Errata i house rules
Czy ostatnia wersja erraty jest już oficjalna czy zmiany są w toku. Tak pytam bo nie wiem czy zmieniać coś w tłumaczeniu podręcznika czy nie?
Kompilacja zasad oficjalnych i nieoficjalnych w naszym ojczystym języku.
http://paradoks.net.pl/read/1698
http://paradoks.net.pl/read/1698
- Kapitan Hak
- Bosman
- Posty: 1041
- Lokalizacja: z krańca świata
- Kontakt:
Epiduralu, errata nie jest oficjalna - jest to nasze własne dzieło na potrzeby kołchozowo-klubowe i aktualizowanie podręcznika pod jej kątem byłoby pewnym nadużyciem z naszej strony, choć teoretycznie można by ją wrzucić do podręcznika gdzieś w sekcji Zasad Opcjonalnych .
Nie jest to również ostateczna wersja - powiedziałbym raczej, że jedna z pierwszych, choć pewnie główne założenia pozostaną niezmienione...
Nie jest to również ostateczna wersja - powiedziałbym raczej, że jedna z pierwszych, choć pewnie główne założenia pozostaną niezmienione...
Nietykalny pisze:NIE perManentny (stały-jednolity)!tylko PerNamentny!!! - np makijaż!
Właśnie przeczytałem post Mecenasa na gildii i nie chcę dolewać oliwy do ogniwa więc, czekam na ostateczną wersję i umieszczę ją w zasadach opcjonalnych.
Kompilacja zasad oficjalnych i nieoficjalnych w naszym ojczystym języku.
http://paradoks.net.pl/read/1698
http://paradoks.net.pl/read/1698
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Tak chyba będzie najlepiej... niech ludzie poznają oryginalne zasady... i zdecydują, na jakie chcą grać, wszak Twoje tłumaczenie drukują ludzie z całej PolskiEpidural pisze:Właśnie przeczytałem post Mecenasa na gildii i nie chcę dolewać oliwy do ogniwa więc, czekam na ostateczną wersję i umieszczę ją w zasadach opcjonalnych.
- Kapitan Hak
- Bosman
- Posty: 1041
- Lokalizacja: z krańca świata
- Kontakt:
Popieram !
Nietykalny pisze:NIE perManentny (stały-jednolity)!tylko PerNamentny!!! - np makijaż!
Co do fullplatów -
Tak się smiesznie składa, że akurat Bretończycy nie mają pełnych płytówek (przynajmniej w wfb) - z resztą oni są ponoć bardziej zacofani (powiedzmy 12-14w.), od Imperium (15-17 nawet może). A Imperium w batlu ma fullplejty. Z drugiej stroy patrząc już bardziej fluffowo, taki rycerz ma większe szanse na posiadanie płytówki niż kapitan imperialny... Hm, może macie rację No ale to takie moje przemyślenia.
Tak się smiesznie składa, że akurat Bretończycy nie mają pełnych płytówek (przynajmniej w wfb) - z resztą oni są ponoć bardziej zacofani (powiedzmy 12-14w.), od Imperium (15-17 nawet może). A Imperium w batlu ma fullplejty. Z drugiej stroy patrząc już bardziej fluffowo, taki rycerz ma większe szanse na posiadanie płytówki niż kapitan imperialny... Hm, może macie rację No ale to takie moje przemyślenia.
Nie zmienaj tego w listę życzeń.Sykstus pisze:@Nahar można oficjalnie obniżyć cenę tylko na 1kach będzie bum
A po drugie - naprawdę pograj więcej na turniejach oraz kampanii (krótkich raczej) i sprawdź przydatność Hochlanda.
Bo gwarantuje Ci że nawet z moim (nie Twoimi zmianami) jeśli na starcie kupisz Hochlanda (np Marienburgiem) to zajadam Cię na śniadanko KAŻDĄ dowolną bandą. Sorry jesteś 4 łebków w plecy za to masz coś tak dennego jak Hochland (i jeszcze chcesz żeby to coś wybuchało przy "1"; pomijam że ja gram na zasady prochowe - poza turniejami na których nie zawsze są one w użytku).
Nie wiem skąd czerpiecie wiedzę o potędze karabinów w tym systemie. Są i nawet po zmianach z Erraty są dalej do niczego. Strzelasz 2 razy rzadziej z nich. A zestaw herosów np Łowców Czarownic (tak 3-4) z kuszami i Quick Shotem jest bardziej groźny niż strzelcy z handgunami. Bo karabiny nie są dostępne dla herosów!
- Kapitan Hak
- Bosman
- Posty: 1041
- Lokalizacja: z krańca świata
- Kontakt:
Problem w tym, że nadal większa część graczy, która takiego Hochlanda w owej kampanii znajdzie, woli go sprzedać, bo bardziej przyda im się niebagatelna kwota 100gc niż średnio użyteczny gadżet.
Cała sztuczka polegać ma więc na tym, żeby gracze mieli alternatywę i zastanowili się chwilę, zanim go sprzedadzą. Obniżenie ceny może częściowo załatwić sprawę, choć do końca pewien nie jestem...
Cała sztuczka polegać ma więc na tym, żeby gracze mieli alternatywę i zastanowili się chwilę, zanim go sprzedadzą. Obniżenie ceny może częściowo załatwić sprawę, choć do końca pewien nie jestem...
Nietykalny pisze:NIE perManentny (stały-jednolity)!tylko PerNamentny!!! - np makijaż!
Dwie szybkie sprawy:
1.
Hochland - chyba przekonałem Was że nawet za 100 gc to badziew jakich mało, a taka cena jeszcze ujdzie jako tako w realich gry. Przypomnę o zapomnianym Hochlandzie dwulufowym (bagatela 300 gc). Ciekawe czy ktoś kiedyś go na stole widział?
I jego cena była by 150 gc (analogicznie do normalnych cen).
2.
Zasady konne. Dla mnie są tak denne że trzeba je napisać od nowa. Grałem trochę z końmi, mieliśmy kiedyś takie zajawki na Bretonnie oraz scenariusze z Blazing Saddle. Wyszło że konny poza HS to jakieś piramidalne nieporozumienie. Nie dość że kase konie (i inne stwory pod siodło) kosztują chorą to jeszcze zwiększają znacznie szansę na zejście pacjenta ze stołu. No i trzeba mieć dodatkowe skille. A jak mam kapitana to wole mu dać kuszę i quick shota niż konia (droższy o 15 gc) i skilla Rider.
Jak grałem Bretonnia (Szef na kobyle plus Freelancer na kobyle plus 7 łebków z buta) to mnie spotkała taka przyjemność:
Szarża mojego rycerza (morgernster, full zbroja + barding plus rumak = ze 250 gc całość) na kapitana Averlandu (kusza, miecz). Wypłata 1 (słownie jednego) Ataku z Gwiazdy Zarannej - trafienie - parowanie kolegi w berecie. Atak Rumaka - pudło. Kontra Bereciaża - miecz - trafienie nie mogę parować bo mam Morgerstern, rana=6, krytyk 6, bez ST +2 do rzutu na tabeli zranieni, 5, do domu dodatkowo extra rzut z Whoa Boy, Hit z 2 wchodzi, itp... itd... Po bitwie koń do piachu.
Bez komentarza. Zarówno ze względu na grywalność konnych, jak i realizm.
Podsumowując - jedna z propozycji to -1 do hita dla pieszych walczących z konnymi przy pomocy broni innej niż drzewcowa.
PS.
Właściwie to wpadł mi do głowy nowy house rules - że morgersterna i korbacza nie można parować - no bo niby jak? A morgerstern to kolejny "kwiatek" tego systemu, nie widziałem żeby ktoś poza mną kupił go komuś kiedyś.
PPS
Zerknijcie na NG -News i ciekawostki
1.
Hochland - chyba przekonałem Was że nawet za 100 gc to badziew jakich mało, a taka cena jeszcze ujdzie jako tako w realich gry. Przypomnę o zapomnianym Hochlandzie dwulufowym (bagatela 300 gc). Ciekawe czy ktoś kiedyś go na stole widział?
I jego cena była by 150 gc (analogicznie do normalnych cen).
2.
Zasady konne. Dla mnie są tak denne że trzeba je napisać od nowa. Grałem trochę z końmi, mieliśmy kiedyś takie zajawki na Bretonnie oraz scenariusze z Blazing Saddle. Wyszło że konny poza HS to jakieś piramidalne nieporozumienie. Nie dość że kase konie (i inne stwory pod siodło) kosztują chorą to jeszcze zwiększają znacznie szansę na zejście pacjenta ze stołu. No i trzeba mieć dodatkowe skille. A jak mam kapitana to wole mu dać kuszę i quick shota niż konia (droższy o 15 gc) i skilla Rider.
Jak grałem Bretonnia (Szef na kobyle plus Freelancer na kobyle plus 7 łebków z buta) to mnie spotkała taka przyjemność:
Szarża mojego rycerza (morgernster, full zbroja + barding plus rumak = ze 250 gc całość) na kapitana Averlandu (kusza, miecz). Wypłata 1 (słownie jednego) Ataku z Gwiazdy Zarannej - trafienie - parowanie kolegi w berecie. Atak Rumaka - pudło. Kontra Bereciaża - miecz - trafienie nie mogę parować bo mam Morgerstern, rana=6, krytyk 6, bez ST +2 do rzutu na tabeli zranieni, 5, do domu dodatkowo extra rzut z Whoa Boy, Hit z 2 wchodzi, itp... itd... Po bitwie koń do piachu.
Bez komentarza. Zarówno ze względu na grywalność konnych, jak i realizm.
Podsumowując - jedna z propozycji to -1 do hita dla pieszych walczących z konnymi przy pomocy broni innej niż drzewcowa.
PS.
Właściwie to wpadł mi do głowy nowy house rules - że morgersterna i korbacza nie można parować - no bo niby jak? A morgerstern to kolejny "kwiatek" tego systemu, nie widziałem żeby ktoś poza mną kupił go komuś kiedyś.
PPS
Zerknijcie na NG -News i ciekawostki
- Kapitan Hak
- Bosman
- Posty: 1041
- Lokalizacja: z krańca świata
- Kontakt:
Szczerze powiedziawszy, to ja nawet zwykłego Hochlanda nigdy na stole nie widziałem .nahar pisze: Przypomnę o zapomnianym Hochlandzie dwulufowym (bagatela 300 gc). Ciekawe czy ktoś kiedyś go na stole widział?
Mój brat kupuje to jednemu z rycerzy w bandzie Bretończyków (ale dla klimatu i WYSYWIGU, a nie skuteczności); może save 5+ z tarczy poprawi nieco sytuację morgensterna... Pomysł z brakiem możliwości sparowania morgensterna bardzo mi się podoba, choć obawiam się trochę, że mogłoby to być lekkie przegięcie w drugą stronę. To jednak moja osobista obawa, niemająca oparcia w praktycznych doświadczeniach...A morgerstern to kolejny "kwiatek" tego systemu, nie widziałem żeby ktoś poza mną kupił go komuś kiedyś.
Przyznam szczerze, że ja poza poprawieniem tabelki whoa boy na bardziej przyjazną użytkownikowi nie mam specjalnie pomysłów odnośnie poprawiania koni... Ciekaw jestem, czy ktokolwiek (np. z forum SG) przy nich grzebał. Poprawka parowania IMO się im udała - może również z blazing saddles coś wymyślili? W wolnej chwili poszukam... W każdym razie przyda się tutaj przysłowiowa burza mózgów i zebranie wszystkich propozycji (takich jak wspomniany przez Ciebie -1 do hita) do kupy.Zasady konne. Dla mnie są tak denne że trzeba je napisać od nowa.
Nietykalny pisze:NIE perManentny (stały-jednolity)!tylko PerNamentny!!! - np makijaż!
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
-1 do hita jest rozsądne, bo ciężej walnąć coś, co jedzie i jest wysoko...
Co do nieparowania niektórych broni... równie dobrze moglibyśmy znaleźć więcej broni, które ciężko sparować. Ale co do morgensterna i korbacza jestem za... wzmocniłoby to jednostki takie jak flagellanci, które w gruncie rzeczy są dość słabe [z całym szacunkiem dla graczy WH, ale to-to zawsze schodzi strasznie szybko...]. Pytanie, czy to nie będzie przegięcie - przetestujemy...
Co do nieparowania niektórych broni... równie dobrze moglibyśmy znaleźć więcej broni, które ciężko sparować. Ale co do morgensterna i korbacza jestem za... wzmocniłoby to jednostki takie jak flagellanci, które w gruncie rzeczy są dość słabe [z całym szacunkiem dla graczy WH, ale to-to zawsze schodzi strasznie szybko...]. Pytanie, czy to nie będzie przegięcie - przetestujemy...
W sprawie Morgernsterna. Moim zadaniem o ile jeszcze korbacz jest wary tych swoich 15 gc to Gwiazda nie. Lepiej mieć miecz, 5gc wiecej i parowanie w zanadrzu niż te nędzne +1S w pierwszej rundzie. Ja często dawałem Grail Knightowi Morgernsterna, ale Kamil szybko mi udowodnił że to bzdura (vide post wyżej) i lepiej mieć go z mieczem. Grając Marienburgiem (kampania domowa z Kamilem i Heru) też miałem jednego gostka z Morgersternem. Nie powiem żeby to był jakiś strzał w 10.
Potestujcie to i tyle.
A zapomniałem o jednym co myślicie o dodaniu do erraty że broń dwuręczna w szarzy traci zasadę strike last (analogicznie do 6 i 7 ed. WFB)? Bo w sumie my tak graliśmy, co w połaczeniu z zasadą -1 do hita przy dwóch broniach spowodowało że prawie zawsze w bandzie był 1-2 łebków z dwurakami.
Zasada to jednak mocno osłabia korbacz, jego niewątpliwą zaletą w LRB jest to że atakujesz pierwszy szarżując. Dodanie zasady z niemożliwością parowania wpłynie chyba na wyrównanie tych broni.
Konie. Tu chyba potrzebne są testy i sporo gier. Jak macie czas to zagrajcie kilka scenariuszy konnych - są te dwa z BS, oba grałem i mi się bardzo podobały szczególnie muły. a i możecie zrobić taki my - że jeden heros z każdej bandy w nowej kampanii ma za free rumaka (czy co tam służy mu do jazdy) i skilla rider. Ja tak grałem kiedyś Marienburgiem, miałem kapitana na koniu z włócznią. I jest jeszcze taki scenariusz ze zdobywaniem koni gdzieś na SG.
Potestujcie to i tyle.
A zapomniałem o jednym co myślicie o dodaniu do erraty że broń dwuręczna w szarzy traci zasadę strike last (analogicznie do 6 i 7 ed. WFB)? Bo w sumie my tak graliśmy, co w połaczeniu z zasadą -1 do hita przy dwóch broniach spowodowało że prawie zawsze w bandzie był 1-2 łebków z dwurakami.
Zasada to jednak mocno osłabia korbacz, jego niewątpliwą zaletą w LRB jest to że atakujesz pierwszy szarżując. Dodanie zasady z niemożliwością parowania wpłynie chyba na wyrównanie tych broni.
Konie. Tu chyba potrzebne są testy i sporo gier. Jak macie czas to zagrajcie kilka scenariuszy konnych - są te dwa z BS, oba grałem i mi się bardzo podobały szczególnie muły. a i możecie zrobić taki my - że jeden heros z każdej bandy w nowej kampanii ma za free rumaka (czy co tam służy mu do jazdy) i skilla rider. Ja tak grałem kiedyś Marienburgiem, miałem kapitana na koniu z włócznią. I jest jeszcze taki scenariusz ze zdobywaniem koni gdzieś na SG.
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Można potestować. Szczerze to zawsze zapominam o tym, że dwurak ma zasadę strike last, bo brutale mają strongmananahar pisze: A zapomniałem o jednym co myślicie o dodaniu do erraty że broń dwuręczna w szarzy traci zasadę strike last (analogicznie do 6 i 7 ed. WFB)? Bo w sumie my tak graliśmy, co w połaczeniu z zasadą -1 do hita przy dwóch broniach spowodowało że prawie zawsze w bandzie był 1-2 łebków z dwurakami.
Takie coś mi się marzy z wózkami aby więcej graczy zaczęło nimi grać [wiem, że tylko karnawałowy jest oficjalny] i żeby dało się jakoś załatać tamte dziury, bo zasady wózkowe są... denne szczerze mówiąc, a że nie krzyczy się o tym jak o koniach, to z powodu braku oficjalności wózków właśnie...nahar pisze:a i możecie zrobić taki my - że jeden heros z każdej bandy w nowej kampanii ma za free rumaka (czy co tam służy mu do jazdy) i skilla rider
- Kapitan Hak
- Bosman
- Posty: 1041
- Lokalizacja: z krańca świata
- Kontakt:
Dysproporcja faktycznie się rzuca w oczy, ale przyznam, że nigdy nie myślałem poważniej o modyfikowaniu tej broni...
Wydaje mi się, że sprawę równoważy nieco fakt, że do procy dostęp na początku mają tylko skaveni i siostry sigmara (mam nadzieję, że nie pomijam jakiejś trzeciej bandy...), które to bandy z kolei nie mają dostępu do innych broni dalekodystansowych.
Słyszałem kiedyś o propozycji, by dać procom siłę 2 i jeżeli miałbym wybierać jakieś rozwiązanie, właśnie to wydaje mi się sensowne. Podnoszenie ceny IMHO nie za bardzo wchodzi w grę... w końcu broń tak prosta w konstrukcji nie może być chyba równa ceną lub droższa od np. łuku...
Na początku warto jednak, byśmy przedyskutowali, czy proca jest rzeczywiście przegięta i wymaga zmian?
P.S. Po Bazylu wrzucę nową aktualizację naszej erraty, a w niej m.in. zmienione korbacz, morgenstern i bronie dwuręczne.
Wydaje mi się, że sprawę równoważy nieco fakt, że do procy dostęp na początku mają tylko skaveni i siostry sigmara (mam nadzieję, że nie pomijam jakiejś trzeciej bandy...), które to bandy z kolei nie mają dostępu do innych broni dalekodystansowych.
Słyszałem kiedyś o propozycji, by dać procom siłę 2 i jeżeli miałbym wybierać jakieś rozwiązanie, właśnie to wydaje mi się sensowne. Podnoszenie ceny IMHO nie za bardzo wchodzi w grę... w końcu broń tak prosta w konstrukcji nie może być chyba równa ceną lub droższa od np. łuku...
Na początku warto jednak, byśmy przedyskutowali, czy proca jest rzeczywiście przegięta i wymaga zmian?
P.S. Po Bazylu wrzucę nową aktualizację naszej erraty, a w niej m.in. zmienione korbacz, morgenstern i bronie dwuręczne.
Nietykalny pisze:NIE perManentny (stały-jednolity)!tylko PerNamentny!!! - np makijaż!
W takim razie dodajmy skill dla kuszy, korbacza, dwuraka, walki dwiema brońmi...
trochę treningu i już, po co od razu specjalistyczny skill
A siła 2 jest jak najbardziej sensowna. Kij że leci szybko, ale to jest kamerdolec, a nie strzała czy bełt. W tej chwili imo w stosunku cena/jakość jest jednak troszkę za mocna.
trochę treningu i już, po co od razu specjalistyczny skill
A siła 2 jest jak najbardziej sensowna. Kij że leci szybko, ale to jest kamerdolec, a nie strzała czy bełt. W tej chwili imo w stosunku cena/jakość jest jednak troszkę za mocna.