Gra o Tron - serial

Dyskusje na dowolne tematy, niekoniecznie związane z tematyką forum. To tutaj można poćwiczyć prawy shiftowy.

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Aldean
Kretozord
Posty: 1993

Re: Gra o Tron - serial

Post autor: Aldean »

Zdecydowanie serial sie psuje.
dalej jest warty obejrzenia, górna półka bez dwoch zdan. ale jednak wizja scenarzystów czy tam rezysera troche go zepsuła.
nie mam problemu z faktem ze serial nie trzyma sie ksiazki, w koncu to serial a nie ksiązka. ale jednak zauważyłem ze czym serial był blizszy ksiazki to byl po prostu lepszy ;]

pozdrawiam
"Our weapons cut through them like blade through air!"

"Double or nothing, aim for his cock"

Awatar użytkownika
Tullaris
Masakrator
Posty: 2180
Lokalizacja: Solec nad Wisłą

Post autor: Tullaris »

Mnie nie denerwuje to, że serial nie trzyma się książki, tylko to, że wyrzucają najlepsze rzeczy jakie w książce były.
Tullaris Dredbringer was dying. He knew this, and he cared not.... At last, he knew the truth that Khain had tried to share with him all theas years, and it was glorius.
"Kings of Ulthuan!" the Pheniks King spat the words sa a curse. "You are usurpres and thieves. You owne me a debt. In my name, and thad of my fadher, I call upon you to repey it now."

Awatar użytkownika
Kołata
Prawie jak Ziemko
Posty: 9565
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Kołata »

Ja już dawno czytałem te tomy, które zresztą były najsłabsze z tego co jeszcze pamiętam. Ale wywalenie Greyjoyów, Aegona i Gryfa + Sansa z Boltonami i te dziwne sceny w Dorne... No jakoś średnio mi to leży. Ale z chęcią zobaczę co dalej.

Awatar użytkownika
Aldean
Kretozord
Posty: 1993

Post autor: Aldean »

Dokladnie takie samo mam podejscie jak Ty Kołata, nie ma tragedii ale wydaje mi sie ze lepiej by bylo po ksiazkowemu.
akcja z sansą we wczorajszym odcinku wzieta jest z dupy przeciez...
"Our weapons cut through them like blade through air!"

"Double or nothing, aim for his cock"

Awatar użytkownika
Lazur
Niszczyciel Światów
Posty: 4573

Post autor: Lazur »

Nie wiadomo w co Sansa była wzięta ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Aldean
Kretozord
Posty: 1993

Post autor: Aldean »

lmao xD

true that ;]
"Our weapons cut through them like blade through air!"

"Double or nothing, aim for his cock"

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9482
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

Kołata pisze:Ja już dawno czytałem te tomy, które zresztą były najsłabsze z tego co jeszcze pamiętam. Ale wywalenie Greyjoyów, Aegona i Gryfa + Sansa z Boltonami i te dziwne sceny w Dorne... No jakoś średnio mi to leży. Ale z chęcią zobaczę co dalej.
Martin pierwszy zaczął zaniżanie poziomu :P

Akcja z Sansą taka troche na wyrost i bez sensu, skoro littlefinger i tak chce wziac Północ dla siebie a Stannis (a własnie czy w serialu było wspomnienie o tym, że ma jajo smoka? w ksiązce to chyba było) raczej z Boltonami wygra - w skrócie nie wiem co o tym mysleć. Raczej serial na minu ale lepszy od ksiazki wiec niby na plus
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Awatar użytkownika
Scimitar
Postownik Niepospolity
Posty: 5516
Lokalizacja: Draconis - Wejherowo

Post autor: Scimitar »

Moja dziewczyna właśnie po ostatnim odcinku stwierdziła, że nie ma ochoty na dalsze oglądanie. Nie no sorry, ale ilość głupot i absurdów jakie zaczynają się tam pojawiać przyrasta w tempie geometrycznym.

1. Jaimie i Bronn ot tak sobie wparadowali do pałacu Martellów przez nikogo nie niepokojeni. Tak po prostu można sobie wejść do siedziby władcy przebierając się za straż :shock:
2. Littlefinger sprzedał Sansę Boltonom, a teraz opowiada Cersei, że Sansa jest w Winterfell :!: No chyba lepiej tej intrygi nie mogli wykminić. Wszyscy jej szukali (wiadomo dlaczego), ukrywała się u Arrynów, a teraz już można ją ujawnić ot tak :!: SUPER.
3. Ten sam Littlefinger opowiadający Cersei, że może wysłać wojska z Doliny na Północ. To, że jest Lordem Protektorem Doliny, nie znaczy, że tak sobie nią włada. Nikt z Doliny nie kiwnąłby palcem na rozkaz Littlefingera, bo go tam zwyczajnie nienawidzą. Gdyby dajmy na to Sansa wyszła za młodego Arryna, to inna bajka - wtedy by widzieli w tym interes. Tak to nie. Kto czytał książki ten wie jaka jest sytuacja w Dolinie po śmierci Lysy i że Littlefinger ma tam raczej kruchą władzę i musi stąpać ostrożnie po grząskim gruncie. Z ciekawego wątku i niezłej intrygi zrobili KUPĘ.
4. Gwałt na Sansie to już przeginka - ot tak sobie młody Bolton mógł potraktować dziedziczkę Północy jak zwykłą dziewkę. Piramidalna bzdura. Prawa do Północy Sansy są niepodważalne (chyba, że ujawnią się Brann i Rickon) w świetle praw świata Westeros. Natomiast prawa Boltonów to tylko świstek papieru od Tywina Lannistera. A tu się zachowują jakby Sansa była zwykłą kurą, a to tak naprawdę ona z rodu Starków poślubiła niżej stojącego dziedzica jednego z lordów. Inna relacja była między Sansą a Joffreyem - tam to ona miała poślubić króla jako córka wielkiego lorda Północy, ale jednak Lorda, nie króla. Kto zna się odrobinę i orientuje w temacie systemu feudalnego widzi tu mega zgrzyt.

@Qc
Stannis nie ma jaja smoka. Tam była mowa w książce, że poświęcając kogoś "królewskiej krwi" można takowego wskrzesić/przyzwać, ale on błędnie uważał, że tę regułę spełnia Mance Ryder, co było trochę błędne, bo nie był z królewskiego rodu. Wg. mnie musiałby poświęcić jakiegoś Targaryena, by to zadziałało :)
Draconis - FOR EVER !!!

Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild

Awatar użytkownika
Ratzing
Kretozord
Posty: 1549

Post autor: Ratzing »

Gwałt na Sansie to już przeginka - ot tak sobie młody Bolton mógł potraktować dziedziczkę Północy jak zwykłą dziewkę. Piramidalna bzdura. Prawa do Północy Sansy są niepodważalne (chyba, że ujawnią się Brann i Rickon) w świetle praw świata Westeros. Natomiast prawa Boltonów to tylko świstek papieru od Tywina Lannistera. A tu się zachowują jakby Sansa była zwykłą kurą, a to tak naprawdę ona z rodu Starków poślubiła niżej stojącego dziedzica jednego z lordów. Inna relacja była między Sansą a Joffreyem - tam to ona miała poślubić króla jako córka wielkiego lorda Północy, ale jednak Lorda, nie króla. Kto zna się odrobinę i orientuje w temacie systemu feudalnego widzi tu mega zgrzyt.
Prawa Sansy są niepodważalne, wyszła za mąż za młodego Boltona, ergo prawa Boltona są w tym momencie niepodważalne - czy to nie tak działa? Co Sansa miałaby zrobić w związku z traktowaniem przez Ramseya? Poskarżyć się Cersei? Czy zwrócić się do generalnego poczucia niesprawiedliwości? Wydaje mi się, że jest tu zwyczajnie kwestia bezkarności Ramseya, no bo serio, co na jego traktowanie ma zrobić Sansa? Pomijając fakt, że w ramach kultury Westeros małżeństwo powinno być skonsumowane - to, że odbyło się to praktycznie przez gwałt to inna sprawa.
Uerph.

Awatar użytkownika
GrimgorIronhide
Masakrator
Posty: 2724
Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin

Post autor: GrimgorIronhide »

@Ratzing
wcześniej pisałeś, że jesteś przeciwnikiem rozwiązań "przypadkiem". A w odcinku drugim właśnie kwintesencja debilności motywu Brienne zamyka się właśnie w tym. W książce miała odnaleźć córki Starka i nie znalazła żadnej z nich, a tutaj zupełnie "przypadkiem" najpierw spotyka jedną na drodze a drugą w karczmie. :roll:

Poza tym uderza mnie zupełny bezsens tego pościgu, który następował potem. Skąd ta walka z ludźmi Littlefingera, po kij ? Co ona wnosi do fabuły i wątku ? Marudzenie, że w serialu nie da się odwzorować książek bo nie ma czasu. Gdyby nie dodawać scen z czapy przez scenarzystów na pewno dałoby radę :P

Awatar użytkownika
Ratzing
Kretozord
Posty: 1549

Post autor: Ratzing »

Eeee... Ale osso chozi? Tak, to też było durne. To, że motyw z serialu i książki wydał mi się durny przez jego zdupywyjętość nie oznacza że sceny występujące tylko w serialu nie wydają mi się durne. Po prostu pisałem o tej specyficznej instancji spotkania Sir friendzona i Impa.

Przy czym o ile motyw losowego spotkania córek Starka był głupi pod względem tego jak cholernie nieprawdopodobne to było, to jednak Brianne jest postacią raczej poboczną i jej losy nie są bardzo istotne (przynajmniej na razie - chyba że zacznie coś odpierdzielać z Boltonami). A podróż Impa to jeden z głównych wątków fabularnych. Im istotniejszy jest dany wątek, tym bardziej przeszkadza mi kiedy jest on napędzany przez bardzo mało prawdopodobne sploty okoliczności.
Uerph.

as1
Chuck Norris
Posty: 626

Post autor: as1 »

Prawa Sansy są niepodważalne, wyszła za mąż za młodego Boltona, ergo prawa Boltona są w tym momencie niepodważalne - czy to nie tak działa? Co Sansa miałaby zrobić w związku z traktowaniem przez Ramseya? Poskarżyć się Cersei? Czy zwrócić się do generalnego poczucia niesprawiedliwości? Wydaje mi się, że jest tu zwyczajnie kwestia bezkarności Ramseya, no bo serio, co na jego traktowanie ma zrobić Sansa? Pomijając fakt, że w ramach kultury Westeros małżeństwo powinno być skonsumowane - to, że odbyło się to praktycznie przez gwałt to inna sprawa.
To nie dokońca że ten gwałt to inna sprawa. Jak pewnie niektórzy wiedzą Boltonowie nie mają w praktyce żadnego wsparcia północy. De facto wystarczy tylko jeden dziedzic starków aby rozpętała się nowa wojna. I teraz sobie wyobraź co myślą ci podwładni na temat Boltona który nie dość że zabił Roba na jego własnym weselu to przy okazji pozabijał im synów ojców itp, a no tak i jeszcze ten jego kochany synuś który zgwałcił jedyną dziedziczkę Winterfell. Jak dla mnie Boltonowie idą ku równi pochyłej z skąd nie ma już ucieczki. Cały czas nie rozumiesz że ta dobroduszność starków (dla ciebie frajerstwo) ma także zalety ( z tego co wiemy w aż trzech prowincjach istnieją potężny ruch sprzeciwu wobec korony zaś poparcie dla Starków jest olbrzymie.)

Awatar użytkownika
Vallarr
Falubaz
Posty: 1018

Post autor: Vallarr »

Przede wszystkim ta scena gwałtu jest totalnie zbędna. Wrzucili Reeka zapłakanego, by podkręcić emocje i chcieli zrobić z totalnie beznadziejnej postaci Sansy kogoś, kogo może i nie można lubić, ale trzeba współczuć bardzo. Trzeba! Rozgłos jest, oburzenie w komentarzach kwitnie, walikoniki mogą sobie odpalać scenę z nagimi plecami na redtube, czysty zysk.
A że scena zbędna i potwornie głupia? Pffff.

Co do tła - to nie jest tak, że Ramsay nagle stał się władcą północy. Lojalność wszystkich pozostałych przy życiu rodów północy jest przy Starkach, Boltona mogą słuchać, bo jest mężem Sansy. Ale wystarczy, że Sansa paluszkiem kiwnie jednemu, drugiemu się poskarży, skrzywi do trzeciego - Ramsaya by znaleziono wypatroszonego. Sansa jest "ich", Boltonowie to jeden z największych wrogów Starków, znienawidzeni zdrajcy etc. To się po prostu nie trzyma kupy, sam ojczulek Ramsaya by go zmasakrowal prewencyjnie, gdyby się dowiedział. Nie kastrowałby tylko dlatego, że bastard musi mieć synów z Sansą.

Najciekawsze są konsekwencje zmian - czy losy Sansy będą zbieżne z Jeyne? Bo z nią jeszcze jedna ciekawa akcja odchodzi. Do tego czy aby przypadkiem Stanisa nie ma rzut beretem obok? Z całą armią, która jest w stanie wziąć winterfell z marszu, razem z dziedziczką tronu północy? :mrgreen:

Durant
Falubaz
Posty: 1228

Post autor: Durant »

Beznadziejny odcinek, może jedna scena z książki. Reszta niewiadomo poco. Seks i cycki w tym serialu zaczynają mnie wkurzać, wstawiane są na siłę.

Awatar użytkownika
GrimgorIronhide
Masakrator
Posty: 2724
Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin

Post autor: GrimgorIronhide »

Durant pisze:Beznadziejny odcinek, może jedna scena z książki. Reszta niewiadomo poco. Seks i cycki w tym serialu zaczynają mnie wkurzać, wstawiane są na siłę.
+1

Serial dawno już zgubił realizm, bo drabiny feudalnej nie widać przez poprawność polityczną ni w ząb. Król Północy biorący ślub z jakąś tam lekarką wiejską ? Areo Hotah (dlaczego murzyn ? na siwego postawnego starca z niebieskimi oczyma nie wystarczyło budżetu?) siedzący przy jednym stole z rodziną książęcą Dorne, mimo że jest niewolnikiem praktycznie rzecz biorąc.

Co do Stannisa to z tego co pamiętam to nie dość, że miał mniej niż 1000 ludzi to jeszcze Karstarkowskich zdrajców pod bokiem i problemy zimowo-logistyczne. Ale w serialu pokazali miliony konnych to dziwne czemu jeszcze całego Westeros nie podbił.

Wgl wkurza mnie strasznie ukazywanie każdej armii w każdym "nowoczesnym" filmie jako armii klonów. W Westeros razi to jeszcze bardziej bo rozdziału na rycerzy, zbrojnych i BPP nie widać... :( Ot każdy lannister nie ważne czy lord czy żołdak to karmazynowy płaszcz, bechter i lwiopodobny hełm, każdy stannisowiec nosi burgundzki szturmak z grzebieniem i żółtą pelerynę itd.
Naprawdę nowocześni widzowie są tak tępi by nie odróżniać rodzajów wojsk ?

Awatar użytkownika
Durin
Niszczyciel Światów
Posty: 4766
Lokalizacja: The Gamblers

Post autor: Durin »

Mowcie co chcecie ale cycki zmijowej bekarcicy to jedne z zacniejszych w serialu;)



Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.

Awatar użytkownika
GrimgorIronhide
Masakrator
Posty: 2724
Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin

Post autor: GrimgorIronhide »

Durin pisze:Mowcie co chcecie ale cycki zmijowej bekarcicy to jedne z zacniejszych w serialu;)
Z tym to nikt nie polemizuje, ta ze sztyletami też wypadła całkiem hot. O lasce z pejczykiem nie wspominając :wink:
(i tak żadna nie wygląda tak jak w książce więc ich z imion nawet nie rozróżniam :lol2: )

Awatar użytkownika
Durin
Niszczyciel Światów
Posty: 4766
Lokalizacja: The Gamblers

Post autor: Durin »

True;)

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.

Durant
Falubaz
Posty: 1228

Post autor: Durant »

chłopaki ale jak ja chcę se obejrzeć piersi kupuje playboya

Ja nie mówię że one nie są ładne tylko poco one są? po nic i to mnie wk..a

Awatar użytkownika
Durin
Niszczyciel Światów
Posty: 4766
Lokalizacja: The Gamblers

Post autor: Durin »

Akurat wspomniana scena całkiem pasowała... poza faktem, że oczywiście nie miała nic wspólnego z książką... to żmijowa bękarcica, uroda z Dorne, spryt, trucizny, bezczelność to wszystko było akurat w klimacie
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.

ODPOWIEDZ