Bitwa o Białystok 2014: master z Gwinta! 12-13 kwietnia.

Regulaminy, relacje, scenariusze, kampanie, pokazy etc.

Moderatorzy: Laik, Dymitr

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
CzarnY
Falubaz
Posty: 1470
Lokalizacja: Front Wschodni - Białystok!

Re: Bitwa o Białystok 2014: master z Gwinta! 12-13 kwietnia.

Post autor: CzarnY »

Dymitr pisze:A obawiam się, że łatwo by nie było.
Nigdy szczególnie łatwo nam nie było, kto pamięta okolice 2008 roku ten wie ;). Jako że w tym roku nie organizowałem turnieju, chciałbym przekazać mikrofon komuś bardziej kompetentnemu, kto się wypowie odnośnie zarzutów.

Natomiast mam pytanie, czy np. w przypadku Silesiana nie jest tak, że hotel należy do Waszego klubowicza? Wynajęcie całego obiektu inaczej niż po znajomości w tej branży to poważna kasa, poza zasięgiem organizatorów turniejów w pacyny. Być może coś źle pamiętam, bo od dłuższego czasu jestem poza głównym obiegiem.

Awatar użytkownika
Dymitr
Ace of Spades
Posty: 11531
Lokalizacja: The Gamblers

Post autor: Dymitr »

Chłopaki - nie do końca chyba zrozumieliście co napisałem. Rozumiem, ciezki weekend, trzeba odespać. Nie wierzę, by ktokolwiek połakomił się na taką kasę prywatnie!

@Czarny - nie wiem, tylko cześć mojego klubu brała udział w co-orgowaniu Silesiana
@Shakin - Nie wiem do czego Wam ten Inferno, taki drobny chłopaczek - nie może być zbyt obrotny

Jeśli chodzi o opinie - to przewinęło się fajne zdanie:
"Bitwa o Białystok" zatrzymała się w siódmej edycji - to może być główny problem. Zestarzeliśmy się prawie wszyscy...

Pozdrawiam,
Dymitr.
Lohost pisze: Nie myslalem ze to kiedys powiem, ale za Dymitra byl ordnung i az mi tego brakuje.

Awatar użytkownika
Szczuro
Pseudoklimaciarz
Posty: 22
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Szczuro »

Turniej był super (szczególnie wcześniej wspomniane już ciastka roznoszone przez Front Wschodni:D), ale zawsze jest coś do poprawy.

- Brak posiłku w cenie. Ja też zamówiłem posiłek później (przed 3 bitwą) - filet z kurczaka z frytkami i był totalnie zimny. Ale nie jest to chyba wina organizatora turnieju.
- Ceny w barze były dość wysokie (z tego co pamiętam to miały być jakieś zniżki dla uczestników)
- Co do spania to spaliśmy w hotelu o nazwie SPARK i było super, polecam ludziom nie lubiących akademików, pokoik mały ale miał wszystko. A cosmo az tak bardzo nie śmierdział więc wszystko na plus.


A i trzeba pochwalić frot wschodni za przygotowanie imprez wieczornych. Dobra robota!

Maciek P.
Falubaz
Posty: 1234
Lokalizacja: Legion Kraków

Post autor: Maciek P. »

Imho master był znakomity.

Mój głos w kwestii obiadów: uważam, że na Masterach NIE powinno być obiadu w cenie, ani NIE powinno być noclegu w cenie. To sztucznie zawyżone wymagania które nie przystają do rzeczywistości.
Jak chcesz iść do kina na 2h i kupić popcorn i cole to wydajesz więcej niż na Mastera..i co za to dostajesz? Master to sprawa mega złożona - pracuje kilkanaście osób, trzeba zapewnić baze terenową, lokal na dwa dni, sędziów, nagrody, nagłośnienie, transport i kupe innych rzeczy.

Uważam, że Białystok zrobił dokładnie to co powinien zrobić - super sala, możliwość piwkowania, nagłośnienie, dobry PR za granicą (goście z Litwy, Rosji, Niemiec itp)

A w kwestii parowania - no z tym na pewno musiało być coś nie tak, bo ja po posraniu się pierwszej bitwy, zamiast elegancko się odbijać i ostatecznie wylądować na rozsądnym miejscu dostałem........3 razy DWARFY pod rząd w tym Gudlura, a potem mi przywalili mi Kalafiorem. To był SPISEQ!!!!! ;) Jak żyć Premierze?!

Anyway mimo plewnego miejsca jestem dziwnie zadowolony :) Po bitwie z Dębkiem i po parowaniu które dało mi armie z którymi nic więcej niż ugrałem ugrać nie miałem szans, uważam, ze jest bardzo ok.

Bitwy w skrócie:

0:20 Dębek Bretka - zabiłem Dębkowi Lorda a następnie wybuchłem sobie Ironblastera, wypchnąłem gutstara z kadrą za planszę i zmasakrowałem się sam
13:7 Guldur Dwarfy - rozstrzelałem krasnludy. Przeciwnik nie popełnił błędu, więc mała wygrana.
17:3 Grichalk Dwarfy - rozstrzelałem krasnoludy. Przeciwnik popełnił błąd i wyszedł i odsłonił się jednym klockiem, więc bezlitośnie to wykorzystałem i duża wygrana.
10:10 Saulius Dwarfy - rozstrzelałem krasnoludy. Przeciwnik nie popełnił rażących blędów, ale ja wybuchłem sobie maga lorda więc ze stabilnego zwycięstwa zrobił sie remis.
12:8 Kalafior Doch - jak zwykle nasze ostatnie bitwy z Kalafiorem - wygrywam i nie kończymy bo czasu brakuje ;) Ale nie cisnąłem z czasem, bo po co cisnąć w ostatniej bitiwe na 20-stym stole :)

Dłuższe raporty może w dziale rozpisek (ale w sumie nie wiem, czy mi sie będzie chciało, bo powyżej opisałęm w sumie wszystko)

Awatar użytkownika
Golonka
Masakrator
Posty: 2947

Post autor: Golonka »

Hej!
Jak dla mnie master w pytkę. Jasne wkurwia mnie fakt, że muszę wydać 300 na taką imprezę after all, ale do frontu wschodniego nie ma się co przyczepiać. Chłopaki bazując na dostępnych im warunkach robili co mogli, aby każdemu pomóc znaleźć dogodne dla niego warunki. Owszem sytuacja z dostaniem 10 punktów za nie przyjście na bitwę jest dość dziwna, (wiem, jestem jej beneficjentem, ale nie zmienia to faktu, iż uważam że jest durna) ale poza tym jeżeli chodzi o decyzję Mishy to jestem pod wrażeniem. Przepraszam Misha jeżeli na początku w ciebie zwątpiłem i przyznaję, że sędziujesz na najwyższym poziomie. High Five!

Co do bitew to nie ma zbyt wiele do opisywania, Jak wszyscy wiedzą jestem dzieckiem szczęścia, a moja armia gra sama w połowie paringów, w drugiej połowie po prostu mam farta. Barbara ze swoim niesłychanym zmysłem taktycznym słusznie pogromił moje cztery litery i za to należy mu się szacunek. :D
Do bonusów należy dodać, że wszystkie bitwy były niesamowicie przyjemne i za to dziękuję wszystkim moim przeciwnikom.

Graty dla Gąski, Młodego i Crusa, bardzo ładny top 3 polski.

Do zobaczenia gdzieś tam.

P.S. Jak ktoś z Frontu może zrobić w naszym imieniu Laskę Krzysiowi byłbym bardzo wdzięczny (może Sysek?) Kolega ugościł nas, woził nas, upijał nas za darmo przez całego mastera. Cud człowiek
Furion pisze:
@nders9 pisze:
Can units deploy closer than 1" apart?
No, becouse no.

Awatar użytkownika
Xet
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3087
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Xet »

ahh ten Wielki Dracon za 40zl z noclegiem w bazie harcerskiej w cenie :D

Awatar użytkownika
CzarnY
Falubaz
Posty: 1470
Lokalizacja: Front Wschodni - Białystok!

Post autor: CzarnY »

w dzisiejszych realiach byś dostał po uszach za śmierdzące materace i zaszczaną łazienkę do której się idzie 50 metrów:)

Awatar użytkownika
GrzesiU^^
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 137
Lokalizacja: Front Wschodni - Białystok

Post autor: GrzesiU^^ »

Ah, żyje :P Chrypka znika powoli. Na wstępie, na żadnym masterze prócz BoB'ów od lat nie byłem, nie wiem co jak gdzie wygląda! Ale...
... dla mnie ten turniej jest mega, takie najbardziej uwielbiam! Widać, że nie wszystkim pasowało, ale cóż. Środowisko battla dzieli się na parę typów osób, ale głównie 2 grupy ludzi - jedni jadą, spotkać się ze znajomymi z całej Polski i jak to u nas innych krajów :P, by imprezować, razem się porządnie napić, a do tego poprzesuwać figurki. Do takich osób siebie zaliczam. Na takim turnieju jak BoB mogę wszystko, nikt mnie nie wyrzuci z miejscówki za picie piwa od rana czy inne fanaberie :D :D :D HERA KOKA HASZ LSD.
Ale są też ludzie, co na turnieju nie wydają 600zł, a chcą się zmieścić w 200zł najlepiej z podróżą. I dla takich osób najlepszą opcją turnieju jest rzeczywiście wynajęcie szkoły gdzie możesz w cenie turnieju dostać obiad i spać na swoim materacu na ziemi - za 30zł. Da się, ale najlepiej zaspokoić jak najwięcej osób, a nie będę jedynym, który uważa, że Białystok raczej zalicza się do pierwszej grupy osób i [tu mówię tylko w swoim imieniu] ale stawiam na grubą dobrą i droższą imprezę, niż na warunki gdzie nie mógłbym hmmm... pozwolić se na wszystko co lubię. Miejscówka była wybrana demokratycznie, a że większość na BoBa jedzie imprezować to lokal był słuszną decyzją. Wszystkich nie zadowolisz :P

Co do samych bitew :D Było genialnie, od ostatniego roku nie grałem nic a nic praktycznie, więc nauczyłem się wiele o armiach na które trafiłem w tym trochę o własnej :D.
1 bitwa vs Inferno [DE] 4-16 ! chociaż raz na pierwszym stole :D
2 bitwa vs Sysek [WoCh] 12-8 ! jako tako nic sobie nie robiliśmy
3 bitwa vs Aron [O&G] 20-0 ! tu miałem farta, a przeciwnik pecha :( już wiem, że nurglowe demony są silne na orki
4 bitwa vs Lohost [DoCh] 2-18 !Lohost! mówiłem Ci, pomimo że to 4 bitwa, ten co ją wygra będzie w top 10! :D
5 bitwa vs Guldur [Dwarfs] 3-17 Dzięki Tobie wiem jak działają nowe dwarfy ;) a do tego, że matematyka nigdy nie kłamie! Wyliczyłeś idealnie że mój demon zginie w szarży i bestia się posypie :D było mi słuchać mądrzejszego i nie szarżować, ale ja jestem ryzykant :D.

Najlepsze z tego wszystkiego było jednak ujrzeć te wszystkie stare, znajome twarze [graczy z ostatnich lat nie znam praktycznie :D , ale niektórych starych wyjadaczy jak ujrzałem to aż serce rade łzę uronić] ! Trzeba wracać do hobby i ruszyć tą dupę z Białego na inne turnieje w Polskę [^ ^]. Pozdrawiam wszystkich zadowolonych z turnieju, szczególnie Shina bo po prostu Cię kumplu lubię! , Ruchacza za rude krasnoludy i powrót do figurek! :D Cosma za wytrzymanie takich ilości alkoholu i za bongo piwne, którego to Stobek jak i większość rzeszy battlowców nie umie używać :D grupkę ludzi w tym też płeć piękną co w piątkową noc zechcieli usłuchać mych 2 kawałów o krowach :D i każdego kto przyjął ze mną choć bucha! A dla Frontu dziękuje za jak zwykle zajebistą organizację.

Awatar użytkownika
bless
Pan Spamu
Posty: 8444
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: bless »

Mnie Białystok w tym roku rozczarował, mimo ogromnego zaangazowania, jakie widziałem po stronie organizatorów.

Z plusów:
- życzliwość i otwartość organizatorów
- bardzo smaczne ciasta oraz full słodyczy do przegryzania
- sprawny i kompetentny sędzia
- nagłośnienie i rzutnik

Z minusów
Lokal do grania fatalny - z turniejów, na których byłem gorzej było tylko w Gampie. Gracze, którzy grali na środkowych stołach grali albo w mroku, albo mając reflektor walący prosto w oczy. Tylko nieco lepiej było na topowych stołach i w warzywniaku. Fakt, ze turniej był w lokalu miał też wadę ograniczonego menu - browarów miałem dosc po pierwszym dniu. Drugiego dnia wolałem pić wodę, ale... taniej wychodził browar. :(
Muzyka dudniąca z różnym natężeniem - od impulsywnego basu w przerwach, po szeleszczący jazgot w trakcie bitew. Bitwy sa dosyć meczące, ciemny lokal czyni je jeszcze bardziej meczacymi, w tej sytuacji muzyka to gwódź do trumny i ból głowy na resztę wieczoru.

Alkoklimat - szeroko rozumiany, ale kto był, ten wie o co chodzi. Alkohol parował i odmieniany był przez wszystkie przypadki (włacznie z katastrofalnymi) i osoby. Ukoronowaniem tego tematu było picie wódy dla top10. Jedni to lubią, inni - nie. Ja nie. Szczególnie, że na imprezie (mówie o grach a nie after party) były dzieciaki.

Tereny - koledzy, chyba czas zainwestowac w nową bazę terenową. Szczegolnie w ruiny, górki i obeliski, z których wiele na turnieju było poniżej standardu (estetycznego lub rozmiarowego)

Co do akademika, to standard miał taki, jakiego mozna sie bylo spodziewać za 40zł i za określenie "akademik". Niestety jednak miałem pecha i trafiłem pokój obok młodych Nemezisów... To niestety oznaczało pół nocy nieprzespanej... Słaby finał męczącego dnia. Pretensje mam tu jednak głownie do siebie, bo z lenistwa nie ogarnałem sobie na czas hotelu.

Wróciłem zmęczony i troche zniesmaczony, choć przeciez na niejednym turnieju byłem i niejedno widziałem.
Obrazek

Awatar użytkownika
Przemcio
Postownik Niepospolity
Posty: 5334

Post autor: Przemcio »

To i może ja coś napiszę, po pierwsze chciał bym podziękować chłopakom z Frontu za trud włożony
w organizację turnieju!!!! Siweusz roznoszący ciacha po stołach klasa…, dla Cosma za naprawdę dobrą naleweczkę, dla przeciwników za bitwy itd. ;)

Jeśli chodzi o miejscówkę to była całkiem ok z tym, że ceny w barze to takie Warszawskie bardziej były niż Białostockie… wiem bo potem ruszyliśmy jak zawsze w miasto i tak w klubach ceny były niższe.
Ale osobiście mi to nie przeszkadzało bo w czasie turnieju walnąłem tylko lufkę bimberku w kanciapie
a potem po 3ciej bitwie na zewnątrz z Cosmem naleweczkę, natomiast istniał problem z oświetleniem… pierwszą bitwę, którą grałem z Crusem w okolicach 20 stołu, ledwo widziałem wyniki na kostkach…
Co do ceny już nie przesadzajmy chłopaki dali wybór albo stara szkoła z albo Gwint i większość wypowiedziała się za Gwintem doskonale widząc, że w cenie nie będzie ani jedzenia ani spania na Sali.

Rince ma racje z jedzeniem 1 dnia zamówiłem zestaw obiadowy, który dostałem zimny a drugiego dnia pizzę i ta dla odmiany przyjechała gorąca… możliwe, że tylko problem dotyczył zestawów obiadowych.

Rince jeśli chodzi o noclegi to czego spodziewałeś się za 40 zł??? Ja płaciłem 90 i miałem super warunki i z rana śniadanie do tego.

Co do akcji z parowaniem to chyba jakaś BOB’owa tradycja… w zeszłym roku też była akcja przy parowaniu.

Zróbcie coś z terenami w 1 bitwie miałem ruiny o powierzchni chyba z 10 na 6 cali, do których za chiny nawet pojedynczego modelu nie dało się ustawić :D

Naprawdę super, że Front ogarnia zagranicznych graczy;) mi się udało zagrać z Ukraińcem i Litwinem :D
We Bust in, Fight Through the Carnage, let the BOOMSTIK do the Talking...

Awatar użytkownika
CzarnY
Falubaz
Posty: 1470
Lokalizacja: Front Wschodni - Białystok!

Post autor: CzarnY »

Przemcio pisze: Jeśli chodzi o miejscówkę to była całkiem ok z tym, że ceny w barze to takie Warszawskie bardziej były niż Białostockie… wiem bo potem ruszyliśmy jak zawsze w miasto i tak w klubach ceny były niższe.
Tyskie - 6,00 zł, Tyskie Klasyczne - 6,50 zł, Książęce Ciemne - 7,50 zł. Na Rynku w Białymstoku za tyle nie wypijesz piwa, a i na obrzeżach ceny są właśnie takie. Miałem wprawdzie na osiedlu taką kultową piwiarnię z piwem za 3,50 zł, ale nie mówmy o ekstremach ;P. Także ciekaw jestem gdzie i co piliście za mniejszą kasę, bo autentycznie nie znam.

Ergo, to są po prostu ceny białostockie. Jeśli ktoś przyjeżdża ze stolicy i liczy, że będzie miał jak Niemiec na Mazurach, to po prostu się przeliczył. ;)

edit: flaszka wódki + sok - 50 zł. Nie wiem, z czego żyją te Wasze knajpy stołeczne, jeśli sprzedają alkohol taniej.
Ostatnio zmieniony 14 kwie 2014, o 11:16 przez CzarnY, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dębek
Wujek
Posty: 10347
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Dębek »

Xet pisze:ahh ten Wielki Dracon za 40zl z noclegiem w bazie harcerskiej w cenie :D
Pamiętam jak uciekałem z tej bazy w podskokach jak zobaczyłem warunki, w których trzeba spać. Na szczęście w niedalekiej Rumii znalazłem przytulny hotelik.

Wymóg zapewnienia noclegu i obiadów uważam, podobnie jak Maciek, za idiotyczny. Przenocować najmłodszych i wystarczy.
Mam nadzieję, że za parę lat znajdą sie jeszcze tacy "dziwni ludzie", którzy będą mieli ochotę organiozować cokolwiek. Jeśli będą, to z przyjemnością zapłacę te 50 zł.

Z punktu widzenia gry - za ciemno, za mało powietrza, przez co rozbolał mnie łeb.Z malowania, jako jeden z nielicznych nie dostałem maxa. Miałem wszystkie przybory i Faqi, więc muszę poważnie pogadać z osobami, które malowały mi armię. :wink:
Do niczego innego, w kwestii grania turniejowego, nie potrafię się przyczepić. Moze dlatego, że doceniam bezinteresowny wysiłek, za który w dzisiejszych czasach można co najwyżej dostać opieprz.

Ekipa z Białego jak zwykle serdeczna i gościnna. Chłopaki zawsze gotowi każdemu dosłownie nieba przychylić. Nie jestem oczywiście zwolennikiem by picie, upijanie się i inne związane z tym rzeczy stanowiły leitmotiv takich imprez, ale w sumie trzeba Frontowi podziękować za wysiłek, który włożyli w organizację tej imprezy.
Tu podobnie jak bless nie przyklasnę z zachwytu nad wszechobecnym kultem najebki, najebania się itd.

Fajnie było zagrać 5 bitew z przeciwnikami z najwyższej półki, z czego co ważne, dwoma z zagranicy.
Gratulacje dla Gąski. BoB to, podobnie jak Silesian, turniej JH. Od 3 lat niepokonani. 8)
pozdr.
Ostatnio zmieniony 14 kwie 2014, o 11:20 przez Dębek, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Gasior
Postownik Niepospolity
Posty: 5108
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Gasior »

Dzięki za tura, dzięki przeciwnikom za bitwy - wszystkie mega przyjemne.
Oświetlenie na sali faktycznie strasznie słabe. Wolałbym lepsze i bar/sklep 100 metrów obok.
Sytuacja z 3x20 z 3/4 stołu w przedostatniej bitwie to jakieś nieporozumienie. Ten gość co nie przyszedł do Crusa spóźnił się w sobotę 1 godzinę do Marka, a do Crusa 40 minut. Tylko za to powinien dostać 0 pkt i za jedną i za drugą bitwę. Nie musimy się wszyscy lubić, ale szanujmy się nawzajem.

bitwy w skrócie:
Grichalk z DF - 20:0
Malfoj z DOChem - 15:5
Tore (Niemcy) IMP - 14:6
Jagal BRE - 15:5
Sill DE - 20:0
:twisted: always Vampire :twisted:

misha
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6586
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: misha »

@Dębek
co do ptk z przygotowania, sprawdzimy kartke z tym

@all
jeśli ktoś jeszcze widzi inną wartość, niż to co usłyszał ode mnie to dajcie znać mi na PM
Jagal ma już poprawione z tego co widzę.
thx
Klub Adeptus Mechanicus http://admech.club Warszawa, Okęcie, Al Krakowska
Sklep FGB Figurkowe Gry Bitewne http://fgb.club Warszawa, Zelazna 69A

Awatar użytkownika
Szwentas
Masakrator
Posty: 2200
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Szwentas »

Tyle co byłem i widziałem to powiem że za rok będę na 100% strasznie żałuje że musiałem wracać ale jak dojechałem do domu to nie żałowałem że mam swój kibel i łużko:/ następnym razem rozstawcie kilka halogenów na środkowych stolach i będzie cacy chociaż tam gdzie ja grałem nie było tragicznie. Wjazd 50zł dla mnie ok klimat najlepszy jak zawsze:)
Obrazek

Awatar użytkownika
Luc
Kretozord
Posty: 1569
Lokalizacja: z pokoju obok

Post autor: Luc »

Zdjęcia będą jakieś ?

Bo tak czytam o tych ciemnościach i wielkiej sali, że ciekawi mnie jak to wyglądało.
Zwyciężaj bez przechwalania się, przegrywaj bez biadolenia, a inni wkrótce zaczną cię szanować - Napoleon Hill
kudłaty pisze:80+ siekier dwuręcznych to odkryta opcja ofensywna.

Awatar użytkownika
Zulus
Mudżahedin
Posty: 283
Lokalizacja: Front Wschodni

Post autor: Zulus »

strona 16. Reszta będzie później.
Największym wrogiem słonia jest smok.

Awatar użytkownika
Malin
Kretozord
Posty: 1705
Lokalizacja: SNOT Gdynia MANTRA Studio
Kontakt:

Post autor: Malin »

Jagal miał wrzucić dzisiaj przy dobrych wiatrach swoje fotki. Ale z tego co pisał dziś rano, skupiał sie na skupianiu i Releasowaniu Krakenów :roll:
Obrazek

Awatar użytkownika
Luc
Kretozord
Posty: 1569
Lokalizacja: z pokoju obok

Post autor: Luc »

Zulus pisze:strona 16. Reszta będzie później.
Thx

Rozczytałem się dopiero od 19 strony :P
Zwyciężaj bez przechwalania się, przegrywaj bez biadolenia, a inni wkrótce zaczną cię szanować - Napoleon Hill
kudłaty pisze:80+ siekier dwuręcznych to odkryta opcja ofensywna.

Awatar użytkownika
Solo
Falubaz
Posty: 1330

Post autor: Solo »

Chłopaki zapewnili mi już teraz dobre recenzję po DMŚ, miałem okazję towarzyszyć wam w tej zacnej przygodzie pod szyldem "Bitwa o Białystok" spałem z więźniami w mieście którego pilnują kobiety, grałem z debeściakami, na stole nr 22 było tak ciemno że moja osoba dawała tam więcej światła niż żarówki, widziałem upadek Cosma i byłem przy tym jak Młody wdrapał się do top 3. Uważam że weekend bardzo udany i mega cieszę się z wyjazdu.
Zrozumiałem że 8 bila nie jest taka zła na jaką wygląda przez spędzenie x godzin w aucie z Szaitisem i Guldurem.
Jeśli chodzi o część organizacyjną :
Mastery w barach to zły pomysł zawsze wiąże się to ze złym oświetleniem na które organizator nie ma wpływu, piwo po cenie rynkowej czyli 7 zł od kufelka i zakaz wnoszenia swoich napoi to już bardziej boli.
Brak noclegu w cenie wejściówki, żyjemy w takich czasach że nie da się niczego za darmo zorganizować i ja to wiem, ale warto na przyszłość obadać warunki schroniska zanim się je poleci :D
No chyba że to był sprawdzian męstwa spanie z bandytami :) kąpiel przy herbacie (woda w temperaturze wrzenia) i zabawny chłop większy od Golonki, który pyta się ciebie z rana kobiecym głosem czy to twoje 2 zł :].
Największy problem miałem do mapek oraz terenów, górki małe mapki żalu, nie da się niczego schować za górką która przylega do krawędzi stołu :), natomiast stoły które mają więcej miejsca na martwe modele i jest to wyraźnie zaznaczone to super pomysł :]
Jeśli chodzi o problem z parowaniem, ciężko powiedzieć co powinno się stać w takim momencie ja poczekał bym 15 min czy są wszyscy, następnie sparował na nowo a osobie która się spóźniła dał 0 pkt no ale wiadomo każdy organizator musi sobie sam radzić z tego typu problemami.
Mimo wszystko warto było tam pojechać i chociaż raz zobaczyć jak grają w Białymstoku.
Dzięki za wszystko:)

ODPOWIEDZ