Kto na prezydenta??

Dyskusje na dowolne tematy, niekoniecznie związane z tematyką forum. To tutaj można poćwiczyć prawy shiftowy.

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo

ODPOWIEDZ
Asmodai
Chuck Norris
Posty: 422

Re: Kto na prezydenta??

Post autor: Asmodai »

Asmodai napisał(a):
To jest opłata sądowa i jej wysokość jest regulowana ustawą.

Asmodai napisał(a):
To jest opłata sądowa i jej wysokość jest regulowana ustawą.
a to jest bełkot zbudowany z: przodobełkocia , sródbełkocia oraz tyłobełkocia. przodobełkocie zbudowane jest: przodobełkociaprzodobełkocia, śródbełkociaprzodobełkocia.... poniał?
I jest to niewątpliwie merytoryczny głos w dyskusji?
Odniosłem się do postu kol. Kal-Toraka, który rozumował w ten sposób, że jak chcemy wysłać list na poczcie to siedząca na poczcie pani kupi nam z pensji znaczki. Ale zrezygnował kilka postów wcześniej więc szkoda dyskusji.
podobnie rzecz się ma z wszelkiej maści opłatami skarbowymi znaczkami niezbędnymi dla urzędnika do wykonania procedury- to wszystko jest wyssane z dupy.
Jest wyssane z ustaw. Możemy podyskutować, czy powinny takie opłaty być, a jakby miało ich nie być to czym zapełnić kolejne manko w kasie państwa. Bo naprawdę fajnie jest zbudować sobie wizję kraju, w którym wszystko jest za darmo, w którym nie płaci się składek i podatków, nie ma urzędasów, i wcześnie przechodzi się na emeryturę. Oczywiście, można też wyjechać. Proponuję koledze, by sprawdził czy w innym kraju który uzna za Eldorado nie ma urzędników i opłat w urzędach :wink:

Awatar użytkownika
BOGINS
Postownik Niepospolity
Posty: 5229
Lokalizacja: Świebodzin

Post autor: BOGINS »

Oczywiście że istnieje państwo w którym nie ma pozwoleń na budowę, ZUSU, włącznie ze Służbą Zdrowia, oświatą itd... nazywa się Syria, Płn Irak, chyba Płd Sudan. Państwa tam w formie nam znanej już nie ma, zapewne większość rzeczy załatwiane jest na mordę lub za kasę, czyli prywatnie. Co najwyżej abyś się nie sprzeciwiał, oddawał wszystko włącznie z życiem i bił niewiernych.

Awatar użytkownika
Okoń
Masakrator
Posty: 2289
Lokalizacja: Oleśnica

Post autor: Okoń »

Durant pisze:mi w tym roku US wyśle 5 zł nadpłaty podatku przekazem pocztowym za który pewnie zapłaci 5 zł absurd, i fakt to trzeba zmienić
Zakładając że piszesz o podatku dochodowym od osób fizycznych, to nie bardzo wiem co chcesz zmienić, bo urząd skarbowy nie zwraca nadpłaconego podatku dochodowego jeżeli nie przekracza on 3-krotności kwoty pobieranej przez Pocztę Polską za polecenie przesyłki listowej.

Innymi słowy nic nie dostaniesz. :wink:
Obrazek

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

Asmodai pisze:Odniosłem się do postu kol. Kal-Toraka, który rozumował w ten sposób, że jak chcemy wysłać list na poczcie to siedząca na poczcie pani kupi nam z pensji znaczki. Ale zrezygnował kilka postów wcześniej więc szkoda dyskusji.
To źle mnie zrozumiałeś. Nie pytałem czy urzędnik ma za obywatela płacić za zaświadczenie tylko o realną, logiczną zasadność różnych opłat, która wymyśliła "ustawa" na przykładzie zaświadczenia o niekaralności np. chciałem się dowiedzieć czy proces wydania zaświadczenie o niekaralności jest na tyle skomplikowany i wymagający drogich środków, tak że podatki przeznaczane na pracę i utrzymanie urzędnika nie są wstanie pokryć kosztów wydania zaświadczenia o niekaralności - stąd ta dodatkowa opłata. Jeśli proces wydania zaświadczenia o niekaralności nie pokrywają już istniejące podatki przeznaczone na pracę urzędu i płace urzędników to dlaczego 50 zł. a nie np. 1 zł. albo 1000 zł.

Odpowiedzi otrzymałem w trzech uzasadnieniach i nie widziałem potrzeby drążenia tematu:
1. Pierwsza odpowiedź to "tak przewiduje ustawa" i tak powinno być.
2. Opłaty są wymierzone przeciwko "ludziom kapryśnym" (ciekawa definicja loko ;P), którzy brak opłat llub zbyt niskie opłaty wykorzystaliby do tworzenia kolejek i wymuszania na urzędnika dodatkowej pracy poprzez wydawania im w nieskończoność niepotrzebnych zaświadczeń - motywacją jest "kaprys społeczeństwa" - zatem opłaty są wymierzone prewencyjnie przeciwko takim ludziom.
3. Brak opłat lub zbyt niskie opłaty za zaświadczenie o niekaralności to "utopia" i prowadzi Polskę do stanu takiego w jakim jest Syria czy Płd Sudan.

Dlatego zrezygnowałem z dalszych wyjaśnień - te mi wystarczają.
Ostatnio zmieniony 28 maja 2015, o 09:03 przez Kal_Torak, łącznie zmieniany 3 razy.

Durant
Falubaz
Posty: 1228

Post autor: Durant »

Zakładając że piszesz o podatku dochodowym od osób fizycznych, to nie bardzo wiem co chcesz zmienić, bo urząd skarbowy nie zwraca nadpłaconego podatku dochodowego jeżeli nie przekracza on 3-krotności kwoty pobieranej przez Pocztę Polską za polecenie przesyłki listowej.

Innymi słowy nic nie dostaniesz. :wink:
To mnie pocieszyłeś jednak ktoś pomyślał =D>

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

Odpowiedzi otrzymałem w trzech uzasadnieniach i nie widziałem potrzeby drążenia tematu:
1. Pierwsza odpowiedź to "tak przewiduje ustawa" i tak powinno być.
2. Opłaty są wymierzone przeciwko "ludziom kapryśnym" (ciekawa definicja loko ;P), którzy brak opłat llub zbyt niskie opłaty wykorzystaliby do tworzenia kolejek i wymuszania na urzędnika dodatkowej pracy poprzez wydawania im w nieskończoność niepotrzebnych zaświadczeń - motywacją jest "kaprys społeczeństwa" - zatem opłaty są wymierzone prewencyjnie przeciwko takim ludziom.
3. Brak opłat lub zbyt niskie opłaty za zaświadczenie o niekaralności to "utopia" i prowadzi Polskę do stanu takiego w jakim jest Syria czy Płd Sudan.
Powyższe tylko ładnie ilustruje ludzką głupotę. Już kilka razy czytałem tutaj wypowiedzi "świat jest bardziej skomplikowany niż ci się wydaje", co miało być usprawiedliwieniem do dalszego komplikowania sobie i wszystkim wokół życia.
Ciekawe, kiedyś pono żył lud w Środkowej czy Południowej Ameryce, który głęboko wierzył, że jak nie zaszlachtują iluśtam ludzi co dzień na ołtarzu, to słońce zgaśnie. Więc w najlepszej wierze, z pełnym oddaniem i poświęceniem toczyli wciąż wojny dla wyższego dobra, celem zdobywania nowych ofiar do zarżnięcia.
My się z nich śmiejemy, ale gospodarczo/organizacyjnie mamy własnie taką mentalność. I ciężko ludziom zrozumieć, że można inaczej.

Asmodai
Chuck Norris
Posty: 422

Post autor: Asmodai »

Częściej miewam wrażenie, że to bardziej taki kolejny ukryty podatek.
Opłaty najczęściej stanowią dochód - państwa lub samorządu, zależnie za co się płaci więc można je byłoby uznać za podatki gdyby nie fakt, że jednak za tą opłatę coś tam jednak od państwa czy urzędu dostajesz.
I ciężko ludziom zrozumieć, że można inaczej.
Domyślam się co napiszesz. Ale dam Ci szansę i poproszę o te "Inaczej" :wink:
Zakładając że piszesz o podatku dochodowym od osób fizycznych, to nie bardzo wiem co chcesz zmienić, bo urząd skarbowy nie zwraca nadpłaconego podatku dochodowego jeżeli nie przekracza on 3-krotności kwoty pobieranej przez Pocztę Polską za polecenie przesyłki listowej.

Innymi słowy nic nie dostaniesz. :wink:
Nieprawda. Wciąż będzie miał nadpłatę która pójdzie na poczet przyszłych zobowiązań podatkowych. Jeśli jednak koniecznie ktoś chce aby urząd im to zwrócił, może sobie złożyć wniosek i kazać sobie wypłacić z kasy urzędu. Więc jak ktoś chce te kilka złotych, to niech się pofatyguje. Wniosek, tak na marginesie naszej dyskusji nic nie kosztuje.
Ostatnio zmieniony 28 maja 2015, o 09:34 przez Asmodai, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Żaba
Masakrator
Posty: 2957

Post autor: Żaba »

wiecie jaki jest najprostszy sposób na rozładowanie kolejek w przychodniach ?
wprowadzenie opłaty np. 5pln za wizytę 8)
dlaczego ? - większość odwiedzających to emeryci przychodzący w celach towarzyskich (mają do wyboru jeszcze Kościół) - po wprowadzeniu opłaty obłożenie przechodni dramatycznie spadnie...
kto nie wieży nich pogada z lekarzem pracującym w przechodni o jego odczuciach...
a dla emeryta taka połata to już za dużo na rozrywkę, dla potrzebującego wprost przeciwnie.
po za tym na tym świecie tak już jest że jak masz coś "za darmo" to tego nie szanujesz..

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

Asmodai pisze:
Częściej miewam wrażenie, że to bardziej taki kolejny ukryty podatek.
Opłaty najczęściej stanowią dochód - państwa lub samorządu, zależnie za co się płaci więc można je byłoby uznać za podatki gdyby nie fakt, że jednak za tą opłatę coś tam jednak od państwa czy urzędu dostajesz.
Asmodei to zdecydowanie bardziej zrozumiała odpowiedź. Tak myślałem, że tego typu opłaty są pewnym rodzajem podatków, ale byłem ciekaw czy istnieją jakieś inne uzasadnienia na ich istnienie.

Pozwolę sobie określić tego typu opłaty jako: "podatek od czynności administracji publicznej" ;P.

Tym nie mniej pozostaje pewien poczucie "niesprawiedliwości" bo podatki przeznaczone na wynagrodzenie urzędnika oraz utrzymanie miejsca w którym pracuje już istnieją i nie należą do małych wydatków budżetu. Można zatem odnieść uzasadnione wrażenie podwójnego opodatkowania - czyli wynagrodzenie urzędnika wraz utrzymaniem miejsca jego pracy oraz dodatkowo podatek bezpośredni w postaci podjętych przez urzędnika czynności służbowych na rzecz obywatela.

Warto zatem o tym pamiętać jak się będzie liczyło przeciętne opodatkowanie Polaka ;P.
Ostatnio zmieniony 28 maja 2015, o 09:38 przez Kal_Torak, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Hurtmaker
Chuck Norris
Posty: 448

Post autor: Hurtmaker »

Barbarossa...czytam twój post i nie wiem co Cię boli...że teraz firmy szkolące płacą VAT od szkoleń, czy że programy UE są takie, a nie inne, czy UE powinna zajmować się przedszkolami? jak poszperasz w temacie to zobaczysz, że i z tym VATem nie jest do końca tak jak piszesz, że nie wszystkie programy realizowane przez PARP są non profit, że dotacje dla przedszkoli są - tylko realizowane przez inne instytucje...dla jednych są ważne przedszkola, a dla innych rozwój przedsiębiorstw i zmniejszenia bezrobocia w regionach uboższych, czy aktywizacja kobiet po 50.

Kal-torak tłumaczą Ci ludzie jak dziecku, że opłaty są za wykonanie konkretnej czynności, bo nie ma nic za darmo. niektóre opłaty maja charakter wyłącznie fiskalny. jak np. opłata od pełnomocnictwa, którego udzielasz swojemu pełnomocnikowi (17 zł) a inne nie.
ale w większości wypadków masz konkretną czynność za którą płacisz, a jak płacisz za określoną rzecz to wymagasz. to nie podatek. masz sprawę w sądzie - chcesz dostać kserokopie swoich 4 tomowych akt liczących w sumie 1000 str., to płać z każdą stronę stawkę określoną w przepisach wewnętrznych . a żale w tym zakresie wylewaj do prawodawcy. może Cię ktoś wysłucha i zrozumie. chociaż raczej wątpię, bo jakoś nikt tego od wieków nie zmieniał.
przykłady były celowo przejaskrawione, żebyś widział, że odpłatność w jakimś stopniu odstrasza. czy będzie miało to wpływ na 1 czy 10 ludzi nie ma znaczenia. teraz jest gigantyczny wpływ spraw do sądów i są coraz większe problemy z ich rozpoznaniem, mimo że taka odpłatność istnieje. nie jest trudno rozwalić system - znam jednego pieniacza, który skutecznie to robi. specjalnie dla niego w sądzie wydzielone 3 osoby, bo na każde 1 pismo sądu on produkuje 4 własne, do których trzeba się ustosunkować, i wysłać wszystkim stronom. gdyby nie to, że większość odwołań, zażaleń, skarg, apelacji itp. jest odpłatna to pewnie zaraz znalazłoby się kilku chętnych, do zasypywania sądu pismami w celu przeciągnięcia postępowanie.

Durant
Falubaz
Posty: 1228

Post autor: Durant »

Kal porozmawiaj z kimś kto pracował w dziale reklamacji, dowiesz się jacy są ludzie i ilu ich jest...

Moja ulubiona to drzwi w hotelu otwierały się do wewnątrz a nie na zewnątrz. I tak to jest prawdziwa historia, mam znajomego kto pracuje w reklamacjach biura podróży.

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

Moja ulubiona to drzwi w hotelu otwierały się do wewnątrz a nie na zewnątrz.
Dobrze zrozumiałem, źle wstawione drzwi i dziwisz się że ktoś złożył reklamację? :mrgreen:

Awatar użytkownika
Asassello
Pan Spamu
Posty: 8173
Lokalizacja: Warszawka - Kult
Kontakt:

Post autor: Asassello »

Akurat w tymi drzwiami to rozumiem, mnie też to wkurza (może nie aż tak by to reklamować, ale jednak). Kwestia bezpieczeństwa. W przypadku konieczności ewakuacji (np. pożar) i jakiegoś dzikiego tłumu pędzącego do wyjścia może być ciężko otworzyć te drzwi do środka.
Obrazek

Asmodai
Chuck Norris
Posty: 422

Post autor: Asmodai »

Tak myślałem, że tego typu opłaty są pewnym rodzajem podatków
Właśnie nie są. Z definicji podatek jest nieodpłatny. Po prostu go płacisz i nie dostajesz nic w zamian.
W przypadku opłaty dostajesz co chcesz - zaświadczenie, wpis, procedurę lub jej uchylenie - cokolwiek wnioskowałeś.
Według mnie, nie jest to niesprawiedliwe. Korzystasz z usługi urzędu czy sądu - nieobowiązkowej usługi.

Durant
Falubaz
Posty: 1228

Post autor: Durant »


Awatar użytkownika
Okoń
Masakrator
Posty: 2289
Lokalizacja: Oleśnica

Post autor: Okoń »

Asmodai pisze:
Zakładając że piszesz o podatku dochodowym od osób fizycznych, to nie bardzo wiem co chcesz zmienić, bo urząd skarbowy nie zwraca nadpłaconego podatku dochodowego jeżeli nie przekracza on 3-krotności kwoty pobieranej przez Pocztę Polską za polecenie przesyłki listowej.

Innymi słowy nic nie dostaniesz. :wink:
Nieprawda. Wciąż będzie miał nadpłatę która pójdzie na poczet przyszłych zobowiązań podatkowych. Jeśli jednak koniecznie ktoś chce aby urząd im to zwrócił, może sobie złożyć wniosek i kazać sobie wypłacić z kasy urzędu. Więc jak ktoś chce te kilka złotych, to niech się pofatyguje. Wniosek, tak na marginesie naszej dyskusji nic nie kosztuje.
To powiedz mi jeszcze gdzie napisałem nieprawdę. :wink:

W kontekście przykładowych 5 zł stwierdziłem, że urząd skarbowy nadpłaty podatku dochodowego od osób fizycznych nie zwróci poprzez Pocztę Polską, bo ta kwota jest za niska, więc nie będzie absurdalnej sytuacji w której opłata pocztowa przewyższy kwotę zwracaną przez US. Widzisz jakąś nieścisłość pomiędzy tym co napisałem, a tym co Ty następnie dodałeś?
Obrazek

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

I tak to jest prawdziwa historia, mam znajomego kto pracuje w reklamacjach biura podróży.
Czyli co, żeby zapobiec takim marginalnym przypadkom wprowadzić jakąś nową absurdalną normę prawną dotyczącą wszystkich?

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

Asmodei pisze:Właśnie nie są. Z definicji podatek jest nieodpłatny. Po prostu go płacisz i nie dostajesz nic w zamian.
W przypadku opłaty dostajesz co chcesz - zaświadczenie, wpis, procedurę lub jej uchylenie - cokolwiek wnioskowałeś.
Według mnie, nie jest to niesprawiedliwe. Korzystasz z usługi urzędu czy sądu - nieobowiązkowej usługi.
Ja to rozumiem - cały czas chodzi o podciągnięcie czynności wydania zaświadczenia o niekaralności pod zakres nieobowiązkowych usług, za którą trzeba zapłacić. Wydaje mi się, że zbyt wiele czynności administracyjnych zostało podciągnięte pod rodzaj czynności "odpłatnych" pomimo przeznaczania dużych środków na pensję urzędnika i utrzymanie jego miejsca pracy. Ciekaw zatem byłem czy istnieją jakieś logiczne i zasadne wyjaśnienia istnienia tego typu opłaty na przykładzie zaświadczenia o niekaralności. Zgadzamy się, że według prawnej definicji to nie podatek, jak i ta czynność jest ustawowo określona jako nieobowiązkowa usługa. Mnie jednak chodzi o zasadność podciągnięcia tej czynności pod odpłatną czynność administracji publicznej o ile proces wydania zaświadczenia nie jest sam w sobie bardzo kosztowny w realizacji przekraczający środki wynagrodzenie pracownika administracji publicznej. W tym wypadku najbardziej zasadnym argumentem jest tama przeciwko ludziom, którzy chcieliby wykorzystać zbyt niską opłatę lub jej brak dla własnego kaprysu. Mogę przyjąć taką zasadność tej opłaty jeśli jest jednym wyjaśnieniem jej istnienia.Przy czym trzymam się tego konkretnego przykładu (zaświadczenie o niekaralności), aby dyskusja się nie rozjechała.

Asmodai
Chuck Norris
Posty: 422

Post autor: Asmodai »

To powiedz mi jeszcze gdzie napisałem nieprawdę. :wink:
Tu:
Innymi słowy nic nie dostaniesz. :wink:
Zwrot którego nikt nie wypłaci to wciąż zwrot. Stwierdzenie "nic nie dostaniesz" można też zrozumieć jako - za mała kwota, więc nie ma zwrotu. Bez intencji obrażania czy coś - nie róbmy skrótów myślowych przy dosyć konkretnych sprawach.

Awatar użytkownika
Okoń
Masakrator
Posty: 2289
Lokalizacja: Oleśnica

Post autor: Okoń »

Asmodai pisze:
To powiedz mi jeszcze gdzie napisałem nieprawdę. :wink:
Tu:
Innymi słowy nic nie dostaniesz. :wink:
Zwrot którego nikt nie wypłaci to wciąż zwrot. Stwierdzenie "nic nie dostaniesz" można też zrozumieć jako - za mała kwota, więc nie ma zwrotu.
Najwidoczniej usilnie starasz się nie zobaczyć wypowiedzi, do której się odnosiłem, mianowicie:
Durant pisze:mi w tym roku US wyśle 5 zł nadpłaty podatku przekazem pocztowym za który pewnie zapłaci 5 zł absurd, i fakt to trzeba zmienić
Moje słowa "nic nie dostaniesz" należy rozumieć tylko i wyłącznie jako odpowiedź w kontekście twierdzenia kolegi Duranta, a nie dorabiać swoje własne teorie. :roll:
Obrazek

ODPOWIEDZ