End Of Times - czyli na bieżąco co tam w świecie Warhammera

Wszystko to, co nie pasuje nigdzie indziej.

Moderatorzy: Fluffy, JarekK

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jacobs
Falubaz
Posty: 1127

Re: End Of Times - czyli na bieżąco co tam w świecie Warhamm

Post autor: Jacobs »

Barbarossa pisze:(...)

Ciesze się, że nie tylko mnie ten nonses elficki tak godzi w oczy :roll:
wenanty pisze: Anioł zagłady przerzuca się na budżetową kawę? Koniec świata (sic!).
Turniejowo nowe WE

12/4/5

Awatar użytkownika
Marks
Falubaz
Posty: 1492

Post autor: Marks »

Fantastyka wymaga takich uproszczeń, ale najlepiej jak są one lepiej umotywowane. Generalnie fluff by GW to ciężka lektura. Pamiętam jak tłumaczyłem CHadecki fluff na potrzeby Warheima, to największym wyzwaniem było tłumaczenie entych fragmentów o okrucieństwie Chadeków, ich mhhhhhhhhhhrocznej naturze i cierpieniu niewolników. Te obrazy pomnożone przez sto wcale nie skutkowały tym, że Chadekowie byli bardziej przekonywujący, wprost przeciwnie.
Puszka Pandory, o immersji w grach
http://polygamia.pl/Polygamia/1,94534,1 ... .html?bo=1
Nosił Wilk razy kilka, czyli inaczej o grach TellTale Games
http://polygamia.pl/Polygamia/1,94534,1 ... .html?bo=1

Awatar użytkownika
Grazbird
Kretozord
Posty: 1887
Lokalizacja: KGB Klub Gier Bez Prądu

Post autor: Grazbird »

Barbarossa pisze:
Torian pisze:Lie Elfy weszły w sojusz z Malekithem bo poznały prawdę o wielkim kłamstwie, to po pierwsze. Po drugie nie wszystkie bo część się opowiedziała po stronie Tyriona, który został awatarem Khaina przez knowania Morathi. Pomijasz zupełnie fakt, że Malekith przeszedł przez płomień i zgodnie z przyjętym prawem stał się Królem Feniksem, zatem to co było przeciw niemu to rebel scum.
Do reszty się nie odnoszę bo nie czytałem, ale akurat Curse of Khaine było spójne i ciekawe
Innymi słowy wyglądało to tak:
Teclis przychodzi do Imrika: wiesz, 6000 lat temu chyba pomyliliśmy się z tym całym Malekithem.
Imrik: o rly?
Teclis: tak, choć ostatnie milenia spędził prowadząc z nami wojny lub obdzierając ze skóry jeńców w chwilach spokoju, to powinien być królem, trzeba dać mu szansę
Imrik: Tru, dat
Teclis: Dobra, zrobimy tak: w momencie, kiedy razem z całą swoją armią pojawi się na naszym kontynencie, przejdziesz na jego stronę i zabijesz wszystkich, którzy będą próbowali bronić przed nim naszej twierdzy
Imrik: Sounds great! (zwołuje swoje wojska):
OK, ziomale, wiem, że przez kilka tysięcy lat walczyliśmy z Malekithem i wiem, że jest morderczym sadystycznym psychopatą, ale wychodzi, że to chyba jakieś nieporozumienie było. Ustaliliśmy z Teclisem, że pomożemy mu zdobyć Ulthuan. Macie za zadanie na początek wyrżnąć naszych fumfli obrońców twierdzy, a potem się zobaczy.
Zgromadzona armia dragon princes: Brzmi legitymacyjnie! Wchodzimy w to! I nic nie powiemy żadnemu z naszych dawnych sojuszników! Nikt nie ma żadnych wątpliwości! Hurraaa!!!

Barb, dzięki wielkie za tego posta.

ze śmiechu ustąpiła mi trochę gorączka :D

Awatar użytkownika
Kosa
Pan Spamu
Posty: 8707
Lokalizacja: krk czyli Ulthuan

Post autor: Kosa »

Sporo w tym racji ale może fabuła pójdzie dalej i Imrik miał w tym swój cel?
Chłopak od smoków też ma swoje niezłe ambicje. Fajne by to było, kolejna wojna domowa u elfów :P
Ale zapewne skończy się na tym jak jest co rzeczywiście jest nieco absurdalne.
"Człowiek jest czemś, co pokonanem być winno"
F.N.

Moja Galeria Pomalowanych Ludków

Awatar użytkownika
Barbarossa
Mniejsze zło
Posty: 5612

Post autor: Barbarossa »

@Grazbird: cieszę się, że pomogłem. Za terapię rachunek wyślę do NFZ :)
Marks pisze:Fantastyka wymaga takich uproszczeń, ale najlepiej jak są one lepiej umotywowane.
Służę:
Tyrion wyciąga mieczyk Khaine'a, wybucha wojna domowa Tyrion-Imrik, wielkie spustoszenia Ulthuan

Malekith ląduje na Ulthuanie i zdobywa słabo broniony Griffin Gate, potem za radą Teclisa (bawiącego się w proroka) jedzie do świątyni Asuryana, włazi w ogień i przeżywa przemianę duchową

Imrik zbiera srogi łomot, ucieka z resztkami armii ale i tak jest ścigany przez jakiegoś Tyrionowego generała i już-już ma przegrać

Nagle pojawia się armia Malekitha, ratuje Imrika z opresji

Obie zmęczone armie stoją naprzeciw siebie niepewne, co dalej. Ale pojawia się Teclis jako avatar Khaine'a z resztą swoich sił. Malekith i Imrik nie mają wyboru poza walką ramię w ramię

(...)

I nagle ma to nieco więcej sensu.

Awatar użytkownika
GrimgorIronhide
Masakrator
Posty: 2723
Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin

Post autor: GrimgorIronhide »

@Barbarossa - no właśnie ogólnie to wyglądało odgórnie dokładnie tak samo jak właśnie napisałeś

@wcześniejszy post: trochę za bardzo to upraszczacie, problem był dłuższy i bardziej złożony.

Imrik od lat cicho sprzeciwiał się zgniliźnie toczącej Ulthuan, bezczynności, spiskowaniu i knowaniom dworskim, podczas gdy świat tonął w Chaosie. On jeden ze swoim Caledorem sam walczył z poświęceniem w koloniach i na całym świecie, za co na Dworze Feniksa był wyśmiewany. Odmawiano mu audiencji u równie bezczynnego Finubara, jednak w końcu ten zaprosił go do swojej wieży i mówiąc zagadkami pobieżnie pochwalił Imrika i powiedział mu o tym co ma nastąpić (min własnej śmierci i wielkim oszustwie jakim była linia Feniksów po Malekithcie). To właśnie wtedy Imrik zrozumiał opacznie że sam musi zdobyc koronę i zebrał koalicję własnych książąt, która miała kosę z Tyrionem i całą resztą Ulthuanu, ograniczając się do obrony własnych ziem.

Potem przyjechał statek z banderą feniksa i oddał tysiące smoczych jaj. Druchii który to przywiózł Imrik wtrącił do lochu, więc na razie jeszcze nie pałał miłością do malka. Zmieniło się to gdy Lileath zainicjowała plan ocalenia elfów vide Większe Dobro, którego jedyną konieczną nadzieją był Malekith, wybraniec Asuryana. Imrik jak każdy Caledorczyk ubóstwiał swoich przodków, więc wsparł Malekitha dopiero gdy największy z nich Caledor Dragontamer osobiscie nawiedził go we śnie i mu wyjaśnił co musi się stać. Teclis tylko to mu powtórzył. A i tak Imrik potem wspierał Malekitha tylko z ponurego musu a nie z jakiejś miłości do niego.
Wspomniane że mniejszość HE wspiera Malekitha tylko z musu, że wogóle dalej go nienawidzi i nie chce go wesprzeć nawet mimo jeszcze gorszego Tyriona, to się miliardy razy przewija w całym Khainie. Najspójniejsza fabuła IMO z całych 3 książek ET.


Co do Vlada pijącego krew Nurglity z radosnym YOLO na ustach... Jakkolwiek dziwne się to może wydawać to Vlad jest strożytnym potężnym wampirem i nie imają się go żadne choróbska, zarazy i bakterie, a picie krwi wrogów z ostrza Blooddrinkera to jego nawyk, on właśnie tak się pożywia i utrzymuje sprawność. Generalnie Nagash wskrzesił go dość naciąganie, zważywszy na to jak hardkorowa była ostatnia śmierć von Kasztana, dlatego Vlad w czasie walki jeśli wojuje i czaruje na tak kosmicznych obrotach to musi nieustannie pożywiać się krwią najsilniejszych wrogów. Skąd mógł wiedzieć, że akurat Otto zamiast normalnej kupy która płynie w żylach nurglitów, a z którą organizm wampira sobie radził, ma po tych wszystkich blessach za wyrżnięcie kilku armii z lordami i połowy stolicy w żyłach czystę esencję Papy ?

Karl Franz nie mógł czekać spokojnie w Altdorfie na Zmartwychwstanie, bo w Altdorfie go wogóle nie było. Po porażce z armią Croma i tym jak Wałach Harkon go zPwnedował to razem ze swoim rannym gryfem błąkał się powoli po Imperium i odnalazł go dopiero w jakiejś jaskinii Gregor Martak. Poza tym skąd mógł wiedzieć, że akurat w tym momencie Teclisowi omsknie się i wypuści omyłkowo wiatr Azyr który akurat wejdzie we Franciszka ?

Zdawkowe zabijanie bohaterów to point for you. Też twierdzę, że zabijanie tak wielu postaci "bo taka moda" a nie jest konieczne, a spłyca wagę śmierci tych wszystkich postaci.

Awatar użytkownika
Artein
Masakrator
Posty: 2284

Post autor: Artein »

Po przeczytaniu tego posta:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 5#p1297815
Wszystko ma jakby jeszcze więcej sensu i nie jest takie głupie jak się wydaje czytając niektórych. :roll:

Awatar użytkownika
przelas
Falubaz
Posty: 1099
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: przelas »

też nie rozumiem tego płaczu, przeczytałem khaina i mi się bardzo podobał.

Torian
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 120

Post autor: Torian »

Grimgor =D>
Okoń pisze:Może Teclis ma miecz mały,
za to odbyt wytrzymały.

Awatar użytkownika
Loremaster
Oszukista
Posty: 826

Post autor: Loremaster »

Ogólnie to nie jest to dobra książka a ani dobrze pomyślany fluff. Ogólnie książka a Malekithcie jest lepsza niż ET :Khaine który jest męczącą lekturą kolejnych bitew gdzie się elfy mordują a to najpierw DE vs HE, a to potem część DE z HE vs część DE z HE, na koniec jeszcze WE się pojawiają.

Ja nie mam nawet nic przeciwko decyzji aby Malekith był królem i akurat powody dla których Imirk opowiedział się po stronie Malekitha też są ok, jak się przeczyta książkę i ET. Ale idiotyczną jest przemiana Tyriona, który tak naprawdę ni z tego ni o owego bierze mieć i używa go do masowej eksterminacji wszelkich elfów które mu się nie podobają, dodatkowo nie mamy naprawdę poglądu na jego motywy itd. Aenarion zrobił to bo musiał walczyć z demonami, tutaj niby też jest jakiś atak demonów na Ulthuan ale to jakiś tylko taki drobny konflikt nic specjalnego. Ale widać po najnowszych plotkach że już symetrie do głowy w GW przychodzą - zrobili z Tyriona największego złe, teraz zaraz się okaże że będzie głównym bohaterem Światła i nadzieją całego Starego Świata na pokonanie Archaona.

Teoria że Malekith zawsze był prawowitym królem też jest głupia na maksa, poza tym że Aenarion miał pierworodnego syna i nijak się ma do całego wcześniejszego fluffu, wolałbym aby to inaczej było rozwiązane bo Malekith jako król nawet nie jest złą teorią. Chociaż wychodzi na to, że to wieczny loser który zawsze przegrywa i psuje czegokolwiek się dotknie.

Awatar użytkownika
Grazbird
Kretozord
Posty: 1887
Lokalizacja: KGB Klub Gier Bez Prądu

Post autor: Grazbird »

jak widać, te wszystkie pierepałki elfie są pierwowzorem mody na sukces.

smutno trochę, że z Tyriona zrobili takiego palanta. Przez tyle lat GW robiło z niego ostatnią nadzieję Ulthuanu a teraz ot, śmietnik historii. łaska pańska na pstrym koniu jeździ

Awatar użytkownika
Loremaster
Oszukista
Posty: 826

Post autor: Loremaster »

Super tylko podobno Tyrion powraca :P

Awatar użytkownika
Barbarossa
Mniejsze zło
Posty: 5612

Post autor: Barbarossa »

To może Morathi też wróci, w końcu chyba wessało ją do warpa. Jako przedstawicielka Slaanesha byłaby zupełnie spoko.

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9484
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

Grimgor pany, reszta nie

jest to komentarz do dyskuści o jakości fluffu z ET i - równocześnie! - nadzieja na finał całej kampanii!
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Jędrul
Chuck Norris
Posty: 450
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Jędrul »

mam nadzieję że Archaon wyjaśni power rangersom kto jest najbardziej koniec.
MARK OF MARKI MARK

Awatar użytkownika
ŁukaszŻelazek
Mudżahedin
Posty: 219
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: ŁukaszŻelazek »

Jędrul pisze:kto jest najbardziej koniec.
Śpieszę z odpowiedzią: Lizardmeni bez Slannów i Skinków które odleciały w pokeballach.
Galeria http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... k#p1256100
Moja strona z większą ilością zdjęć: http://lukaszzelazek.com
Maluję zamówienia.

NoirPaladin
Powergamer Rozpiskowy
Posty: 36

Post autor: NoirPaladin »

Nope. Tomb Kings (o których już każdy, poza graczami tychże, zapomniał) z których nic nie zostało. Nagash jest lepszy niż ISIS w niszczeniu monumentów starożytności...

Ktokolwiek "wygra" ET, przegrał Warhammer.

Awatar użytkownika
Fuxiorr
Masakrator
Posty: 2737
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Fuxiorr »

Jacobs pisze:
Barbarossa pisze:(...)

Ciesze się, że nie tylko mnie ten nonses elficki tak godzi w oczy :roll:
A mnie ten nowy elfi fluff pasuje... takie są elfy... zdradzieckie :)
misha pisze:heh gorzej jak przez taką nędzę stół ci spadnie czy cuś i figurki za tysiaki polecą po podłodze w otchłań płaczu i rozpaczy :)

Awatar użytkownika
Matis
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3749
Lokalizacja: Puławy/Wrocław

Post autor: Matis »

Fuxiorr pisze:
Jacobs pisze:
Barbarossa pisze:(...)

Ciesze się, że nie tylko mnie ten nonses elficki tak godzi w oczy :roll:
A mnie ten nowy elfi fluff pasuje... takie są elfy... zdradzieckie :)
I teraz wszystkie elfy będą mogły pieścić wiewiórki.
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów

In_the_sea_of_blood
Chuck Norris
Posty: 441

Post autor: In_the_sea_of_blood »

A może mi ktoś powiedzieć, czy w nowym booku ET Thorgrim dostał łączony profil, tak jak np. Franciszek, czy już się nie doczekał??
"Blood Bowl is like a war- no winners, just survivors"

ODPOWIEDZ