
PS
Można by zmienić temat na ogólne dywagacje o pracy

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Fumijako pisze: Przepraszam bardzo, ale mag Khorna na dysku jest rzeczą , którą nie nazwałbym , że jest dla słabych
I tak nie jest tak źle, jak w branży np. budownictwa. Tam się przenosisz ze Słupska do Stalowej Woli. Albo idziesz na bezrobocie, chyba że będziemy robić igrzyska olimpijskie w Krakowie, Euro, albo coś innego na tą skalę.katerek pisze: Czasem po prostu trzeba podjąć trudną decyzję i się przeprowadzić (co nie Furion?) tam gdzie praca jest, bo zakład dla kandydata się nie przeniesie.
To chyba w Krakowie - ja jestem po translatoryce i zarabiam przyzwoicie, z 40 osób w mojej firmie połowa jest po SGH, a druga połowa po jakiejś filologii.PiotrB pisze: Albo przynajmniej udawajcie i mądrze wybierajcie kierunek - bo pójście na filologie jakąkolwiek to zmarnowany czas... tak jak i na prawo jak sie nie ma w rodzinie suportu w tym środowisku.
Ja bym się nie chwaliłAfro pisze:Ja się przeprowadziłem do Bydgoszczy, w Polsce też można żyć jak człowiek
Release the Przemcio!
To po grzyba Ci były takie studia? Zmarnowany czas...Jak byś zaczął na "właściwym" kierunku to od razu kasiora jest z na innym pułapie - oczywiście ,że corpo potrzebują wyrobników z angielskim ale czy tak wszystkim dobrze płacą to bym polemizowałswieta_barbara pisze:To chyba w Krakowie - ja jestem po translatoryce i zarabiam przyzwoicie, z 40 osób w mojej firmie połowa jest po SGH, a druga połowa po jakiejś filologii.PiotrB pisze: Albo przynajmniej udawajcie i mądrze wybierajcie kierunek - bo pójście na filologie jakąkolwiek to zmarnowany czas... tak jak i na prawo jak sie nie ma w rodzinie suportu w tym środowisku.
W Warszawie pracodawca wychodzi z założenia, że łatwiej jest nauczyć pracownika umiejętności niz języka - zwłaszcza, że nowych korpo obecnie w Warszawie jak grzybów po deszczu, rynek pracownika już tak z rok z >2 językami.
A co do prawników - realia z okresu, kiedy Ty wchodziłeś na rynek pracy opisujesz, zupełnie inaczej wygląda to u ludzi z mojego pokolenia (~30 lat).
Ja bym się nie chwaliłAfro pisze:Ja się przeprowadziłem do Bydgoszczy, w Polsce też można żyć jak człowiek
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.
Pitolenie. Z 200 osób z którymi studiowałem (gdybym miał firmę prawniczą) zatrudniłbym z 10 (z tych, których zdążyłem lepiej poznać), z czego tylko 2 dałbym dobrą pensję, a jednej (dosłownie) byłbym w stanie zaufać bardziej. Orłem nie jestem, ale typy zakuj/zalicz/zapomnij na 5, albo ,,najważniejsza jest moja dupa i nie pomogę Ci bo możesz mieć lepszą ocenę ode mnie'' to ciężkie i niestety regularne przypadki. Większość z nich nie może znaleźć żadnej roboty bo i się najzwyczajniej w świecie nie nadają (brakuje im wytrwałości, albo sami nawet nie wiedzą co chcą robić w życiu, a przede wszystkim nie umieją być człowiekiem dla człowieka).Andrzej pisze:Mam sporo znajomych osob po/konczacych prawo. I powiem tak, jak ktos nie ma koneksji, to jest w czarnej dupieZawsze zostaja dzialy podatkowe w corpo, kasa dobra na start bo 3k+ na reke, ale perspektywy dosc slabe. No i jednak trzeba byc dosc dobrym, bo byle kogo tam nie przyjma.
Lidder pisze:- Co się dzieje, gdy kawaleria normalnym ruchem, nie marszem, przechodzi przez murek?
- To samo co wtedy, gdy idziesz na imprezę poderwać jakąś dziewczynę.
katerek pisze:a jakiś sprytnych inżynierów bez rodziny znacie? :PPP
Fumijako pisze: Przepraszam bardzo, ale mag Khorna na dysku jest rzeczą , którą nie nazwałbym , że jest dla słabych
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Z całym szacunkiem ale szukam projektanta a nie rysownika a to spora różnica. I proszę nie mów mi że projektowanie to nudna robota. Co do pensji to też nie trafiłeś znamy realia rynkuesgaroth pisze:@katerek: wygląda że szukacie rysownika do cadu który ogarnia trochę kabelki, może zmieńcie to ogłoszenie na mniej poważne i poszukajcie ludzi po technikum a nie po studiach, gdzieś na forach o pracy albo na fb nawet xD, do douczenia, pewnie chcecie zapłacić ~2,5k zł na rękę, taka praca jest raczej nudna, człowiek po studiach nie chce tego robić, a osoba z doświadczeniem scroluje dalej i do was nie napisze bo wiadomo że nie przebijecie obecnej pensji