykład zdjęcie jak patrzę na armię Kudłatego. Hahahaha!

Dzięki Nathanowi, Mrocznemu, Burakowi, Szczurowi, Belialowi, i Cichemu za imprezę. Przeciwnikom za grę Guldurowi, Michałowi Słowianowi, Markowi Bąkowi, Etharionowi i Dydowi.
Ocenianie mastera pozostawiam innym sam biorę udział w za małej ilości
Jedynie chciałem prosić o sprawdzenie wyniku bo mi wyszło że powinienem mieć 63 pkt co pewnie nic nie zmieni ale zawsze to pkt więcej
7 : 13
12 : 8
7 : 13
12 : 8
18 : 2
3 - malowanie
4 - rozpiska
tak powinno być.
Ocenianie mastera pozostawiam innym sam biorę udział w za małej ilości

Jedynie chciałem prosić o sprawdzenie wyniku bo mi wyszło że powinienem mieć 63 pkt co pewnie nic nie zmieni ale zawsze to pkt więcej

7 : 13
12 : 8
7 : 13
12 : 8
18 : 2
3 - malowanie
4 - rozpiska
tak powinno być.
Było grubo!
Na szybkości:
+sędziowie!
+pokoje
+żarcie (sznity z tłustym od Agi- cudo!)
+biba
-że nie wygrałem losówki
-niektóre tereny (impas "brama")
-miałem kaca
Na mastera pojechałem z prostym założeniem- zero ciśnienia, pełen klimat w rozpie i ide na króla warzywniaka- czyli jak najwyższe miejsce z ostatnich 10.
Rozpa:
Diabeł Khorna
BSB Khorna na demoniku
Kowboj Khorna na juggernaucie
Wulfrik the Wanderer
3 rydwany Khorna
6 Skullcrusherów z +1 do mova
9 Knightów Khorna z +1LD
38 Spoconych dryblasów Khorna z GW
Czyli pełne pierdolnięcie bez finezji, magii, strzelania itd. Prosto!
1. Podwys, VC
Vc na manfredzie, 4 baśkach i 2 terrorgejach- kocham! Bardzo pomoglem Podwysowi zrobic dobry wynik na turnieju, stawiajac naprzeciwko moja fun rozpę. Long story short- zostałem zakrzyczany w pizdu zanim inni skończyli się wystawiać
0:20
2. Profi, O&G
U profiego klocek savagy, 67 goblinow z Skrasnikiem, 8 trolli, maszyny i jakies dupsy. Skullcrusherzy natarli na grubości na savagy, zbierajac po drodze dużo fanatyków, ale swoje zrobili- jebneli BSBka i już orki takie harde nie były. Dopadł tam diabeł, po chwili od tyłu spoceni siłacze pod przywództwem Wulfryka i się orkowie skończyli. W 67 goblinów wpadli po mocnym ostrzelaniu BSB z 1 czy 2 knightami, wygrali o 1 i wygonili tą hordę w pizdu. Diabeł i bsb natarli na maszyny żeby uciec przed trollami, trolle teleportowane na środek stołu dostały na bok rydwan i marasów którzy bez problemu ich przegonili. Straciłem kowboja, juggerów, knightów i chyba 1 rydwan, Profi stracił chyba wszystko.
17:3, dobra bitwa, ostra wyżyna! KREW!
3. Słowian, O&G, Blood nad Glory
Tutaj była niezła szansa na szybki win- klocek savagy mogłem przepchnąć skullami już w 2 turze (udało się ominąx 2x8 trolli stojące po bokach). Szykowal się EPIC WIN na miarę tego z naszego starcia na Mistrzowstawch podbeskidzia keidy jego główny klocek wessałem gatewayem w 30 sekundzie też na BG. Niestety, Słowian miał zajebistą kminę- za savagami stały 2 oddziały goblinów i wypuściły na szarży 6 fanatyków. Fanatycy przelecieli przez savagy, wypłacili jakieś histy i zatrzymały się pomiedzy nimi a właśnie jadącymi Skullami. I wyjebały w nich 12d6 czyli 46 hitów. I rozjebali wszystkich poza kowbojem. Który zdechł od naporu orków. A potem zginął diabeł. Szybki szpil, zasłużone zwycięstwo dla Słowiana. Potem już dla funu dograliśmy, poszło mi nieco lepiej ale i tak w dupę
0:20
Potem grube pijaństwo, obowiązkowe kości kłamcy, zajebista nalewka Łukasza i inne wódki, palce w pralce, Benek grający na gitarze i inne szalone rzeczy. I chyba nie rzygałem!
4. DarkAngel, DE
Z Radkiem na spokojnie, bez pospiechu. Meeting Engagment, w rozpie 2 hydry, 2 kobwojów, 2x shady (bez assassnów), Shadowblade, jakieś pedalstwo i czarki. Czyli raczej prosto. Diabeł natarł mocno do przodu, skulle powoli przedzierali się przez dangerousa, za to knighci mocno pocisnęli wpadając w największy klocek pedalstw. Pedalstwo mimo znaczych strat się utrzymało, knighci dostali kontrę z hydry i bsbka (o dziwo bez pendanta). Tutaj Radek zrobił błąd, bo mój bsb w czelendżu z jego przesunął się i wyblokował hydrę z combatu. Knighci spućili ostry wpierdol, wszystko pouciekało a oni wpadli w klocek z czarkami. Marasi wyszli od tylca, zaraz pojawił sie w nich shadowblade i ubił wulfryka. Nastepnie ugiął się pod naporem spoconych torsów. Marasi dostali hydrę na bok, hydra dostała diabła od tyłu. Szejdzi utłukli 2 rydwany, jeden przejechał przez nich, drudzy sie schowali. Pendantowiec dopadł mojego bsbka, ubił jak dziwkę, ja odsunałem się od niego wszystkim. I akcja bitw- pednantowiec wpada na tył 9 marasów, żeby ich połamać w pizdu musi zabić 5. Zabija dokładnie 4, marasi ustali na steadfaście na generalskiej. Radkowi został pendant i shady, ja straciłem rydwany, knightów, bsb, wulfryka.
13:7 po solidnej wyrzynie! KREW!
5. Cobra, OK
U Cobry wielki klock ironów ze specjalem, mniejszy klocek z bucherem, 3 yeti, 6 maneaterów snajperów, 3 dżordżery , 2 działa i jakieś psy. Szykowała się wyrzyna
Knighci dzielnie rozjebali yeti na kawałki (dlatego nikt ich nigdy nie widział potem), skulle przyjęły klocek ironów i pokazały całkowity brak klasy gdy zostały zmiecione z powierzchni ziemi. Diabeł wytrwał strzał z działa normalny i grapeshotem, wpadł w mniejszy klocek i go pokroił. Marasi z wulfrykiem wyszli od tyłu, coś powalczyli ale dżordżery i maneaterzy ich pozjadali. Knighci dzielnie zaszarzowali maneaterow ale salwa w odpowiedzi zabiła 5- bsb i niedobitki coś pozarzynali ale w końcu padli. Diabeł dostał dużą ilość impactów od ogrów i też pękł, rydwany zostały zjedzone. Po dobrej masakrze zasłuzone 18:2 dla Cobry
Dzięki wszystkim przeciwnikom za bitwy, ekipie RS i nie tylko za bibkę i orgom za zajebistego mastera.
Na szybkości:
+sędziowie!
+pokoje
+żarcie (sznity z tłustym od Agi- cudo!)
+biba
-że nie wygrałem losówki
-niektóre tereny (impas "brama")
-miałem kaca
Na mastera pojechałem z prostym założeniem- zero ciśnienia, pełen klimat w rozpie i ide na króla warzywniaka- czyli jak najwyższe miejsce z ostatnich 10.
Rozpa:
Diabeł Khorna
BSB Khorna na demoniku
Kowboj Khorna na juggernaucie
Wulfrik the Wanderer
3 rydwany Khorna
6 Skullcrusherów z +1 do mova
9 Knightów Khorna z +1LD
38 Spoconych dryblasów Khorna z GW
Czyli pełne pierdolnięcie bez finezji, magii, strzelania itd. Prosto!
1. Podwys, VC
Vc na manfredzie, 4 baśkach i 2 terrorgejach- kocham! Bardzo pomoglem Podwysowi zrobic dobry wynik na turnieju, stawiajac naprzeciwko moja fun rozpę. Long story short- zostałem zakrzyczany w pizdu zanim inni skończyli się wystawiać

0:20
2. Profi, O&G
U profiego klocek savagy, 67 goblinow z Skrasnikiem, 8 trolli, maszyny i jakies dupsy. Skullcrusherzy natarli na grubości na savagy, zbierajac po drodze dużo fanatyków, ale swoje zrobili- jebneli BSBka i już orki takie harde nie były. Dopadł tam diabeł, po chwili od tyłu spoceni siłacze pod przywództwem Wulfryka i się orkowie skończyli. W 67 goblinów wpadli po mocnym ostrzelaniu BSB z 1 czy 2 knightami, wygrali o 1 i wygonili tą hordę w pizdu. Diabeł i bsb natarli na maszyny żeby uciec przed trollami, trolle teleportowane na środek stołu dostały na bok rydwan i marasów którzy bez problemu ich przegonili. Straciłem kowboja, juggerów, knightów i chyba 1 rydwan, Profi stracił chyba wszystko.
17:3, dobra bitwa, ostra wyżyna! KREW!
3. Słowian, O&G, Blood nad Glory
Tutaj była niezła szansa na szybki win- klocek savagy mogłem przepchnąć skullami już w 2 turze (udało się ominąx 2x8 trolli stojące po bokach). Szykowal się EPIC WIN na miarę tego z naszego starcia na Mistrzowstawch podbeskidzia keidy jego główny klocek wessałem gatewayem w 30 sekundzie też na BG. Niestety, Słowian miał zajebistą kminę- za savagami stały 2 oddziały goblinów i wypuściły na szarży 6 fanatyków. Fanatycy przelecieli przez savagy, wypłacili jakieś histy i zatrzymały się pomiedzy nimi a właśnie jadącymi Skullami. I wyjebały w nich 12d6 czyli 46 hitów. I rozjebali wszystkich poza kowbojem. Który zdechł od naporu orków. A potem zginął diabeł. Szybki szpil, zasłużone zwycięstwo dla Słowiana. Potem już dla funu dograliśmy, poszło mi nieco lepiej ale i tak w dupę

0:20
Potem grube pijaństwo, obowiązkowe kości kłamcy, zajebista nalewka Łukasza i inne wódki, palce w pralce, Benek grający na gitarze i inne szalone rzeczy. I chyba nie rzygałem!
4. DarkAngel, DE
Z Radkiem na spokojnie, bez pospiechu. Meeting Engagment, w rozpie 2 hydry, 2 kobwojów, 2x shady (bez assassnów), Shadowblade, jakieś pedalstwo i czarki. Czyli raczej prosto. Diabeł natarł mocno do przodu, skulle powoli przedzierali się przez dangerousa, za to knighci mocno pocisnęli wpadając w największy klocek pedalstw. Pedalstwo mimo znaczych strat się utrzymało, knighci dostali kontrę z hydry i bsbka (o dziwo bez pendanta). Tutaj Radek zrobił błąd, bo mój bsb w czelendżu z jego przesunął się i wyblokował hydrę z combatu. Knighci spućili ostry wpierdol, wszystko pouciekało a oni wpadli w klocek z czarkami. Marasi wyszli od tylca, zaraz pojawił sie w nich shadowblade i ubił wulfryka. Nastepnie ugiął się pod naporem spoconych torsów. Marasi dostali hydrę na bok, hydra dostała diabła od tyłu. Szejdzi utłukli 2 rydwany, jeden przejechał przez nich, drudzy sie schowali. Pendantowiec dopadł mojego bsbka, ubił jak dziwkę, ja odsunałem się od niego wszystkim. I akcja bitw- pednantowiec wpada na tył 9 marasów, żeby ich połamać w pizdu musi zabić 5. Zabija dokładnie 4, marasi ustali na steadfaście na generalskiej. Radkowi został pendant i shady, ja straciłem rydwany, knightów, bsb, wulfryka.
13:7 po solidnej wyrzynie! KREW!
5. Cobra, OK
U Cobry wielki klock ironów ze specjalem, mniejszy klocek z bucherem, 3 yeti, 6 maneaterów snajperów, 3 dżordżery , 2 działa i jakieś psy. Szykowała się wyrzyna

Dzięki wszystkim przeciwnikom za bitwy, ekipie RS i nie tylko za bibkę i orgom za zajebistego mastera.
Pocisk pisze:No sztandar jest mocny... dużo rzeczy jest mocnych, zamknijcie japy i nauczcie się grać
Witajcie,
przez tydzień wypocząłem, czas podsumować imprezę. Na początku składam ogromne podziękowania:
> sponsorom
- hotelowi "Pod Platanem" i osobiście Łukaszowi (oraz gospodarzowi obiektu Krzyśkowi) za udostępnienie miejscówki oraz szeroko pojeta pomoc przy np. transporcie stołów,
- firmie "Tereny do Gier", która w trzymającym w napięciu stylu wyrobiła się z zamówieniem na prawie 100 terenów (efekt mogliście podziwiać na pierwszych stołach) i dodała nagrody - makiety o wartości 250 zł (część otrzymał najlepszy hobbysta, a jedną ostatni klasyfikowany gracz na turnieju
). Z przyjemnością polecam tą firmę jako dostawcę makiet. 
- tradycyjnie sklepowi "Gnom" z Bielska-Białej (najtańszemu w Polsce jak mówią), który jak na solidnego partnera przystało, i tym razem dorzucił bony o łącznej wartości 350 zł do puli losówek,
- osobiste podziękowania dla Beliala, który ubarwił losówki kilkoma rzeczami po swoim sklepie, dzięki czemu np. Solo może poznawać fluff krasi.
> osobom pomagającym
- Lidderowi, które znacznie mnie odciążył z kilkoma obowiązkami (przede wszystkim pokojami i zgłoszeniami)
- Adze za pomoc przy grillu i hobbystykę, oraz "tuste"
- Killi za pomoc przy grillu (dożywotnio bym go tam widział)
- Martynie za grilla i prawie 300 fotek,
- Laikowi za technikalia
- Ekipie sędziowskiej: Furion, Tutaj i Bretonnian za eleganckie poprowadzenie turnieju od strony merytorycznej,
- chłopakom z mojego klubu (Szmyt i Zioło), którzy choć nie grali, to porzucili domowe ciepełko żeby pomóc przy przygotowaniach i sprzątaniu,
- chłopakom z innych klubów z południa (i nie tylko) którzy pomagali w blatowaniu i sprzątaniu,
- mojej żonie że zniosła najpierw przygotowania do turnieju, a następnie 3 dni beze mnie, za to z niewyrośniętą progeniturą.
- i wszystkich, którzy w jakikolwiek wnieśli wkład w przygotowania i organizację mastera, a których powyżej nie wymieniłem.
- i podziękowania dla uczestników, którzy zbudowali po raz kolejny atmosferę chill-outowego września w Kozłowie (Fluffy i Loko w tym roku ustawili poprzeczkę wysoko
) oraz również dla tych, którzy konstruktywną krytyka pomagają ulepszyć nasze imprezy. I spec-podziękowania dla Śmiecha, ze tydzień przed ślubem znalazł czas przyjechać. 
Gratulacje dla topu, ale również dla wszystkich uczestników, za walkę (również dla tych co walczyli ze szczupakami...
).
Nie napisano tego chyba do tej pory, ale hobbystą turnieju został Paweł "Bigpasiak" z armią Wood Elves. Gratulacje!
Przepraszam za wszelkie niedociągnięcia organizacyjne. Na kilka rzeczy miałem wpływ jako org, na inne znikomy, ale ktoś za to musi odpowiadać. Chcę, żebyście wiedzieli, że sam widziałem lepsze Silesiany
i postaramy się wrócić do tego standardu. 
Co do aury i terminu, to niestety dopiero ten miałem wolny z przyczyn osobistych. Nie chciałbym rezygnować z września, bo idealnie pasuje do klimatu turnieju, ale może w przyszłym roku ekipa organizująca ugryzie temat w wcześniejszy weekend września.
Do szczegółowych uwag również się odniosę.
Jeszcze raz wszystkim dziękuję.
przez tydzień wypocząłem, czas podsumować imprezę. Na początku składam ogromne podziękowania:
> sponsorom
- hotelowi "Pod Platanem" i osobiście Łukaszowi (oraz gospodarzowi obiektu Krzyśkowi) za udostępnienie miejscówki oraz szeroko pojeta pomoc przy np. transporcie stołów,
- firmie "Tereny do Gier", która w trzymającym w napięciu stylu wyrobiła się z zamówieniem na prawie 100 terenów (efekt mogliście podziwiać na pierwszych stołach) i dodała nagrody - makiety o wartości 250 zł (część otrzymał najlepszy hobbysta, a jedną ostatni klasyfikowany gracz na turnieju


- tradycyjnie sklepowi "Gnom" z Bielska-Białej (najtańszemu w Polsce jak mówią), który jak na solidnego partnera przystało, i tym razem dorzucił bony o łącznej wartości 350 zł do puli losówek,
- osobiste podziękowania dla Beliala, który ubarwił losówki kilkoma rzeczami po swoim sklepie, dzięki czemu np. Solo może poznawać fluff krasi.

> osobom pomagającym
- Lidderowi, które znacznie mnie odciążył z kilkoma obowiązkami (przede wszystkim pokojami i zgłoszeniami)
- Adze za pomoc przy grillu i hobbystykę, oraz "tuste"
- Killi za pomoc przy grillu (dożywotnio bym go tam widział)
- Martynie za grilla i prawie 300 fotek,
- Laikowi za technikalia
- Ekipie sędziowskiej: Furion, Tutaj i Bretonnian za eleganckie poprowadzenie turnieju od strony merytorycznej,
- chłopakom z mojego klubu (Szmyt i Zioło), którzy choć nie grali, to porzucili domowe ciepełko żeby pomóc przy przygotowaniach i sprzątaniu,
- chłopakom z innych klubów z południa (i nie tylko) którzy pomagali w blatowaniu i sprzątaniu,
- mojej żonie że zniosła najpierw przygotowania do turnieju, a następnie 3 dni beze mnie, za to z niewyrośniętą progeniturą.

- i wszystkich, którzy w jakikolwiek wnieśli wkład w przygotowania i organizację mastera, a których powyżej nie wymieniłem.
- i podziękowania dla uczestników, którzy zbudowali po raz kolejny atmosferę chill-outowego września w Kozłowie (Fluffy i Loko w tym roku ustawili poprzeczkę wysoko


Gratulacje dla topu, ale również dla wszystkich uczestników, za walkę (również dla tych co walczyli ze szczupakami...

Nie napisano tego chyba do tej pory, ale hobbystą turnieju został Paweł "Bigpasiak" z armią Wood Elves. Gratulacje!
Przepraszam za wszelkie niedociągnięcia organizacyjne. Na kilka rzeczy miałem wpływ jako org, na inne znikomy, ale ktoś za to musi odpowiadać. Chcę, żebyście wiedzieli, że sam widziałem lepsze Silesiany


Co do aury i terminu, to niestety dopiero ten miałem wolny z przyczyn osobistych. Nie chciałbym rezygnować z września, bo idealnie pasuje do klimatu turnieju, ale może w przyszłym roku ekipa organizująca ugryzie temat w wcześniejszy weekend września.
Do szczegółowych uwag również się odniosę.

Jeszcze raz wszystkim dziękuję.
Wyniki w lidze:
http://ranking.wfb-pol.org/tournament_r ... hp?id=3177
http://ranking.wfb-pol.org/tournament_r ... hp?id=3177