

O tym mówisz ?
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
JOW-y marginalizują/eliminują z życia politycznego partie wodzowskie, które na popularności lidera budują poparcie w kraju. Trzeba mieć szerszą ławkę by się bawić w takim systemie. Sam Nigel ma w nim pewne miejsce, natomiast jego formacja już nie, bo brakuje jej drugoplanowych wyrazistych postaci w terenie.
QC - przeciwnikiem Jowów nie jestem bo to akurat dla mnie marginalna sprawa, ale z doświadczenia lokalnego potwierdzam, że to g.ó.w.n.o. prawda z tą niezależnością... no bo jak jesteś w partii to zawsze komuś podlegasz - są statuty/regulaminy. Poza tym jak masz mało szmalu, a nikt ci reklamy nie zapewni dobrowolnie, to nie ma ch abyś wszedł na radnego/posła... Jowy wypalić mogą na poziomie gminy (bo to mniejsze skupiska ludności i się ludzie znają).-Qc- pisze:A wy dalej swoje. A idzcie sie kisic na swoim 5% a potem w 2 turze mowcie, zeby nie glosowac bo naród nie zrozumiał jaki JKM dla niego dobryWszyscy mogliby dostac do reki 1000 a nikt nie chce
Ja w JOWy osobiscie nie wierze, ale to jak przeklamujecie to co nawet biedny Kukiz mowi jest dla mnie dziwne. PRzeciez sie odzywal - ze z wyborow moze wyjsc nawet jedna partia, ale jowy zwiekszaja niezaleznosc kandydatów. Itd itp.
To jakie idealne Jowy ma w swojej konstytucji korwin, ze zawiesza wojne z systemem na rzecz wojny z Kukizem o wspomniana idealna ordynacje
Czyli w Szkocji nawet Laburzyści i Torysi nie poszaleli. O to właśnie chodzi z JOWami. U nas nawet jak jakaś partia lokalnie wygra to w skali kraju jest klęska i nie wejdzie do Sejmu bo progu nie przekroczy.Szkocka Partia Narodowa (SNP) zdobyła 56 z 59 miejsc, o które toczyła się walka w Szkocji
A co w tym dziwnego - na PSL głosuje ich bezpośrednia klientela - wiadomo to nie od dzisiaj.ps: Scimitar ty dalej wierzysz, że wyborcy PSL to faktyczni żywi ludzie ?
że dostali 46% w ŚwiętokrzyskimScimitar pisze:A co w tym dziwnego -
PiS i PO mają inne podejście do swoich afer. Obie partie z pewnością mają masę afer, które nie zostały odkryte i mogą nie zostać nigdy odkryte. Oczywiście masz rację, że PiS eliminuje swoich aferzystów, którzy dali się złapać, a PO zamiast ich eliminować stawia się za nimi i chroni ich. Za efektywniejszą metodą postępowania na rzecz partii i swoich interesów uważam działanie PO - czyli "ręka rękę myje". Koleżeńskie układy PO pozwalają utrzymywać się tej partii przy władzy i pomimo chyba najbardziej ciężkich afer z udziałem platformy wychodzą z nich obronną ręką - ba! - potrafią nawet obracać je na swoją korzyść. Społeczeństwo ich nadal popiera. Dla mnie to wyraz geniuszu jak na polskie warunki. Również media się do nich garną, bo wolą współdziałać w układzie "ręka rękę myją" niż użerać się z "twardą ręką sprawiedliwości Prawa i Sprawiedliwości". I tutaj leży pies pogrzebany. PiS jest bardziej formacją "dyktatorską" - prezes ze swoimi przeciwnikami wewnątrz partii karze płonącym mieczem Prawa i Sprawiedliwości rozdając razy na prawo i lewo. Platforma zaś swoje wewnętrzne walki albo rozgrywa po cichu i zakulisowo, albo jak już wychodzą na światło dzienne to stara się z tym za bardzo nie afiszować. Oczywiście media im to ułatwiają - co jest kolejnym sukcesem platformy, bo świetnie z mediami się dogadali i dobili z nimi ciekawy układ o obustronnych korzyściach. Nie uważam, że PiS jest "ideowo" lepsze od PO, bo "eliminuje" swoje problemy tylko działa na innych zasadach - tyle, że mniej efektywnie od platformy.-Qc- pisze:W PiSie tez sa afery, co wiecej - w kazdej partii z dostepem do publicznych srodków będą. Ale PO jest zaprogramowane na nie - co widac po lekkim podejsciu do panstwa z rozmow tasmowych i tego, ze aferzystom tam wlos z glowy nie spadnie. PiS natomaist swoje afery stara się eliminować.
Zgadza się - Kukizowi chodzi o idee uniezależnienia partii od wodzów i przekształcenia ich w menadżerów - nawet jeśli powstanie tylko jedna partia. I dobrze, jak każda dobra idea ma słuszność. Niestety nie bierze pod uwagę systemowych wad takiej ordynacji i wielu niespawiedliwości, które tworzy. JOWy brytyjskie nie są idealne. To stary system, który już dawno powinien być "ulepszony". Kukiz wchodząc w sojusz z JKM musi brać pod uwagę to, że w interesie JKM jest taka ordynacja, w której określone poparcie w społeczeństwie daje proporcjonalną reprezentację w sejmie. JOWy brytyjskie działają tu dla JKM, jak próg wyborczy nie pozwalający przebić się takim partiom jak np. Ruch Narodowy. Dla mniejszych partii najlepszym rozwiązaniem jest obniżenie progu wyborczego. W sensie "ideowym" to jest "słuszne" rozwiązanie, bo głosy części społeczeństwa się nie marnują - ileś procent oddanych głosów w każdych wyborach przepada, co jest dla takich osób niesprawiedliwością. Niektórzy nie godzą się być zmuszani do wybierania pomiędzy jednym "złem", a drugim "złem". W JOWach również marnuje się bardzo duży procent oddanych głosów. Cały problem polega na ułożeniu takie ordynacji w której:-Qc- pisze:CHłopaki od JOWów - Kukiz mówił, przynajmniej w wywiadzie ktory ja widzialem, że może być nawert jedna partia, byle poseł był niezalezny od lidera. Słowem, celem jest nie rozbicie partyjne Sejmu, a zależność kandydata od wyborcy, więc wynik jakieś dziwnej partii w UK jako pretekst, żeby wystartowac i przegrac wybory dla siebie i innych "kandydatów spoza bandy czworga" Korwin ma marny. Ale JKM to przeciez nie przeszkadza.
I Jacku, zgłosiłeś to do Prokuratury, czy ukrywasz przestępstwo?Xet pisze:że dostali 46% w ŚwiętokrzyskimScimitar pisze:A co w tym dziwnego -
że jak sprawdziłem kilkanaście powiatów to wszystkie partie dostawały podobne poparcie do PE i samorządu, a PSL np. 723 do PE i 7230 do samorządu lub 516 i 5160, ablo 1112 i 11120. Wszędzie jakby wynik z PE przez 10 przemnożyli.
Zaraz będziecie mnie trollować, że co dokładnie przez 10, nie czasami przez 9 czasami przez 9,5, czasami przez 10,5.
Korwin-Mikke pisze: Nieprawdopodobne! JE Bronisław Komorowski nie wie, co podpisywał przez pięć lat!! Stwierdził, że prezydenci nie podpisują budżetów!!
Tymczasem Konstytucja stwierdza:
Art. 222.
Rada Ministrów przedkłada Sejmowi najpóźniej na 3 miesiące przed rozpoczęciem roku budżetowego projekt ustawy budżetowej na rok następny. W wyjątkowych przypadkach możliwe jest późniejsze przedłożenie projektu.
Art. 223.
Senat może uchwalić poprawki do ustawy budżetowej w ciągu 20 dni od dnia przekazania jej Senatowi.
Art. 224.
Prezydent Rzeczypospolitej podpisuje w ciągu 7 dni ustawę budżetową albo ustawę o prowizorium budżetowym przedstawioną przez Marszałka Sejmu. Do ustawy budżetowej i ustawy o prowizorium budżetowym nie stosuje się przepisu art. 122 ust. 5.
W przypadku zwrócenia się Prezydenta Rzeczypospolitej do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności z Konstytucją ustawy budżetowej albo ustawy o prowizorium budżetowym przed jej podpisaniem, Trybunał orzeka w tej sprawie nie później niż w ciągu 2 miesięcy od dnia złożenia wniosku w Trybunale.
Art. 225.
Jeżeli w ciągu 4 miesięcy od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy budżetowej nie zostanie ona przedstawiona Prezydentowi Rzeczypospolitej do podpisu, Prezydent Rzeczypospolitej może w ciągu 14 dni zarządzić skrócenie kadencji Sejmu
No to wg. tego żaden system nie jest sprawiedliwy. Jeżeli już tak analizować, to po co głosować na posłów - głosujemy na partię i partia sama sobie reprezentantów wybierze. W innych przypadkach są głosy marnowane, ileś niezadowolonych itd.Kal_Torak pisze: Zgadza się - Kukizowi chodzi o idee uniezależnienia partii od wodzów i przekształcenia ich w menadżerów - nawet jeśli powstanie tylko jedna partia. I dobrze, jak każda dobra idea ma słuszność. Niestety nie bierze pod uwagę systemowych wad takiej ordynacji i wielu niespawiedliwości, które tworzy. JOWy brytyjskie nie są idealne. To stary system, który już dawno powinien być "ulepszony". Kukiz wchodząc w sojusz z JKM musi brać pod uwagę to, że w interesie JKM jest taka ordynacja, w której określone poparcie w społeczeństwie daje proporcjonalną reprezentację w sejmie. JOWy brytyjskie działają tu dla JKM, jak próg wyborczy nie pozwalający przebić się takim partiom jak np. Ruch Narodowy. Dla mniejszych partii najlepszym rozwiązaniem jest obniżenie progu wyborczego. W sensie "ideowym" to jest "słuszne" rozwiązanie, bo głosy części społeczeństwa się nie marnują - ileś procent oddanych głosów w każdych wyborach przepada, co jest dla takich osób niesprawiedliwością. Niektórzy nie godzą się być zmuszani do wybierania pomiędzy jednym "złem", a drugim "złem". W JOWach również marnuje się bardzo duży procent oddanych głosów. Cały problem polega na ułożeniu takie ordynacji w której:
1. Minimalizowany będzie syndrom oddania nieważnego głosu.
2. Procent poparcia jest sprawiedliwie oddawany w reprezentacji parlamentarnej.
3. Obywatel wybierając swoich przedstawicieli posiada realne narzędzia wymuszające stosunek - pracodawca, a pracownik.
Model brytyjski nie spełnia tych wszystkich założeń.
Dlatego Kukiz i JKM, jak i inni sojusznicy muszą dogadać się na taką ordynację, która zapewni te trzy punkty i będą jeszcze bardziej przekonywujące od innych ordynacji. Żadnego jednak do tej pory nie stać, aby wyszli z własną propozycją tylko dalej się babrają w ordynację brytyjska.
Słabo coś u Kurwina z konstytucją.GrimgorIronhide pisze:
Korwin-Mikke pisze: Nieprawdopodobne! JE Bronisław Komorowski nie wie, co podpisywał przez pięć lat!! Stwierdził, że prezydenci nie podpisują budżetów!!
Tymczasem Konstytucja stwierdza:
Art. 222.
Rada Ministrów przedkłada Sejmowi najpóźniej na 3 miesiące przed rozpoczęciem roku budżetowego projekt ustawy budżetowej na rok następny. W wyjątkowych przypadkach możliwe jest późniejsze przedłożenie projektu.
Art. 223.
Senat może uchwalić poprawki do ustawy budżetowej w ciągu 20 dni od dnia przekazania jej Senatowi.
Art. 224.
Prezydent Rzeczypospolitej podpisuje w ciągu 7 dni ustawę budżetową albo ustawę o prowizorium budżetowym przedstawioną przez Marszałka Sejmu. Do ustawy budżetowej i ustawy o prowizorium budżetowym nie stosuje się przepisu art. 122 ust. 5.
W przypadku zwrócenia się Prezydenta Rzeczypospolitej do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności z Konstytucją ustawy budżetowej albo ustawy o prowizorium budżetowym przed jej podpisaniem, Trybunał orzeka w tej sprawie nie później niż w ciągu 2 miesięcy od dnia złożenia wniosku w Trybunale.
Art. 225.
Jeżeli w ciągu 4 miesięcy od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy budżetowej nie zostanie ona przedstawiona Prezydentowi Rzeczypospolitej do podpisu, Prezydent Rzeczypospolitej może w ciągu 14 dni zarządzić skrócenie kadencji Sejmu
Dla PiSowca dobrym kandydatem jest Duda, dla Korwinga Korwin, dla narodowca ten koksikGrimgorIronhide pisze:Co do drugiego to już się nie zgodzę, parafrazując Piłsudskiego: "są dobrzy kandydaci. Tylko naród k*rwy"![]()