
Poza tym staram się twardo stąpać po ziemi, wątpię żeby ktokolwiek zmieniał adres zamieszkania z powodu naciągnięcia kogoś na parę stówek na allegro (zakładam że nie chodzi o coś grubszego bo takich rarytasów na naszym allegro nie widziałem).
Ale jeżeli jest jak mówisz - koleś się przeprowadza, ukrywa majątek i nikt nie wie gdzie jest, a całą kasę z banku pobiera i się rozpływa to jest problem - ale to już nie problem proceduralny, bo nawet jakby nie było procedur i miałbyś prawo wziąć kumpli i pojechać do niego po swoje to i tak byś tego nie zrobił bo nie wiesz gdzie mieszka i gdzie cokolwiek swojego przechowuje

A jeżeli to allegro: polecam zgłoszenie na Policje, zanosimy je w dwóch egzemplarzach, jeden dostaje Policja, na drugim my dostajemy pieczątkę że złożyliśmy. Potem jeszcze negatywny komentarz i wysyłam pismo do allegro w ramach programu "Ochrony Kupujących" a oni zwracają nam do 500 zł - cała sprawa trwa max kilka tygodni
