Co zmieni się w 9 edycji? (Podsumowanie link w 1 poscie)
Re: Co zmieni się w 9 edycji? (Podsumowanie link w 1 poscie)
Stare modele nie beda wycofywane ze sprzedazy. Predzej duza czesc, albo i wszystkie, trafia do MO. Zreszta ich sprzedaz byla niezadowalajaca, wiec co im szkodzi.
Dezycje w firmie tak duzej jak GW (jak na standardy niszowego rynku) zapadaja na kilka lat wprzod. Najwczesniej za rok kierownictwo bedzie w stanie okreslic, czy AoS jest sukcesem, a jesli nie, to co robic dalej, gdzie to cos wejdzie w zycie 2 lata pozniej. Mowi sie, ze prace nad AoS rozpoczeto w okolicach 2011/12 roku. Czyli najmarniej 3 lata temu.
Poza tym, jesli AoS sie nie sprzeda, to to raczej bedzie koniec Warhammera, a firma ludzi przekieruje do 40K. Ostatniego bastionu
Dezycje w firmie tak duzej jak GW (jak na standardy niszowego rynku) zapadaja na kilka lat wprzod. Najwczesniej za rok kierownictwo bedzie w stanie okreslic, czy AoS jest sukcesem, a jesli nie, to co robic dalej, gdzie to cos wejdzie w zycie 2 lata pozniej. Mowi sie, ze prace nad AoS rozpoczeto w okolicach 2011/12 roku. Czyli najmarniej 3 lata temu.
Poza tym, jesli AoS sie nie sprzeda, to to raczej bedzie koniec Warhammera, a firma ludzi przekieruje do 40K. Ostatniego bastionu
-
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 176
Dokładnie. Do tego istnieją plotki mówiące ze w przyszłym miesiącu może wyjść coś jeszcze związanego z zasadami. A tutaj już chcą niektórzy zmieniać nazwę forum,figurki,sklep i ogólnie wszystko. Spamuja tutaj różnymi systemami,a jak potem ktoś napisze coś sensownego/wrzuci link do jakiejś strony to trzeba się przekonywać przez parę stron.jwmorte pisze:Nie płaczcie nad Starym Światem bo moim zdaniem nowa edycja się pojawi.
Może nie w tym roku ani w przyszłym, ale za jakiś czas na pewno.
GW ma za dużo modeli w starej skali aby je wycofać ze sprzedaży. A osoby decyzyjne się zmieniają bardzo szybko i coś co było niemożliwe dostaje się na linie produkcyjną bardzo szybko.
Nie nawołuję do bojkotu AoS, ale słaba sprzedaż może tylko wszystko przyspieszyć
- Martin von Carstein
- Kradziej
- Posty: 947
Pragnę zauważyć, że sam GW niegdyś wydawał kilka-kilkanaście różnych systemów. Które umarły. Systemów, do których robili góry figurek.Nie płaczcie nad Starym Światem bo moim zdaniem nowa edycja się pojawi.
Może nie w tym roku ani w przyszłym, ale za jakiś czas na pewno.
Ludzie natomiast za każdym razem też sobie mówili "nowa edycja się w końcu pojawi". Niby czemu nowa edycja miałaby się pojawić? Aby przynieść straty? GW nie robi gier dla graczy tylko dla pieniędzy tychże graczy. To właśnie AoS jest nową edycją, skrojoną do rynku, powracającą do pierwotnych korzeni.
Jak widzimy na fotkach z AoS część starych figurek (Wampiry) została już zagospodarowana. Dostały nowe podstawki.
Nie w Polsce, Polska to nie ich targetjwmorte pisze: Nie nawołuję do bojkotu AoS, ale słaba sprzedaż może tylko wszystko przyspieszyć
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
Marzy mi się teraz klocek 30 warriorow i 30 maruderów na ładnych kwadratowych podstawkach w regimencie:)
Na okrąglakach wygladają fajnie, ale nie ma tej epickości wielkiego oddziału
Na okrąglakach wygladają fajnie, ale nie ma tej epickości wielkiego oddziału
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.
+1Durin pisze:Marzy mi się teraz klocek 30 warriorow i 30 maruderów na ładnych kwadratowych podstawkach w regimencie:)
Na okrąglakach wygladają fajnie, ale nie ma tej epickości wielkiego oddziału
Można mieć wykończenie kwadratowe pod okrągłą podstawką jeśli tak wolicie ze względów estetycznych patrzenia na pole bitwy.
4 strony prostych zasad akurat mogą być fajne i dać rozpęd naszemu hobby, które ma problem z frekwencją. Ja osobiście lubię rozkminy taktyczne w karciankach, a tam zasady podstawowe to też jest może pół strony zasad. Po prostu karty mają swoje zasady. Tutaj sądze, że będzie tak samo jak z karciankami, ale dochodzi aspekt przemieszczania się po polu bitwy oraz kostki. Mało zasad głównych, a rozbudowane combosy i zasady przy jednostkach. Liczę na to, że dzięki temu, że jednostki będą miały swoje indywidualne karty z zasadami dostępne online to będą one updatowane i balansowane czego wcześniej GW nigdy nie robiło. Taki trochę wishful thinking, ale kto wie.
Pozdro
4 strony prostych zasad akurat mogą być fajne i dać rozpęd naszemu hobby, które ma problem z frekwencją. Ja osobiście lubię rozkminy taktyczne w karciankach, a tam zasady podstawowe to też jest może pół strony zasad. Po prostu karty mają swoje zasady. Tutaj sądze, że będzie tak samo jak z karciankami, ale dochodzi aspekt przemieszczania się po polu bitwy oraz kostki. Mało zasad głównych, a rozbudowane combosy i zasady przy jednostkach. Liczę na to, że dzięki temu, że jednostki będą miały swoje indywidualne karty z zasadami dostępne online to będą one updatowane i balansowane czego wcześniej GW nigdy nie robiło. Taki trochę wishful thinking, ale kto wie.
Pozdro
Podobnie podchodzę do sprawy w kwestii fluffu. Dla mnie to i tak najważniejsze, aby zagrać w przejrzyste zasady WFB bez wszechobecnego dysbalansu i wykorzystywania "kwiatków" z reguł, ala oddziały dżdżownice, wycieraczki, szczelinki itp.Bocian pisze:Dla mnie świat whfb fluffowo zatrzymał się przed EoT, i grając w KoW i tak bym pewnie udawał ,że to świat whfb. Fajne w KoW jest to ,że figurki i jednostki umożliwiają takie udawanie
Powyższe zdanie Martina von Carsteina trafia w samo sedno. Z uwagi na autorów, którzy piszą KoW traktuję KoW2 bardziej jako 9 edycję WFB.Martin von Carstein pisze:I tak i nie - ludzie, którzy pisali zasady do KoWa tworzyli je też w starszych edycjach Warhammera i w takim duchu napisali swoją grę. Więc nie wiem czy można to nazwać podróbką... sami siebie podrabiają?
- PAWEL.KAROLAK
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 102
- Lokalizacja: Gdańsk / Glasgow
Tak przy okazji Oldhammera.
Warhammer jest Warhammerem i my jesteśmy "Warhammerowcy" a Ci nowi to będą "Sigmarowcy"
PS. Pamiętacie Sigma i Pi?! Taka grupa docelowa
Warhammer jest Warhammerem i my jesteśmy "Warhammerowcy" a Ci nowi to będą "Sigmarowcy"
PS. Pamiętacie Sigma i Pi?! Taka grupa docelowa
High Elves
Wojna o Brodę!
Wojna o Brodę!
Bawi mnie jedna rzecz tak wszyscy gadają, że jakbyśmy dalej grali 8 ed lub fanowską 9ed to by się znudziło to ludzie by odeszli itd.
No kurde zobaczcie sobie przykład VTES'a gierka od 15 lat jest martwa ze strony producenta a ludzie cisną w nią ostro są dalej mistrzostwa kraju/europy i to przez 15 lat!!.
No kurde zobaczcie sobie przykład VTES'a gierka od 15 lat jest martwa ze strony producenta a ludzie cisną w nią ostro są dalej mistrzostwa kraju/europy i to przez 15 lat!!.
LICZNIK: W/D/L od 2012
Brettonia 23/1/13
Lizardmen 1/0/0 <-------- FTW
Brettonia 23/1/13
Lizardmen 1/0/0 <-------- FTW
Fumijako pisze: Przepraszam bardzo, ale mag Khorna na dysku jest rzeczą , którą nie nazwałbym , że jest dla słabych
Armie są zróżnicowane - po prostu różnice są bardziej subtelne niż w Warhammerze - dzięki temu też nie ma w tej grze właściwie żadnego problemu z balansem i każda armia zapewnia możliwość grania nią w różnym stylu. Sam zbieram Kingdoms of Men oraz Elfy i różnice w grze między tymi armiami są. Plusem jest też to, że na przykład w takiej grze jak KoW nie muszę długo studiować przed grą rozpiski przeciwnika, dopytywać się o jakieś reguły albo co rusz zerkać do podręcznika - właściwie z punktu mogę skupić się na rozgrywce.Bearded Unclean 'Un pisze:Zasady KoW2 sa spoko, choć jest kilka newralgicznych kwestii, ale z pewnoscią jest to bardziej klarowne i usystematyzowane na poziomie silnika gry, niz WFB.
balans gry wynika z zasad armii, a tutaj niestety się nie wypowiem, bo nie grałem. Słyszałem sporo uwag dotyczących małego zróżnicowania zasad armii, co dla wielu graczy jest duzym minusem.
Plusem jest też to, ze można od razu wskoczyc w system, mając armię do WFB.
Modele są kwestią gustu. Moim zdaniem nowe modele GW wcale jakoś wybitnie ładne nie są, dominuje estetyka klina i ostrych kształtów co mi niespecjalnie odpowiada. Poza tym pojawiają się też kompletne porażki, typu drzewiec - awatar Khaine'a. Dla mnie modele KoW mają bardzo ważną zaletę, są utrzymane w tym samym stylu co modele GW 6 edycji, czyli z czasów gdy figurki GW były moim zdaniem najładniejsze. Poza tym nie wydaje mi się, że wygląd figurek ma aż tak ważne znaczenie dla większości graczy - zresztą w porównaniu z grami planszowymi albo innymi systemami bitewnymi figurki do KoW-a są bardzo ładne; najważniejszym atutem jest cena - koszt złożenia armii w systemie KoW-a jest dużo niższy niż w Warhammerze. Większość figurek, nieważne jakiego producenta, w tej skali, ustawiona w klocki, pomalowana, z odległości 1 metra będzie wyglądać równie okazale - cena jest najważniejsza bo automatycznie określa próg wejścia w system.Bearded Unclean 'Un pisze: Do tego dochodzi kwestia niskiej jakosci wykonania modeli, oraz, co gorsza, niskiej klasy rzeźb. Nie oszukujmy sie, ludzie lubią miec ładne modele, a jesli system ich nie oferuje, to duzo traci w oczach potencjalnych graczy/nabywców. I nie wazne, ze da sie grac modelami innych firm, bo w WFB tez można, i w wiekszośc innych systemów bitewnych tez.
Poza tym ja pamiętam, że Warhammer zauroczył mnie w 5 edycji, gdy byłem jeszcze dzieciakiem, a przecież wtedy figurki GW były dużo gorszej jakości niż te dzisiejsze od Mantica.
Ale w tym momencie fluff Warhammera wcale nie jest lepszy niż fluff Kings of War - przecież nie ma już Starego Świata, mamy jakieś między wymiarowe wojny w klimatach High Fantasy. Niepowtarzalny fluff Warhammera jest martwy - został zabity przez The End Times oraz AoS.Bearded Unclean 'Un pisze: I wreszcie kwestia, która w mojej ocenie sprawi, że KoW nie zrobi szału: świat, fluff, i cała reszta miekkich aspektów gry.
Spójrzmy prawdzie w oczy, znaczaca częsć srodowiska chce fajnego świata, klimatu, storylinii, itd, a KoW w tej materii jest wybitnie ubogi.
Zresztą w Sierpniu wychodzi nowa edycja KoW i tam miękkie elementy gry zostaną dużo bardziej wyeksponowane.
http://manticblog.com/
KINGS OF WAR FULL BETA ARMY LISTS AND MAGIC ITEMS LIST: https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... /htmlview#
KINGS OF WAR ARMY BUILDER BETA: http://kow2.easyarmy.com/
KINGS OF WAR FULL BETA ARMY LISTS AND MAGIC ITEMS LIST: https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... /htmlview#
KINGS OF WAR ARMY BUILDER BETA: http://kow2.easyarmy.com/
Ruch Games Workshopu dla mnie jest w pełni zrozumiały, choć jako fana WFB boli mnie, że nie będę mógł już przesuwać pacynek przy nowych zasadach w sposób, jaki lubię najbardziej. Trudno, są wcześniejsze edycje i pewnie wrócę sobie do 6 edycji, gdyż ją ceniłem najbardziej.
Natomiast co do fluffu, to nie jest on dla mnie zły. Dlaczego? Ponieważ przynosi całkowite odświeżenie i daje pełne pole do popisu. Oczywiście wywróci to wszystko do góry nogami, jednak świat Warhammera już był eksploatowany do granic możliwości. Mając z nim styczność podczas grania fabularnego pomału wypalałem wiele pomysłów. Jedynie odświeżeniem było granie w nietypowych lokacjach / nietypowymi bohaterami. Czy to mutantami żyjącymi pod miastem i walczącymi o przetrwanie, czy to niziołkami z krainy zgromadzenia chcącymi zobaczyć świat, czy może grupą magów odprowadzających potężnego czarnoksiężnika do więzienia w Nuln. W efekcie zacząłem prowadzić swoje światy, bądź sięgać po inne systemy. Teraz otrzymałem coś na wzór Burning Crusade World of Warcraft, i pewnie poprowadzę sobie coś na wzór, przekraczania bram Slannów i tworzenia kolonii w nowym świecie, z chęcią eksploracji tego co jest po drugie stronie tajemniczych lasów.
Natomiast co do fluffu, to nie jest on dla mnie zły. Dlaczego? Ponieważ przynosi całkowite odświeżenie i daje pełne pole do popisu. Oczywiście wywróci to wszystko do góry nogami, jednak świat Warhammera już był eksploatowany do granic możliwości. Mając z nim styczność podczas grania fabularnego pomału wypalałem wiele pomysłów. Jedynie odświeżeniem było granie w nietypowych lokacjach / nietypowymi bohaterami. Czy to mutantami żyjącymi pod miastem i walczącymi o przetrwanie, czy to niziołkami z krainy zgromadzenia chcącymi zobaczyć świat, czy może grupą magów odprowadzających potężnego czarnoksiężnika do więzienia w Nuln. W efekcie zacząłem prowadzić swoje światy, bądź sięgać po inne systemy. Teraz otrzymałem coś na wzór Burning Crusade World of Warcraft, i pewnie poprowadzę sobie coś na wzór, przekraczania bram Slannów i tworzenia kolonii w nowym świecie, z chęcią eksploracji tego co jest po drugie stronie tajemniczych lasów.
Armie są mało zróżnicowane a sama mechanika walki jest bardzo uproszczona. W zasadzie tak samo uproszczone jest aktualnie wydawane AoS - jedyna różnica w tym, że w KoWie są wciąż dobrze znane kloce - które sprowadzone są nie do zbioru modeli czy rzeczywistych "ran", a do określenia wielkości oddziału. Równie dobrze można byłoby grać dioramami.Armie są zróżnicowane - po prostu różnice są bardziej subtelne niż w Warhammerze
Póki co - na poziomie prostoty mechaniki i prostoty fluffu Mantic oferuje dokładnie to samo co AoS - sensowniej byłoby opracować osobne house rules do rozgrywek turniejowych na AoS i czekać cierpliwie na jakiś sensowniejszy ruch ze strony GW.
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
Nooooo dobra rozumiem fluff ,zmiana swiata nawet stylistyki ale kuuufaa SKIRMISH? To klockowatość była unikalna i dlatego KOW przejmie tych dla których klockowatość
- Bearded Unclean 'Un
- Kretozord
- Posty: 1506
Nie dziwi mnie Twoj entuzjazm, natomiast faktem jest, że ludzie krytykuja ten brak zróżnicowania i indywidualności.Embir pisze: Armie są zróżnicowane - po prostu różnice są bardziej subtelne niż w Warhammerze - dzięki temu też nie ma w tej grze właściwie żadnego problemu z balansem i każda armia zapewnia możliwość grania nią w różnym stylu. Sam zbieram Kingdoms of Men oraz Elfy i różnice w grze między tymi armiami są. Plusem jest też to, że na przykład w takiej grze jak KoW nie muszę długo studiować przed grą rozpiski przeciwnika, dopytywać się o jakieś reguły albo co rusz zerkać do podręcznika - właściwie z punktu mogę skupić się na rozgrywce.
Nie mam zamiaru dyskutowac o gustach, natomiast sa pewne kwestie obiektywne, jak np jakośc odlewu, tworzywo, czy złożonosć i dynamika rzeźby, które przemawiaja na korzysć GW.Modele są kwestią gustu. Moim zdaniem nowe modele GW wcale jakoś wybitnie ładne nie są
Oczywiscie ma to swoje odzwierciedlenie w cenie. Dla graczy, którzy mają w nosie klase modeli, Mantic jest doskonała alternatywą, a w przypadku undeadów to nawet przewaga jakosci jest po stronie Mantica.
Moim zdaniem mylisz się, jestem członkiem teamu WFB, i chyba nie ma w naszej grupie osoby, która nie zwracałaby uwagi na to co wstawia na stół.Poza tym nie wydaje mi się, że wygląd figurek ma aż tak ważne znaczenie dla większości graczy
Zrobiłem 4 edycje make Way!, 2 edycje Kromlech Challenge, grałem w kilku edycjach Szturmu, i nabrałem prezekonania, ze aspekty estetyczne sa dla ludzi bardzo istotne.
Nawet gracze, którzy traktują system bitewny jako dyscypline sportową, przykładaja wage do estetyki swojej armii.
Zignoruję ten argument.- zresztą w porównaniu z grami planszowymi albo innymi systemami bitewnymi figurki do KoW-a są bardzo ładne;
To jest ocena subiektywna, dla Ciebie najwyraxniej tak, ale dla mnie np. nie.najważniejszym atutem jest cena
Dobrze, ze nie zauroczyły Cie żołnierzyki plastikowe ze składnicy harcerskiej, bo pewnie dzis wyśpiewywałbyś peany na czesć modeli ManticaPoza tym ja pamiętam, że Warhammer zauroczył mnie w 5 edycji, gdy byłem jeszcze dzieciakiem, a przecież wtedy figurki GW były dużo gorszej jakości niż te dzisiejsze od Mantica.
To w koncu AoS to Warhammer, czy nie? Określ się.Ale w tym momencie fluff Warhammera wcale nie jest lepszy niż fluff Kings of War - przecież nie ma już Starego Świata, mamy jakieś między wymiarowe wojny w klimatach High Fantasy. Niepowtarzalny fluff Warhammera jest martwy - został zabity przez The End Times oraz AoS.
Ja pisałem o tym dlaczego KoW w mojej ocenie nie zawojuje rynku tak jak WFB, który przez lata był fantasy bitewniakiem #1.
AoS to póki co zalązek historii, nie ma co tego porównywac do złożonosci Starego Swiata, natomiast na duzy plus ilosć świetnych zdjęć i ilustracji, którymi okraszony jest nadchodzący WD.
Na to wygląda, ale tak jak pisałem, to wciąż mało.Zresztą w Sierpniu wychodzi nowa edycja KoW i tam miękkie elementy gry zostaną dużo bardziej wyeksponowane.
"Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczanie do krytyki, panie, to nikomu tak nie podoba się. Wiec dlatego z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, zeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie tych naszych, prawda punktów, które stworzymy."