Fajnie, zielone elementy pasują:D Jak malowałeś skóre?
Komentuję to co widzę na zdjęciach. Jeśli chcesz żeby ludzie oceniali Twoje prace to licz się z krytyką.
Więcej wszystkiego:http://lysymaluje.blogspot.com/
A mnie z kolei lawa sie podoba, natomiast same figsy są brzydkie, jeśli chodzi o rzeźbę. Ale ja jestem uprzedzony do demonów ... Kolorystycznie ciutkę się podstawka gryzie z samymi figsami. Figsy maznąłeś w zimnej tonacji, zaś podstawki wręcz przeciwnie...
Demony dalej się robią. Dwudziestka pinków już za nami, wyglądają o tak
Następna będzie kawaleria Slaaesha, póki co 10 sztuk wygląda o tak...
Oraz ta wielka bestyja, nadal nad nią pracuję, choć wole malować małe modele... W dodatku jakoś ciężko zrobić mu dobre zdjęcie. Spróbuję jeszcze przy świetle dziennym, bo jakiś taki rozciapany wygląda i bez kontrastów...
smiejagreg pisze:Wielgi jest ekstra Imho foty całkiem niezłe Ci wyszły. Ciekaw też jestem tych kawalerzystów slaneshowych, czy aby za bardzo nie przeróżowisz ...
W sumie sa bardziej fioletowi niż różowi. Przynajmniej jak sie teraz tak przyglądam leżącej na stole figurce... Dałeś mi do myślenia ^^ Chociaż z drugiej strony ma być kolorowo i sporo kontrastów... Nie mam jeszcze zbytnio pomysłu na jeźdźców.
och.. Jednym za różowo, drugim za niebiesko Cieszy mnie, że się podoba
Też o tym pomyślałem, że te niebieskości trochę nadają tzeenchowego klimatu. Nie mogłem jednak żadnego koloru dopasować, żeby kontrastowało, a się nie gryzło. Przez myśl przeszedł mi ciemny fiolet, ale znowu byłoby to z deka nudne. Ta armia ma być kolorowa i kontrastująca, żeby po wyłożeniu na stół kolory rzucały się. Pomalowałem go w nieco ponad 4 godziny i jestem z siebie dumny, bo myślę, że jakość do poświęconego czasu jest git. Dodatkowo trza przy tym stoczyć batalię z kobietą o suszarkę do włosów, która znacznie ułatwia pracę
Sam model KOSa by GW jest paskudny, ale w Twoim malowaniu nawet daje radę. Mieczyk super, za to skóra hmm... No nie wiem. Pewnie to wina modelu, ale wydaje mi się być bardziej potworny niż ładny. Slaanesh zawsze podobał mi się taki w pół drogi pomiędzy potwornością, a pięknem.
Widać, że aero jednak robisz dużo lepsze przejścia, tam gdzie pędzel już nie jest tak równo, ale to jest zrozumiałe. kolorystyka fajna. Róż jest ciężki do sparowania z jakimikolwiek kolorami, więc nic dziwnego, że był z tym problem.
Fajnie pomalowany figs - szacun za szybkość. Ja bym tak nie umiał ...
Tym razem coś innego, choć kolejna wielgachna bestyja. Poziom TT+ co by się w miarę "egielancko" na stole prezentowała. Muszę jeszcze tylko poprawić ogon, bo jakoś biednie wygląda, no i w niektórych miejscach dodać krwi, bo widzę teraz na zdjęciu, że kilka szwów ominąłem Abominacja prezentuje się o tak.