[MASTER] Wrocław, 22-23.11; 1600 punktów MASTER CHEF
Re: [MASTER] Wrocław, 22-23.11; 1600 punktów MASTER CHEF
Jutro po pracy ogarnę foto i wrzucę cały pakiet na forum (są tam też foty z biesiady).
Moja oferta malarska:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 75#p136275
Hellfire Studio:
http://www.hellfirestudio.com.pl
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 75#p136275
Hellfire Studio:
http://www.hellfirestudio.com.pl
- lwieserce85
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3082
- Lokalizacja: Czarne Wrony Sochaczew
Dziekuje za wspaniala atmosferę oras super jedzenie. Pierwszy singlowy master w ktorym zdany bylem jedynie na siebie i w ktorym duzo sie nauczyłem. Największymi przegranymi w mojej rozpisce to byly gwaltoptaki ktore nie potrafily zniszczyć 5 rycerzy bretonskic natomiast skinki w kohorcie niszczacy oddzial hamerersow:) genialne. Pozdrawiam i mam nadzieje ze next time zagram lepiej i przywioze jakies trofeum do domu:-D
6+4+1=15
Nowy wymiar matematyki
Chyba Ty dla mnie:D Ogry miały wygrać:D
Sam chciałem go zatrzymać, ale zawsze grał stół obok... a potem trampolina w 6 bitwie
Sam chciałem go zatrzymać, ale zawsze grał stół obok... a potem trampolina w 6 bitwie
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.
Dupa okopanie, napisz, że Organki przeżyły 4 strzały z Ironblastera a nie że "miałem spore szanse z magii"kudłaty pisze: 4.Bitwa i Maciek Paraszak z ogrami.(...). Wiadomo miał spore szanse z magii i sniperów, ale okopanie maszyny pomaga. 20:0.
Podziękowania:
Młody, Jagal, Rysiu - za wspólny wyjazd i byle do następnego.
Gniewko - wiadomo - Master Chef top chef i wszystko inne - super. Nr 1 to zdecydowanie barszcz.
Maryś - Za szybką szkołę.
Dymitr - super turniej.
Nigdy więcej:
Dymitr, Maryś, Młody, Jagal, Rysiu - Monte i innym owocówkom mówimy - nigdy więcej...
Dziękuje i zapraszam do SHAGI po odbiór nagród.
Młody, Jagal, Rysiu - za wspólny wyjazd i byle do następnego.
Gniewko - wiadomo - Master Chef top chef i wszystko inne - super. Nr 1 to zdecydowanie barszcz.
Maryś - Za szybką szkołę.
Dymitr - super turniej.
Nigdy więcej:
Dymitr, Maryś, Młody, Jagal, Rysiu - Monte i innym owocówkom mówimy - nigdy więcej...
Dziękuje i zapraszam do SHAGI po odbiór nagród.
www.shaga.pl (już nie taki) nowy (ale na pewno najlepszy) sklep Gdynia ul.Morska 173
Chciałbym również podziękować za turniej! Jedzonko przednie - mój osobisty nr.1 do żeberka.
Cieszę się, że master wyszedł, do tego zrobiłem świetny wynik. Myślałem, że na ten format pojadę walczyć o miejsce w 3ciej dziesiątce, ale poszło trochę lepiej .
Gratulacje dla Kudłatego!
pzdr!
Jagal
Cieszę się, że master wyszedł, do tego zrobiłem świetny wynik. Myślałem, że na ten format pojadę walczyć o miejsce w 3ciej dziesiątce, ale poszło trochę lepiej .
Gratulacje dla Kudłatego!
pzdr!
Jagal
Kupię bretońskie modele z 5tej edycji:
Metalowi quesci,
French Games Day Knight 'L'Hermite De Malemont' !! ,
4ed rycerze na piechotę.
Snot Fanpage <<--- , klikać!
Metalowi quesci,
French Games Day Knight 'L'Hermite De Malemont' !! ,
4ed rycerze na piechotę.
Snot Fanpage <<--- , klikać!
piszesz jakby Ci nie smakowało Ale masz rację NIGDY nie powinno się pić WIĘCEJ niż w sobotęShaga pisze:
Nigdy więcej:
Dymitr, Maryś, Młody, Jagal, Rysiu - Monte i innym owocówkom mówimy - nigdy więcej...
Lohost pisze: Nie myslalem ze to kiedys powiem, ale za Dymitra byl ordnung i az mi tego brakuje.
Graty za mega turniej dla Gamblersów:) Podpisuję się pod słowami Kudłatego - wybór innego miejsca na granie w ten weekend w battla niż wrocław bez wątpienia był błędem.
Zagrałem bezpiecznym WoC na turbo klocu z magiem mr3 loadstone i 2 DM. Do tego helka shrine fast i rydwan.
1. Dibo i jego kozy tym razem w pełnych płytówkach i na koniach
Dibo mnie zaczął bardzo fajnie zajeżdżać... ale mimo wszystko za mało środków w to zaangażował, źle odgiał i dostałem w prezencie obie duże lance i bsb. W pojedynku na śmietnik, mój sobie poradził lepiej co w efekcie dało 19:1.
Oddałem w tej bitwie fasta i rydwan.
2. Bałagan i TK na LoU. duża gwardia, 2x duze łuki (30), 2x4 rydwany, cascet.
Meeting, wygrywam rzut, ale Bałagan kradnie zaczynanie. TK okupują narożnik. Balagan popełnia 3 błędy. Nie strzela z łuków po klocu od 1 tury - strzałki tk są świetne na blasted banner, próbuje przywoływać grube, które mają kosmiczny casting zamiast spamować łukami oraz szarżuje mnie gwardią z princem. Jak łatwo się domyślić w 2 tury c gwardia wyarowuje a ja trace championa. Potem ide juz jak po swoje. mieląc łuki i cascet. Oddaje wózek, któy na flance bawił się z 4 rydwanów.
3. Trafiam na Kudłatego i Blood and glory.
Wiem, że hordę pojedynczo łamię, dwóch za to przyjąć już nie mogę. Kudłaty jeszcze losuje hate'a najlepszego. Źle się wystawiam, przez co żyrki szybko mogą mnie tyrać zianiem, po korektach wybucha mi helka zabijajac rydwan i już wiem że nic tu nie ugram prócz 9 pkt. Oddałem fasta z bannerem i 11 dla Kudłatego
4. Szaitis i ponownie B and Glory
Szaitis nie ma argumentow w cc, ma za to LoU i terrora. Terror ukryty, nie siada mi w niego magia, a nie mogę sobie pozwolić na to żeby krzyczał mi po klocu od boku, więc niestety zaczynam lekko defensywnie. Potem pójście do przodu już nie ma sensu, bo dobre rzuty na wiatry i LoU sprawiają że przed oddziałami wampirów przez całą grę wyrasta chyba z 80 łuków tk. Potem już prosty scenariusz. Łuki redukują klocek, ja rzeczami które nie są nic warte kontruje jakies oddziały żeby ograniczyć pestki. W 6 turze Szaitis przywołuje na flance 16 łuków i zabija mi ukrytego za górką fasta. 9:11
5. Krasnoludy i DA - zapomniałem imienia przeciwnika
Scenariusz bardziej pomaga niż preszkadza. Gramy na 1/3 stołu ja mam wszystko na lewj flance, przeciniwk na prawej. Ja idę od razu na maxa do przodu kradnąc zaczynanie. Helka i magia wiele nie robią. Trace rydwan z salwy organek. W końcu delkaruje szarżę w warrioow skarbonke klocem i w organki shrinem. Łapie organki, kloc pali. W międzyczasie z cannona dostaje 2 rany na bsb. Banner zadziałał, przebił na 4+ oblałem save'a na 3 i warda na 4.
W końcu krasnale we mnie wpadaja i dostaja turbo breja. Niestety zadzają mi bsb. W pogoni wpadam w kusze a w następnej pogoni w działo. Rangerzy wyrzucają mi za stół shrine. Szybka kalkulacja mam na stole 18:2. Zdrowym generałem szarżuję na 7 rangerow - S&S - jedna rana i z bramy sadzam żyrka. Łamie rangerów i mam maske. Nie lamie ale złamałbym gdyby z 6 ataków nie posadzili mi tego herosa... mimo wysokiego WS-a, save'a i warda... i tym sposobem robi sie 15:5.
6. Wstępne wyliczenia wskazywąły że trafię na Jagala i cieszyłem się na fajną ofensywną bite, która pewnie się skończy maską w dowolną stronę, ale finalnie dostaje Bobera z orc and goblins i 5 lvl LoU na szamanach goblińskich... do tego savage, trolle, komplet maszyn i mangler. Dawno nie grałem bitwy w której nie mogłem nic zrobić... Unikałem przywołania hexów więc co turę musiałem przyjąć na stól hosty lub wrigtha. Szedłem wiec do niego po 2 cale zabijają odginaczki.... oddaje rydwan z DD. Helka hituje 2x generała ale zdaje los, frenzy na savagach też. Świetna partia Bobera i tyrał mnie zdrowo... Mangler + regularnie trafiająca klopa redukują mi w 4 turze klocek do 1 modelu + herosi... i w tym momencie akcja gry następuje. Bober za blisko podszedł trollami więc ryzykuje - utrzymanie wyniku 8-12 lub mniej mnie nie interesuje. Szarża bsb w trolle, ale styka sie tylko 2 wiec 4 rzygi. Reszta się rozłącza i chowa za trollami. Jeden warrior, jeden mag i generał. W magii z ifki sadzam treasona w trolle, w strzelaniu helka coś w końcu robi i zabija doom divera. Łamie trolle i zaganiam. Bitwa się kończy. Ostatnia tura zmienila wynik, a i los się odwrócił bo wczesniej nie wychodziło nic - chociażby 3x glean magic wszedł i ani razu nie przerzuciłem bobera, słabo na baner rzucałem itp itd:) Finalnie oddaje rydwan i pół warriorow, Bober trolle, wilka, fasta, szamana który z grzybów się zabił, doomdivera i manglera. 13:7 -
Zagrałem bezpiecznym WoC na turbo klocu z magiem mr3 loadstone i 2 DM. Do tego helka shrine fast i rydwan.
1. Dibo i jego kozy tym razem w pełnych płytówkach i na koniach
Dibo mnie zaczął bardzo fajnie zajeżdżać... ale mimo wszystko za mało środków w to zaangażował, źle odgiał i dostałem w prezencie obie duże lance i bsb. W pojedynku na śmietnik, mój sobie poradził lepiej co w efekcie dało 19:1.
Oddałem w tej bitwie fasta i rydwan.
2. Bałagan i TK na LoU. duża gwardia, 2x duze łuki (30), 2x4 rydwany, cascet.
Meeting, wygrywam rzut, ale Bałagan kradnie zaczynanie. TK okupują narożnik. Balagan popełnia 3 błędy. Nie strzela z łuków po klocu od 1 tury - strzałki tk są świetne na blasted banner, próbuje przywoływać grube, które mają kosmiczny casting zamiast spamować łukami oraz szarżuje mnie gwardią z princem. Jak łatwo się domyślić w 2 tury c gwardia wyarowuje a ja trace championa. Potem ide juz jak po swoje. mieląc łuki i cascet. Oddaje wózek, któy na flance bawił się z 4 rydwanów.
3. Trafiam na Kudłatego i Blood and glory.
Wiem, że hordę pojedynczo łamię, dwóch za to przyjąć już nie mogę. Kudłaty jeszcze losuje hate'a najlepszego. Źle się wystawiam, przez co żyrki szybko mogą mnie tyrać zianiem, po korektach wybucha mi helka zabijajac rydwan i już wiem że nic tu nie ugram prócz 9 pkt. Oddałem fasta z bannerem i 11 dla Kudłatego
4. Szaitis i ponownie B and Glory
Szaitis nie ma argumentow w cc, ma za to LoU i terrora. Terror ukryty, nie siada mi w niego magia, a nie mogę sobie pozwolić na to żeby krzyczał mi po klocu od boku, więc niestety zaczynam lekko defensywnie. Potem pójście do przodu już nie ma sensu, bo dobre rzuty na wiatry i LoU sprawiają że przed oddziałami wampirów przez całą grę wyrasta chyba z 80 łuków tk. Potem już prosty scenariusz. Łuki redukują klocek, ja rzeczami które nie są nic warte kontruje jakies oddziały żeby ograniczyć pestki. W 6 turze Szaitis przywołuje na flance 16 łuków i zabija mi ukrytego za górką fasta. 9:11
5. Krasnoludy i DA - zapomniałem imienia przeciwnika
Scenariusz bardziej pomaga niż preszkadza. Gramy na 1/3 stołu ja mam wszystko na lewj flance, przeciniwk na prawej. Ja idę od razu na maxa do przodu kradnąc zaczynanie. Helka i magia wiele nie robią. Trace rydwan z salwy organek. W końcu delkaruje szarżę w warrioow skarbonke klocem i w organki shrinem. Łapie organki, kloc pali. W międzyczasie z cannona dostaje 2 rany na bsb. Banner zadziałał, przebił na 4+ oblałem save'a na 3 i warda na 4.
W końcu krasnale we mnie wpadaja i dostaja turbo breja. Niestety zadzają mi bsb. W pogoni wpadam w kusze a w następnej pogoni w działo. Rangerzy wyrzucają mi za stół shrine. Szybka kalkulacja mam na stole 18:2. Zdrowym generałem szarżuję na 7 rangerow - S&S - jedna rana i z bramy sadzam żyrka. Łamie rangerów i mam maske. Nie lamie ale złamałbym gdyby z 6 ataków nie posadzili mi tego herosa... mimo wysokiego WS-a, save'a i warda... i tym sposobem robi sie 15:5.
6. Wstępne wyliczenia wskazywąły że trafię na Jagala i cieszyłem się na fajną ofensywną bite, która pewnie się skończy maską w dowolną stronę, ale finalnie dostaje Bobera z orc and goblins i 5 lvl LoU na szamanach goblińskich... do tego savage, trolle, komplet maszyn i mangler. Dawno nie grałem bitwy w której nie mogłem nic zrobić... Unikałem przywołania hexów więc co turę musiałem przyjąć na stól hosty lub wrigtha. Szedłem wiec do niego po 2 cale zabijają odginaczki.... oddaje rydwan z DD. Helka hituje 2x generała ale zdaje los, frenzy na savagach też. Świetna partia Bobera i tyrał mnie zdrowo... Mangler + regularnie trafiająca klopa redukują mi w 4 turze klocek do 1 modelu + herosi... i w tym momencie akcja gry następuje. Bober za blisko podszedł trollami więc ryzykuje - utrzymanie wyniku 8-12 lub mniej mnie nie interesuje. Szarża bsb w trolle, ale styka sie tylko 2 wiec 4 rzygi. Reszta się rozłącza i chowa za trollami. Jeden warrior, jeden mag i generał. W magii z ifki sadzam treasona w trolle, w strzelaniu helka coś w końcu robi i zabija doom divera. Łamie trolle i zaganiam. Bitwa się kończy. Ostatnia tura zmienila wynik, a i los się odwrócił bo wczesniej nie wychodziło nic - chociażby 3x glean magic wszedł i ani razu nie przerzuciłem bobera, słabo na baner rzucałem itp itd:) Finalnie oddaje rydwan i pół warriorow, Bober trolle, wilka, fasta, szamana który z grzybów się zabił, doomdivera i manglera. 13:7 -
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.
- Slayer Zabójców
- Masakrator
- Posty: 2332
- Lokalizacja: Oleśnica
Nununu, rane wbiłem strzelając tymi 7 rangersami z kusz(wiem, że to niewielka różnica czy tą ranę dostał z s&s czy z kusz, ale jako krasnolud nie lubię przeinaczać faktów:D). Zapomniałem o stand and shoot z toporków do rzucania, chociaż ustaliliśmy, że wykonam je po atakach wręcz ale turbo rzuty na rangersach(3 trafienia i 3 rany) utłukły twojego generała. Bitwa i tak w pupę, ale bardzo fajnie mi się z Tobą grało, może odegram się na następnym masterze!Durin pisze: 5. Zdrowym generałem szarżuję na 7 rangerow - S&S - jedna rana i z bramy sadzam żyrka. Łamie rangerów i mam maske. Nie lamie ale złamałbym gdyby z 6 ataków nie posadzili mi tego herosa... mimo wysokiego WS-a, save'a i warda... i tym sposobem robi sie 15:5.
No bylo tak jak mowisz:) Tak czy siak zginac nie powinien;p
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.
- Slayer Zabójców
- Masakrator
- Posty: 2332
- Lokalizacja: Oleśnica
Kości to kości, nic nie poradzisz, to tak jak klocek z ld10 z przerzutem uciekający z paniki za mapę
Turnie rewelacja!!!
Zdecydowanie najlepsze śniadanie, świeże pieczywo i jajecznica to jest to czego człowiek, krasnolud czy ork na kacu nie odmówi.
Dawno nie grałem, ale 16 miejsce jest ok
Wielkie dzięki przeciwnikom, żadnej spiny, pełna kultura.
Sala była bardzo ok, muzyka jeszcze lepsza, sklepik na miejscu z takimi cenami, piękna sprawa.
Niech ci co nie byli żałują.
Zdecydowanie najlepsze śniadanie, świeże pieczywo i jajecznica to jest to czego człowiek, krasnolud czy ork na kacu nie odmówi.
Dawno nie grałem, ale 16 miejsce jest ok
Wielkie dzięki przeciwnikom, żadnej spiny, pełna kultura.
Sala była bardzo ok, muzyka jeszcze lepsza, sklepik na miejscu z takimi cenami, piękna sprawa.
Niech ci co nie byli żałują.
https://www.youtube.com/watch?v=ytWz0qVvBZ0
No i najważniejszy element, przy takim soundtracku inaczej być nie mogło.
No i najważniejszy element, przy takim soundtracku inaczej być nie mogło.
To jest prawdziwa wersja podprogowa, wyraźnie słychać " przegraj z Kudłatym".Tirit pisze:Juz wiadomo dlaczego wygrales, wiadomosc podprogrowa.
Moja oferta malarska:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 75#p136275
Hellfire Studio:
http://www.hellfirestudio.com.pl
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 75#p136275
Hellfire Studio:
http://www.hellfirestudio.com.pl
Masterowe Żeberka:
Weź tyle porcji żeberek, ile Ci potrzeba. Opłucz, wysusz. Sporządź pastę z soli, pieprzu, majeranku, cząbru, tymianku, pieprzu ziołowego, gałki muszkatołowej i oleju, ucierając wszystko razem. Pastą natrzyj żeberka z obu stron i zostaw na chwilę w chłodnym miejscu. Rozgrzej piec do 180 stopni, żeberka ułóż na blasze lub w brytfance warstwami, przekładając je suszonymi śliwkami i piórkami cebuli. Piecz aż zmiękną i będą odchodzić łatwo od kości i polewaj je z wierzchu co jakiś czas wytopionym tłuszczem, aby nie wyschły.
Weź tyle porcji żeberek, ile Ci potrzeba. Opłucz, wysusz. Sporządź pastę z soli, pieprzu, majeranku, cząbru, tymianku, pieprzu ziołowego, gałki muszkatołowej i oleju, ucierając wszystko razem. Pastą natrzyj żeberka z obu stron i zostaw na chwilę w chłodnym miejscu. Rozgrzej piec do 180 stopni, żeberka ułóż na blasze lub w brytfance warstwami, przekładając je suszonymi śliwkami i piórkami cebuli. Piecz aż zmiękną i będą odchodzić łatwo od kości i polewaj je z wierzchu co jakiś czas wytopionym tłuszczem, aby nie wyschły.
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.
Już to ogarneliśmy, bierz kasę od Marysia, a Młody Marysiowi odliczy z długu:DToczek pisze:To był mój najdroższy lokalny master ever
200 za zakłócanie ciszy nocnej.
Pozdro,
SNOT i SHAGA
Kupię bretońskie modele z 5tej edycji:
Metalowi quesci,
French Games Day Knight 'L'Hermite De Malemont' !! ,
4ed rycerze na piechotę.
Snot Fanpage <<--- , klikać!
Metalowi quesci,
French Games Day Knight 'L'Hermite De Malemont' !! ,
4ed rycerze na piechotę.
Snot Fanpage <<--- , klikać!