Ba, niektórzy wieszczą rychły koniec GW od lat i jeszcze nigdy się nie pomylili.Ratzing pisze:Niektórzy forumowicze wieszczą rychły koniec GW od LAT.
Niestety w branży gier głosowanie portfelem przychodzi ludziom z trudem - obserwuję to od jakiegoś czasu przy grach komputerowych - ludzie będą jechać po grze równo, nawoływać do bojkotu i straszyć pozwami zbiorowymi, a następną część Battlefield of Honor czy czego tam i tak zamówią w preorderze pół roku do przodu. Podejrzewam że jest tak dlatego, że mimo że nie ma monopolu teoretycznie (i hack@slash'a może zrobić każdy), to ludzie się bardziej przywiązują co "światów" - a Diablo może zrobić tylko Blizzard, i jakie by nie było, Ci co lubią i tak następną część (za 15 lat hehe) kupią, niezależnie od tego co myślą o producencie i jego poprzednich wyczynach.
Z GW jest podobnie, ludzie jęczą i kwiczą, ale większość ludzi odchodzących od hobby odchodzi z przyczyn "naturalnych" (brak czasu głównie), chociaż lubi sobie wmawiać że to z oburzenia.
Sam jestem złym przykładem - wpadłem z rana 02.11 do sklepu GW w Warszawie kupić Glottkina książkę - oczywiście GW postanowiło przysłać 2, a dzieciakowi nie będę wyrywał - wkurwiłem się ostro, a i tak wyszedłem z "Fall of Altdorf" i nowym WD... A pewnie powinienem był od razu iść po starter Warzone. Tyle że Warzone to nie Warhammer, i nic mu nie pomaga u mnie ze ma lepsze nastawienie do klienta, lepsza polityka cenowa itd.