Co zmieni się w 9 edycji? (Podsumowanie link w 1 poscie)
Re: Co zmieni się w 9 edycji?
Śledzę ten wątek od blisko trzech miesiecy kiedy wpadłem na genialny pomysł aby odświeżyć swoją armię do Imperium, na którą rok temu na potrzeby turnieju w Rivendelu wydałem blisko 800 zł. Siedziałem malowałem figurki, ciesząc się że 9 ed. za pasem Dwa miechy temu wszedłem tu na forum i się przeraziłem bo zapowiedzi były druzgocące dla mojego ulubionego świata fantasy. Tego świata, w którego jeszcze 10 - 15 lat temu doświadczałem codziennie podczas długich nocy pod rozgwieżdżonym niebem na naszych nadmorskich campingach w wakacje. Żal mi tego wszystkie co może odejść. Czy Nuln, rzeki Reik, Bogenhaffen, tych bezkresnych lasów impierium, gór na wschodzie... tych wszystkich przygód i tego całego klimatu grozy, który spowijał ten mroczny świat znanymi z dziecinstwa.
Odłożyłem wtedy WFB. Nie mam tyle czasu aby malować wszystkie armie jakie mam. Przeprosiłem się z WH40k, który też bardzo lubię. Moja Armia Blood Angelsów również czeka na trochę farby i pędzel. Jednak żal po WFB pozostał mocny i piekący.
Pojechałem do sklepu i kupiłem sobie najpierw armię Szwedów do Ogniem I Mieczem a potem Flames of War. Oba okresy bardzo lubię. Pierwszy chciałem jednak wesprzeć z przyczyn patriotycznych. Nareszcie w Polsce również produkuje się coś naszego, podobno o dobrych zasadach. Jest prężne środowisko. Stwierdziłem trudno jak WFB ma odejść to trzeba szybko sobie coś znaleźć co człowiek będzie dopieszczał po godzinach Kupiłem też FoW. Nie jest to bardzo tani system, ale w chwili kiedy nie ma na co wydawać kasy to czas drugiej wojny światowej, wydaje się być oczywistym dobrym wyborem, na chwile słabości, kiedy łuki i kusze chce się zastąpić bronia prochową.
I tak już sobei żyję od kilku miesięcy
Zastanawiam sie również nad Kings of Warem - nie komentuję figurek - dla mnie są brzydkie - czy Elfy czy Ludzie... nie dla mnie.Patrzę na tę grę pod kątem wykorzystania miniaturek GW. Zasady podobno też calkiem całkiem - tylko żeby było środowisko. Ja po prostu lubie duże bitwy. Skirmishe do mnie nie przemawiaja. No może poza tym, komputerowym... ta muzyka przed każdą bitwą. I te krasnale rzucajace koktailami molotova...
https://www.youtube.com/watch?v=8hTgvNs ... 5B7FB31F96
I po tym linku przejdę do ostatnich rzekomych newsów z gry w AoS.
Przeczytałem je z lekką ulgą. Po tych 125 stronach pustyni, która piekła bardzo, ta ostatnia wiadomość wydała mi się kojacą ból.
Może być fajnie. Naprawdę! Byle tylko pozostał nasz swiat i tak samo świetna stylistyka modeli. I żeby jeszcze to był taki skirmish jak ten wspomniany wyżej Myth The Fallen Lords ;D
W AoS wejdę napewno. Od dawna kupuję figurki GW. Nie umiem bez bez nich żyć. Nie umiem nie kupić jakiegoś boxa choćby nawet raz na 3 miesiące
ZObaczymy co to będzie. Miło też, że będzie to nowa gra. Wszyscy będziemy uczyli się jej na nowo. Szczerze mówiąc turniej na jakim byłem w WFB był dla mnie ździebko irytujący bo gracze z doświadczeniem, często swoim rzekomym autorytetem obycia, zmieniali bieg gier poprzez nieznajomość zasad - potrafili zakrzyczeć, zagadać... Człowiek nie miał argumentów. - wiem - bo podczas moich gier uczestniczyli też inni postronni doświadczeni gracze, którzy zwracali uwagę, że ta zasada działa inaczej itd... Teraz tego nie będzie. Wszyscy będą znali zasady tak samo ;D I to jest piękne. I choćby z tej przyczyny będę grał w AoS, czekając na chwilę aż GW wypusci zasady do normalnego bitewniaka Ew. mamy KoWa, a w ciemnościach nocy, w sposób nieubłagany powstaje moja armia Szwedów do polskiego systemu, który jest pięknie wydany. Nie mówię już o Niemcach z 1945 roku, którym przybywa panter i piechoty
Jedynie tego świata szkoda, z którym lub w którym czlowiek dorastał, zdawał równolegle maturę, szedł na studia itd...
Pożyjemy zobaczymy.
Odłożyłem wtedy WFB. Nie mam tyle czasu aby malować wszystkie armie jakie mam. Przeprosiłem się z WH40k, który też bardzo lubię. Moja Armia Blood Angelsów również czeka na trochę farby i pędzel. Jednak żal po WFB pozostał mocny i piekący.
Pojechałem do sklepu i kupiłem sobie najpierw armię Szwedów do Ogniem I Mieczem a potem Flames of War. Oba okresy bardzo lubię. Pierwszy chciałem jednak wesprzeć z przyczyn patriotycznych. Nareszcie w Polsce również produkuje się coś naszego, podobno o dobrych zasadach. Jest prężne środowisko. Stwierdziłem trudno jak WFB ma odejść to trzeba szybko sobie coś znaleźć co człowiek będzie dopieszczał po godzinach Kupiłem też FoW. Nie jest to bardzo tani system, ale w chwili kiedy nie ma na co wydawać kasy to czas drugiej wojny światowej, wydaje się być oczywistym dobrym wyborem, na chwile słabości, kiedy łuki i kusze chce się zastąpić bronia prochową.
I tak już sobei żyję od kilku miesięcy
Zastanawiam sie również nad Kings of Warem - nie komentuję figurek - dla mnie są brzydkie - czy Elfy czy Ludzie... nie dla mnie.Patrzę na tę grę pod kątem wykorzystania miniaturek GW. Zasady podobno też calkiem całkiem - tylko żeby było środowisko. Ja po prostu lubie duże bitwy. Skirmishe do mnie nie przemawiaja. No może poza tym, komputerowym... ta muzyka przed każdą bitwą. I te krasnale rzucajace koktailami molotova...
https://www.youtube.com/watch?v=8hTgvNs ... 5B7FB31F96
I po tym linku przejdę do ostatnich rzekomych newsów z gry w AoS.
Przeczytałem je z lekką ulgą. Po tych 125 stronach pustyni, która piekła bardzo, ta ostatnia wiadomość wydała mi się kojacą ból.
Może być fajnie. Naprawdę! Byle tylko pozostał nasz swiat i tak samo świetna stylistyka modeli. I żeby jeszcze to był taki skirmish jak ten wspomniany wyżej Myth The Fallen Lords ;D
W AoS wejdę napewno. Od dawna kupuję figurki GW. Nie umiem bez bez nich żyć. Nie umiem nie kupić jakiegoś boxa choćby nawet raz na 3 miesiące
ZObaczymy co to będzie. Miło też, że będzie to nowa gra. Wszyscy będziemy uczyli się jej na nowo. Szczerze mówiąc turniej na jakim byłem w WFB był dla mnie ździebko irytujący bo gracze z doświadczeniem, często swoim rzekomym autorytetem obycia, zmieniali bieg gier poprzez nieznajomość zasad - potrafili zakrzyczeć, zagadać... Człowiek nie miał argumentów. - wiem - bo podczas moich gier uczestniczyli też inni postronni doświadczeni gracze, którzy zwracali uwagę, że ta zasada działa inaczej itd... Teraz tego nie będzie. Wszyscy będą znali zasady tak samo ;D I to jest piękne. I choćby z tej przyczyny będę grał w AoS, czekając na chwilę aż GW wypusci zasady do normalnego bitewniaka Ew. mamy KoWa, a w ciemnościach nocy, w sposób nieubłagany powstaje moja armia Szwedów do polskiego systemu, który jest pięknie wydany. Nie mówię już o Niemcach z 1945 roku, którym przybywa panter i piechoty
Jedynie tego świata szkoda, z którym lub w którym czlowiek dorastał, zdawał równolegle maturę, szedł na studia itd...
Pożyjemy zobaczymy.
Age of Sigmar - Skaven, Empire, High Elves
Hail Caesar - Republika Rzymska
Flames of War - Niemcy
Hail Caesar - Republika Rzymska
Flames of War - Niemcy
I tak większość ludzi kupi nowy system Jestem tego pewien ;-D
Ja czekam na co najmniej 3 armie z nowego systemu ;D Nawet jak nie będę grał to będę miał i się nimi cieszył
Ale nie ukrywam, że te 6 miesięcy przerwy w zakupach do WFB pozwoliło mi zobaczyć jak wyglądają dwie inne gry obecne na naszym rynku to też miłe.
Ja czekam na co najmniej 3 armie z nowego systemu ;D Nawet jak nie będę grał to będę miał i się nimi cieszył
Ale nie ukrywam, że te 6 miesięcy przerwy w zakupach do WFB pozwoliło mi zobaczyć jak wyglądają dwie inne gry obecne na naszym rynku to też miłe.
Age of Sigmar - Skaven, Empire, High Elves
Hail Caesar - Republika Rzymska
Flames of War - Niemcy
Hail Caesar - Republika Rzymska
Flames of War - Niemcy
- Martin von Carstein
- Kradziej
- Posty: 947
Jaki żal? Spodziewasz się jakieś rewolucji w rzeźbie, modelarskiej nirwany od GW? Jednym słowem rewolucji, przełomu? Ja od dawna nie widziałem żadnej figurki GW, która faktycznie by mi się spodobała. Design może i ok (trudno sobie wyobrazić inne elfy czy krasnoludy) ale jakość samej rzeźby jest mocno przeciętna na tle wyrobów plastikowych lub żywicznych innych firm. Gdy mowa o ludziach tacy francuscy piechurzy od Victrixa zjadają kanciaste i karykaturalne plastiki GW na śniadanie, podobnie Perry Miniatures. Nawet Japończycy do Bolt Action prezentują się lepiej pod kątem detali i proporcji.Kopyt pisze:Żal jeszcze gra nie wyszła a wy już szukacie modeli zastępczych....
Innymi słowy ja zawsze szukam najlepszego produktu w danym segmencie, który by mnie zadowolił. Drogiej tandety z marką nie wezmę, musiała by mnie olśnić. Czego oczywiście GW życzę - żeby zmieniła rzeźbiarzy. Uświadomiła sobie iż to nie te czasy gdy 28mm plastiki robiła wyłącznie ich firma i dostosowała się lub najlepiej konkurencje przebiła.
Człowieku gdzie ty masz oczy, bo ja nie widzę nawet jednego elementu, który by mi się podobał w modelach tych firm ... a jak chcesz rewolucji to idź do Madzi Gessler - nie chcesz nie kupuj, ale gdyby GW zaczęło robić takie szpetne modele jak np. Victrix to liczba graczy zmniejszyła by się szybciej, niż po ogłoszeniu iż Age of Sigmar to nowa gra planszowa na silniku chińczykaŻal jeszcze gra nie wyszła a wy już szukacie modeli zastępczych....
Jaki żal? Spodziewasz się jakieś rewolucji w rzeźbie, modelarskiej nirwany od GW? Jednym słowem rewolucji, przełomu? Ja od dawna nie widziałem żadnej figurki GW, która faktycznie by mi się spodobała. Design może i ok (trudno sobie wyobrazić inne elfy czy krasnoludy) ale jakość samej rzeźby jest mocno przeciętna na tle wyrobów plastikowych lub żywicznych innych firm. Gdy mowa o ludziach tacy francuscy piechurzy od Victrixa zjadają kanciaste i karykaturalne plastiki GW na śniadanie, podobnie Perry Miniatures. Nawet Japończycy do Bolt Action prezentują się lepiej pod kątem detali i proporcji.
- Martin von Carstein
- Kradziej
- Posty: 947
O gustach się nie dyskutuje i jeżeli podobają ci się kanciaki to tym lepiej dla ciebie. Nie wiem jak ty ale ja mam zarówno figurki GW jak i Perrych, Warlord Games czy Victrixa (nie miałem Gripping beast, Agemy, Wargames Factory, Conquest Games i Fireforge games) i zdążyłem wyrobić sobie na ich temat opinie. Ba, miałem stare produkty GW do LoTRa (może z czasów braci P) i je też uważam za lepsze niż obecna tandeta.Człowieku gdzie ty masz oczy, bo ja nie widzę nawet jednego elementu, który by mi się podobał w modelach tych firm ... a jak chcesz rewolucji to idź do Madzi Gessler - nie chcesz nie kupuj, ale gdyby GW zaczęło robić takie szpetne modele jak np. Victrix to liczba graczy zmniejszyła by się szybciej, niż po ogłoszeniu iż Age of Sigmar to nowa gra planszowa na silniku chińczyka
Nawet 15mm producenci (Xyston, Testudo) robią ładniejsze produkty. Gałki oczne, wargi czy zmarszczki na główce od szpilki, drobne zdobienia na zbrojach i rękojeściach mieczy, miniaturowe łuski.
Dodam iż pomimo dużej konkurencji na rynku inne firmy wydające plastiki do historyków mają się świetnie, stale poprawiając jakość oferowanych przez nich produktów dzięki wzajemnej rywalizacji (wszak WG, PM i VM wydają swoje linie do Napoleonki). Rozwijają się, wydają rzeczy do nowych epok. Natomiast GW tam gdzie ma praktycznie monopol...
- Martin von Carstein
- Kradziej
- Posty: 947
Kolasie, trzy lata temu miałem styczność wyłącznie z produktami ze stajni GW. Ludzkie Imperium, jakiś elf. Wówczas byłem bardzo z nich zadowolony. Nawet z 6 edycyjnych plastików. Potem poszedłem co innego zbierać, otworzyłem się na inne gry i producentów (a w międzyczasie trafili mi się 8 ed. BK do VC). Zdobyłem doświadczenie i obecnie większość (szeregowych) produktów GW mnie niestety odrzuca swą prymitywnością, niektóre jednak mają kuszący designe co jest ich główną siłą. Mają wygląd ale w naprawdę delikatnych, zmarszczkach, detalach jest słabo. Są jak dla mnie za grubo ciosane, zbyt przerysowane.
Te naprawdę ładne znajdują się na poziomie Forge World.
Te naprawdę ładne znajdują się na poziomie Forge World.
- Szczwaniak
- Chuck Norris
- Posty: 435
- Lokalizacja: Legion Kraków
Najpiękniejsze modele od GW, to te których nie miałem nigdy w ręku, czyli typowy 4/5/6 edycyjna młotek - typowy oldhammer, niestety za tamtych czasów jeszcze mnie na świecie nie było
Kiedyś cierpieliśmy z powodu plag społecznych, dziś cierpimy z powodu lekarstw na nie. - Friedrich August von Hayek
Figurki GW sa jak najbardziej OK, zwlaszcza jak na ograniczenia wynikajace z materialu, ale wiele polega na poziomie projektu - Santa Grimnar - albo ciecia kosztow i koniecznosci upchania duzego modelu w jak najmniejszej liczbie ramek - Heldrake, Stormraven. Albo wezmy Adeptus Mechanicus - ogolnie bardzo fajne modele, jesli AoS bedzie czerstwy, to zapewne zaczne zbierac te armie, ale o co chodzi co z tymi durnowatymi lbami na Kastelanach? Wygladaja jak z jakiejs kreskowki dla dzieci.
Jest tez jeden niekompetentny rzezbiarz w zespole, odpowiedzialny za Electro-priestow, tych rycerzy Khorne'a z ET oraz kaplana z Warshrine. Dla niego nie mam usprawiedliwienia, gosc fatalnie rzezbi i psuje fajne pomysly na jednostki.
Jest tez jeden niekompetentny rzezbiarz w zespole, odpowiedzialny za Electro-priestow, tych rycerzy Khorne'a z ET oraz kaplana z Warshrine. Dla niego nie mam usprawiedliwienia, gosc fatalnie rzezbi i psuje fajne pomysly na jednostki.
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
A ja uważam, że do EoT GW wybrało strasznie kreskówkowy kierunek, figsy zaczęły wyglądać jak jakiś duplo. Dziecinne, przerysowane do kwadratu... Khornici w panzerspodniach są bardzo jaskrawym przykładem, ale Mortarchowie i Morghasty też były bue. Lubię nieco bardziej realistyczne sculpty, a GW idzie w coś takiego na potęgę:
- PAWEL.KAROLAK
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 102
- Lokalizacja: Gdańsk / Glasgow
To prawda mięśnie wyrastają z mięśni i chociaż to fantasy i możliwe, że efekt mutacji to nie trzyma się to żadnej anatomii
High Elves
Wojna o Brodę!
Wojna o Brodę!
Za modele Khornitow mozesz podziekowac panu, o ktorym wspomnialem powyzej. Jego niedostatki w rzezbieniu sa wrecz porazajace. Jezeli ten gosc polozy lapy na AoS, to umarl w butach.
Przynajmniej Mortarchowie mieli ladne proporcje, nawet jesli komus nie podobala sie koncepcja latajacej krowa wypchanej czaszkami (choc to akurat rozumiem - chodzilo o wypelnienie czyms modelu, by nie byl nadmiernie kruchy).
Przynajmniej Mortarchowie mieli ladne proporcje, nawet jesli komus nie podobala sie koncepcja latajacej krowa wypchanej czaszkami (choc to akurat rozumiem - chodzilo o wypelnienie czyms modelu, by nie byl nadmiernie kruchy).
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Mortachowe bydle mi się nie podoba, bo
- nie wiadomo co to jest (szkielet powinien jednak przypominac jakąs bestię)
- wypchane czaszkami, po kiego ch... (zombie dragon nie jest wypchany i wygląda ok, kruchy też nie jest)
- mordki i łapki są brzydkie
Morghasty też są paskudne, jak grube kaczki nieloty. Autentycznie nie wiem, kto może uznać toto za estetyczne.
- nie wiadomo co to jest (szkielet powinien jednak przypominac jakąs bestię)
- wypchane czaszkami, po kiego ch... (zombie dragon nie jest wypchany i wygląda ok, kruchy też nie jest)
- mordki i łapki są brzydkie
Morghasty też są paskudne, jak grube kaczki nieloty. Autentycznie nie wiem, kto może uznać toto za estetyczne.
Ja . Mortarchowie są super! Morghasty faktycznie takie sobie, ale niekoniecznie brzydkie.Barbarossa pisze:Autentycznie nie wiem, kto może uznać toto za estetyczne.
Bravely bold Sir Robin
Rode forth from Camelot.
He was not afraid to die,
Oh brave Sir Robin.
Rode forth from Camelot.
He was not afraid to die,
Oh brave Sir Robin.
- PAWEL.KAROLAK
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 102
- Lokalizacja: Gdańsk / Glasgow
Od stylu i wyglągu nowych armii będzie wiele zależało jak wypadnie AoS no i od cen...
High Elves
Wojna o Brodę!
Wojna o Brodę!
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Ja tę grę ocenię według meritum, które dla mnie składa się z 3 kryteriów: Estetyka figsów, cena, jakość zasad. Przy czym ponieważ figsy już mam, ten ostatni punkt jest mega ważny. Spodziewam się przerysowanej estetyki, niedorzecznych cen i dupnych zasad, ale bardzo chciałbym zostać przyjemnie zaskoczony.
Przyznam, że większe nadzieje wiążę z KOW2.
Przyznam, że większe nadzieje wiążę z KOW2.
po nazwie age of sigmar sadze, ze to dziwne troche bez slowa warhammer, moze to jakis suplement do pelnej gry masowki. do lipca juz blisko a szkoda ,ze nie ma fotek boxa czy figsow.