
Podobała mi się idea jednej lancy na stole, która nie wygląda jak szczyny jednorożca i jest w jednym tonie kolorystycznym. Z drugiej stronie nie podoba mi się wcale jak ktoś maluje 12 rycerzy w identyczny sposób, dlatego przedstawiam moich zielonych rycerzy, do których piszę fluff. Nie będę sie za bardzo zdradzał z fabuła (o ile ktoś to wogóle będzie chciał czytać), ale Ci Panowie nieźle nabroili w Loren. Narazie jest dwóch Panów, trzeci w drodze, są też dwa ulepki już.
Oprócz tego w galerii znajdziecie parę nowych zdjęć. Enjoy!

