Kto na prezydenta??

Dyskusje na dowolne tematy, niekoniecznie związane z tematyką forum. To tutaj można poćwiczyć prawy shiftowy.

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
DarkAngel
Oszukista
Posty: 820
Lokalizacja: Wataha - Racibórz/Wrocław

Re: Kto na prezydenta??

Post autor: DarkAngel »

Lol a TVN dalej swoje - "... kandydat na prezydenta JKM jeszcze niedawno mówił o strzelaniu do górników..."
Po czym wrzucają cytat z WP z wyciętym środkiem, co całkowicie zniekształca sens wypowiedzi.

Żałosne
Ostatnio zmieniony 4 maja 2015, o 23:24 przez DarkAngel, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie może być kompromisu między wolnością a nadzorem ze strony rządu. Zgoda choćby na niewielki nadzór jest rezygnacją z zasady niezbywalnych praw jednostki i podstawieniem na jej miejsce zasady nieograniczonej, arbitralnej władzy rządu." - Ayn Rand

Awatar użytkownika
Pitagoras
Falubaz
Posty: 1443
Lokalizacja: Okolice Warszawy

Post autor: Pitagoras »

I jeszcze co drugie zdanie sugerujące, że gdzieś tam się nie pojawił, bo się bał konfrontacji...
Obrazek

DZIK
Oszukista
Posty: 883
Lokalizacja: BP Border Princes Klan

Post autor: DZIK »

zwiększona obecność bronka w oficjalnych mediach zdaje się mu nie pomagać
powinni unikać wystąpień na żywo

@ trollu o zmiennym imieniu
oddaj blaty chłopakom,wróć do dawnego nicka i nie wstydź się go więcej :wink:

@żaba
dobrze że rozdzielono tematy, jest osobny Religijny wątek
na którym aktywność na poziomie działań ruchu palikota panuje więc:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=13&t=48101
tam kumkaj sam do siebie
jak bardzo czegoś nie możesz znieść

Awatar użytkownika
Jarlaxle
Kretozord
Posty: 1651
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Jarlaxle »

Nie możesz powiedzieć "na pewno". Kukiz ma bardzo konkretny i sprecyzowany postulat - JOWy. Jeżeli Korwin czy inny Kowalski wychodziłby z jednym kluczowym postulatem uważam, że powinien być przygotowany "full wypas mucha nie siada". Na poziomie ideii mogę podyskutować z Korwinem na temat wolnego rynku i idei wolności - tak samo z libertarianinem. Ale jak mam temat JOWy - to nie chcę o nich dyskutować na poziomie jakiejś "idei" tylko już gotowego projektu ustawy. Wtedy po jej przeczytanie będę wiedział, że Kukiz nie zamierza bezmyślnie kopiować model brytyjski czy też nie. Jeśli zatem JOWy to tylko idea nie jestem wstanie oddać na niego głos.
Nie mogę, bo nie jestem Kukizem. Niemniej, każdy nowy wybór łączy się z ryzykiem i wyjściem poza swoją strefę komfortu. Inaczej się człek nie rozwinie :P Problem polega na tym, że żaden kandydat nie ma przygotowanego pakietu projektów ustaw, czy choćby projektu konkretnej ustawy. Jeżeli za kryterium wyboru stawiasz 'projekt ustawy' to w zasadzie nie możesz zagłosować na nikogo, bo wszyscy poruszają się w kategorii idei, haseł, pomysłów czy koncepcji. Czyli krótko mówiąc programu. W programie są przedstawione konkretne założenia. A z tego co widzę, Kukiz na stronie piszę, że nie chce robić kalki tylko się wzorować. Wzór nie równa się: kopiuj + wklej. Logika wskazuje, że należy poprawić niedoskonałości systemu WB, a nie je bezmyślnie brać :P

Poza tym, w WB są dwie duże partie i kilkanaście małych :P także nie można mówić o tym, że jest całkowite zabetonowanie sceny. Ludzie mają łatwiejszy dostęp, aby ich reprezentant znalazł się w Izbie Gmin. Przy systemie JOWów Korwin by już dawno siedział w sejmie :P
http://pl.wikipedia.org/wiki/Izba_Gmin

I jeszcze jedna kwestia. Sam zauważyłeś, że on jako jedyny ma skonkretyzowany postulat. Reszta nie. Zatem, nawet przy braku projektu ustawy, kto jest bardziej wiarygodny: on? czy reszta? Zważ, że ekspertem od głoszenia haseł na poziomie ogółu jest Bron'Coom, który od 5 lat niczego nie zrobił. Ktoś w ogóle pamięta jego obietnice z poprzednich lat? W przypadku Cooka będzie się zawsze pamiętać i można go z realizacji rozliczyć. Oczywiście po drodze jest wiele niebezpieczeństw, ale powiedzmy sobie szczerze. Czy w przypadku innych kandydatów ich nie ma? Czy jak Duda, Korwin albo ktokolwiek inny zostałby prezydentem, to nagle pod wpływem i natchnieniem ducha świętego napisałby genialne projekty ustaw? Z głoszenia samych haseł? Hymm? serio? :wink:
Ostatnio zmieniony 5 maja 2015, o 00:09 przez Jarlaxle, łącznie zmieniany 4 razy.

Awatar użytkownika
Jarlaxle
Kretozord
Posty: 1651
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Jarlaxle »

@ ściemko, koleś nie wiem kim jesteś, ale jak chcesz prowadzić krucjaty przeciwko administracji forum, to rób to w osobnym temacie. Załóż go sobie i tam pisz. Jak ktoś będzie chciał z Tobą rozmawiać, to luz. Masz swoją krucjatę, być może słuszną, nie wnikam. Wiem za to jedno, że najzwyczajniej w świecie wadzisz innym użytkownikom, którzy chcą pogadać na konkrety temat. Swoim działaniem zrażasz wszystkich dookoła i powodujesz przekonanie, bardzo silne przekonanie, że moderatorzy słusznie postąpili usuwając, nie tyle Twoje posty, co kolejne konta.

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9484
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

DarkAngel pisze:
Lol a TVN dalej swoje - "... kandydat na prezydenta JKM jeszcze niedawno mówił o strzelaniu do górników..."
Po czym wrzucają cytat z WP z wyciętym środkiem, co całkowicie zniekształca sens wypowiedzi.

Żałosne
cała wypowiedź JKM w tym temacie - bez wycinania - była równie skandaliczna co skrótowe "strzelanie do górników". Zresztą bronienie dziś kibica, skoro wczesnie pisał, że po coś POlicja ma ostrą amunicję to oczywiscie hipokryzja
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

Jarlaxle pisze: Nie mogę, bo nie jestem Kukizem. Niemniej, każdy nowy wybór łączy się z ryzykiem i wyjściem poza swoją strefę komfortu. Inaczej się człek nie rozwinie :P Problem polega na tym, że żaden kandydat nie ma przygotowanego pakietu projektów ustaw, czy choćby projektu konkretnej ustawy. Jeżeli za kryterium wyboru stawiasz 'projekt ustawy' to w zasadzie nie możesz zagłosować na nikogo, bo wszyscy poruszają się w kategorii idei, haseł, pomysłów czy koncepcji. Czyli krótko mówiąc programu. W programie są przedstawione konkretne założenia. A z tego co widzę, Kukiz na stronie piszę, że nie chce robić kalki tylko się wzorować. Wzór nie równa się: kopiuj + wklej. Logika wskazuje, że należy poprawić niedoskonałości systemu WB, a nie je bezmyślnie brać :P
Nie napisałem, że projekt ustawy to bezwzględne kryterium, tylko że temat JOWów jako konkretny postulat, na którym niemal całkowicie się opiera powinien być dużo lepiej przygotowany - w tym mógłby to być projekt ustawy. Ponadto poniżej mojej wypowiedzi, którą cytowałeś napisałem, że pal licho ustawę niech przynajmniej szczegółowo Kukiz podda analizie JOWY brytyjskie i JOWy australijskie i wyjaśni czemu chce wprowadzać model brytyjski, a nie australijski. Same JOWy australijskie uważam, za ciekawsze rozwiązanie. Nie wiem, być może się mylę i JOWy preferencyjne są słabszą wersją JOWów brytyjskich. Kukiza traktuję jako eksperta od JOWów, a przynajmniej osobę która dobrze się wgryzła w temat. Czemu zatem te JOWy, a nie inne? Przy czym napisałem, że argument "bo są prostsze" nie jest argumentem w żadnym wypadku wyczerpującym temat (w zasadzie może nawet takie wyjaśnienie może obrażać wyborcę).

W praktyce wzorowanie się często równa się kopiuj + wklej. Aby się upewnić, że tak nie jest dopytuję właśnie o analizę Kukiza wszystkich JOWów, aby się upewnić że dokładnie wie o czym mówi.
Jarlaxle pisze:I jeszcze jedna kwestia. Sam zauważyłeś, że on jako jedyny ma skonkretyzowany postulat. Reszta nie. Zatem, nawet przy braku projektu ustawy, kto jest bardziej wiarygodny: on? czy reszta? Zważ, że ekspertem od głoszenia haseł na poziomie ogółu jest Bron'Coom, który od 5 lat niczego nie zrobił. Ktoś w ogóle pamięta jego obietnice z poprzednich lat? W przypadku Cooka będzie się zawsze pamiętać i można go z realizacji rozliczyć. Oczywiście po drodze jest wiele niebezpieczeństw, ale powiedzmy sobie szczerze. Czy w przypadku innych kandydatów ich nie ma? Czy jak Duda, Korwin albo ktokolwiek inny zostałby prezydentem, to nagle pod wpływem i natchnieniem ducha świętego napisałby genialne projekty ustaw? Z głoszenia samych haseł? Hymm? serio? :wink:
Jak kandydat ma jeden skonkretyzowany postulat to właśnie dlatego tym bardziej powinno się wymagać od takiego kandydata "wyczerpania tematu". Przy czym Kukiz nie ma jako jedyny konkretnego postulatu. JKM ma np. konkretny postulat zniesienie podatku dochodowego. Na temat likwidacji tego podatku nie potrzebuję czytać projektu ustawy. Z tej obietnicy też łatwo rozliczyć. Ale nie ma sensu zasłaniać się innymi kandydatami. Jeśli możesz wystarczy mi jeśli podasz link, w którym Kukiz analizuje efektywność JOWów w krajach, które je stosują i wyjaśnia czemu chce się wzorować na modelu brytyjskim, a nie australijskim.

Durant
Falubaz
Posty: 1228

Post autor: Durant »

Nie wiem jakich głupków ma Duda w swoim sztabie ale to już przebiło wszystko
niedziela narzekają że Dudy jest mało w mediach, rzecznik wychodzi ze studia (tupie nóżką i płaczę w rękawek)
poniedziałek tłumaczą dlaczego tak się zachowali, następnie odwołują wywiad wtorkowy w TOK FM
#-o

Na serio mogliby to wszystko przemyśleć, bo teraz mają mocno zmieszany przekaz...

Awatar użytkownika
Jarlaxle
Kretozord
Posty: 1651
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Jarlaxle »

Jak kandydhttp://forum.wfb-pol.org/posting.php?mode=reply&f=13&t=48100#at ma jeden skonkretyzowany postulat to właśnie dlatego tym bardziej powinno się wymagać od takiego kandydata "wyczerpania tematu". Przy czym Kukiz nie ma jako jedyny konkretnego postulatu. JKM ma np. konkretny postulat zniesienie podatku dochodowego. Na temat likwidacji tego podatku nie potrzebuję czytać projektu ustawy. Z tej obietnicy też łatwo rozliczyć. Ale nie ma sensu zasłaniać się innymi kandydatami. Jeśli możesz wystarczy mi jeśli podasz link, w którym Kukiz analizuje efektywność JOWów w krajach, które je stosują i wyjaśnia czemu chce się wzorować na modelu brytyjskim, a nie australijskim.
Każda zmiana w prawie wymaga ustawy. Zatem musi być napisany projekt ustawy. Niemniej, nie tylko on jest wymagany. Dla ministra finansów istotne jest jakie będą koszta i zyski przeprowadzenia reformy. Korwin musiałby oprócz tego, że napisze projekt zniesienia podatku przedłożyć szczególowe wyliczenia finansowe, że to jest opłacalne dla Skarbu Państwa i nie rozwali budżetu. A widziałeś takowe na stronie Korwina? :wink: albo chociaż informacje o tym. Obiecać można wszystko, ale diabeł tkwi w szczegółach. W przypadku reformy Kukiza, to u niego na stronie informacje o finansowaniu JOWów pojawią się wraz z innymi informacjami. Dlatego też, nie zasłaniam Kukiza innymi kandydatami tylko stwierdzam fakt obiektywny. Nikt z ideii nie napisze projektu ustawy, jak tylko zostanie Prezydentem. Nie napisze Tobie, dlaczego Kukiz wzoruje się akurat na modelu brytyjskim, a nie innym, bowiem takiej informacji nie znalazłem. Co więcej, nie słyszałem, aby ktoś mu takowe pytanie zadał. Niemniej, jak znajdę taką informację, to się nią oczywiście podziele. Powiem więcej, sam jestem ciekawy :wink:

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

Jarlaxle pisze: Nie napisze Tobie, dlaczego Kukiz wzoruje się akurat na modelu brytyjskim, a nie innym, bowiem takiej informacji nie znalazłem. Co więcej, nie słyszałem, aby ktoś mu takowe pytanie zadał. Niemniej, jak znajdę taką informację, to się nią oczywiście podziele.
Okey ;P. Sam szukam takiej informacji, a dokładnie określonej analizy funkcjonowania JOWów w państwach, w których już istnieją. W przypadku JOWów preferencyjnych są o tyle ciekawe, że tam minimalizuje się największy mankament wyborcy - syndrom zmarnowanego głosu. Aczkolwiek to jedna z wielu różnic. Być może stosowane są jeszcze efektywniejsze JOWy. Być może ktoś z otoczenia Kukiza ma full wypas własny pomysł. Głównie chodzi oto, aby jeśli JOWy polskie wprowadzać do Polski to w formie własnego rodzimego produktu pozbawionego wad tych rozwiązań, które są stosowane np. w modelu brytyjskim, a nawet daleko bardziej je wyprzedzające. To właśnie jest potrzebne, a przynajmniej tak myślę, aby oddać głos na Kukiza. Czyli pewność, że gość wie o czym mówi. Dlatego się dopytuję. Być może rozwinie ten temat podczas wyborów parlamentarnych.
Jarlaxle pisze:Każda zmiana w prawie wymaga ustawy. Zatem musi być napisany projekt ustawy. Niemniej, nie tylko on jest wymagany. Dla ministra finansów istotne jest jakie będą koszta i zyski przeprowadzenia reformy. Korwin musiałby oprócz tego, że napisze projekt zniesienia podatku przedłożyć szczególowe wyliczenia finansowe, że to jest opłacalne dla Skarbu Państwa i nie rozwali budżetu. A widziałeś takowe na stronie Korwina? :wink: albo chociaż informacje o tym. Obiecać można wszystko, ale diabeł tkwi w szczegółach. W przypadku reformy Kukiza, to u niego na stronie informacje o finansowaniu JOWów pojawią się wraz z innymi informacjami. Dlatego też, nie zasłaniam Kukiza innymi kandydatami tylko stwierdzam fakt obiektywny. Nikt z ideii nie napisze projektu ustawy, jak tylko zostanie Prezydentem. Nie napisze Tobie, dlaczego Kukiz wzoruje się akurat na modelu brytyjskim, a nie innym, bowiem takiej informacji nie znalazłem. Co więcej, nie słyszałem, aby ktoś mu takowe pytanie zadał. Niemniej, jak znajdę taką informację, to się nią oczywiście podziele. Powiem więcej, sam jestem ciekawy
To jest właśnie zasłanianie się innymi kandydatami, a nie fakt "obiektywny" - "A widziałeś takowe na stronie Korwina?" ;P
Jeśli Korwin tego nie ma, to nie znaczy, że Kukiz jest z tego zwolniony. To tłumaczenie się na poziomie:
- Mamo, chcę zagrać na kompie!
- Zagrasz jak odrobisz lekcję.
- Ale, Wojtek nie musi odrabiać lekcji, aby zagrać!
- To, ze Wojtek tak robi, to nie znaczy, że Ty też masz tak robić
Wiesz o co chodzi ;P.

Oczywiście Korwinowi zarzuca się, że nie ma wyliczenia finansowego. Aczkolwiek użyłeś sformułowania "wyliczenie finansowe. że to jest opłacalne dla Skarbu Państwa". Tutaj jako JOWy Kukiza, Korwin likwidując podatek dochodowy nie robi dobrze "Skarbowi państwa i urzędnikom, którzy na nim żerują" tylko staje w obronie społeczeństwa i robi to w interesie społeczeństwa, które jako całość to gospodarka. Podobnie jak Kukiz JOWy wprowadza nie dla partiokracji, tylko dla obywateli. Tym nie mniej obaj powinni przedstawić coś bardziej szczegółowego.
JOWy zaś to dokładnie "reguły gry" - czyli zasady na jakich odbywają się wybory. Podobnie jak instrukcja do gry planszowej, muszę zapoznać się z pełną instrukcją zasad, abym mógł je ocenić. W tym wypadku porównujemy do gry planszowej o nazwie "wybory" 20 instrukcji zasad do gry i wybieramy tą najlepszą. Kukiz na tą chwilę wskazał palcem na instrukcję brytyjską i powiedział, że to właśnie na niej trzeba się wzorować. Jeszcze tylko nie wiem czemu akurat reguła brytyjska, a nie inna, a dobrych reguł gry w wybory jest sporo i dodatkowo rodzimi projektanci reguł mogą przedłożyć własne instrukcje. No ale nic zobaczymy jak Kukiz rozwinie temat do jesieni.
Ostatnio zmieniony 5 maja 2015, o 09:44 przez Kal_Torak, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Naviedzony
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6354

Post autor: Naviedzony »

Podatek dochodowy jako rzeczywiście chyba najgłupszy z podatków zwany też akcyzą od pracy nie ma się opłacać dla skarbu państwa, tylko dla społeczeństwa, które jako całość to "gospodarka".
Wprost przeciwnie. Musi się opłacać dla skarbu państwa, albo społeczeństwo też na tym straci. Chyba, że całą budżetówkę, wszystkie służby mundurowe, nauczycieli i innych nie uważasz za część społeczeństwa, a oni też muszą z czegoś żyć. Słyszałem o postulacie odebrania prawa wyborczego urzędnikom. Czemu nie? Pracownicy służby cywilnej i tak nie mogą manifestować publicznie swoich przekonań politycznych, a urzędnicy służby cywilnej nie mogą należeć do żadnych struktur partyjnych, więc można pójść o krok dalej i kompletnie ich wykluczyć z życia publicznego. Ale dlaczego tylko urzędników? Nauczyciele też są finansowani z budżetu, tak samo reszta budżetówki, dlaczego wszystkich funkcjonariuszy państwowych nie pozbawić czynnego i biernego prawa wyborczego?

Awatar użytkownika
Jarlaxle
Kretozord
Posty: 1651
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Jarlaxle »

To jest właśnie zasłanianie się innymi kandydatami, a nie fakt "obiektywny" - "A widziałeś takowe na stronie Korwina?" ;P
Jeśli Korwin tego nie ma, to nie znaczy, że Kukiz jest z tego zwolniony. To tłumaczenie się na poziomie:
Miałbyś racje, gdyby nie jest aspekt. Dla realizacji pomysłu Korwina warunkiem sine quo non jest wyliczenie finansowe. One jest do tego stopnia newralgiczne, że nie można mówić o zniesieniu podatku bez niego. Jednocześnie, w przypadku Kukiza z jego postulatów na oficjalniej stronie, jesteś w stanie stworzyć mniej więcej kompletny projekt ustawy. Porównanie systemów JOWów jest tutaj jednak argumentem drugorzędnym. One moze wpłynąć na treść konkretnych przepisów, ale nie na esencje projektu, tak jak wyliczenie finansowe :wink:

Przy kwocie wolnej od podatku, rzeczywiście padał ten sam argument. Niemniej, zachodzi kilka diametralnych różnic. Między innymi, obecna kwota jest poniżej poziomu, jakie państwo uznaje za minimum socjalne. A więc państwo najpierw zabiera pieniędze, a później je rozdaje. Na obsługe tejże machiny idzie konkreta kasa. W przypadku podadtku dochodowego, nie ma aż tak idiotycznego procesu.

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

Naviedzony pisze:
Podatek dochodowy jako rzeczywiście chyba najgłupszy z podatków zwany też akcyzą od pracy nie ma się opłacać dla skarbu państwa, tylko dla społeczeństwa, które jako całość to "gospodarka".
Wprost przeciwnie. Musi się opłacać dla skarbu państwa, albo społeczeństwo też na tym straci. Chyba, że całą budżetówkę, wszystkie służby mundurowe, nauczycieli i innych nie uważasz za część społeczeństwa, a oni też muszą z czegoś żyć. Słyszałem o postulacie odebrania prawa wyborczego urzędnikom. Czemu nie? Pracownicy służby cywilnej i tak nie mogą manifestować publicznie swoich przekonań politycznych, a urzędnicy służby cywilnej nie mogą należeć do żadnych struktur partyjnych, więc można pójść o krok dalej i kompletnie ich wykluczyć z życia publicznego. Ale dlaczego tylko urzędników? Nauczyciele też są finansowani z budżetu, tak samo reszta budżetówki, dlaczego wszystkich funkcjonariuszy państwowych nie pozbawić czynnego i biernego prawa wyborczego?

Istnieją podatki opłacalne dla społeczeństwa np. na bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne (wojsko, policja, sądy), a istnieją również podatki szkodliwe dla społeczeństwa, jak np. opodatkowania pracy. Służby mundurowe, jak i również urzędników to również część społeczeństwa. Z pewnością jednak zdajesz sobie sprawę, że budżetówka ciąży ku niewspółmiernemu rozrastaniu się i aby umożliwiać dalsze rozrastanie się sektora publicznego trzeba wymyślać nowe podatki i zwiększać stare obciążając sektor niepubliczny oraz zadłużać samo państwo (kwestia "wiecznego zadłużania się"). Natomiast sprawa ograniczenia prawa wyborczego dla części społeczeństwa z sektora publicznego to pomysły związane z patologią ustrojową, w której ogromny sektor publiczny uzależniony od Skarbu Państwa będzie wybierał takie władze, które będą chronić ich interesów i nakładać kolejne obciążenia dla społeczeństwa żyjącego w sektorze prywatnym. Tak naprawdę ograniczenie tych praw nie sądzę aby było rozwiązaniem. Problem sektora publicznego to problem współczesny, bo dawniej państwo nie zatrudniało miliony ludzi, ani nie dysponowały większością dochodu odebranego społeczeństwu. Taki stan rzeczy podpowiada, że albo w ten lub inny sposób trzeba będzie radykalnie postawić tamę rozrostowi sektora publicznego, albo sektor publiczny wprowadzi pensję minimalną dla każdego człowieka bez względu na to czy pracuje i przy pomocy najnowszych zdobyczy technologicznych zapewnia wszystkie podstawowe potrzeby społeczeństwu. Tym nie mniej w przyszłości trzeba będzie się zdecydować, czy podtrzymujemy kapitalizm (stawianie na ciągły rozwój sektora prywatnego) albo stawiamy centralny ośrodek zarządzania kumulujący cały kapitał i produkcję redystrybuując środki między społeczeństwo. Przy czym nie sądzę, aby coś "po środku" mogło działać prawidłowo (zawsze będzie dochodzić do ciążenia ku jednej z tych dróg doprowadzając do katastrofy). Osobiście uważam, że ostatecznie wygra redystrybucja przez centralny ośrodek, bo dzięki technologii produkcja będzie wymagała niewielkiej części społeczeństwa do obsługi maszyn i infrastruktury. Tyle, że w takim modelu społecznym pozostała część społeczeństwa musi wyzbyć się swoich "ambicji" i powierzyć los owej grupie kontrolującej środku produkcji w zamian otrzymując spełnianie wszystkich potrzeb plus przekierowywanie swoich ambicji w niegroźne uprawianie różnych sportów i hobby (gra w battla 24 na dobę ;P). Oczywiście to "przyszłość" ale dokładnie tak ją widzę. Obecnie trwa walka dwóch koncpecji - redystrybucji dóbr (obecnie pod przymusem) vs kapitalizm. Propozycja odebrania praw wyborczych części społeczeństwa żyjącej utrzymującej się z "Ośrodka Centralnego Zarządzania" to jeden z wielu przejawów tej walki. Niech zwycięży lepsza koncepcja, ale nie obędzie się bez krwawych starć.
Ostatnio zmieniony 5 maja 2015, o 10:28 przez Kal_Torak, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Żaba
Masakrator
Posty: 2957

Post autor: Żaba »

DZIK pisze: @żaba
dobrze że rozdzielono tematy, jest osobny Religijny wątek
na którym aktywność na poziomie działań ruchu palikota panuje więc:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=13&t=48101
tam kumkaj sam do siebie
jak bardzo czegoś nie możesz znieść
zapewne nie zauważyłeś ale dyskutowaliśmy o programie gospodarczym Korwina.
ale się tam nie wypowiadasz, co jest wielkim uszczerbkiem dla poziomu dyskusji... :cry:
w ogóle jakoś tak katole milkną jak zaczynam cytować Biblię... nie znają jej czy co ? boją się jej bronić ? wstydzą się czegoś ? warto znać historię by gender w czarnej sukience nie wodził owieczek na manowce :mrgreen:

Awatar użytkownika
Naviedzony
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6354

Post autor: Naviedzony »

No i to jest sensowna odpowiedź. :)

Awatar użytkownika
Żaba
Masakrator
Posty: 2957

Post autor: Żaba »

Jarlaxle pisze:https://www.youtube.com/watch?v=GgxHuSo9m6E

Tutaj jest dopiero political fiction 8) ale brzmi całkiem nieźle 8)
oczywiście chwytliwy tytuł z dupy byle by klikalność zwiększyć :wink:
a w środku okazuje się że nie dyktatura a system prezydencki :)
generalnie można się zgodzić z jego punktem widzenia - co najważniejsze podkreśla że Putinowi wierzyć nie można a czego chciałby Putin (tylko "ziem rosyjskich czy granic imperium z 1914r.) to możemy tylko zgadywać.

Awatar użytkownika
Tullaris
Masakrator
Posty: 2177
Lokalizacja: Solec nad Wisłą

Post autor: Tullaris »

-Qc- pisze:Tullaris - jezeli placenie stowki to nie porblem ,ale ze panstwo i sa 2 stówki to juz problem - to sie nazywa pierd*** :) jezeli fimra jest w takiej kondycji ze jej nie stac na wyzsza place (200 za 100 nawet) to znaczy ze jest w złym stanie :)
Guzik prawda, większość zatrudnienia, to małe i średnie przedsiębiorstwa, które jak każdy Kowalski żyją od pierwszego do pierwszego. Cały czas musza walczyć nie tylko z pazernością państwa (które zamiast skupić się na zachodnich koncernach to ciśnie szczególnie ich), ale i z coraz trudniejszą sytuacją na rynku, brakiem zamówień (szczególnie tych długo terminowych) niewypłacalnością kontrahentów itp. W takich warunkach wzrost kosztów osobowych o 200 na pracownika może spowodować, że przy pojawieniu się problemów firma staje się nie wypłacalna. Dalej mamy wielkie handlowe koncerny zagraniczne, które rzeczywiście wyciskają z ludzi jak cytrynę, ale robią to dlatego, że małe i średnie firmy nie mogą dać wyższych pensji, ani przyjąć większej liczby pracowników oraz zapewnić stabilnego zatrudnienia, czyli konkurować z nimi o pracownika. Więc mogą z tym pracownikiem zrobić co chcą. Jeżeli jednak pracodawcy w małych i śrdenich firmach będą mogli zaoferować wyższe pensje, to centa handlowe nie będą mogły oferować stawek głodowych. Na końcu mamy firmy którym udaje się (mimo złej sytuacji na rynku) odnosić jako takie sukcesy i mają możliwość dania większej pensji pracownikom, niestety jest ich zbyt mało. Praktyka na całym świecie pokazuje, że tam gdzie jest szybki rozwój ekonomiczny pensje też wzrastają, bez interwencji państwa. U nas tego rozwoju nie będzie dopóki państwo będzie go blokować.
-Qc- pisze:Wiec jezeli zrobimy tutaj korwinalizm, to wtedy 10% pracodawcow faktycznie zaplaci pracownikom wiecej, ale te 90% co dzis minimalizuja koszty kiedy zostanie pozbawione wiezadła panstwa bedzie orało pracownikow jescze bardziej. Ergo Korwin = poprawa sytuacji 10% pracownikow, a pogorszenie 90% - stad i szklany sufit dla kandydata JKM
To jest wróżenie w fusów. Po pierwsze mamy cały czas umowy o pracę, które pozostają ważne, co oznacza podniesienie realnego wynagrodzenia. Po drugie koszty pracownicze pracodawcy zmniejsza się z tych 2135 do 1600 (chodzi tu o obecne wynagrodzenie brutto) więc i już będzie do przodu, to po jakiego grzyba ma jeszcze ciąć tą pensję i ryzykować stratę pracownika. Po trzecia pracodawca nie płaci dochodowego, więc oprócz zmniejszenia kosztów pracowniczych drastycznie zmniejszają mu się koszty działalności. Faktyczna obniżka pensji może nastąpić jedynie tam gdzie wartość pracy nie pokrywa się z obecną pensją minimalną, ale w takich przypadkach pracodawcy już dziś omijają ten próg poprzez umowy śmieciowe, czy też prace na czarno. Oczywiście spowoduje to pojawienie się miejsca pracy na który pensja będzie wynosiła 700 czy 500, ale będą te miejsca pracy gdzie ludzie już dziś tyle realnie (na czarno) zarabiają.
A co jeszcze ważne z powyższego bzdurnego wyliczenia wynika, że wszyscy ludzie w Polsce pracują na minimalnej. Fakt jest ich dużo, ale jest też sporo osób które zarabiają 2000 - 2200 - 2500. No i teraz co dla nich oznaczało by wprowadzanie "korwinalizmów", czy pracodawcy obniżą im pensję, jeżeli tak to dlaczego nie obniżyli im już teraz do minimalnej??? Więc raczej nie, a skoro płacenie 1300 na rękę to koszt dla pracodawcy 2135, to jaki jest ten koszt przy 2200 na rękę i jak wzrośnie realnie to wynagrodzenie gdy odpadną ZUS, NFZ i Podatek dochodowy. Do tego dochodzą jeszcze ludzie kórzy pracują na umowach śmieciowych (i zarabiają tam częściej więcej niż pensja minimalna, ale tylko dzięki omijaniu opłacania ubezpieczeń społecznych), ludzie pracujący w szarej strefie (np. na budowach pracując na czarno też zarabia się więcej niż 1300) no ludzie pracujący na samo zatrudnieniu (dla nich likwidacja tego państwowego bajzlu to czysty zysk).
Prawidłowe wyliczenie powinno wyglądać tak 10% pracodawców widząc zwiększenie swoich dochodów podwyższy pensje swym pracownikom, traktując to jako inwestycje w nich. 70% pozostawi pensje na takim samym poziomie brutto czyli pracownicy i tak dostaną więcej do kieszeni ( w to należy także wliczyć tych którzy dziś pracują, na czarno lub śmieciówkach ale mają po wyżej niż mnimum oraz samozatródnienie). 10-15% będzie próbowało obniżyć pensje, ale po jakimś czasie odbije się to negatywnie na ich działalności. Reszta to te miejsca pracy w których rzeczywiście zarabia się poniżej obecnej płacy minimalnej, ale takie płace jest już w szarej strefie.
Tullaris Dredbringer was dying. He knew this, and he cared not.... At last, he knew the truth that Khain had tried to share with him all theas years, and it was glorius.
"Kings of Ulthuan!" the Pheniks King spat the words sa a curse. "You are usurpres and thieves. You owne me a debt. In my name, and thad of my fadher, I call upon you to repey it now."

Awatar użytkownika
BOGINS
Postownik Niepospolity
Posty: 5229
Lokalizacja: Świebodzin

Post autor: BOGINS »

mandarynka pisze:http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/ ... l?cookie=1

ktoś z takim podejściem chyba nie wierzy w zwycięstwo, co?
NO tak ale to jest ze stycznia
Edit. Niemniej trochę facet (przynajmniej w kwestii publikacji swojego oświadczenia) poleciał z mordą.
U nas co roku to robią kierownicy i radni po wyborach a pismaki wrzucają to do gazety - przeważnie bez komentarza - bo jakby był taki w stylu: a pan Kukiz się dorobił na nie wiadomo czym, to by mógł ich zaskarżyć. No ale... czasem warto uderzyć by np. przed wyborami zrobić mały burdel, a sąd nawet wyborczy, da znać o błędzie i winie np. paparazzi po tygodniu :)
Ostatnio zmieniony 5 maja 2015, o 14:02 przez BOGINS, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
GrimgorIronhide
Masakrator
Posty: 2723
Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin

Post autor: GrimgorIronhide »

No taki Duda od stycznia zmienił trzy razy program na przykład... :roll:

Awatar użytkownika
BOGINS
Postownik Niepospolity
Posty: 5229
Lokalizacja: Świebodzin

Post autor: BOGINS »

heheheh dobre :)

No ale:
Z jednej strony będąc politykiem trzeba być elastycznym (nie mówię że kłamać).
Też mam pewne swoje poglądy, ale jak ktoś mi wytłumaczy dlaczego jednak lepiej głosować na Kowalskiego niż na Korwina, tudzież Bronka, to po odpowiedniej rozmowie, może być się zgodził.
Zresztą uchwalenie prawa to jedno, wejście w życie drugie, jego przestrzeganie to trzecie.

A przykład z życia. Z tego co popatrzyłem to pod fakturą nie musi sie nikt podpisać. Jedynie faktura z podpisem obydwu stron (wystawiającego + odbierającego) jest bardziej ważna w sądzie. No to po jaką cholerę mnie ciągle męczą, a ja 23 sołtysów?
Czasem jest dobrze ustawę poczytać...

ODPOWIEDZ