Pillars of Eternity

Moderator: Zaklinacz Kostek

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Leoh
Wodzirej
Posty: 723
Lokalizacja: Legion Kraków

Re: Pillars of Eternity

Post autor: Leoh »

Chodzilo mi o to ze Divinity jest trudna.
Pillars mam na srednim i nie ma żadnego oporu narazie.

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9484
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

E tam ja chce fabule poznac - naprawde jest swietna przynajmniej na razie. Dlatego poziom mi nie przeszkadza. Poza tym jak idziesz po sznurku to faktycznie poziom nie wgniata, ale na srednim jak sie zapedzilem na zle poziomu Sciezek to wylazilem 2,5 godziny save-load i kmina za kmina ;P
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Awatar użytkownika
Durin
Niszczyciel Światów
Posty: 4766
Lokalizacja: The Gamblers

Post autor: Durin »

Ja poszedłem za wcześnie do warowni raedrika i duuużoooo czasu tam spędziłem. A samą walkę końcową to robiłem z 15-20 razy chyba;p
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.

Awatar użytkownika
Laik
Pan Spamu
Posty: 8783
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Laik »

Slayer Zabójców pisze:
Laik pisze:chyba się zestarzałem - nie podeszło mi to...
Osoba bawiąca się plastikowymi ludzikami pisze, że się zestarzała :D
Battle jest dla dorosłych;-)

co do gier to chyba szerszy problem bo żadna mnie nie wciąga. ..
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.

Awatar użytkownika
Durin
Niszczyciel Światów
Posty: 4766
Lokalizacja: The Gamblers

Post autor: Durin »

Tez tak mam ale akurat pillars mi podeszlo. Pierwszy raz od wiedzmina 2 chyba...

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.

Awatar użytkownika
PiotrB
Maruda
Posty: 5732

Post autor: PiotrB »

Laik pisze:co do gier to chyba szerszy problem bo żadna mnie nie wciąga. ..
też tak przez moment miałem - 40 gier na steami kupionych a ja włączałem kompa i patrzyłem tępym wzrokiem i myślałem ...przecież ja nie mam w co grać :) do dupy to wszystko.... wyleczyła mnie gra na komórkę "summoners war" :).... polecam

Co do pilarów:

http://www.eurogamer.pl/articles/2015-0 ... f-eternity
Lidder pisze:Nie kłopocz się. Miarkę i kostki też zostaw w domu, zbędny balast i trud z Twojej strony.
Obrazek

Awatar użytkownika
hypnotic
Kretozord
Posty: 1708
Lokalizacja: Kraków

Post autor: hypnotic »

U mnie to samo, gry mam a grać się nie chce. Prędzej do starych tytułów wracam jak europa uniwersalis czy blood bowl. W divinity próbowałem ale po wbiciu 8 lvlu jakoś mi się odniechciało. Ale Pillars jak narazie nieźle rokuje i mi się podoba. Szkoda że nie w świecie FR bo przynajmniej tam wiemm kto jest kim.

Awatar użytkownika
PiotrB
Maruda
Posty: 5732

Post autor: PiotrB »

SKS ... :)
Lidder pisze:Nie kłopocz się. Miarkę i kostki też zostaw w domu, zbędny balast i trud z Twojej strony.
Obrazek

Awatar użytkownika
hypnotic
Kretozord
Posty: 1708
Lokalizacja: Kraków

Post autor: hypnotic »

Na to wygląda niestety...

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9484
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

Durin pisze:Ja poszedłem za wcześnie do warowni raedrika i duuużoooo czasu tam spędziłem. A samą walkę końcową to robiłem z 15-20 razy chyba;p
JA jakos olałem ten wątek - no zobaczymy co z tego bedzie :P

Chwilowo rozczarowuje mnie warownia - napakowana juz praktycznie na maxa i... nic sie nie dzieje :D chyba coś tu nie działa ;P
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Awatar użytkownika
hypnotic
Kretozord
Posty: 1708
Lokalizacja: Kraków

Post autor: hypnotic »

Poważnie? Ja właśnie liczyłem że to będzie ciekawy wątek. Dopiero zaczynam rozbudowę i już się pojawił jakiś chłopina ale pogadać z nim się nawet nie dało.

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9484
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

Teraz to mnie gra wkurzyla - wpuscila mnie na ostatni poziom na poziomie 10 ale bossa na tym levlu raczej nie usiekam + nie mam miskturek i tego typu rzeczy bo myslalem ze klepne tanosa i pojde zwiedzac swiat a niestety koniec to koniec :D

rerolluje poziom na łatwy i koncze to :P

Wie ktos moze gdzie znajde opis efektów "waznych wyborów" w grze? bo na przechodzenie jej kilka razy i zmiane boga czy zniszczenie bądź nie maszynki raczej nie bede mial czasu
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Awatar użytkownika
Karli
Postownik Niepospolity
Posty: 5056
Lokalizacja: Front Wschodni - Białystok

Post autor: Karli »

Jaką klasą najciekawiej się gra?
Byłoby afrontem nie napić się z Frontem!

Awatar użytkownika
Milutki
Mudżahedin
Posty: 315

Post autor: Milutki »

Na pewno warto zagrać czymś z dużym intelektem i percepcją, odblokowują masę opcji dialogowych. Walki nie dają dużo doświadczenia, więc wielokrotnie opłaca się po prostu rozwiązać sprawę pokojowo albo przejść bokiem. Zrobiłem sobie mnicha klasyczną baldurową metodą osiemnastek w siłę, kondycję oraz zręczność i mocno tego żałuję, bo muszę wszystko eksterminować :(
Obrazek

Awatar użytkownika
hypnotic
Kretozord
Posty: 1708
Lokalizacja: Kraków

Post autor: hypnotic »

Fajne jest właśnie to że wiele można załatwić rozmową a nie walką, a system doświadczenia powoduje że na tym nie tracimy. Ja niestety zawaliłem z niską stanowczością, robiłem postać na szybko i nie skumałem że to po prostu charyzma... Przynajmniej inteligencją i mocą nadrabiam.

Awatar użytkownika
Chomikozo
Chuck Norris
Posty: 598

Post autor: Chomikozo »

Przegrałem już 50 godzin i chyba dochodzę do końca, chociaż na razie jestem zdeterminowany ukończyć Bezkresne Ścieżki. Patrząc po różnych wyborach i ścieżkach dialogowych, trochę żałuję że nie zagrałem paladynem - Zakony w których jesteś fajnie determinują dialogi. Mimo to nie narzekam i nadal bardzo polecam. Obsidian nigdy nie zawodzi.
Prawdziwy krasnolud gardzi słonecznikiem.

Awatar użytkownika
Karli
Postownik Niepospolity
Posty: 5056
Lokalizacja: Front Wschodni - Białystok

Post autor: Karli »

Stworzyłem palladyna z kilkoma statami ok 14 pkt aby mieć więcej opcji dialogowych i jak narazie przez pierwsze kilka godzin gra się bardzo fajnie. Te kilka % więcej dmg nie jest warte tracenia dialogów.
Byłoby afrontem nie napić się z Frontem!

Awatar użytkownika
PiotrB
Maruda
Posty: 5732

Post autor: PiotrB »

hypnotic pisze:Fajne jest właśnie to że wiele można załatwić rozmową a nie walką, a system doświadczenia powoduje że na tym nie tracimy. Ja niestety zawaliłem z niską stanowczością, robiłem postać na szybko i nie skumałem że to po prostu charyzma... Przynajmniej inteligencją i mocą nadrabiam.
Obrazek

sorry nie mogłem się powstrzymać :)...
Lidder pisze:Nie kłopocz się. Miarkę i kostki też zostaw w domu, zbędny balast i trud z Twojej strony.
Obrazek

Awatar użytkownika
Leoh
Wodzirej
Posty: 723
Lokalizacja: Legion Kraków

Post autor: Leoh »

hypnotic pisze:Fajne jest właśnie to że wiele można załatwić rozmową a nie walką, a system doświadczenia powoduje że na tym nie tracimy. Ja niestety zawaliłem z niską stanowczością, robiłem postać na szybko i nie skumałem że to po prostu charyzma... Przynajmniej inteligencją i mocą nadrabiam.
mam dokładnie to samo :)

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9484
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

Ja na pewno grałbym łotrzykiem - mechanika na 10 też wiele ułatwia ;P

Akurat Torment był tu idealny - grę można było całą przejśc bez walki - głównie dlatego, że nie było systemu "łapania w walce" czyli ciosu jak oddalasz sie od przeciwnika i tego, że mogles przejsc do następnej lokacji nawet w walce (dlatego pomieszczenia z wrogami po prostu przebiegałem ^^)

No chlopaki opiszcie może jakie wybory podjeliscie w grze :P Ja dojechalem do konca i jak psialem odbilem się od Thanosa ze względu na zbyt niski poziom (i na 100% zly rozwoj psotaci), wiec zakonczenia nie zobacze :)

Btw jakby nie dosc sztuczne zawyzenie trudnosci koncowej walki (btw w Planescape nie była konieczna... :P) i to że gra naprawdę bardzo nie pomaga w rozumieniu tego co się dzieje (zrobienie postaci "klimatycznej" czyli wojownika z kondycja i percepcja sprawiło że nie mam dostępu do 90% opcji dialogowych co wychodzi do piero w polowie gry i jest nie do nadrobienia [w Tormencie mogles zainwestowac w tatuaze, misktury i dodac statystyke co kilka poziomow]) to wątek główny można zrobić w 15 godzin (duh) a wątki poboczne nie wiem jak was ale mnie totalnie nie wciągneły - żaden z nich.

Jest też pare absurdów w scenariuszu (zakonczenie wątku na rozprawie jest słabe, tak sie staramy żeby tam wejsc a chlop z ulicy nawet nie puka ^^), ale generalnie przyjemna klepanka
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

ODPOWIEDZ