Mroczna strona hobby czyli: urazy podczas modelowania!
Moderatorzy: Ziemko, Arbiter Elegancji
Re: Mroczna strona hobby czyli: urazy podczas modelowania!
Jak masz jakiś łagodny (nieśmierdzący i nietoksyczny) środek do czyszczenia aerografu, to możesz spróbować. Na pewno zejdzie od zmywacza farb akrylowych Wamod, ale to chemiczne cholerstwo i musisz uważać, żeby ci się nie dostało do oczu.
Lidder pisze:To akurat proste - chodzi o podwyżki cen.-There's something large & nurgle-y coming first
Próba odcięcia konnicy od podstawki skończyła się pozbawieniem mnie 0,4mm opuszka i paznokcia. Nie miałem cążków i skalpelem jechałem. Po odruchowym wymachu ręką w tył ściana do malowania z powodów nie zbyt przyjemnych plam. Dzisiaj odzyskałem kciuka do sprawności i dłubania. Na wszelakie ubytki cielesne i szybką regeneracje polecam Aqua Gell
Rozciąłem się nożem do prawie do kości jak kroiłem korek.
kubencjusz pisze:Że stronic zapisanych ilość, o jakości areny nie świadczy uświadomić sobie musisz, młody padawanie. Hmmmm.
Naviedzony pisze: A po co pomagać ludziom? Ludzie są niegodni elfiej pomocy.
Dla tego ja mam stały zestaw ubrań do malowania. Kropelka i farby nie są już strasznym problemem
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów
Zacisnąłem w pięści pękniętą tubkę SuperGlue.
Mina pani w sklepie z narzędziami, gdy wyjąłem rękę, żeby pokazać po co mi rozpuszczalnik - bezcenna
Rozpuszczało się kilka godzin, jeszcze przez długi czas było mi niedobrze od oparów.
Mina pani w sklepie z narzędziami, gdy wyjąłem rękę, żeby pokazać po co mi rozpuszczalnik - bezcenna
Rozpuszczało się kilka godzin, jeszcze przez długi czas było mi niedobrze od oparów.
Żeby nie było. To nie moje historia.
Koledze zatkała się kropelka. Zorientował się jak delikatnie ścisnął. No to zaczął przetykać końcówkę igłą. Niby wszystko standardowo ale nie wiem po co patrzył na wprost tubki a nie zboku...
Miał szczęście, że w pore zamknął oko. Skończyło się na czerwonym oku, goleniu rzęs i okularach przeciwsłonecznych przez miesiąc.
Ku przestrodze.
Koledze zatkała się kropelka. Zorientował się jak delikatnie ścisnął. No to zaczął przetykać końcówkę igłą. Niby wszystko standardowo ale nie wiem po co patrzył na wprost tubki a nie zboku...
Miał szczęście, że w pore zamknął oko. Skończyło się na czerwonym oku, goleniu rzęs i okularach przeciwsłonecznych przez miesiąc.
Ku przestrodze.
ja osobiście miałem parę zacięć od noża tapicerskiego ale to standard parę razy sklejone łapy od kropelki (dlatego teraz używam Kropelka żel bardzo dobre ) a najgorsza moja akcja to przyszedł do mnie metalowy Luthor Huss no i chciałem sobie przykleić młotek do figurki ale końcówka tubki mi zaschła oczywiście gniotłem na chama nie szło więc paznokciem odwaliłem grzybka nagle potop kleju figurka cała w kleju moje ręce również a co najgorsze nowe dresiki w kropki a teraz służą do pracy przy pacynkach .
Więc już nic nie sklejam na szybko
Więc już nic nie sklejam na szybko
Noo u mnie to było podobnie jak u większości... Licho wie co mnie podkusiło do klejenia kropelką w nowiutkich jeansach prosto ze sklepu... 2 kropki kleju na udzie. Od tamtej pory do malowania zakładam dresik Do tego oczywiście obcięty opuszek palca wraz z paznokciem raz przy odklejaniu figurki od podstawki, kolejny raz przy oczyszczaniu kupionej na allegro figurki z kropelki (niektórzy ludzie powinni być pozbawieni prawa zbliżania się do figurek ) a jeszcze inny raz to przy głupim przecinaniu wypraski (brawo ja ). Sklejonych palców to ja już nawet nie liczę
Najnowszy plik do Army Builder 2.2c: http://chomikuj.pl/debelial/Army+Builde ... 9732380.abGrolshek pisze:Obyś w piekle Slaanesza za pasywnego robił.
Początki figurek, czasy gimnazjum (dobre 8 lat temu). Poza szczegółami jak sklejone palce (dłonie) i pocięte palce (z raz prawie utrata palca u stopy... oj, wyślizgnął mi się nóż przy krojeniu czegoś-tam), które to zdarzają się zawsze, to najgorszy wypadek to wylanie prawie pełnej farbki czerwonej na spodnie. Spodnie kupione nie tak dużo wcześniej. Część farbki udało się "przenieść" na coś innego i wykorzystywałem ją do końca... chyba moja pierwsza sejsa z malowaniem po nocy, tak do 3 rano... brr....
- Cookie Monster
- Łysy oszukista
- Posty: 1710
Pić wieczorem. Wstać rano i zobaczyć pomalowane 3 figurki. Bezcenne:D
Komentuję to co widzę na zdjęciach. Jeśli chcesz żeby ludzie oceniali Twoje prace to licz się z krytyką.
Więcej wszystkiego:http://lysymaluje.blogspot.com/
Więcej wszystkiego:http://lysymaluje.blogspot.com/
Myślałem, że skoro przez rok intensywnego klejenia nic się nie stało, to przy klejeniu 5 figurek do WM/H też będzie spokojnie. Oczywiście wszystko poszło nie tak jak trzeba i skończyłem z wargą przyklejoną do przednich zębów
Dzisiaj przy oczyszczaniu podstawki zrobiłem sobie piękne, głębokie do kości cięcie, wzdłuż kciuka. Polecam cięcie nożem do przodu, a nie do siebie
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów