Age of Sigmar - dyskusje, wrażenia, nadzieja i rozpacz
Re: Age of Sigmar - dyskusje, wrażenia, nadzieja i rozpacz
Przykładowy scenariusz. Boję się tylko, że te scenariusze będą przygotowane głównie pod nowe armie (jak Ci młotkowcy Sigmara czy Khorne Goretide)...
- Bearded Unclean 'Un
- Kretozord
- Posty: 1506
W pierwszym suplemencie będą scenariusze tylko dla jednostek ze startera, i mam duze wątpliwości, czy pojawią sie scenariusze dla jednostek z 8ed.
Plus jest taki, ze ewidentnie scenariusze regulują siły obu stron.
Plus jest taki, ze ewidentnie scenariusze regulują siły obu stron.
Ostatnio zmieniony 9 lip 2015, o 16:47 przez Bearded Unclean 'Un, łącznie zmieniany 1 raz.
"Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczanie do krytyki, panie, to nikomu tak nie podoba się. Wiec dlatego z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, zeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie tych naszych, prawda punktów, które stworzymy."
A czego sie innego spodziewales?
Tez mi scenariusz - gracz A dowodzi dwoma oddzialami, gracz B calym jednym. Taktyka wylewa sie z kart podrecznika.
Poza tym - po co kaza jeden oddzial dzielic na dwa mniejsze? Nie lepiej od razu napisac, ze gracz ma do dyspozycji dwa oddzialy?
Tez mi scenariusz - gracz A dowodzi dwoma oddzialami, gracz B calym jednym. Taktyka wylewa sie z kart podrecznika.
Poza tym - po co kaza jeden oddzial dzielic na dwa mniejsze? Nie lepiej od razu napisac, ze gracz ma do dyspozycji dwa oddzialy?
- Bearded Unclean 'Un
- Kretozord
- Posty: 1506
Tych pierwszych 8 scenariuszy bedzie prawdopodobnie bardzo prostych, bo sa tylko dla jednostek ze startera. To jak granie w wfb na 500pkt
"Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczanie do krytyki, panie, to nikomu tak nie podoba się. Wiec dlatego z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, zeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie tych naszych, prawda punktów, które stworzymy."
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
To te scenariusze, które rzucą wszystkich graczy turniejowych na kolana?
Ambitne. Z tego, co widzę, jeden oddział strzelający musi wystrzelać 20 korników w 6 tur. Przy innej mechanice nawet byłby to rodzaj puzzla. Tu zasadniczo zależy od rzutu na inicjatywę i rzutu na zasięg szarży.
I Ty możesz zostać Napoleonem!
Ambitne. Z tego, co widzę, jeden oddział strzelający musi wystrzelać 20 korników w 6 tur. Przy innej mechanice nawet byłby to rodzaj puzzla. Tu zasadniczo zależy od rzutu na inicjatywę i rzutu na zasięg szarży.
I Ty możesz zostać Napoleonem!
- GrimgorIronhide
- Masakrator
- Posty: 2723
- Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin
no nie całkiem bo AoS tez straszliwie się dłuży tylko nie na strategii jak w wfb a na turlamiu kostkamiWujek Fester pisze:Wyższość graczy AoS nad graczami w battla: " ile zagraliście bitew w 3 godziny? jedną? phi a my 16cie!!! "Bearded Unclean 'Un pisze:Tych pierwszych 8 scenariuszy bedzie prawdopodobnie bardzo prostych, bo sa tylko dla jednostek ze startera. To jak granie w wfb na 500pkt
- Bearded Unclean 'Un
- Kretozord
- Posty: 1506
Jako archaizm, "from whence" jest jak najbardziej ok. Dziś ta konstrukcja jest niepoprawna.
"Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczanie do krytyki, panie, to nikomu tak nie podoba się. Wiec dlatego z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, zeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie tych naszych, prawda punktów, które stworzymy."
Całkowita zgoda - myśmy też dzisiaj pograliSasomir pisze:Właśnie skończyłem grać pierwszą bitwę w AoS. Wrażenia, umiarkowanie pozytywne, poniżej.
Gra - Emp vs Sk stół 48x48 dużo terenu
5 scrolli w tym 1 bohater, jeden monster lub maszyna, rozmiary oddziałów w granicach rozsądku (ok. 20 woundów)
Ja miałem:
War Altar (generał)
Hellblaster
20x handgunners
20x Gretswords
10x Knightly Orders
Przeciwnik miał:
Bohater BSB (generał)
Abominację
10x Jezzaile
20x plague monks
6x stormfiends (tu trochę babol, bo nie policzyliśmy woundów) - 3 ratlingi, 3 katapulty
Ważna informacja - olaliśmy losową kolejność tury, bo jest głupia.
Bitwa trwała 5 pełnych tur, zakończyła się śmiercią wszystkiego poza 5 stormfiendami i szczurzym bsb na chyba ostatniej ranie. Gra była zagrana na szybko i bez wielkiego pomyślunku, ALE:
- nie zrobił nam się wielki blob na środku stołu
- gra była do końca wyrównana
Wnioski na + gra jest bardzo fajna do grania domowego, zwłaszcza fluffowych gier ze scenariuszem. Ogromne znaczenie ma rozmieszczenie oddziałów i bohaterów - ich umiejętności i dawanie odporności na test bravery są bardzo ważne. Piechota rządzi i dominuje - 20 greatswordów + waraltar to maszynka do mięsa. Maszyny i bohaterowie schodzą na 2 plan. Ale bez bohaterów i bonusów, każdy klocek spada strasznie szybko od battleshocku.
Wnioski na - Losowa kolejność tury jest durna. Brak zasad do podstawek przeszkadza, nie jakoś bardzo, ale jednak. No i zasady specjalne - jest ich pierdylion, bez wydrukowanych warscrolli (tylko tych potrzebnych) nie da się grać.
Ogólnie bardzo pozytywnie i przyjemnie, obu stronom się podobało .
Bitwa - spoko - szybka emocjonująca - zabawa fajna - dużo turlania kostkami.
Zarówno ja jak i przeciwnik bawiliśmy się świetnie - np. kiedy musiałem zmienionym głosem wykrzyczeć 7 ... Przyzwania demonów są mega gięte .Nie wiem czy da się na to grać - miałem 1 oddzial Plagusów - Guo ,heralda i duży oddział bestii ... nie wystawiałem więcej bo bałem się SD. Ogry też bardzo mocne - jak się okazało że Iron Gaci walą po 3 rany a reszta po 2 to słabo mi się zrobiło. Gdyby nie to właściwie bez kar mogłem przyzywać nowe demony na tyle ile miałem figurek to przegrał bym z kretesem.
Magia demonów zdecydowanie do przycięcia. Ważna albo bardzo ważne jest to jak się wystawisz - oraz jakie tereny uda się wylosować . Np. bonus do czarowania jest super dobry albo to że unit na 1nkach nic nie robi Emotikon ...
Tym razem obaj mieliśmy super kombatowe armie ale strzelania nie da się nie docenić ...
Gra - prosta i fajna - ważne żeby dobrze obkminić kogo czym!
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater
Nie jest, bo "whence" znaczy "from where". "From whence" to tyle co "from from where".Bearded Unclean 'Un pisze:Jako archaizm, "from whence" jest jak najbardziej ok. Dziś ta konstrukcja jest niepoprawna.
Czesty blad wsrod nasladowcow Szekspira, ktory zreszta tez go popelnial.
Teraz bardziej na temat - scenariusze w ksiazce za 210 zl do figurek ze startera... A w ostatnim scenariuszu armia wyglada tak, ze wystawia sie starter plus cokolwiek sie chce. No rzeczywiscie, to nam scenariusze zbalansowaly gre.
To na co teraz czekamy? Na druga edycje?
Te scenariusze powyżej to są chyba właśnie z książki "starterowej". W tej większej za 210 zł mają być inne-DE- pisze: Teraz bardziej na temat - scenariusze w ksiazce za 210 zl do figurek ze startera... A w ostatnim scenariuszu armia wyglada tak, ze wystawia sie starter plus cokolwiek sie chce. No rzeczywiscie, to nam scenariusze zbalansowaly gre.
-
- Wałkarz
- Posty: 56
Bzdurki gadasz, mocium panie. To, że fraza jest logicznie reduntantna, nie znaczy że jest błędna. To jest od wieków obecne wyrażenie, w obu formach, obie są poprawne. Chyba, że wiesz lepiej nie tylko od Szekspira, ale i od Hobbesa czy Waldo Emersona?-DE- pisze:Nie jest, bo "whence" znaczy "from where". "From whence" to tyle co "from from where".Bearded Unclean 'Un pisze:Jako archaizm, "from whence" jest jak najbardziej ok. Dziś ta konstrukcja jest niepoprawna.
Czesty blad wsrod nasladowcow Szekspira, ktory zreszta tez go popelnial.
From whence at pleasure thou mayst come and part. [Shakespeare]
From whence it follows, that where the publique and private interest are most closely united, there is the publique most advanced. [Thomas Hobbes]
Life lies behind us as the quarry from whence we get tiles and copestones for the masonry of to-day. [Ralph Waldo Emerson]
Whence jest deklinacją "where" i ma implikowane "where (from)", natomiast można domniemane uściślenie po prostu napisać.
/offtop
- Jan z Czarnolasu
- Mudżahedin
- Posty: 269
- Lokalizacja: Provinz Posen
W sumie śmierć Warhammera Fantasy Battla to błogosławieństwo dla wargamingu w Polsce. Całe zastępy ludzi, którzy lubili battla i mają masę figurek będzie szukało nowych systemów fantasy, aby ich użyć. Część zainteresuje się systemami historycznymi. Ludzie będą eksperymentować na homerules, zaczną się sentymentalne powroty do 5 i 6 edycji. Purytanie zasadowi znikną. Nagle się okaże, że 1 armia pozwala na to, aby rozgrywać nią bitwy na podstawie kilku różnych zestawów zasad z różnych systemów.
Wargaming rozkwitnie i to jest piękne.
Wargaming rozkwitnie i to jest piękne.
Nikt nie da nam zbawienia.