Wylewanie żali na ograniczenia turniejowe po raz kolejny

[panterq]

Krasnoludy pozdrawiają

Daemon slayer z rune of fire, rune of might i master rune of smiting pozdrawia.

[Matis]

Bretoński Lord z HKB również pozdrawia.

[Ratzing]

A ja was pozdrawiam z zachmurzonych Mazur, ale weźcie już skończcie.

Ja gram od 14 lat, z czego pierwszą połowę bez żadnych zasad kompozycji, w okresie kiedy grało się na 2000 limited (czyli podstawowe army listy z booków, bez special characterów), gdzie comp score był dla klimaciarzy nie umiejących grać w wfb na poziomie sportowym. Takie jest moje spojrzenie na grę - nie umiesz grać na zasady z booków, to sobie graj w domu na takich zasadach kompozycji, jakie z kolegą uznasz za stosowne.
Dziś sytuacja odwróciła się o 180 stopni i okazuje się, że gracze turniejowi nie potrafią grać na zasady z booków, tylko muszą mieć compa

No alle z czego taka sytuacja wynika? Organizatorzy narzucili granie na większości turniei z compem, i gracze jak owce się przystosowali? Sytuacja wygląda dla mnie na stosunkowo mało prawdopodobną, przynajmniej z mojego punktu widzenia - w życiu nie pojechałbym na turniej na którym mam grać w sposób, który mi nie odpowiada.
Także powiedziałbym, że naturalna kolej rzeczy, że turniejowcy przystosowali się do compów. Skoro grają na nich cały czas, i chyba im to tak bardzo nie przyszkadza, skoro grają...
I czy ja wiem, czy muszą mieć compa to odpowiednie stwierdzenie? Wydaje mi się, że preferują byłoby bardziej odpowiednie. Bo powiedzieć "muszą mieć compa" sugeruje dla mnie, że jakby się takiemu turniejowemu wyjadaczowi dało format open, to by zapomniał jak się kostki turla i co robią jego jednostki ;P

[kubencjusz]

Ale nie miał by w głowie gotowej gry widząc rozpiskę przeciwnika...

[Ratzing]

Minęłaby odpowiednia ilość czasu, to by miał. Meta wytworzyła się na compie, wytworzyłaby się i na open. W wielu wypadkach byłaby pewno szersza. A w niektórych wypadkach węższa, gdyby okazało się, że dane combo bije każde inne na głowę w znaczący sposób.

[Matis]

Tu nie chodzi o to, że gracze się przyzwyczaili. U wielu osób chęć zagrania i spotkania z kumplami na turnieju jest większa niż niechęć do ETC itp... Mówisz, że skoro ludzie grają to znaczy, że lubią ETC. Nie Po prostu nie mają wyboru.

Pozdrawiam.
Matis.

[Ratzing]

Powiedziałem, że im tak bardzo nie przyszkadza, a nie, że lubią. To raz.
Dwa, jak im przyszkadza, to niech obecnością pokazują organizatorom, na jakich turniejach chcą być. Albo niech ludzie tacy jak ty, zamiast stękać na forum, wezmą dupę w troki i organizują więcej turnieji open. To dwa.

[Matis]

I właśnie bardzo ładnie przedstawiłeś jak ETC zabija warhammera
Strajkowanie tylko szkodzi środowisku. Puki co scena turniejowa jest chora i nie zapowiada się, żeby ją ktoś uleczył :/ Chociaż może PKS to zrobi.

[Ratzing]

Ustawicznie odnosisz się tylko do części wypowiedzi - jak cię boli, i kolegę boli, to czemu do jasnej ciasnej nie organizujecie więcej turniejów open? Hę? Ponadto w dalszym ciągu zakładasz, że większość ludzi podziela twoją opinię. Andronem też jest to, że strajkowanie szkodzi środowisku, zresztą nie korzystanie z usługi która ci się nie podoba to jeszcze nie strajkowanie. Chbya jeszcze nikt na masterze nie praktykował głodówek, ani nawet chodzenia z transparentami. W ogóle to twierdzenie, że scenę polskiego warhammera toczy jakaś choroba jest straszliwie arbitralne, tak samo jak to, że granie na ETC to gorsza kategoria rozrywki.

Dalsza dyskusja z tobą nie ma dla mnie najmniejszego sensu.

[Matis]

Ustawicznie odnosisz się tylko do części wypowiedzi - jak cię boli, i kolegę boli, to czemu do jasnej ciasnej nie organizujecie więcej turniejów open? Hę? Ponadto w dalszym ciągu zakładasz, że większość ludzi podziela twoją opinię. Andronem też jest to, że strajkowanie szkodzi środowisku, zresztą nie korzystanie z usługi która ci się nie podoba to jeszcze nie strajkowanie. Chyba jeszcze nikt na masterze nie praktykował głodówek, ani nawet chodzenia z transparentami. W ogóle to twierdzenie, że scenę polskiego warhammera toczy jakaś choroba jest straszliwie arbitralne, tak samo jak to, że granie na ETC to gorsza kategoria rozrywki.

Dalsza dyskusja z tobą nie ma dla mnie najmniejszego sensu.

Aktualnie mam bardzo mało czasu na hobby ( matura itp...)
Jak będzie go więcej to na pewno coś będę organizował.

Dalsza dyskusja z tobą nie ma dla mnie najmniejszego sensu.

Też uważam, że ta dyskusja nie ma żadnego sensu dla tego ją w tym momencie kończę. Co do transparentów, to na pewno pomyślę nad tym

Pozdrawiam.
Matis

[Slayer Zabójców]

Co prawda nie gram na żadnych turniejach, ale dodam coś od siebię:)
Probłemem opena jest to, że niektóre armie mogą tam zrobić mocną rozpiskę na wszystko, a inne jeżeli chcą wygrać z danym przeciwnikiem, to muszą specjalnie wykładać punkty na kontry.
Gdyby było tak, że dowiadujesz się przeciwko jakiej armii grasz i wtedy tworzysz dla siebię rozpiskę, to open miałby więcej sensu Tak to poprostu niektóre armie mogą stworzyć mocną uniwersalną rozpę, kiedy inna zmiażdży orków, ale za to dostanie mocno w dupe od ogrów.

[Matis]

Jaka armia na ETC jest wstanie rozwalić oddział 30+ ogrów z lordem i 4-5 magami/bohaterami, 2 te ich działa, 4 koty, i 2x3 ich kawalerii? W swojej pierwszej turze zabijają ci magów automatyczną ifką w obrębie 24 cali. Odstrzelą najdroższe rzeczy działami. A to co zostanie nie stanowi już żadnego zagrożenia.

[Morsereg]

jeden sadzi, ze nie ma turniejow open a drugi sadzi, ze etc jest dobre bo open by prowadzilo do przegietych rozpisek.
master w kozlowie - silesian, zaprzecza kazdej waszej wypowiedzi. z wypowiedzi ludzi ktorzy tam byli mozna wywnioskowac, ze byl to dobry turniej i sie swietnie gralo.
wszystkich ograniczen jest 8, sa specjale, scenariusze i magiczne tereny.

[ainuin]

Dobrym eksperymentem byłoby przeprowadzenie serii turniejów jednocześnie na zasady ETC i Open. Obserwować liczbę zgłoszeń i wyciągnąć właściwe wnioski.
Jeżeli przypadkiem ETC przytrafi się naturalna śmierć, osobom zainteresowanym wyjazdem na ETC do trenowania pozostanie Universal Battle.

Osobiście jestem zwolennikiem OPEN bez "Special Characters". Z WFB jestem związany od 4-5 edycji, od tego czasu gram z kumplami bez specjali, ponieważ teklisy, nagasze, ariele i inne wiziry zakrzywiały czasoprzestrzeń odstając koncepcją od reszty podręczników, udowadniając zarazem, że autorzy mają polot, fantazję i poczucie humoru.

[debelial]

Czyli bazujesz swoją opinię o specach na podstawie 4,5,6 edycji? Tak się składa że też gram od tego czasu i spece którzy byli kiedyś a teraz to inna bajka, poza wyjątkami, które można policzyć na palcach jednej ręki nie ma w nich nic przegiętego obecnie.

[Laik]

jeden sadzi, ze nie ma turniejow open a drugi sadzi, ze etc jest dobre bo open by prowadzilo do przegietych rozpisek.
master w kozlowie - silesian, zaprzecza kazdej waszej wypowiedzi. z wypowiedzi ludzi ktorzy tam byli mozna wywnioskowac, ze byl to dobry turniej i sie swietnie gralo.
wszystkich ograniczen jest 8, sa specjale, scenariusze i magiczne tereny.

Silesian jest losowy, 3 ostatnie edycje wygrały osoby które nigdy żadnego mastera wcześniej ani później nie wygrały.
Silesian jest fajny ale jeden w roku (mowa o masterach).

[Asassello]

jeden sadzi, ze nie ma turniejow open a drugi sadzi, ze etc jest dobre bo open by prowadzilo do przegietych rozpisek.
master w kozlowie - silesian, zaprzecza kazdej waszej wypowiedzi. z wypowiedzi ludzi ktorzy tam byli mozna wywnioskowac, ze byl to dobry turniej i sie swietnie gralo.
wszystkich ograniczen jest 8, sa specjale, scenariusze i magiczne tereny.

Silesian jest losowy, 3 ostatnie edycje wygrały osoby które nigdy żadnego mastera wcześniej ani później nie wygrały.
Silesian jest fajny ale jeden w roku (mowa o masterach).

Silesian-ów jest za mało w roku by wytworzyła się meta na taki format, więc na podstawie tego turnieju nie powinno się za dużo wnioskować (o przegiętości armii, o genialności OPEN, skillu graczy, itd).

[Dymitr]

Matis, słuchać się nie da Ciebie. Jak będzie grał taką armią jak napisałeś powyżej, to:
a) nie wiem na jakie punkty
b) każdą armia na zasady ETC znajdzie się ktoś, kto "wciśnie ci piąchę tak głęboko i bez wazeliny ze zaczniesz się jąkać" w wolnym tłumaczeniu - ogra Cię. Trzeba umieć grać.

[kubencjusz]

Na taki klocek jest warhammer pro tip #2. Jak ktoś czyta posty Jankiela będzie wiedział o co chodzi

[Slayer Zabójców]

Krasnoludy pozdrawiają

Daemon slayer z rune of fire, rune of might i master rune of smiting pozdrawia.

Nie rozumiesz, tam była mowa o rzucaniu pitki z 6 kostek co turę