figurki czy to tak jak z kartami?? pytania poczatkującego
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
figurki czy to tak jak z kartami?? pytania poczatkującego
hej nie mogłem znaleźć nurtującego mnie pytanie więc zacznę w nowym wątku.
Do tej pory nie grałem w żadnego bitewniaka - przygoda z grami to planszówki i kolekcjonerskie karcianki (veto/magic) - może moje pytania będą za bardzo spaczone pryzmatem karcianek więc nie bijcie.
Generalnie chciałbym spróbować sił w kolekcjonowaniu figurek z WFB oraz jak uda się coś fajnego zebrać to równiez chciałbym spróbować bitew. Jako armię wybieram Dark Elfy (podoba mi się klimat i wygląd figurek) - kupiłem army book na allegro ale opis był że to najnowszy a okazuje się że stara edycja.
kupiłem też 4 sztuki kuszników żeby spróbować sił w ich złożeniu i malowaniu (chcę potestować zanim wydam kaskę na figsy)
1. Pierwsze moje pytanie jest takie: czy jak wychodzi nowy army book to czy poprzednie figurki obowiązują?
a) Jeśli tak to rozumiem że zmieniają im się współczynniki i magia a także dostępny sprzęt ale nadal mogę używać figurek z poprzedniej edycji?
b) Jeśli nie to czy chociaż mogę mieć możliwość ich przerobienia lub umawiania się w przed bitwa z kimś że ta figurka wiedzmy to traktowana będzie jako wiedźma nowa?
2. czy army book jest obowiązkowy (kurcze dylemat kasy - lepiej było by te 100 z kawałekiem w figurki zainwestować
3. czy są jakieś figurki na które warto uważać - nie kupować bo to stare/niemodne/nikt tym nie gra itp?? lub może są wyższe/niższe niepasujące itp.
Do tej pory nie grałem w żadnego bitewniaka - przygoda z grami to planszówki i kolekcjonerskie karcianki (veto/magic) - może moje pytania będą za bardzo spaczone pryzmatem karcianek więc nie bijcie.
Generalnie chciałbym spróbować sił w kolekcjonowaniu figurek z WFB oraz jak uda się coś fajnego zebrać to równiez chciałbym spróbować bitew. Jako armię wybieram Dark Elfy (podoba mi się klimat i wygląd figurek) - kupiłem army book na allegro ale opis był że to najnowszy a okazuje się że stara edycja.
kupiłem też 4 sztuki kuszników żeby spróbować sił w ich złożeniu i malowaniu (chcę potestować zanim wydam kaskę na figsy)
1. Pierwsze moje pytanie jest takie: czy jak wychodzi nowy army book to czy poprzednie figurki obowiązują?
a) Jeśli tak to rozumiem że zmieniają im się współczynniki i magia a także dostępny sprzęt ale nadal mogę używać figurek z poprzedniej edycji?
b) Jeśli nie to czy chociaż mogę mieć możliwość ich przerobienia lub umawiania się w przed bitwa z kimś że ta figurka wiedzmy to traktowana będzie jako wiedźma nowa?
2. czy army book jest obowiązkowy (kurcze dylemat kasy - lepiej było by te 100 z kawałekiem w figurki zainwestować
3. czy są jakieś figurki na które warto uważać - nie kupować bo to stare/niemodne/nikt tym nie gra itp?? lub może są wyższe/niższe niepasujące itp.
DARK ELVES:)
1.
a) nowa edycja najczęściej jak sam napisaleś zmienia zasady/statystyki dodaje nowe modele do armii. Nie często wypadają modele które już wyszły.
2.
Nie jest obowiązkowy ale warto mieć podczas gry zasady swojej armii.
3.
WFB to skala 28mm heroic (czyli około 32mm). Kupując figurki innych firm niż GW nie kupuj większych ani mniejszych .
a) nowa edycja najczęściej jak sam napisaleś zmienia zasady/statystyki dodaje nowe modele do armii. Nie często wypadają modele które już wyszły.
2.
Nie jest obowiązkowy ale warto mieć podczas gry zasady swojej armii.
3.
WFB to skala 28mm heroic (czyli około 32mm). Kupując figurki innych firm niż GW nie kupuj większych ani mniejszych .
LICZNIK: W/D/L od 2012
Brettonia 23/1/13
Lizardmen 1/0/0 <-------- FTW
Brettonia 23/1/13
Lizardmen 1/0/0 <-------- FTW
Fumijako pisze: Przepraszam bardzo, ale mag Khorna na dysku jest rzeczą , którą nie nazwałbym , że jest dla słabych
Jeszcze tak odnośnie nowych edycji, to nie jest to jakoś specjalnie drastyczne. Ogromna większość modeli jest dalej grywalna, więc jak już złożysz sobie raz armię, to później sprowadza się to raczej do kosmetycznych zmian.
"You either die a cyka or live long enough to become a blyat"
A myślałem, że dlatego, że dostajesz fajnie wydaną książkę do gry, w którą możesz grać na tych samych zasadach w dowolnym miejscu na świecieKlafuti pisze:Army Book kosztuje 100 złotych albo i lepiej, bo GW chce zachęcić nas do korzystania z pdf-ów, kserówek i army buildera oraz kupowania figurek innych firm.
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
są modele która zawsze są grywalne, np. bohaterzy (magowie, kowboje-->bohaterzy do walki itp.) grywalność modeli zmienia się drastycznie z nowym podręcznikiem armijnym (np. w Mrocznych elfach, egzekturzy i wiedźmy są teraz miłe, a wcześniej były raczej słabe, a przynajmniej egzekutorzy) do tego jak kiedyś była tendencja do gry na kawalerii, tak teraz raczej gra się ogólnie na piechocie(nowa edycja gry i nowy podręcznik główny). Trzeba się nastawiać, że kompletując każdą jednostkę do armii, nie zawsze ma się pewność że w nowej edycji będzie ona grywalna (nowe zasady/nowe style gry/nowe jednostki, które wcześniej nie były podręczniku armijnym/ nowa mechanika gry)Afro pisze:Jeszcze tak odnośnie nowych edycji, to nie jest to jakoś specjalnie drastyczne. Ogromna większość modeli jest dalej grywalna, więc jak już złożysz sobie raz armię, to później sprowadza się to raczej do kosmetycznych zmian.
- Naviedzony
- Wielki Nieczysty Spamer
- Posty: 6354
Tak gwoli usystematyzowania:
Żeby grać musisz zapoznać się zarówno z podręcznikiem głównym, opisującym podstawowe zasady rozgrywki, jak i z księgą armii, która zawiera informacje o jednostkach i zasadach specjalnych twojej własnej armii.
1. a) i b) Nikt nie odpowiedział na pytanie o aktualność modeli, więc ja odpowiem: możesz grać modelami reprezentującymi dane jednostki z dowolnej wcześniejszej edycji, pod warunkiem, że stosujesz do nich najnowsze zasady. Nikogo nie ma prawa obchodzić, czy stosujesz wiedźmy z 5, 6, czy 8 edycji. Wiedźma to wiedźma.
2. Ja bym powiedział, że raczej jest obowiązkowy. To znaczy - jego znajomość jest. Ja wiem, że cena tej książki boli bardzo, ale z drugiej strony zazwyczaj są fantastycznie wydane i zilustrowane, więc warto. W domu możesz spokojnie korzystać z pdf-ów, ale jeśli zamierzasz potem "wyjść z grą do ludzi", to już wypadałoby mieć książkę.
3. Jeśli nie chcesz się przejechać na "niepasujących" modelach, to trzymaj się raczej figurek Games Workshop. Wybieranie modeli zastępczych i konwertowanie jest domeną raczej obytych ze środowiskiem i ogranych graczy, którzy wiedzą co przejdzie, a co nie. Jest to generalnie dość delikatny temat, bo granica pomiędzy proxem (śmieciem udającym figurkę), a konwersją (modelem przerobionym z innego) lub modelem zastępczym jest często cienka.
EDIT: Aha, i witamy wśród nas. Dobrze, że wybrałeś armię ze względu na wygląd i klimat. Najważniejsze, żeby gra była dla ciebie przyjemna, a fluff (otoczka fabularna) armii podobała ci się najbardziej.
Żeby grać musisz zapoznać się zarówno z podręcznikiem głównym, opisującym podstawowe zasady rozgrywki, jak i z księgą armii, która zawiera informacje o jednostkach i zasadach specjalnych twojej własnej armii.
1. a) i b) Nikt nie odpowiedział na pytanie o aktualność modeli, więc ja odpowiem: możesz grać modelami reprezentującymi dane jednostki z dowolnej wcześniejszej edycji, pod warunkiem, że stosujesz do nich najnowsze zasady. Nikogo nie ma prawa obchodzić, czy stosujesz wiedźmy z 5, 6, czy 8 edycji. Wiedźma to wiedźma.
2. Ja bym powiedział, że raczej jest obowiązkowy. To znaczy - jego znajomość jest. Ja wiem, że cena tej książki boli bardzo, ale z drugiej strony zazwyczaj są fantastycznie wydane i zilustrowane, więc warto. W domu możesz spokojnie korzystać z pdf-ów, ale jeśli zamierzasz potem "wyjść z grą do ludzi", to już wypadałoby mieć książkę.
3. Jeśli nie chcesz się przejechać na "niepasujących" modelach, to trzymaj się raczej figurek Games Workshop. Wybieranie modeli zastępczych i konwertowanie jest domeną raczej obytych ze środowiskiem i ogranych graczy, którzy wiedzą co przejdzie, a co nie. Jest to generalnie dość delikatny temat, bo granica pomiędzy proxem (śmieciem udającym figurkę), a konwersją (modelem przerobionym z innego) lub modelem zastępczym jest często cienka.
EDIT: Aha, i witamy wśród nas. Dobrze, że wybrałeś armię ze względu na wygląd i klimat. Najważniejsze, żeby gra była dla ciebie przyjemna, a fluff (otoczka fabularna) armii podobała ci się najbardziej.
Lol A jak te 10 lat temu, podczas 6edycji, Gdy ksiazka byla niemal o polowe tansza, to AB byly brzydko wydane?Smh pisze:A myślałem, że dlatego, że dostajesz fajnie wydaną książkę do gry, w którą możesz grać na tych samych zasadach w dowolnym miejscu na świecie
A ja akurat najbardziej lubię 6-edycyjne AB (starsze to straszna pstrokacizna). Najlepsze arty, może i czarno-białe ale to nadawało moim zdaniem fajnego klimatu. Nowe AB są często na odwal pod względem szaty graficznej, jak np. podręcznik do ogrów. Okładka jeszcze ujdzie, ale ilustracje w środku są raczej brzydkie i na jedno kopyto. Co z tego, że kolorowe? Do tego ale nie są tak fajnie wtopione w podręcznik jak to kiedyś było a umiejscowione w sztywnych ramkach.
Wystarczy porównać powiedzmy najnowszy podręcznik powiedzmy demonów czy wojowników chaosu z tym z 6 edycji (wtedy mieli wspólny). Różnica kolosalna, rzecz jasna na korzyść starszego.
I tutaj nawet nie chodzi o kwestie sentymentu, bo wiele z nich poznałem stosunkowo niedawno.
No, ale to tylko moja opinia rzecz jasna.
A co do pytań, koledzy w większości odpowiedzieli. Dodam tylko od siebie, że każda armia ma co najmniej jedną niepojawiającą się na stołach jednostkę. Jeżeli nie chcesz być plewą (nie przez brak zdolności a przez przekosztowane upatrzonej jednostki) to przejrzyj dział z rozpiskami. Oczywiście, nie ma pewności, że to będzie grywalne przez cały czas.
Wystarczy porównać powiedzmy najnowszy podręcznik powiedzmy demonów czy wojowników chaosu z tym z 6 edycji (wtedy mieli wspólny). Różnica kolosalna, rzecz jasna na korzyść starszego.
I tutaj nawet nie chodzi o kwestie sentymentu, bo wiele z nich poznałem stosunkowo niedawno.
No, ale to tylko moja opinia rzecz jasna.
A co do pytań, koledzy w większości odpowiedzieli. Dodam tylko od siebie, że każda armia ma co najmniej jedną niepojawiającą się na stołach jednostkę. Jeżeli nie chcesz być plewą (nie przez brak zdolności a przez przekosztowane upatrzonej jednostki) to przejrzyj dział z rozpiskami. Oczywiście, nie ma pewności, że to będzie grywalne przez cały czas.
Ahm... bo przez 10 lat nic nie drożeje... tyle samo płacisz za chleb, masło, piwo i fajki... dodatkowo 'brzydziej" =/= "brzydko". Jednakowoż... zawsze możesz zacząć grać w Infinity - tam masz za free booka w pdfArqueek pisze:Lol A jak te 10 lat temu, podczas 6edycji, Gdy ksiazka byla niemal o polowe tansza, to AB byly brzydko wydane?Smh pisze:A myślałem, że dlatego, że dostajesz fajnie wydaną książkę do gry, w którą możesz grać na tych samych zasadach w dowolnym miejscu na świecie
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
Akurat początkującemu graczowi polecam nieoszczędzanie na armybooku. Dla weterana to faktycznie tylko zasady, bo czytanie po raz 3 czy 4 tych samych historii i oglądanie często przedrukowywanych artów to średnia atrakcja. Natomiast wciąż pamiętam jak fajnie nakręcił mnie klimat, historia i arty w pierwszym armybooku , który kupiłem do pierwszej armii (HE, 5ed). Bardzo polecam, to duża frajda poznawać tło wybranej armii i gwarantowana motywacja do pracy nad armią oraz tzw "wczuwa"
"There is a pervasive attitude in Warhammer that "one shouldn't bring a knife to a gunfight." The whole reason that Rambo is a badass is because he indeed brings a knife to a gunfight, and still wins."
HordyPierzasty pisze:Znajdź mi coś takiego do fantasy i będzie gitSmh pisze:Jednakowoż... zawsze możesz zacząć grać w Infinity
Moja oferta malarska:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 75#p136275
Hellfire Studio:
http://www.hellfirestudio.com.pl
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 75#p136275
Hellfire Studio:
http://www.hellfirestudio.com.pl
- Infernal Puppet
- Masakrator
- Posty: 2936
- Lokalizacja: Koszalin
A jak grasz bretą albo leśnymi, to nawet rzadziej .d) to wydatek raz na 3 lata
Ach te uroki bycia ciągle głodnym .Mad Mike pisze:To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezarakwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
10 lat na jednym ab chyba będzie w 2014
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów
Klafuti pisze:Army Book kosztuje 100 złotych albo i lepiej, bo GW chce zachęcić nas do korzystania z pdf-ów, kserówek i army buildera oraz kupowania figurek innych firm.
tylko pazerny krasnolud może uważać 100 zł za wygórowaną cenę za twardą okładkę na takim papierze i w pełnym kolorze.
T