8ed i co dalej czyli quo vadis WFB

Wszystko to, co nie pasuje nigdzie indziej.

Moderatorzy: Fluffy, JarekK

ODPOWIEDZ
quas
Niszczyciel Światów
Posty: 4071

Re: 8ed i co dalej czyli quo vadis WFB

Post autor: quas »

Mi się to o tyle nie kalkuluje, że taki np. Warseer (gdzie hate na GW aktualnie ma poziom 100% nienawiści, przynajmniej w sekcji fantasy) ma w szczytowym okresie 7000 oglądających forum jednocześnie. I ok. 15 000 zarejestrowanych członków. A przecież Warseer to nie jest jedyne forum anglojęzyczne, jest jeszcze TWF, Dakka, fora armijne (VCty mają ze trzy) - wszędzie jest żałoba po WFB i przeważa niechęć/pogarda/nienawiść wobec AoS. Każdy większy kraj na świecie ma swoje fora WFB. To jest minimum kilkanaście tysięcy aktywnych graczy i hobbystów.
w kalkulacji trzeba uwzglednic ze czesc kont natych forach nalezy do tych samych osob.
nie umiem okreslic jak duzy rynek jest w pacynkach. ale mimo wszystko wypiecie sie na parenascie tysiecy klientow jest tricky.
imo przypomina to granie w rosyjska ruletke glockiem.

chcieli zmiany systemu? ok, maja do tego prawo.
chcieli zamknac WFB? ok , mieli do tego prawo.
jakby zamienili WFB w dobry system skirmishowy a la WM&H to bylby tradycyjny lament "zmiana edycji, stara zajebista i pomysly bojkotu nowej" ale po zapoznaniu sie z nowym produktem by sie pewnie przyjelo.
natomiast tutaj poszli na zywiol - nieodwracalnie zabili caly fluff rownoczesnie oferujac kadlubek.
Nie ma co zaslaniac sie "zwyklymi klientami domowymi" a nie scena turniejowa. Klimaciarz to nie synonim kretynizmu.

Scisca
Wałkarz
Posty: 98

Post autor: Scisca »

WFB ma akurat tą przewagę, że to nie jest samotny produkt. To gra figurkowa osadzona w drugim najsłynniejszym świecie fantasy jaki kiedykolwiek stworzono. Elementem układanki jest dodatkowo popularny Warhammer Fantasy Roleplay i gry komputerowe. Już niedługo wychodzi Warhammer Total War, a także Vermintide - strzelanka, gdzie poluje się na Skaveny. Kto wie co będzie dalej? Wiele może zależeć od sukcesu tych gier i ewentualnych kontynuacji (głównie Total War). Samo przerwanie WFB nie oznacza, że cała marka i cały świat nagle znika. Dalej pozostanie w świadomości milionów ludzi na całym świecie, dalej mamy inne produkty z tego świata i jeszcze ciągle mamy dostępne figurki. Battle nie jest niezbędny, by marka dalej istniała. A skoro marka istnieje, ludzie ciągle są w jej orbicie - zawsze można wrócić do WFB. Wiem, że to marne pocieszenie, ale to jedyne co mamy :P

Osobiście jestem przekonany, że za kilka lat GW wróci do WFB serwując nam reboot świata i zasad. To zbyt duże IP, żeby ot, tak wyrzucić je raz na zawsze za okno. Na chwilę obecną wyraźnie widać, że nie mają pojęcia co z tym WFB zrobić, więc taka przerwa może wszystkim wyjść na lepsze. Marzy mi się powrót do dark fantasy i odejście od herohammera, ale póki co nie ma czym sobie głowy zawracać.

Tylko żeby nie było, mam świadomość, że AoS zastępujący WFB to ruch zaskakujący, bardzo agresywny i osobiście mam nadzieję, że kopnie ich niedługo w d**ę. Ja w AoS wchodzić nie zamierzam, nie podoba mi się filozofia z jaką GW podchodzi do tworzenia tego systemu, gdzie centralnym punktem są własne zyski i przyszłe batalie z konkurencją (głównie sądowe), a dobro i oczekiwania klienta są zepchnięte gdzieś tam na ostatni plan. Chociaż z drugiej strony póki co nie mogę narzekać, bo AoS pozwala nam na powrót do najlepszych czasów przełomu 6 i 7 edycji i grania na tamtych sensownych zasadach.
Jak dla mnie jedyny problem będzie, kiedy przestaną produkować figurki do WFB. Bo zasad to już mamy od nich wystarczająco i damy sobie radę. Z analizy AoS i komunikatów oficjeli GW wyraźnie wynika, że w tym momencie nie są zainteresowani tworzeniem gier, a tylko sprzedawaniem figurek, zatem lepiej, że sobie odpuścili dalsze bezmyślne psucie zasad. Wahadło za jakiś czas nieuchronnie przechyli się w drugą stronę. Pozostaje tylko czekać. Czekać i śledzić ceny akcji :P Póki co od wyjścia AoS poszli trochę w górę, ale szału nie ma. Zobaczymy co będzie dalej :)

Wydaje mi się, że kluczowe dla powrotu WFB będzie stworzenie przez GW modelu biznesowego, w którym będą mieli zyski z systemu nawet w obliczu konkurencji wydającej alternatywne modele. To będzie wymagało od nich potężnych zmian i dostosowania się do nowych realiów, ale jestem pewien, że prędzej czy później nastąpi. Mam nadzieję, że za wzór wezmą sobie Blizzard.


Ehh, nie sądziłem, że kiedykolwiek zatęsknię za Gav'em Thorpe'm :)

Awatar użytkownika
Barbarossa
Mniejsze zło
Posty: 5612

Post autor: Barbarossa »

Remo pisze:Ciekawy jestem jak w innych krajach wygląda promocja AoS. Wie ktoś? Reklamy w TV, na necie? Sigmarine do każdego zestawu w McDonald's?

No bo jakoś muszą sprzedawać żołnierzyki chłopcom w erze PS4 czyż nie?
Bardzo prosto odpowiedzieć na to pytanie: GW reklamuje się wyłącznie poprzez swoją sieć sklepów stacjonarnych i swoją stronę internetową. Oraz swoje publikacje. Czyli trafiają do swoich fanów, ludzi zarekrutowanych przez swoich fanów oraz do przechodniów w sklepach. Mają niewielką obecność w internecie, jakieś wideo-tutoriale do malowania na youtube i b. proste reklamy. Innymi słowy na zachodzie nie ma nic, czego nie zobaczysz w Polsce.

Inne kanały rekalmy nieudolnie sprawdzali wiele lat temu i doszli do wniosku, że "nie działają".

Odstępstwem jest forge world, który jeździ też po konwentach. W tym roku WYJĄTKOWO GW zrobiło swoją własną małą budkę z AoS na Games Con, ale próbowali nielegalnie wjechać do USA (na wizach turystycznych), więc INS cofnęło im cały zespół z Nottingham - musieli to obsługiwać siłami lokalnymi. Ich wystawa składała się z makiety i ludzi odpowiadających na pytania na ten temat. Czyli, delikatnie mówiąc, bardzo ubogo jak na to wydarzenie.

Awatar użytkownika
Grand Admiral Thrawn
Falubaz
Posty: 1258
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post autor: Grand Admiral Thrawn »

W USA ponoć wykupili trochę reklam telewizyjnych. Na dakka jest temat założony o sprzedaży AoS w sklepach na świecie. I z tego co tam się ludzie wypowiadają, to ogólnie bieda (są wyjątki od reguły ale mało ich).



Tu fajną reklamę zrobili kiedyś (z lekką przeróbką)

https://www.youtube.com/watch?v=o8TuA-o8pnw
Remember, having fun and keeping to the spirit of the game is more important than winning at any cost.

Remo
Falubaz
Posty: 1247

Post autor: Remo »

Barbarossa pisze: Czyli trafiają do swoich fanów
No tych już mają to nie muszą trafiać "bardziej" chyba?
Barbarossa pisze:ludzi zarekrutowanych przez swoich fanów
Liczę ich tak samo jak powyższych
Barbarossa pisze:oraz do przechodniów w sklepach.
Czyli tych, którzy przypadkowo do takiego sklepu trafili...
Bez sensu. Rynek niszowy ale ciekawy i z możliwościami a oni trafiają do przypadkowych ludzi i tych do których już trafiać nie trzeba. Czy tam ktoś ma mózg?

Awatar użytkownika
Watcher
Chuck Norris
Posty: 393
Lokalizacja: Chodzież

Post autor: Watcher »

Ale z tym drugim najsłynniejszym uniwersum fantasy to jednak trochę przesada. Gruba. Pierwsza dziesiątka, ok.
Marcet sine adversario virtus

Minas Kolmar

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

Bez sensu. Rynek niszowy ale ciekawy i z możliwościami a oni trafiają do przypadkowych ludzi i tych do których już trafiać nie trzeba. Czy tam ktoś ma mózg?
To kontynuacja tego co się działo od mniej więcej końca szóstej edycji - z produktu luksusowego starali się zrobić masowy, czyli tanie tandetne pudelka, plastiki, figurki które można było kupić wszędzie - widziałem je w empikach, księgarniach i kioskach.
Oczywiście strategia nie wypaliła, ludki zniknęły tak szybko jak się pojawiły.
Wygląda na to że jednak GW postanowiło przebić głową mur..

quas
Niszczyciel Światów
Posty: 4071

Post autor: quas »

To kontynuacja tego co się działo od mniej więcej końca szóstej edycji - z produktu luksusowego starali się zrobić masowy, czyli tanie tandetne pudelka, plastiki, figurki które można było kupić wszędzie - widziałem je w empikach, księgarniach i kioskach.
technika troche poszla do przodu. do starych figuraskow mozna miec sentyment ale generalnie wygladaja przasnie. zwlaszcza plastikowy atak klonow z okresu przed 6 ed.
albo moze ja nie jestem takim purysta - nie uwazam metalowej figurki za niedoscigniony wzor.
wiekszy wyrzut figurek byl przy okazji LOTRa.

a zmniejszenie luksusowosci towaru - no nie wiem. Nie dosc ze cena boxa drozala to jeszcze w srodku zmniejszala sie liczba figurek.

Awatar użytkownika
Martin von Carstein
Kradziej
Posty: 947

Post autor: Martin von Carstein »

WFB ma akurat tą przewagę, że to nie jest samotny produkt. To gra figurkowa osadzona w drugim najsłynniejszym świecie fantasy jaki kiedykolwiek stworzono. Elementem układanki jest dodatkowo popularny Warhammer Fantasy Roleplay i gry komputerowe. Już niedługo wychodzi Warhammer Total War, a także Vermintide - strzelanka, gdzie poluje się na Skaveny. Kto wie co będzie dalej? Wiele może zależeć od sukcesu tych gier i ewentualnych kontynuacji (głównie Total War). Samo przerwanie WFB nie oznacza, że cała marka i cały świat nagle znika. Dalej pozostanie w świadomości milionów ludzi na całym świecie, dalej mamy inne produkty z tego świata i jeszcze ciągle mamy dostępne figurki. Battle nie jest niezbędny, by marka dalej istniała. A skoro marka istnieje, ludzie ciągle są w jej orbicie - zawsze można wrócić do WFB. Wiem, że to marne pocieszenie, ale to jedyne co mamy
Osobiście wątpię w to "drugi najsłynniejszy świat" (bo takim obecnie z pewnością jest Westeros). Warhammer jest znany głównie wśród figurkowców i może "erpegowców" (obok innych tytułów)... i tyle. Uniwersum nie doczekało się ani jednej wybitniejszej książki, ani jednego filmu, jak dotąd kilka bardzo różnych poziomem gier komputerowych. Nie przebija się za bardzo do mas.

Wątpię też w jakiekolwiek rebooty. Nie tak dawno mieliśmy taki w postaci Hobbita, próba wybicia się na o wieeeele popularniejszym świecie fantasy jakim jest Śródziemie Tolkiena. Gigantyczna machina promocyjna, wręcz wariactwo. Grze to niestety nie pomogło.

Awatar użytkownika
Barbarossa
Mniejsze zło
Posty: 5612

Post autor: Barbarossa »

Fluffy pisze:widziałem je w empikach, księgarniach i kioskach.
Oczywiście strategia nie wypaliła, ludki zniknęły tak szybko jak się pojawiły.
Wygląda na to że jednak GW postanowiło przebić głową mur..
W którymś momencie wykonali olbrzymi wysiłek, by wrzucić swoje produkty do sklepów masowych. Podziwiam sprzedawców, że wcisnęli po różnych kioskach i papiernikach ten szajs - ktoś musiał mieć niezłą gadkę. Bo na tym etapie nie mieli już nic sensownego do masowej sprzedaży, żadnej jednopudełkowej wersji warhammera light typu heroquest czy space hulk. Takie coś na zasadzie "ooo, kupiłeś tę fajną grę, a teraz obczaj, że możesz te same ludki wykorzystać do jeszcze fajniejszej gry!"

Porównajmy to do startera do Xwinga, który działa jako samodzielny produkt, umożliwiając jednocześnie wejście w pełną grę.

To nieprzemyślane wciskanie skończyło się testem na to, ile czasu może stać w losowym papierniku boks orków. Debilizm to mało powiedziane, ale ktoś kiedyś jakiś target wyrobił i premię zgarnął za to "osiągnięcie" w postaci spalenia firmy w małych placówkach handlowych.

Awatar użytkownika
PiotrB
Maruda
Posty: 5732

Post autor: PiotrB »

Słuchajcie - ale czemu chcecie coś zmieniać na siłę - ja osobiście mogę spokojnie jeszcze kilka lat grać w 8 edycje na etc drafty . To że nie ma nowości zupełnie mi nie przeszkadza - to że nie ma nowych graczy zupełnie tej grze w Pl również nie przeszkadza od bardzo dawna bo i od bardzo dawna nie było nikogo nowego. Środowisko "jeżdżące" jest stałe - wystarczy tylko kontynuować to co już było robione i tyle... Nie czarujmy się - oczywiście że można zmienić system ale z jakiegoś powodu każdy z nas lubił właśnie ten i nie chce nic zmieniać .
Lidder pisze:Nie kłopocz się. Miarkę i kostki też zostaw w domu, zbędny balast i trud z Twojej strony.
Obrazek

Awatar użytkownika
wrogu
Falubaz
Posty: 1041

Post autor: wrogu »

Ale teraz to co powstaje to własnie kolejne drafty etc. A, że ludzie nazywają to 8,5, 9 czy 1245 ... nic nie zmienia. Ot naraz zabrało się za to kilkadziesiąt osób w 'internetach'.

Ja jestem dobrej myśli - coś się wykrystalizuje.

Najbardziej się obawiam braku wsparcia oficjalnego wydawcy - brak swieżej krwii, powolne wymieranie systemu. Stare wygi pociągną jeszcze trochę ;)

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

PiotrB pisze:Nie czarujmy się - oczywiście że można zmienić system ale z jakiegoś powodu każdy z nas lubił właśnie ten i nie chce nic zmieniać .
To jest właśnie czarowanie się do kwadratu.
Nie znam gracza, który uważa 8 edycję WFB za produkt "bardzo dobry".
Drafty to walka z wiatrakami, łatanie dziur statku, który GW wprowadziło rozmyślnie na górę lodową.
Titanic zatonął.
Teraz można spokojnie przez cały rok jeździć na turnieje 8 edycji WFB.
Turnieje są. Zasady są. Figurki są. Środowisko dalej gra.
Jednak dla każdego gracza WFB, od momentu w którym pan kapitan GW z tonącego statku WFB, pierwszy uciekł na szalupę ratunkową - to dla naprawdę sporej części graczy - odpowiedni moment i niepowtarzalna możliwość zatrudnienia na pokład nowego statku porządnego kapitana, który zapewni załodze to czego pragnęła od hmmm...nie przesadzę jeśli powiem, że tego czego od "dziesięcioleci", czyli dobrego systemu, w który można grac bez draftów, zbalansowanego i bardziej grywalnego oraz ciekawszego niż kiedykolwiek.
Nie widzę powodów męczenia się z zasadami kapitana GW, który już dawno porzucił załogę i ma ich w...wiadomo gdzie.
Trzeba się trochę szanować, co nie ? ;P
No i wraz z rekrutacją nowego kapitana sporo osób, które porzuciło WFB dla innych systemów powróci i paradoksalnie pojawią się stare, ale zarazem nowe twarze na turniejach.
Dla mnie idealnym rozwiązaniem byłoby wskazanie jakiegoś znanego koksa turniejowego z głową na karku przez ciało ETC czy coś innego szanowanego w "środowisku", który by napisał nowego WFB (najlepiej w formie takiej jak zaprezentował to Mantic pisząc beta testowe zasady przy wsparciu środowiska). Owemu "koksowi" każdy może przelać na konto co "pańska łaska". Ja bym mu nie skąpił, za jego wkład i pracę. Oczywiście w grę wchodziłoby "erratowanie" systemu, kiedy zajdzie taka potrzeba, jak patche np. Blizzarda ;P
Ogólnie trochę boję się, że gdzieś ktoś napisze zajebiste zasady, ale gdzieś wsiąkną po drodze.
Brakuje mi tu czegoś co by zbierało różne inicjatywy w kupę, przeanalizowało je i wybrało najlepszą wersję z uwzględnieniem najlepszych rozwiązań, które zostały zaprezentowane w innych inicjatywach. To drugi sposób wyłonienia dobrego "draftu" WFB ;P.
Tu liczę, że pod koniec 2015 roku, środowisko "oficjalnie" weźmie się za "spajanie" tego co powstało z masy różnych inicjatyw, bo jak nie to czarno to wszystko widzę.

Kolas111
Chuck Norris
Posty: 407

Post autor: Kolas111 »

Kal_Torak pisze:
PiotrB pisze:Nie czarujmy się - oczywiście że można zmienić system ale z jakiegoś powodu każdy z nas lubił właśnie ten i nie chce nic zmieniać .
To jest właśnie czarowanie się do kwadratu.
Nie znam gracza, który uważa 8 edycję WFB za produkt "bardzo dobry".
Drafty to walka z wiatrakami, łatanie dziur statku, który GW wprowadziło rozmyślnie na górę lodową.
Titanic zatonął.
Teraz można spokojnie przez cały rok jeździć na turnieje 8 edycji WFB.
Turnieje są. Zasady są. Figurki są. Środowisko dalej gra.
Jednak dla każdego gracza WFB, od momentu w którym pan kapitan GW z tonącego statku WFB, pierwszy uciekł na szalupę ratunkową - to dla naprawdę sporej części graczy - odpowiedni moment i niepowtarzalna możliwość zatrudnienia na pokład nowego statku porządnego kapitana, który zapewni załodze to czego pragnęła od hmmm...nie przesadzę jeśli powiem, że tego czego od "dziesięcioleci", czyli dobrego systemu, w który można grac bez draftów, zbalansowanego i bardziej grywalnego oraz ciekawszego niż kiedykolwiek.
Nie widzę powodów męczenia się z zasadami kapitana GW, który już dawno porzucił załogę i ma ich w...wiadomo gdzie.
Trzeba się trochę szanować, co nie ? ;P
No i wraz z rekrutacją nowego kapitana sporo osób, które porzuciło WFB dla innych systemów powróci i paradoksalnie pojawią się stare, ale zarazem nowe twarze na turniejach.
Dla mnie idealnym rozwiązaniem byłoby wskazanie jakiegoś znanego koksa turniejowego z głową na karku przez ciało ETC czy coś innego szanowanego w "środowisku", który by napisał nowego WFB (najlepiej w formie takiej jak zaprezentował to Mantic pisząc beta testowe zasady przy wsparciu środowiska). Owemu "koksowi" każdy może przelać na konto co "pańska łaska". Ja bym mu nie skąpił, za jego wkład i pracę. Oczywiście w grę wchodziłoby "erratowanie" systemu, kiedy zajdzie taka potrzeba, jak patche np. Blizzarda ;P
Ogólnie trochę boję się, że gdzieś ktoś napisze zajebiste zasady, ale gdzieś wsiąkną po drodze.
Brakuje mi tu czegoś co by zbierało różne inicjatywy w kupę, przeanalizowało je i wybrało najlepszą wersję z uwzględnieniem najlepszych rozwiązań, które zostały zaprezentowane w innych inicjatywach. To drugi sposób wyłonienia dobrego "draftu" WFB ;P.
Tu liczę, że pod koniec 2015 roku, środowisko "oficjalnie" weźmie się za "spajanie" tego co powstało z masy różnych inicjatyw, bo jak nie to czarno to wszystko widzę.

Mimo że nie jestem graczem turniejowym to +100. W pełni się z tym zgadzam. Ja zostaje przy 8ed wraz z kolegami ale gdyby coś takiego wyszło, na pewno bym w to zagrał.

Awatar użytkownika
Dziad
Chuck Norris
Posty: 662
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Dziad »

@Kal_Torak wydaje mi się że odmalowujesz wizerunek WFB nie zbyt zgodnie z prawdą. Chyba te osoby którym niedociągnięcia w batllu ( a chyba wszyscy przyznamy że trochę było ) bardzo przeszkadzały , miały okazje zmiany systemu. Prawda że z powstaniem AoS pojawiło się więcej "zamienników" batlla ale chyba zawsze istniała możliwość zmiany. Wiadomo że na potrzeby turniejów będzie musiała powstać nowa edycja ale chyba na razie można grać na 8ed. Też nie chcę kłócić się z tobą ponieważ pisałeś z sensem ile przynajmniej ja wybrałem WFB z jakiejś ilości innych biewniaków i nawet AoS nie zmieni mojego wyboru. A poza tym to zgadzam się z tobą w pełni. Poza tym zawsze pozostaje granie z kolegami domowe turnieje na 4 osoby :) Boje się tylko o same środowisko , nie chce żeby wymarło. Ale zrzędzę , aż nie sam się dziwie :)

Awatar użytkownika
Kołata
Prawie jak Ziemko
Posty: 9566
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Kołata »

Ja liczę na to, że środowisko ETC (a przy tym polska scena turniejowa) jest na tyle silne, żeby dalej grać w 8 edycję lub w jakąś jej przeróbkę, choćby tą co Szwedzi teraz tworzą. ETC będzie decydować.
Także myślę, że jeszcze jakiś czas będziemy się widywać regularnie na turniejach :)


ps. W moim klubie z tego co wiem nikt nie zagrał choćby 1 bitwy w AoS i raczej się to nie zmieni :P

Awatar użytkownika
lwieserce85
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3098
Lokalizacja: Czarne Wrony Sochaczew

Post autor: lwieserce85 »

Kolata..moze zasady aos sa za trudne? ;)
teraz serio...gw zrobilo nam to wielką krzywde ale sadze ze srodowisko jest na tyle skonsolidowane ze na 8 ed grac mozna jeszcze pare lat (choc znam ludzi ktorzy wrocili do 6 i sie świetnie bawią) .martwi mnie natomiast brak młodzieży na turniejach. Boje sie ze za te 5 lat srednia wieku na dmp bedzie wynosic 40 lat.
Obrazek

6+4+1=15
Nowy wymiar matematyki

Awatar użytkownika
Dziad
Chuck Norris
Posty: 662
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Dziad »

lwieserce85 pisze:sadze ze srodowisko jest na tyle skonsolidowane ze na 8 ed grac mozna jeszcze pare lat
Mam nadzieje. Na ale teraz my musimy promować WFB , na GW nie mamy co liczyć :D

Cyel
Oszukista
Posty: 821

Post autor: Cyel »

PiotrB pisze: oczywiście że można zmienić system ale z jakiegoś powodu każdy z nas lubił właśnie ten i nie chce nic zmieniać .
Oj, jak to każdy z nas lubił ten ? Ilu graczy odeszło właśnie Z POWODU tego jakim systemem była 8ed aka "rzuć d6 na wszystko" ?
"There is a pervasive attitude in Warhammer that "one shouldn't bring a knife to a gunfight." The whole reason that Rambo is a badass is because he indeed brings a knife to a gunfight, and still wins." ;)

Awatar użytkownika
Słowian
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 186

Post autor: Słowian »

Cyel pisze:
Oj, jak to każdy z nas lubił ten ? Ilu graczy odeszło właśnie Z POWODU tego jakim systemem była 8ed aka "rzuć d6 na wszystko" ?
Bardzo dobre pytanie bo ja nie wiem ilu :) a wszyscy o nich mówią/piszą, na dodatek ja nikogo takiego nie znam :)
"When you're a goblin, you don't have to step forward to be a hero-everyone else just has to step back!" - Biggum Flodrot, goblin veteran

ODPOWIEDZ