Staczamy sie

Wszystko to, co nie pasuje nigdzie indziej.

Moderatorzy: Fluffy, JarekK

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
swieta_barbara
habydysz
Posty: 14649
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Staczamy sie

Post autor: swieta_barbara »

Obserwuje ostatnio taki trend, ze turnieje WFB coraz mniej sluza do grania, a coraz bardziej do spotkan. Dobrym przykladem byla arena, gorzow - ogolnie wszystkie turnieje, gdzie mozliwy jest nocleg na sali. Goscie z 40k kulturalnie pospali sie o jakiejs rozsadnej godzinie, a batlowcy twardo walili, gadali, ogolnie melanz. Sam lapie sie na tym, ze coraz czesciej mysle o tym, zeby jezdzic na mastery bez figurek. Buszman tak robi juz dosc dlugo i wciaz ma usmiech na twarzy. Nie uwazam, ze to cos zlego, ba, wrecz przeciwnie! Ciekaw tylko jestem, czy wszyscy dostrzegaja takie prawidlowosci.

Awatar użytkownika
Kallessin
Mudżahedin
Posty: 269
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: Kallessin »

Cos w tym jest. Zwlaszcza jak Szymek wpada z flacha.
Ale czy ja wiem czy to jest zle?? Poznaje sie duzo nowych ludzi, itp.
Ja jestem za tym oaby zostalo tak jak jest :)

Awatar użytkownika
Morrok
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3847
Lokalizacja: Wro

Post autor: Morrok »

póki bitwy nie są przerywane z powodu upicia się przeciwnika, to jest spoko. A noc to noc :D

Awatar użytkownika
Jasiuuu
Undead, Flying, Lucky Git
Posty: 5574

Post autor: Jasiuuu »

kacper ty poprostu taką aure wokół siebie roztaczasz :) turnieje na których cie nie ma są bardzo grzeczne :)

Awatar użytkownika
Morrok
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3847
Lokalizacja: Wro

Post autor: Morrok »

jestem zmuszony obronic Barbare! zachowywal sie na arenie calkiem przyzwoicie :)

Awatar użytkownika
Karli
Postownik Niepospolity
Posty: 5056
Lokalizacja: Front Wschodni - Białystok

Post autor: Karli »

Dla mnei na turnieju nocne popijawy sa nieodlaczna czescia weekendu. Bez nich turniej wypada na duzy miiiiinus. I dobrze, ze potrafimy sie zintegrowac i fajnei ze soba pobawic mordy wy moje :)

Borysss
Chuck Norris
Posty: 422
Lokalizacja: .::ZadTrolla::. Shannon Éire

Post autor: Borysss »

Serwus.

Pomimo, ze nie jezdze za bardzo na turnieje, co jedynie lokale - to IMO drugiego dnia turnieju najlepiej sie gra na kacu! ;-)


Pozdro.

Tomash
Spaministrator
Posty: 7885
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Tomash »

Morrok pisze:jestem zmuszony obronic Barbare! zachowywal sie na arenie calkiem przyzwoicie :)
Krzesło, anyone? ;)
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny :mrgreen:
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl

mlepkows
Wodzirej
Posty: 732

Post autor: mlepkows »

No cóż, jak to ktoś w swoim podpisie ujął: Nie po to jadę 350km, żeby sobie pochlać. To mogę robić w domu. Ale nie mam nic przeciwko tym, którzy jadą sobie zaimprezować. Byleby tylko nie przeszkadzali mi spać :D .
Zresztą, spotkanie rano przeciwnika bez filmu też nie jest za fajne. Ja po prostu mam tak mało czasu na battla, że jak już szarpnę się i gdzieś pojadę (albo podjadę, kiedy turniej jest gdzieś w Wawie), to chcę mieć maksimum grania.

Maciek

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

Dla mnie wieczorne melanże zawsze były nieodłączną częścią każdego turnieju. Imprezy bez tego były dosyć kijowe.
Ale priorytetem jest gra i nigdy nie zdarzyło mi się odpuścić bitwy. Bez wzgledu na to, w jakim byłbym stanie.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

Awatar użytkownika
Scimitar
Postownik Niepospolity
Posty: 5516
Lokalizacja: Draconis - Wejherowo

Post autor: Scimitar »

Przedkładam granie nad chlanie ...
Draconis - FOR EVER !!!

Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild

Awatar użytkownika
Motyl
Oszukista
Posty: 788
Lokalizacja: krk

Post autor: Motyl »

ładnie to ująłeś :P
Serwis społeczności Mordheim
www.najmita.net

check it out!

Malal
Kretozord
Posty: 1729

Post autor: Malal »

Scimitar pisze:Przedkładam granie nad chlanie ...
Bedac niepijacym nie jest to trudne :D

Awatar użytkownika
Oskar
Wodzirej
Posty: 681
Lokalizacja: Kraków / Żabiniec Imperium Zła

Post autor: Oskar »

Ja tez nie pije ! Po prostu nie mam do tego głowy .
Strasznie mnie zreszta denerwuja ludzie co jeżdzą na mastery bawić sie ze znajomymi zamiast walczyć jak lwy o punkty ligowe .
Ale priorytetem jest gra i nigdy nie zdarzyło mi się odpuścić bitwy. Bez wzgledu na to, w jakim byłbym stanie
A Arena w 2006 roku ?:wink:
Beka na maxa

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

Nie grałem tam, to się nie liczy :P
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

Awatar użytkownika
Oskar
Wodzirej
Posty: 681
Lokalizacja: Kraków / Żabiniec Imperium Zła

Post autor: Oskar »

Nie prawda , przegrałes bitwe jeszcze przed turniejem . :)
Beka na maxa

Awatar użytkownika
trikk
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3900
Lokalizacja: Malifaux

Post autor: trikk »

Ale tamci mieli mundury +5 do statsów ;)?

Awatar użytkownika
Scimitar
Postownik Niepospolity
Posty: 5516
Lokalizacja: Draconis - Wejherowo

Post autor: Scimitar »

Malal pisze:
Scimitar pisze:Przedkładam granie nad chlanie ...
Bedac niepijacym nie jest to trudne :D
Piję, ale z umiarem :D
Draconis - FOR EVER !!!

Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild

Angelus
Wałkarz
Posty: 98
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki

Post autor: Angelus »

Picie Plus.. ... Zahaftowanie sali minus :)
Amen:)

MKG
Mudżahedin
Posty: 230

Post autor: MKG »

Kisicie się we własnym sosie. Ot co. I sądzę, że w kwestii WFB najprawdopodobniej nic się w przyszłości nie zmieni.

Liga praktycznie marginalizując jakąkolwiek "opozycję" straciła główny motor działania - konkurencję (może nie w sensie dosłownym, ale mechanizm działania był bardzo podobny). Za tym poszła orientacja wewnętrzna (uprzedam pytanie - śledzę forum LL - właściwie jedynym tematem są przepychanki wewnętrzne), która spowodowała utratę jakiegokolwiek kierunku i wizji działania.

Nie ma już ostrych sporów, nie ma już ludzi "z poza", którzy mieli inne podejście do battle'a i chęć wyrażenia go w jakikolwiek sposób. Brak jasnych reguł dyskusji i brak chęci porozumienia spowodował, że olali oni temat całkowicie, a nierzadko system jako taki.

Uważam że spór sprzed paru laty tak naprawdę nie szedł o to, czy jesteś za ligą, czy przeciw, tylko o to jak indywidualna/kolektywna ma być to zabawa.

ODPOWIEDZ