
Wracam do malowania krasnali!
Jeszcze szaty podrzyj i uklęknij, 100% Rejtana.Embir pisze:+1Bocian pisze:Te zasady są idiotyczne, tu nie ma cienia balansu, nawet nie próbowano go stworzyć. Jeślibyście chcieli to jakkolwiek ugrywalnić,musielibyście napisać nową grę .Będziecie wymyślać koszt pkt do każdej jednostki? Ograniczycie Warscrolle? I co, poświecicie 1000h na playtesty?No bez jaj.
W relacji do KoW czy nawet 8ed to dzieło sześciolatka w porównaniu do profesjonalnie zaprojektowanej gry. Rzeczywiście,jakby porównać Wojnę do Brydża. A Wy się jaracie, bo jednostki dostały nowe cyferki.
Przecież ta gra w tej formie to się do niczego nie nadaje. Pomijam już nawet aspekt turniejowy. Nawet w grach planszowych, w których z reguły nie ma turniejów, balans zawsze stara się być zachowany. Tutaj ze względu na nieograniczoną liczbę jednostek po prostu robi się syf - w teorii mogą powstawać najbardziej chore kombinacje.
Jeśli to jest całość zasad i GW nie ma w planach żadnego innego podręcznika to słabo wróżę temu systemowi. Bo na razie to dostaliśmy jakiegoś ogryzka z niepełnymi zasadami.
To ja ci radzę przestawić tok myślenia z nachalnego komiwojażera GW i spojrzeć na to z perspektywy gry jako następcy WFB.Drake pisze:Jeszcze szaty podrzyj i uklęknij, 100% Rejtana.Embir pisze:+1Bocian pisze:Te zasady są idiotyczne, tu nie ma cienia balansu, nawet nie próbowano go stworzyć. Jeślibyście chcieli to jakkolwiek ugrywalnić,musielibyście napisać nową grę .Będziecie wymyślać koszt pkt do każdej jednostki? Ograniczycie Warscrolle? I co, poświecicie 1000h na playtesty?No bez jaj.
W relacji do KoW czy nawet 8ed to dzieło sześciolatka w porównaniu do profesjonalnie zaprojektowanej gry. Rzeczywiście,jakby porównać Wojnę do Brydża. A Wy się jaracie, bo jednostki dostały nowe cyferki.
Przecież ta gra w tej formie to się do niczego nie nadaje. Pomijam już nawet aspekt turniejowy. Nawet w grach planszowych, w których z reguły nie ma turniejów, balans zawsze stara się być zachowany. Tutaj ze względu na nieograniczoną liczbę jednostek po prostu robi się syf - w teorii mogą powstawać najbardziej chore kombinacje.
Jeśli to jest całość zasad i GW nie ma w planach żadnego innego podręcznika to słabo wróżę temu systemowi. Bo na razie to dostaliśmy jakiegoś ogryzka z niepełnymi zasadami.
Swoją drogą to GW jedną rzecz udało się zrobić: kupujesz dowolnego boxa, kumpel kupuje dowolnego boxa, i gracie. GRACIE OD PIERWSZEGO BOXA gdzie wejście w WFB to było ich kilka-kilkanaście.
Embir pisze:
To ja ci radzę przestawić tok myślenia z nachalnego komiwojażera GW i spojrzeć na to z perspektywy gry jako następcy WFB.
Gdzie tu masz zbalansowanie? Jak chcesz grać jak jeden teoretycznie może wystawić 100 generałów na gryfie a drugi w tymczasie wystawi 100 goblinów i zgodnie z zasadami jest to wyrównana gra?
Podstawki nie mają znaczenia (tylko podtrzymują model na stole) bo mierzy się i tak od modelu do modeluHejnewar pisze:Podobno możesz grać na dowolnych podstawkach.
Broni ci honor AoS-niaka. Wyobrazasz sobie oddzial lucznikow w zwarciu z nieprzyjacielem, ktory usiluje oddac strzalu w kierunku celu kilkadziesiat metrow dalej? Bo ja nie. Wiec czemu chcialbys to robic? Troche kultury! Tu graja powazni ludzie, a ze gadamy do modeli i drzemy jape na cale osiedle, to tylko oznaka naszego wczucia!Azgaroth pisze:Podstawki nie mają znaczenia (tylko podtrzymują model na stole) bo mierzy się i tak od modelu do modeluHejnewar pisze:Podobno możesz grać na dowolnych podstawkach.
Btw zasad, jest chyba jeszcze jeden kwiatek - jeśli jesteśmy w walce wręcz to teoretycznie nic nam nie broni jako jednostce strzelającej żeby strzelać po tej samej lub innej jednostce w polu widzenia w fazie strzelania...czy się mylę ?
To Ty nie potrzebujesz gry, bo się po prostu z kolegami bawisz w żołnierzyki - nie ma w tym nic złego, ale do tego to Ty gry nie potrzebujesz.Drake pisze:Embir pisze:
To ja ci radzę przestawić tok myślenia z nachalnego komiwojażera GW i spojrzeć na to z perspektywy gry jako następcy WFB.
Gdzie tu masz zbalansowanie? Jak chcesz grać jak jeden teoretycznie może wystawić 100 generałów na gryfie a drugi w tymczasie wystawi 100 goblinów i zgodnie z zasadami jest to wyrównana gra?
Cóż, nie wiem jak Ty, ale mam ogarniętych kumpli którzy mi nie odpieprzą akcji typu "100 generałów na gryfie" tylko wystawią się fluffowo i klimaciarsko by "fajnie się turlało kostki".
Jestę komiwojażerę
Dzięki że wyjaśniłeś mi sens mojego życia. Potrzebowałem tego.Embir pisze:To Ty nie potrzebujesz gry, bo się po prostu z kolegami bawisz w żołnierzyki - nie ma w tym nic złego, ale do tego to Ty gry nie potrzebujesz.Drake pisze:Embir pisze:
To ja ci radzę przestawić tok myślenia z nachalnego komiwojażera GW i spojrzeć na to z perspektywy gry jako następcy WFB.
Gdzie tu masz zbalansowanie? Jak chcesz grać jak jeden teoretycznie może wystawić 100 generałów na gryfie a drugi w tymczasie wystawi 100 goblinów i zgodnie z zasadami jest to wyrównana gra?
Cóż, nie wiem jak Ty, ale mam ogarniętych kumpli którzy mi nie odpieprzą akcji typu "100 generałów na gryfie" tylko wystawią się fluffowo i klimaciarsko by "fajnie się turlało kostki".
Jestę komiwojażerę
W Krakowie teżAzgaroth pisze:Dzisiaj we Wrocku będą chyba ogarniali AoSBrushlicker pisze:Błagam, niech ktoś w to zagra i da raport, jestem mega ciekaw jak to hula...