zmienia i to sporo. daje ci 3 woundy zapasu zanim bedziesz sciagal modele z prozdu. To dosc duzo.Niestety nie Zabijajac jednego Maneatera (tego z tyłu) trace tylko 3 ataki, czyli zamiast 24 dostajesz 21 S5 poison. Dużo nie zmienia - poza tym gdyby było trzeba, to bym ich po prostu bardziej zboostował magią, zamiast stawiać komety czy chain lightingi, ale stwierdziłem, że to co jest wystarczy i wystarczyło Nie przejmuj się - nie ty pierwszy niedoceniłeś wygaru hth "snajperów"
wteyd nie uznalbym combatu za straconego i bym boosty tam dispelowal wszystkie.
zreszta:
21 atakow to srednio 10-11 hitow w tym 3 poisony. Powinienem miec wiec do zdania ok. 7 woundow. dostaje wiec 4 woundy od ciebie.
z kolei ja zadaje: z 12 atakow much 6 trafiam i 4 przebijam i jeszcze z 4 atakow gor zadaje 1 rane.
wygrywam wiec combat o 2 (szarza i rana wiecej).
Nie wyglada mi to na samoojcza szarze ani na niedocenienie maneaterow.