Temat filmowy
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
- Cookie Monster
- Łysy oszukista
- Posty: 1710
Re: Temat filmowy
Ten nowy mi się bardziej podoba:D A film dużo lepszy od pierwszej części. Szczególnie podobal mi się Legolas
Komentuję to co widzę na zdjęciach. Jeśli chcesz żeby ludzie oceniali Twoje prace to licz się z krytyką.
Więcej wszystkiego:http://lysymaluje.blogspot.com/
Więcej wszystkiego:http://lysymaluje.blogspot.com/
trzecia czesc bedzie w lipcu.Karlito pisze:Szkoda tylko że na kolejną część trzeba czekać aż do grudnia przyszłego roku
polecam poczytac sobie wywiady z jacksonem na temat hobbita. bedziesz wiedzial czemu zostaly wprowadzone niektore zmiany itd. do tego, tak jak juz wczesniej pisalem, druga czesc ma wiecej wspolnego z ksiazka niz pierwsza ;Phubix pisze:Film genialny ale z książką ma wspólne chyba tylko nazwy i nie wiele więcej
ciekaw jestem ile osob sie zorientowalo, ze aktorka grajaca tauriel grala kate w 'lost'
darkness jest calkiem niezly.First Blood pisze:znacie jakiś kozacki horror, ale taki gdzie naprawdę jest hardcore?
DragoMir pisze:Jaka kurna nekromancja? Krasie nie używają magii ogarze! To nie Dragon age!Vallarr pisze:Dopiero zobaczylem date pierwszego posta. Nekromancja krasi to zboczenie
Morsereg pisze:trzecia czesc bedzie w lipcu.Karlito pisze:Szkoda tylko że na kolejną część trzeba czekać aż do grudnia przyszłego roku
jak imdb.com mówi USA grudzień to grudzień
LICZNIK: W/D/L od 2012
Brettonia 23/1/13
Lizardmen 1/0/0 <-------- FTW
Brettonia 23/1/13
Lizardmen 1/0/0 <-------- FTW
Fumijako pisze: Przepraszam bardzo, ale mag Khorna na dysku jest rzeczą , którą nie nazwałbym , że jest dla słabych
Mial byc lipiec ale zmienili;)
Wysłane z mojego GT-I9000 za pomocą Tapatalk 2
Wysłane z mojego GT-I9000 za pomocą Tapatalk 2
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.
Po co?, Kasa Misiu kasa. co nie zmienia faktu ze druga cześć o wiele lepsza od pierwszej która ciągnęła się jak flaki z olejem.Morsereg pisze:trzecia czesc bedzie w lipcu.Karlito pisze:Szkoda tylko że na kolejną część trzeba czekać aż do grudnia przyszłego roku
polecam poczytac sobie wywiady z jacksonem na temat hobbita. bedziesz wiedzial czemu zostaly wprowadzone niektore zmiany itd. do tego, tak jak juz wczesniej pisalem, druga czesc ma wiecej wspolnego z ksiazka niz pierwsza ;Phubix pisze:Film genialny ale z książką ma wspólne chyba tylko nazwy i nie wiele więcej
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
Widać, że wielu odbiorców oczekuje po prostu zwykłego Batmana do kwadratu, gdzie trudno cokolwiek już prawie zauważyć w natłoku obrazków...Dla mnie pierwsza część była lepsza, widać jestem kompletnie pokręcony ...Entombet pisze: Po co?, Kasa Misiu kasa. co nie zmienia faktu ze druga cześć o wiele lepsza od pierwszej która ciągnęła się jak flaki z olejem.
Ja wcale, no ale nigdy "Lost" nie oglądałemMorsereg pisze:ciekaw jestem ile osob sie zorientowalo, ze aktorka grajaca tauriel grala kate w 'lost'
@Grzesiek - a ja nie wiem, która mi się bardziej podobała. Może i jedynka, bo zielono, hobbitowo i się historia zaczynała radośnie, a w dwójce to w środku akcji się widz znalazł. Tak samoi jak w "Dwóch Wieżach", nie zaczyna się od początku, tylko od środka. Gdyby tak jedno za drugim puścić od razu, to wtedy byłoby inne odczucie pewnie, jako jedna ciągłość.
A tak w ogóle to obejrzałem "Hours" ze śp. Walkerem już. Można obejrzeć, ciekawa rola.
Zaliczyłem też "The Family" z De Niro, Pfeiffer, Jonesem i innymi. Miejscami się ubawiłem, ale ogólnie średni film. Aktorzy wstawieni do dość przeciętnych ról, ale dali z siebie wszystko.
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
Ja po prostu odebrałem drugą część w ten sposób, że Jackson na siłę chciał tam upchnąć jak najwięcej wątków i jak najwięcej akcji. Nie zawsze to filmowi wychodzi na dobre. W "Dwóch Wieżach" aż takiego nawału batmaństwa nie było, dopiero pojawiło się ono w III części, którą sobie najmniej cenię, pomimo jej wielu zalet... Tutaj też przydałoby się kilka fajnych scen w ramach przerywników w dźganiu, odcinaniu łbów, itp., itd. Nie mam nic przeciwko tego typu scenom broń boże, tylko chodzi mi o wyważenie filmu. Tutaj tchnie batmaństwem na kilometr i niezbyt mi to z duchem Tolkiena koresponduje...
Haha, "batmaństwo", no ale coś w tym jest. Nie ma zbyt wielu przestojów w karczmach, w obozowiskach, czy innych miejscach. Jedyne miejsca to nasiadówka u Beorna w sumie i trochę dialogów u Thranduila. Poza tym akcja z przemytem beczek. A tak to ciągle coś latało, strzelało i krzyczało.
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
No właśnie, a te luźniejsze scenki, które były, niestety nie były najwyższego lotu. Przydałaby się jakaś fajna wieczerza przy ognisku, czy coś. Z rozrzewnieniem wspominam kolację u Bilba na początku pierwszej części, zwieńczoną świetnym kawałkiem muzycznym. takich rzeczy brak okrutnie w części drugiej, a szkoda imho...
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
To były czasy - kiepskie kopie i gremialne oglądanie .
No właśnie niestety w drugiej częsci kreacja świata zeszła na drugi plan, całe to bieganie i skakanie i spadanie bez uszczerbku trwające pod koniec tej części chyba bitą godzinę jednym ciągiem strasznie nuży...myślałem, że przysnę i tylko ziewałem i czekałem aż wreszcie skończą. Pierwsza część miała o wiele lepsze proporcje między kreowaniem settingu i postaci a akcją (choć tez ucieczka z Morii mogłaby być o połowę krótsza i film nic by nie stracił). Wolałbym książkowe proporcje, nacisk na klimat i przedstawienie świata z momentami akcji, kiedy jest ona istotna.smiejagreg pisze:No właśnie, a te luźniejsze scenki, które były, niestety nie były najwyższego lotu. Przydałaby się jakaś fajna wieczerza przy ognisku, czy coś. Z rozrzewnieniem wspominam kolację u Bilba na początku pierwszej części, zwieńczoną świetnym kawałkiem muzycznym. takich rzeczy brak okrutnie w części drugiej, a szkoda imho...
Smaug kiepski wdg mnie, teksty strasznie banalne, zachowanie koszmarnie głupie - jak pies, któremu rzuca się piłkę w inna stronę niż się z początku markowało i łapie się na to za każdym razem. Trudno uwierzyć, że wcześniej sam zniszczył Dale i zdobył Erebor broniony przez całą armię krasnoludów.
Watek z Dol Guldur jest z grubsza ok, w końcu dzieje sie to właśnie wtedy gdy Bilbo odbywa swoja przygodę, więc jak najbardziej jest na właściwym miejscu jako wydłużacz fabuły z Hobbita. Obawiam sie tylko, czy twórcy nie zechcą zrobić jeszcze dodatkowej bitwy o Dol Guldur, żeby zwiększyć ilość biegania, siekania i spadania na minutę filmu...ja zawsze sobie wyobrażałem raczej, że Biała Rada przybyła do Dol Guldur, Sauron stwierdził, że są na niego zbyt zajebiści i zwyczajnie czmyhnął...
"There is a pervasive attitude in Warhammer that "one shouldn't bring a knife to a gunfight." The whole reason that Rambo is a badass is because he indeed brings a knife to a gunfight, and still wins."
YOU ARE NEXTSławol pisze:Z rozrzewnieniem to ja teraz oglądam po raz milionowy "Krwawy sport"