Co zmieni się w 9 edycji? (Podsumowanie link w 1 poscie)

[Zbrojny]

Niektórzy forumowicze wieszczą rychły koniec GW od LAT.

Ba, niektórzy wieszczą rychły koniec GW od lat i jeszcze nigdy się nie pomylili.

Niestety w branży gier głosowanie portfelem przychodzi ludziom z trudem - obserwuję to od jakiegoś czasu przy grach komputerowych - ludzie będą jechać po grze równo, nawoływać do bojkotu i straszyć pozwami zbiorowymi, a następną część Battlefield of Honor czy czego tam i tak zamówią w preorderze pół roku do przodu. Podejrzewam że jest tak dlatego, że mimo że nie ma monopolu teoretycznie (i hack@slash'a może zrobić każdy), to ludzie się bardziej przywiązują co "światów" - a Diablo może zrobić tylko Blizzard, i jakie by nie było, Ci co lubią i tak następną część (za 15 lat hehe) kupią, niezależnie od tego co myślą o producencie i jego poprzednich wyczynach.

Z GW jest podobnie, ludzie jęczą i kwiczą, ale większość ludzi odchodzących od hobby odchodzi z przyczyn "naturalnych" (brak czasu głównie), chociaż lubi sobie wmawiać że to z oburzenia.

Sam jestem złym przykładem - wpadłem z rana 02.11 do sklepu GW w Warszawie kupić Glottkina książkę - oczywiście GW postanowiło przysłać 2, a dzieciakowi nie będę wyrywał - wkurwiłem się ostro, a i tak wyszedłem z "Fall of Altdorf" i nowym WD... A pewnie powinienem był od razu iść po starter Warzone. Tyle że Warzone to nie Warhammer, i nic mu nie pomaga u mnie ze ma lepsze nastawienie do klienta, lepsza polityka cenowa itd.

[Zylas]

Ja mam tylko taką krótką uwagę na temat kondycji WFB i ogólnie GW (w Polsce). Jak zaczynałem się w to bawić lat temu 13 to sklepy w Polsce można było policzyć na palcach obu rąk, po figurki musieliśmy z Zielonej Góry jeździć do Wrocławia i Krakowa. Sklepów internetowych w zasadzie nie było. W White Dwarfach nie było żadnej wzmianki o dystrybucji badź jakichkolwiek wydarzeniach w Polsce. Turnieje - sporadycznie, w lidze było bodaj może 200 - 300 osób (to już jakieś 10 lat temu, bo dopiero po 3 latach grania udało się nam dowiedzieć że gdzie indziej też ktoś gra). Jak jest teraz każdy wie. Sklepy może i się często nie utrzymują, ale powstają niemal masowo. O dystrybucji internetowej nie wspominam. Od dawna jestem poza sceną turniejową, ale z tego co czytam to ma się nieźle.
Ergo,
To że zasady 8 edycji są debilne i kierunek rozwoju ich jest debilny, zaś kondycja GW jako przedsiębiorstwa jest znacząco gorsza niż w szczytowym momencie (nie wiem kiedy, ale obstawiam że czas Storm of Chaos, przełom 6 i 7 edycji) nie zmienia faktu, że mają się nieźle i dużo lepiej niż wiele firm konkurencyjnych jak również niż oni sami sprzed jakiegoś czasu. Nie fatalizowałbym więc, lecz zastanawiał się raczej, jaki kierunek rozwoju samej gry najbardziej odpowiada nam - graczom a następnie starał się sprawić, żeby GW w tymże kierunku poszło. Jeszcze mocno za wcześnie na zamawianie wiązanki pogrzebowej

[Vesemirus]

Ja może wrócę do zmian - w 9ed będą tylko elfy, bez podziału na D, W, H - Malekith ma być królem, wyspa się zapadła, Zimne ziemie zostały porzucone a Elfy w Lesie się chowają:-P A i jeszcze jedno - szykujmy się na zmiany w magii - już nie ma typowych wiatrów, a raczej ich "zespolenie" z poszczególnymi herosami np. jak w przypadku Nagasha.

[przelas]

jakieś źródło?? czy to Twoje wymysły?

[Vesemirus]

Natfka, a w sobotę End Times III

[Slayer Zabójców]

Jak na razie to jego wymysły, End of Times to nie 9 edycja, jeszcze wiele może się zmienić.

[Vesemirus]

" The Curse of Khaine by Gav Thorpe was just released, and the information coming out of the book is filtering in. This book that will change the elves forever.

Please do not read this if you do not want to read spoilers for the novel.


Last Spoiler Alert.

via the Black Library
THE STORY
The End Times are coming. With Naggaroth besieged by the hordes of Chaos, the Witch King Malekith makes the decision to abandon the Land of Chill and make one final attempt to seize the throne of Ulthuan. As the druchii march upon the soil of their ancestral home once again, long-laid plans come to fruition and treachery blooms, bringing Malekith closer than ever to his goal. All that stands in the Witch King’s way is the Regent of Ulthuan, Prince Tyrion, and the darkness within Malekith’s own soul, the call of the Curse of Khaine.





OK, one final Alert, Spoilers below

via a reader on Faeit 212
Hey Natfka,
Just finished reading the Curse of Khaine and HOLY CRAP! It has a bigger impact on the WFB background than Nagash and Glottkin combined.

Spoilers…
· Dark elves have permanently abandoned Naggaroth to Chaos
· Malekith is the true phoenix king and was meant to be the chosen of Asurayn all along
· Teclis has destroyed the Vortex and the remaining 7 winds of magic (Nagash has taken Death) are now embodied in various heroes in "many races". Malekith embodies Shadow and his wife, the Everqueen, life
· As a result of its destruction Ulthuan is gone, sunken below the waves with some of the elves escaping via the world root.
· Tyrion is dead as is Korhil, Malus and half a dozen other named characters including Orion. Morathi's fate is unclear though she fought in the final battle on the isle of the dead and did not remain in Naggaroth
· Caradryan speaks!
· Athel Loren is the only Elven kingdom left and the 3 types of elves have returned to a single race"
Przepraszam za brak poprawnego edytowania ale piszę z Tapatalk...

[Matias]

To ja ożywię temat :p
Szczerze mówiąc obawiam się strasznie tego, że WFB skończy jak LotR - to z tym systemem zaczynałem zabawę jakieś 7 lat temu. Wszystko było tam pięknie, wady też jakieś były ale się grało. A potem wyszedł Hobbit. No i GW zaszalało. Połączyli wszystko w Dobro i Zło, rujnując doszczętnie klimat Władcy Pierścieni - ale za to kasa do kieszeni, bo każdy dokupuje do swojej armii 10000 dodatkowych figurek z innych armii... W tym momencie zabawę LotRem porzuciłem.
Obawiam się też, że to samo stanie sięz Warhammerem. Do tego dąży GW - wydając kolejne części The End of Times, wydawca dąży do połączenia wszystkich armii w Wolne Ludy i Siły Zniszczenia - IMO tym samym rujnując klimat młotka.
Stąd mój apel do GW - ludzie opamiętajcie się ! Mam wrażenie, że zamiast hobbystów, pracownikami GW stają síę w większości pseudo-buisnessmani, których celem jest wyłącznie robienie pieniędzy - w związku z czym wydają coraz więcej wielkich modeli z większą wartością w punktach i w złotówkach - niedługo bitwa na małe punkty będzie oznaczała bitwę na 10.000 pkt, armią kosztującą 8.000 zł, którą trzeba będzie składać od zera, bo wszystko będzie połączone...
Podsumowując, mam nadzieję że GW się opamięta i wejdzie w dziewiątą edycję Warhammera poprawiając ósmą, a nie zastepując ją zasadami z The End of Times - które mam nadzieję skończy jak Storm of Magic, jako dodatek do gry, a nie jej substytut.

Uffff, musiałem to z siebie wyrzucić, po prostu strasznie boję się, że zbliża się koniec Warhammera (TheEnd of Times &Warhammer & Games Workshop).
Dziękuję za wysłuchanie i pozdrawiam.

[Morok]

takie łączenie bretonii z imerium albo efów to najbardziej lipny pomysł jaki by mógł być, zamiast zwiększać ilość armii to by mieli zmniejszać albo mieszać HE z DE zero klimatu...

[Matias]

Tak to jest jak się nie ma pojęcia o włanym uniwersum, tylko się myśli o pieniążkach...

[Guter]

Zapowiada się GRUBO:

Quote Originally Posted by Birdy
- 9th Edition to pick up where the ET leaves off in fluff, plus a couple of hundred years or so (to reboot the setting).

- The Warhammer World gets shattered on a dimensional level during the climax of the ET. No more "map of the Old World" - it's now little bubbles of reality, where pockets of civilisation try desperately to eke a living before the next collision with another bubble, which may be full of Chaos. (To address the problem of "how come my Tomb Kings of Khemri are fighting against Wood Elves from Athel Loren?", not that I get the impression that either of those will still exist, but you get the idea)

- New faction... heavily armoured, religious, "good" human warriors fighting with the power of the gods. (Warhammer Space Marines, basically). Karl Franz Ascended seems to be the prototype or precursor for this concept, AFAICT.
Quote Originally Posted by Another Birdy
9th edition will have 6 factions. Model diversity cut in half shelf space. New world and new age so current factions and lore aren't recognizable at all. Each new faction has like 3 core units that will always be on the shelf. Much faster releases of stuff, mainly characters and special units of 2-5 fancy models (like Morghasts) that have their own rules right in the box, so not dependent on a static army book. Many of the these non-core models are only available for a limited time (say 6 months to a year), so they don't take up shelf space forever and ever. Many existing models are not usable in 9th.
Quote Originally Posted by Birdy #3
We can expect the next edition of Fantasy to throw everything up in the air. The whole End Times move has been to wean people onto a whole new take on the Warhammer world and it's going to start with every army being "chaosified". We can expect army play styles and appearance to change quite dramatically and there will be a whole load of new models being released early on to tie everything together. This has caused quite a stir back at GW HQ as there are a lot of people behind the scenes (some of which are very well known to us) who don't like the changes that have been made. I have also been told that the models due to be released are some of the best to date!
Add to that (and by "Birdy Prime" I mean my best source so far):

Quote Originally Posted by Birdy Prime
'9th' [or] whatever is next for fantasy [...] coming 2015 in the summer. The new faction [plus] future releases after this point for five 'existing' factions (which plus this would make six) […] but I think there will be [...] more.

http://www.warseer.com/forums/showthrea ... ost7349028

[Azgaroth]

I te plotki są wielce prawdopodobne bo zamieścił je Darnok, który jak sam głosił wcześniej ma znajomych w samym GW i praktycznie wszystko co pisał wcześniej, w większości się sprawdzało...Wygląda to drastycznie ale...zobaczymy co to będzie za dziwo

[Marks]

Darnokowi można wierzyć, także najpewniej 90+% z tego się sprawdzi.

[Murmandamus]

prych, czyli jednak end times ma podnazwę End od Warhammer, dupnie bo właśnie rozpocząłem zbieranie 7 armii

[Rasti]

To taki trochę post-apo warhammerowy się zapowiada z tych plotek Tylko chaos zamiast zombie i każdy na każdego ?

[Murmandamus]

Myślę że będzie bund w samym GW tym razem jeśli to się potwierdzi.

[Jacobs]

Ja wiem wiem, przed 8ed. też wszyscy narzekali, no ale bez jaj...
Połowa armii nagle ma wyparować ? Co oni sobie tam myślą ?

Wiedziałem, ze EoT to nic dobrego nie przyniesie

[Rasti]

Bunt kogo? Nie wygląda mi na to, żeby tam jeszcze zostało wielu prawdziwych Warhammerowców. Słyszało się o tym, że tego zwolnili, ten odszedł i jakiegoś Mantica założył itp. Sami przedsiębiorcy tam.
Zresztą jakby miało do takowego dojść, to pewnie już by się to stało. Jeśli to ma wyjść za pól roku, to już powinno być w zaawansowanej fazie rozwoju. Tym bardziej, że już ktoś tam słyszał od znajomego, który pracował w GW itp. Ja oczywiście jestem za tym, żeby to się stało i zrobili coś ogarniętego z uniwersum.

[Aenoq]

Zawsze można grać na zasadach 8 ed. po wyjściu 9 jak będzie tragiczna .

[GrimgorIronhide]

Połowa armii nagle ma wyparować ? Co oni sobie tam myślą ?

Napiszesz mi, które armie wyparowały ?


No właśnie Warhammer jest o tyle fajny, że tu na Dobro/Zło niuja nie podzielisz. End of Times (najlepsza rzecz dla klimaciarzy jaka wyszła od daaawna) nie rusza wogóle gry turniejowej a w domowym zaciszu można epickie bitwy robić. ET komplikuje sprawę o tyle że każda rasa teraz ma coś dobrego i złego w sobie.

Taki Nagash, niby chce walczyć z Chaosem i stworzyć sterylny, harmoniczny świat, ale z drugiej strony tylko po to by sam był bogiem, władcą niepodzielnym, panem życia i śmierci, wielokrotnie pokazuje jak mało znaczą dla niego pomniejsze byty, równie dobrze wszystkich zamieniłby w nieumarłych. Do tego świetny przykład Vlada von Carsteina, romantycznie spełnia misję by odzyskać swoją ukochaną, jest dworny, odważny i rycerski, ratuje Imperium przed zniszczeniem, ale np zabić człowieka, nawet Księcia Chochlandu to dla niego jak splunąć, wyrżnął całą prowincję by mieć dość armii do obronienia innej i otrzymania upragnionego tytułu.

Potem masz elfy, nie tolkienowskich obrońców światła bez skazy, tylko różnorodną rasę, która w jednym momencie walczy o wzniosłe idee ocalenia całego wymiaru przed demonami, a następnie torturuje, niewoli i zabija dla własnej zabawy. Są świecący przykładem krzyżowcy jak Imrik z Caledoru oraz zadufani w sobie dekadenci. Są żyjący w harmonii z naturą i dziksi, okrutniejsi od zwierząt.

Ludzkość niby taki walczący heroicznie o przetrwanie z przeważającą mocą gatunek, gorliwie modlący się do swoich bogów, ale chciwość i inne rzeczy dzielą ich bardzo skutecznie, część nawet poddaje się Chaosowi inni zrujnują plan obrony kłócąc się o kwestie polityczne gdy u bram stoi armia Nurglitów a na ulicach szaleje zaraza.

Dodaj do tego orki, które zachowują się tak radośnie, że nie wiadomo czy to zło czy dobro.

Za to uwielbiamy warhamca i to bynajmniej nie ulega zmianie, a jest eksponowane.