Chyba łatwiej się wyrazić tego nie da.Dydu pisze:Piotrzer chcesz się nawalić to sie umów na impreze i sie nawal, jak jedziesz na turniej to szanuj innych, którzy przyjechali tam grać.
TrolledHeretic pisze:@Jarek. Ostatnio sedzia rozsadzil to na 10:10. Poza tym takie darmowe 20 wypacza wyniki.
. Z mojej strony koniec tematu - widzę że nie pogadam z proplayerami Zdrówko....Lidder pisze:Nie kłopocz się. Miarkę i kostki też zostaw w domu, zbędny balast i trud z Twojej strony.
Wiesz ja jestem niemalże abstynentem. Natomiast jak juz pije to w oporYudokuno pisze:Robert, Dydu - Wy się naprawdę zestarzeliście
Uważam jednak, ze nieładnie jest nie przyjść i nie dać znać. Byc moze sie zestarzalem w sensie , ze doroslem. Piotrze nie jestem proplayerem 
. Twoje zdrowie... 
Lidder pisze:Nie kłopocz się. Miarkę i kostki też zostaw w domu, zbędny balast i trud z Twojej strony.
. Co do samego tematu alkoholu to go nie podejmuję, raczej jest mi obojętny - ktoś do gry się raczej znajdzie. Ktoś chce grać niech gra, nie chce niech nie gra, nie mój interes. Chciałem raczej zwrócić uwagę na niezrozumiałą, bo niespójną dla mnie postawę Yudo. Jak ktoś się poczuł urażony, proszę o wybaczenie.Też podoba mi się postawa Yudo, fantazja. Najpierw wypisywanie, ile to młodych nie jest na forum, jak to rodzice przez plecy zaglądają, by chwile potem, mając rangę admina, kpić ludzi, którym się nie podoba robienie z turnieju alkoimprezy. Zdecyduj się, czy jesteś praworządny admin pilnujący porządku w imię dzieciaczków, czy Taka-Przecież-Wyluzowana-Laska, bo na razie to niespójne jest
Tu chodzi po prostu o to, że czasy się zmieniają, za naszych chyba tylko Malal spędzał swoje zycie na rozkminach i liczeniu punktów do ligi ;P...mój bohaterlohost pisze:wspolczuje komus kto byl moderatorem gdy ja sie podobnie zachowywalem. od czytania tego szajsu mozg sie lasuje.
NO wespół z Fluffem czesto ciupiemy podobnie tylko nie na parkingu a w domkuYudokuno pisze: Sama jedną z najpiękniejszych bitew przeżyłam z Fluffym, kiedy to wynieśliśmy sobie blat na parking, do słoneczka, obok blatu postawiliśmy piwka, a na samym środku stołu stała nabita shisha ( Michale, to TRZEBA powtórzyć!)
Zapraszamy do Krakowa. Ja czekam na wykonianie stołu specjalnie do gry w WFB Yudokuno pisze:
Forum, to jedno, wspominki z łezką w kąciku oka to drugie. Swoją drogą nie zrozumiesz fantazji dawnych masterów, jeśli ich nie przeżyłeś. To nie były żadne alkoimprezy, dzieciaki też były pośród nas. Żaden nie ucierpiał, grzecznie wychowali się pośród nas i jakoś pod most nikt nie trafił. Ale tez, jak już pisałam, nikt nie robił wielkiego halo, że jego przeciwnik właśnie śpi u jego stóp, pod blatem
Sama jedną z najpiękniejszych bitew przeżyłam z Fluffym, kiedy to wynieśliśmy sobie blat na parking, do słoneczka, obok blatu postawiliśmy piwka, a na samym środku stołu stała nabita shisha ( Michale, to TRZEBA powtórzyć!)
