HH Death Guards Army
Moderatorzy: Ziemko, wind_sower
Re: Malowanie Mirabelki [03.01.2014]
Wyrobnik jeden ;] Bardzo fajne TT.
""A Dwarf is'n short, he is concentrated in every aspect" !"
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
Uważaj, bo zaraz bana dostaniesz za szerzenie nieprawomyślnych treści
... Pisz - afroamerykanin
...



smiejagreg pisze:To na co czekasz - pogoń trochę babę do roboty![]()
Idzie jej lepiej, niż Kurosowi, a i pewnie mniej farbek zużywa
![]()
![]()
. Jak się ją przyciśnie, to wtedy dopiero zobaczysz, czy masz szanse zostać bogatym człowiekiem
![]()
...
śmiejcie się śmiejcie a dziś dostałem zamówienie na 85figurek od dwóch typków jeden:
25 plague monks
drugi
40 orc boyz
10 boyz na dzikach
10 jakiś krasnali
chyba dlatego że mnie tak podbijaliście w temacie:D
co do farbek to mało co idą bo ide na budżet czyli spray za 10 , farbki na podstawki 1l za 30zł
jak kupiłem 100 cytadelowskich farbek to dopiero może ze 30 poszło

co do malowania to muszą być chęci na masówki i marcheweczka, ja swoją zaraz dostanę , jeszcze ok 500figurek:D
jako dobry kumpel radził bym Ci samemu wziąść się do roboty nad malowaniem , czyli jak nie masz zamówień kupić sobie figurek za 5 000zł , malować i sprzedać za 15 000
później kupić za 10 000 (5 000 nagroda) i sprzedać za 30 000 kupić za 20 000 i sprzedać za 60 000 i tak dalej tym sposobem z żoną w full zaangażowaniu i na tt spokojnie wyciągniesz 100 000zł w rok


tylko wtedy nie można już będzie Cie nazwać hobbistą tylko masochistą

pozdrawiam
- Cookie Monster
- Łysy oszukista
- Posty: 1710
Fajnie wyszli i to bagienko też całkiem spoko na podstawkach.
Komentuję to co widzę na zdjęciach. Jeśli chcesz żeby ludzie oceniali Twoje prace to licz się z krytyką.
Więcej wszystkiego:http://lysymaluje.blogspot.com/
Więcej wszystkiego:http://lysymaluje.blogspot.com/
- Naviedzony
- Wielki Nieczysty Spamer
- Posty: 6354
Kuros, nikt Ci nie powiedział, że dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach?
Weź się napinaj w swoim temacie, tutaj komentujemy figurki Mirabelki, które notabene podobają mi się bardzo. Sam nie maluję 40kowych klimatów, ale doceniam ładne malowanie takich rzeczy. 


Ej ej nie obrażamy tutaj nikogo!
Kuros też bym chętnie wzięła podobne ilości zamówień tylko ja dużo wolniej od Ciebie maluje, mniej hurtowo i raczej do 10 modeli w tej samej chwili. Nie wyobrażam sobie malowania taśmowego tj. setce szczurów malować ryjki potem setce malować oczy potem setce malować ogon itd.
Ja obecnie jestem uziemiona w domu, Vraith łazi do pracy i maluje tylko w weekendy albo gdy poproszę go o pomoc przy jakimś pilnym zamówieniu. Malowanie traktuję po części jako hobby a po części jako dodatkowe źródło dochodu ale nie wyobrażam sobie budowania rodziny opierając się na wynagrodzeniu tylko i wyłącznie ze zleceń na malowanie.
Kuros też bym chętnie wzięła podobne ilości zamówień tylko ja dużo wolniej od Ciebie maluje, mniej hurtowo i raczej do 10 modeli w tej samej chwili. Nie wyobrażam sobie malowania taśmowego tj. setce szczurów malować ryjki potem setce malować oczy potem setce malować ogon itd.
Ja obecnie jestem uziemiona w domu, Vraith łazi do pracy i maluje tylko w weekendy albo gdy poproszę go o pomoc przy jakimś pilnym zamówieniu. Malowanie traktuję po części jako hobby a po części jako dodatkowe źródło dochodu ale nie wyobrażam sobie budowania rodziny opierając się na wynagrodzeniu tylko i wyłącznie ze zleceń na malowanie.
Mam dokładnie tak samo, zreszą utrzymywanie się tylko z malowania jest w Polsce bardzo trudne, no chyba, że się jest C'tanemMirabelka pisze:Ej ej nie obrażamy tutaj nikogo!
Kuros też bym chętnie wzięła podobne ilości zamówień tylko ja dużo wolniej od Ciebie maluje, mniej hurtowo i raczej do 10 modeli w tej samej chwili. Nie wyobrażam sobie malowania taśmowego tj. setce szczurów malować ryjki potem setce malować oczy potem setce malować ogon itd.
Ja obecnie jestem uziemiona w domu, Vraith łazi do pracy i maluje tylko w weekendy albo gdy poproszę go o pomoc przy jakimś pilnym zamówieniu. Malowanie traktuję po części jako hobby a po części jako dodatkowe źródło dochodu ale nie wyobrażam sobie budowania rodziny opierając się na wynagrodzeniu tylko i wyłącznie ze zleceń na malowanie.



Azgaroth pisze:Mam dokładnie tak samo, zreszą utrzymywanie się tylko z malowania jest w Polsce bardzo trudne, no chyba, że się jest C'tanemMirabelka pisze:Ej ej nie obrażamy tutaj nikogo!
Kuros też bym chętnie wzięła podobne ilości zamówień tylko ja dużo wolniej od Ciebie maluje, mniej hurtowo i raczej do 10 modeli w tej samej chwili. Nie wyobrażam sobie malowania taśmowego tj. setce szczurów malować ryjki potem setce malować oczy potem setce malować ogon itd.
Ja obecnie jestem uziemiona w domu, Vraith łazi do pracy i maluje tylko w weekendy albo gdy poproszę go o pomoc przy jakimś pilnym zamówieniu. Malowanie traktuję po części jako hobby a po części jako dodatkowe źródło dochodu ale nie wyobrażam sobie budowania rodziny opierając się na wynagrodzeniu tylko i wyłącznie ze zleceń na malowanie.Też nie wyobrażam sobie malowania taśmowego, choć i tak podziwiam Kurosa za tempo malowania tych wszystkich modeli które prezentuje w swojej galerii. Ja jednak staram się spędzać z modelem możliwie jak najwięcej czasu, mimo że maluję np. coś co ma tylko ładnie wyglądać na stole
I potem wychodzi, że przy pojedynczym modelu długobrodego krasnoluda spędzam 4-5h
Też mam podobnie. Umawiam się z kimś na level podstawowy czyli rozjaśnienie i wash a tutaj aż się ludek prosi aby dodać i to i tamto i siamto i z podstawowego tt robi się coś więcej


nie spinam
ciesze się że jestem autorytetem
co do mirabelki to nie mówie o 100 modelach tylko o 300-400 takich samych i malować linniowo.
jak się ściśnie 4litery to każdy potrafi
a co do figurek pomalowane są ładnie co odzwierciedla czas spędzony nad każdym z nich
Pozdrawiam
PS:broń boże nie pomyślcie że się chwale czy coś w tym rodzaju że pisze o malowaniu linniowym że jest to dobry środek do zarabiania kasy bo sam tak robie,
po prostu , lubię pomagać, i jeśli jest ktoś, ma chęci i jest w pełni zaangażowany w malowanie to moge dać mu radę co ma robić a czego nie ,żeby mógł zwiększyć popyt na swoje figurki ,a co za tym idzie większe obroty
bo i tak rynek światowy nawet nie odczuje że jest wiecej nawet 10 malarzy bo aukcji na np ebay jest na teraz 104 135 aukcji z figurkami , a i tak jeszcze ok rok i kończe z malowaniem niestety , zostanie tylko hobbistyka.
ciesze się że jestem autorytetem
a i co do murzynów to też lipa bo są strasznie leniwi ,lepiej chińczyka wziąśćVraith pisze:Dark Angelsi żonkiszkoda, że nie jest Kurosem ]

co do mirabelki to nie mówie o 100 modelach tylko o 300-400 takich samych i malować linniowo.
jak się ściśnie 4litery to każdy potrafi

a co do figurek pomalowane są ładnie co odzwierciedla czas spędzony nad każdym z nich
Pozdrawiam
PS:broń boże nie pomyślcie że się chwale czy coś w tym rodzaju że pisze o malowaniu linniowym że jest to dobry środek do zarabiania kasy bo sam tak robie,
po prostu , lubię pomagać, i jeśli jest ktoś, ma chęci i jest w pełni zaangażowany w malowanie to moge dać mu radę co ma robić a czego nie ,żeby mógł zwiększyć popyt na swoje figurki ,a co za tym idzie większe obroty
bo i tak rynek światowy nawet nie odczuje że jest wiecej nawet 10 malarzy bo aukcji na np ebay jest na teraz 104 135 aukcji z figurkami , a i tak jeszcze ok rok i kończe z malowaniem niestety , zostanie tylko hobbistyka.
Spokojnie da sie przezyc z malowania figurek, ale raczej na krotka mete. Raz, jest to jednak dosyc wykanczajaca praca dla organizmu - ciagle siedzenie i wgapianie sie w miniaturki nie jest zdrowe i po kilku latach ma bardzo nieprzyjemne skutki.
Druga kwestia to to, ze raczej ciezko dobrze zarobic na legalu. Koszty prowadzenia dzialalnosci az takie niskie nie sa i pozeraja znaczna czesc przychodow. Jak sie zacznie robic wszystko na legalu, to albo sie zarabia duzo mniej, albo jest sie mniej konkurencyjnym. Ja dlatego skonczylem z ta branza, pomimo tego, ze przy tasmowym malowaniu spokojnie dalo sie zrobic figsy za 4000-5000 miesiecznie.
Druga kwestia to to, ze raczej ciezko dobrze zarobic na legalu. Koszty prowadzenia dzialalnosci az takie niskie nie sa i pozeraja znaczna czesc przychodow. Jak sie zacznie robic wszystko na legalu, to albo sie zarabia duzo mniej, albo jest sie mniej konkurencyjnym. Ja dlatego skonczylem z ta branza, pomimo tego, ze przy tasmowym malowaniu spokojnie dalo sie zrobic figsy za 4000-5000 miesiecznie.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
Ktoś kiedyś napisał, że człowiek dla przyjemności znosi ciężkie warunki - biegun, góry, itp. Jednak gdyby ktoś zaoferował mu, żeby to samo robił za kasę, to już co najmniej by się nad tym zastanowił, a może nawet odmówiłby... Coś w tym jest , wyłączając tych, którzy by się z tego ucieszyliMirabelka pisze:
Czytałam tą hmmm dyskusję o Kurosie, mąż sam się tam udziela i sama nie wiem gdzie leży prawda.


Ja tam nie wyciągam kilkuset tysięcy rocznie, żyję sobie spokojnie, odpoczywam przy malowaniu i jest mi z tym dobrze

tak greg, tylko później zaczyna się realne życie i np syn Ci dorośnie będzie miał 18lat i powie"tato kup mi samochód " nie powiesz że nie chciało Ci się cieżej pracować żeby zapewnić byt dla nich , tylko
synu ktoś kiedyś napisał...Tysiącmilowa podróż zaczyna się od zerwanego paska klinowego i przebitej opony. tym małym żarcikiem idz i sobie zarób sobie sam na samochód
+1 jankiel
dobra koniec offtopu
mirabelka jakiego używasz aero? bo super efekt
synu ktoś kiedyś napisał...Tysiącmilowa podróż zaczyna się od zerwanego paska klinowego i przebitej opony. tym małym żarcikiem idz i sobie zarób sobie sam na samochód

+1 jankiel
dobra koniec offtopu
mirabelka jakiego używasz aero? bo super efekt
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
Cały Ty, KurosKuros pisze:tak greg, tylko później zaczyna się realne życie i np syn Ci dorośnie będzie miał 18lat i powie"tato kup mi samochód " nie powiesz że nie chciało Ci się cieżej pracować żeby zapewnić byt dla nich , tylko
synu ktoś kiedyś napisał...Tysiącmilowa podróż zaczyna się od zerwanego paska klinowego i przebitej opony. tym małym żarcikiem idz i sobie zarób sobie sam na samochód





Koniec offtopu. Sorki, Mirabelka, ale nie znoszę ludzi, którzy przy każdym temacie nie mogą się powstrzymać od opowiadania wszystkim, jacy są pracowici i ile zarabiają, i jacy to inni są leniwi, nie znając ich wcale... Mam nadzieję, że Ty i Vraith wybaczycie mi to


- Cookie Monster
- Łysy oszukista
- Posty: 1710
Fajna kolorystyke dla niego wybraliście(albo klient):D Jakieś obicia i inny battle damage przewidziany?
Komentuję to co widzę na zdjęciach. Jeśli chcesz żeby ludzie oceniali Twoje prace to licz się z krytyką.
Więcej wszystkiego:http://lysymaluje.blogspot.com/
Więcej wszystkiego:http://lysymaluje.blogspot.com/
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
Łączenia!!! Tak się zastanawiam - kurde, aero można niektóre rzeczy tak łatwo zrobić
... Ale to nic, będę twardziel i nadal zostanę przy pędzlu... NIE PRZESTAWIAJCIE SIĘ CAŁKOWICIE Z WFB NA INNE SYSTEMY TYLKO
...



smiejagreg pisze:Łączenia!!! Tak się zastanawiam - kurde, aero można niektóre rzeczy tak łatwo zrobić... Ale to nic, będę twardziel i nadal zostanę przy pędzlu... NIE PRZESTAWIAJCIE SIĘ CAŁKOWICIE Z WFB NA INNE SYSTEMY TYLKO
![]()
...
No niestety Greg jest jak jest a obecnie raczej przeważa w40k. Może uda się dzięki dzikkiemu machnąć troszkę starej chadecji
