Co zmieni się w 9 edycji? (Podsumowanie link w 1 poscie)
Re: Co zmieni się w 9 edycji?
Mam tylko nadzieję, że poczekają jeszcze z miesiąc przed całkowitą kasację, parę rzeczy planowałem jeszcze do Bestii kupić a do wypłaty daleko...
Nie do końca się zgodzę. Prosty przykład Mordheim. mimo tego, że system dawnoooo już nie jest wspierany przez GW znam wielu graczy a mało tego wielu nowych przybywa
pod względem przyjemności z grania Malifaux i Infinity biją WFB na głowę (chodzi o aspekt zasad gry). GW musi zmienić swoje podejście do tworzenia gry do grania, a nie samych pacynek do patrzenia ;P
wszędzie to znaczy gdzie? chętnie się dowiem gdzie można nimi pograć w masowe bitwy poza Kings of War.
To się nazywa konformizm 7 edycja była lepsza od tego, co mamy teraz 8 edycja jeszcze, jako tako broniła się na początku swego istnienia (ale w bólach i spazmach), a teraz kolejne FAQi ją dobijają. 7 edycja była w znacznie większym stopniu grą taktyczną, a w 8 losowość ma znacznie większy wpływ na przebieg gry. Armie w 8 edycji może ładniej prezentowały się na stole na samym początku, ale teraz prawie niczym się nie różnią od armii z 7 edycji. Poza tym, że jest więcej bohaterów i są nieco większe oddziały Ostateczny bilans wychodzi korzystnie na rzecz 7 edycji.Naviedzony pisze:A jakby nikt w nią nie grał, to nikt by w nią nie grał, genialne. A teza... cóż, prawdziwa.
- Naviedzony
- Wielki Nieczysty Spamer
- Posty: 6354
Jaki konformizm? O co chodzi? Co ma do tego konformizm?
Cóż, kwestia gustu. Ja grałem w tę grę od szóstej edycji, pamiętam więc wszystkie trzy i siódma według mnie była najgorsza.
Cóż, kwestia gustu. Ja grałem w tę grę od szóstej edycji, pamiętam więc wszystkie trzy i siódma według mnie była najgorsza.
Wszystko. Ktoś może uważać, że poprzednia edycja względnie była lepsza, ale gra w obecną i na aktualnych FAQch, bo zdecydowania większość tak robi.
Możesz tak uważać, nawet wbrew faktom kwestia tego co ma większe znacznie: wygląd armii na stole, czy taktyka. Jeżeli, wygląd, to wiadomo. 8 edycja wygrywa. Jeżeli taktyka, no to 7
Możesz tak uważać, nawet wbrew faktom kwestia tego co ma większe znacznie: wygląd armii na stole, czy taktyka. Jeżeli, wygląd, to wiadomo. 8 edycja wygrywa. Jeżeli taktyka, no to 7
Nie zgodzę się. Zasady 8ed bardziej mi się poboają, ale ja gram dla funu. 7 ed. była bardziej przewidywalna, więc może dla turniejowców jest bardziej atrakcyjna.Jarlaxle pisze:To się nazywa konformizm 7 edycja była lepsza od tego, co mamy teraz 8 edycja jeszcze, jako tako broniła się na początku swego istnienia (ale w bólach i spazmach), a teraz kolejne FAQi ją dobijają. 7 edycja była w znacznie większym stopniu grą taktyczną, a w 8 losowość ma znacznie większy wpływ na przebieg gry. Armie w 8 edycji może ładniej prezentowały się na stole na samym początku, ale teraz prawie niczym się nie różnią od armii z 7 edycji. Poza tym, że jest więcej bohaterów i są nieco większe oddziały Ostateczny bilans wychodzi korzystnie na rzecz 7 edycji.Naviedzony pisze:A jakby nikt w nią nie grał, to nikt by w nią nie grał, genialne. A teza... cóż, prawdziwa.
8 ed. broniła się? Przed czym? Słyszałem, że część turniejowców się obraziła. Grono w którym regularnie gram, przyjęło 8ed z otwartymi rękami
Sranie w banie, 7ed z zasadami jeśli się nie mylę "zabiłem ci 5 ludków oddaje mi 1" 10 figurek gniotące 40-ci, mało tego breakujące i zjadające 4 razy więcej modeli w jedna ture ... 8ed wprowadziła więcej logiki, ładu i składu przynajmniej armie wyglądały tak jak powinny, podział jednostek na infrantry, monstrus infrantry itp i wynikające z tego profity by to wszystko miało sens.Jarlaxle pisze:Wszystko. Ktoś może uważać, że poprzednia edycja względnie była lepsza, ale gra w obecną i na aktualnych FAQch, bo zdecydowania większość tak robi.
Możesz tak uważać, nawet wbrew faktom kwestia tego co ma większe znacznie: wygląd armii na stole, czy taktyka. Jeżeli, wygląd, to wiadomo. 8 edycja wygrywa. Jeżeli taktyka, no to 7
- Naviedzony
- Wielki Nieczysty Spamer
- Posty: 6354
Pierdoły gadasz. Wiele razy zastanawiałem się nad tym która edycja jest lepsza i nieodmiennie wychodziło mi, że 8ma. Ani tak samo uważa. Konformizm nie ma tu nic do rzeczy. Można sobie uważać, że najlepsza była szósta, a ósma edycja jest od niej gorsza, ale jeśli nadal podoba ci się ta gra, to będziesz grał w ósmą edycję też. Jeśli nie będzie ci się podobać, to nie będziesz w nią grał, tylko skrzykniesz takich jak ty i będziecie grali sobie na inną albo na domowe zasady jak wam się podoba. Twoje podejście jest bliższe hipokryzji niż moje konformizmowi.
Losowość zawsze była w tej grze, a mimo tego top masterowy się nie zmienia zbytnio, bo dalej kluczowe są umiejętności. Jest takie coś jak zarządzanie ryzykiem, proponuję przyswoić temat.
Losowość zawsze była w tej grze, a mimo tego top masterowy się nie zmienia zbytnio, bo dalej kluczowe są umiejętności. Jest takie coś jak zarządzanie ryzykiem, proponuję przyswoić temat.
8 edycja ledwo się broni jako system. Gra na openie bez żadnych restrykcji, to jest suchar. Szczególnie na małe punkty. Ot, wystawie sobie smoka na 1200 punktów albo maga 4 lvl. Dalej, o tym właśnie piszę, w 8 edycji armie ładnie wyglądają. Koniec, kropka. Jedenym czarem można wygrać bitwę ot, rzucę sobie dwallersów, słoneczko, brzytwę z 6 kości. Dziękuję, do widzenia Szansa na wysadzenie maga niewielka, a często na wygranie gry na 4+. 7 edycja, jak zauważył Blaesus była bardziej przewidywalny i to była jej zaleta. A u DE na starym booku można było sobie rzucić na 12 kościachSranie w banie, 7ed z zasadami jeśli się nie mylę "zabiłem ci 5 ludków oddaje mi 1" 10 figurek gniotące 40-ci, mało tego breakujące i zjadające 4 razy więcej modeli w jedna ture ... 8ed wprowadziła więcej logiki, ładu i składu przynajmniej armie wyglądały tak jak powinny, podział jednostek na infrantry, monstrus infrantry itp i wynikające z tego profity by to wszystko miało sens
W 7 edycji rzeczywiście była taka zasada, że szarżujący jak wyklepał kontakt, to nikt mu nie oddawał. Przynajmniej, nie było deatstarów złożonych z 40 Whitelionsów i liczył się element taktyki, kto pierwszy zaszarżuje. Niemniej, rozumiem, że samą zasadę można uznać za dyskusyjną. Ma ona swoje plusy i minusy.
W gruncie rzeczy, także zdecydowanie więcej gram towarzysko, aniżeli turniejowo, ale nawet w trybie "fanu" wolę, aby gra miała większy stopień przewidywalności. Losowość dodaje smaczku, ale nie jak zdecydowanie wpływa na wynik bitwy. Na system nie ma co się obrażać Tak samo, jak na zaminy booka. Ot, trzeba zaakceptować i już, bo samemu nic się nie zmieni.
Edit:
Proponuję sięgnąć do słownika zanim zacznie się używać określonych słów względnie czytać ze zrozumieniem, a ostatecznie myśleć. Nigdzie nie napisałem, że w 8 edycją nie da się grać(=nie podoba mi się, strzelę focha) Tylko, że 7 miała lepsze zasady. Tutaj żadnej hipokryzji nie ma. Poza tym, argument: "nie podoba Ci się, to nie graj" jest wzięty kompletnie z dupy. Najlepiej, to pokazać na zasadzie analogii: "jak ci się nie podoba w Polsce, to wyjedź, a nie krytykuj. Inni wyjechali". Super. Genialne. Kwestia polega na tym, że np. turnieje są organizowane na 8 edycję z modyfikacjami. Idąc na turniej godzę się na każde zasady, jakkolwiek absurdalne by one nie były. Dalej, w grach domowych, także się ogranicza pewne zasady z booka. O czym sam dobrze Naviedzony powinienieś wiedzieć. Nigdy nie graliśmy na opena w 8 edycji. A przynajmniej nie wspólnie. Zawsze były modyfikacje. I zasady z booka modyfikowaliśmy równo, np. sojusze, czy magię. W 7 edycji tego nie robiliśmy nigdy a w 8 edycję będę grał, zapewne w 9 także, nie zależnie od sucharów jakie mogą w niej powstać. Z prostego względu. Wszyscy dookoła także będą grać na tych samych zasadch Konformizm, jak nic.Można sobie uważać, że najlepsza była szósta, a ósma edycja jest od niej gorsza, ale jeśli nadal podoba ci się ta gra, to będziesz grał w ósmą edycję też. Jeśli nie będzie ci się podobać, to nie będziesz w nią grał, tylko skrzykniesz takich jak ty i będziecie grali sobie na inną albo na domowe zasady jak wam się podoba. Twoje podejście jest bliższe hipokryzji niż moje konformizmowi.
+1Byqu pisze:To nie jest temat na dyskusje która edycja była najlepsza. Zaprzestańcie offtopu.
Krasnoludy, krzaty, Dorfy (znani też jako ważniacy ze złotem) – jedna z ras humanoidalnych, są to praktycznie niscy Żydzi zrobieni z mięśni, alkoholu, bród i zarąbistości.
"via Steve the Warboss on Faeit 212
EARLY MAY
Codex Eldar (already confirmed by Lords of War)
REST OF MAY
Warhammer 9th
EARLY JUNE
Warhammer Fantasy Content
MID JUNE
Codex Tzeentch Deamonkin
LATE JUNE
40k Expansion Part 1
EARLY JULY
Dark Angels vs. CSM Boxed Set
MID JULY
40k Expansion Part 2
LATE JULY
Warhammer Fantasy Starter Set
AUGUST
Codex Space Marines
SEPTEMBER
Warhammer Fantasy Content
OCTOBER
40k Expansion Part 1
Space Marines vs. Tau Empire Boxed Set"
EARLY MAY
Codex Eldar (already confirmed by Lords of War)
REST OF MAY
Warhammer 9th
EARLY JUNE
Warhammer Fantasy Content
MID JUNE
Codex Tzeentch Deamonkin
LATE JUNE
40k Expansion Part 1
EARLY JULY
Dark Angels vs. CSM Boxed Set
MID JULY
40k Expansion Part 2
LATE JULY
Warhammer Fantasy Starter Set
AUGUST
Codex Space Marines
SEPTEMBER
Warhammer Fantasy Content
OCTOBER
40k Expansion Part 1
Space Marines vs. Tau Empire Boxed Set"
Nagash is coming...
- White Lion
- Kretozord
- Posty: 1883
- Lokalizacja: Kielecki Klub Bitewny "Kieł"
brzmi groźnie ale jakby miało być za miesiąc to chyba by już oficjalnie zapowiedzieli ?
Sezon 2015:
VC 5/2/3
WE 22/2/2
Mishima 19/0/1
Ludzie Pustkowi 4/1/1
VC 5/2/3
WE 22/2/2
Mishima 19/0/1
Ludzie Pustkowi 4/1/1