Temat filmowy
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: Temat filmowy
Taaaa zwłaszcza jak przegrywa dwa razy pojedynek na moc z kompletnie nie wyszkoloną Rey...o ile psychologicznie dość ostro go nakreślili to fabularnie cała 7 część słabiutka.
Klub Gier Bitewnych SALAMANDRA - Włocławek
no, po czym rozwalili Imperatora w imie nie odnowy zakonu tylko powrotu republiki.rebelia powstala przeciwko tym ktorzy zniszczyli zakon jedi.
co do poszukiwania dziennika i rozwalania wszystkiego w okolicy. naprawde uwazasz, ze by pozbyc sie jednego czlowieka, najlepiej bedzie rozwalic wszystkie planety w galaktyce?
a 18? lat pozniej mamy FO, Republikę i ciągle rebelie.
a po co mam rozwalic planete z Lukiem? przeca moge rozwalic baze rebelii (w zasadzie jedna krotka scena i bezproblemowo znalezli ja w filmie. siedzialo tam szefostwo a dysponowali raptem paroma X-wingami....ten niszczyciel z Jakka mial odpowiednie zaplecze by to rozniesc w pyl), tak samo jak planety z republikanami (co i tak zrobili 1 strzalem)
w takim wypadku powrot 1 Jedi nie ma zadnego znaczenia....bo nie ma do czego powracac.
to troche jak z atomowka - ja ja mam, ty jej nie masz, ja jej chce uzyc. masz przeebane.
jak nie chce uzywac takiej broni to nie poswiecam X lat, mase zasobow (w czasie gdy prowadze wojne) na budowe planety.
chyba ze ci Źli to znowu banda amatorów z ktora profesjonalisci nie potrafia sobie poradzic przez 2 dekady.
noob w poslugiwaniu sie bronia biala odbijajacy strzaly z blastera?Kylo Ren tez byl noobem, uczniem.
c'mon
srednio zaawansowany szermierz (nawet ranny) pokroi na kawałki osobe ktora pierwszy raz ma w rece miecz, nawet jezeli bylby to wrodzony talent.
tyle ze te jelce przed niczym nie chronia - chyba ze dostaniesz od razu w "boczne ostrze". inaczej zeslizguje sie w zespolenie odcinajac jelec i reke.polecam ten filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=L_9YtySWlqA
i ten
https://www.youtube.com/watch?v=yPdoV7-W4F0
wiec ograniczam podstawowe mozliwosci poslugiwania sie swoja bronia dla "bo jak trafie na inny miecz swietlny(wiemy ze na swiecie jest 1 jedi, do tego zaginiony i majacy w dupie cala galaktyke) to w zwarciu broni bede mial przewage (o ile trafie na leszcza, ktory bedzie parowal ciosy ,wbrew naturalnemu instynktowi, w strone ciala a nie na zewnatrz)".
a i jeszcze jedno - w zasadzie taka sztuczka udala mu sie z Finnem.....i bylo to skrajnie nieskuteczne.
techniki walki od zawsze mialy tylko jeden cel. jak najsprawniej pozbawic zycia przeciwnika.To jak wyglądały walki na miecze świetlne zależało od poszczególnych jedi i tego jaką z siedmiu form walki na miecze świetlne walczyli np. Obi-Wan i Qui-Gon używali formy która zakładała dużą ilość skoków i to było widać podczas walki z Maulem. A na przykład hrabia Dooku i Obi-Wan gdy był już mistrzem , walczyli stylem wywodzącym się z pojedynków ( szczególnie hrabia ) i skoków było mniej tak. Ale zgadzam się że imponująco to one nie wyglądały.
rozumiem zwody, uniki....ale piruet to piruet, w walce sluzy tylko do tego zeby cie ktos zabil.
ladnie wyglada w TV, ale to tak samo jak z helmami Wikingow (debilne rogi)
- Dancaarkiiel
- Falubaz
- Posty: 1051
Gwiezdnym Wojnom dałbym solidne 2/10 - za muzykę i klimat w niektórych miejsach (pierwsza planeta i bar).
Burnt widziałem, bardzo mile się oglądało. Dobrzy aktorzy, muzyka, historyjka - polecam.
Burnt widziałem, bardzo mile się oglądało. Dobrzy aktorzy, muzyka, historyjka - polecam.
Jako, ze jestem fanem gotowania to rzekne, ze burnt bardzo mi sie podobal.
zmienił bymA plan ataku na stację bojową po prostu żenua to już w Nowej Nadziei więcej czasu na to poświęcili a nie:
"- ale ona wielka jak my ją pokonamy
-wysadźmy akcelerator
-ok
- a co z osłonami
- ja wyłączę
-hurra - do boju"
- ja wyłączę, w końcu byłem tam cieciem i każdego ciecia nauczyli jak wyłączać osłony w końcu to mu potrzebne
Ogólnie film tragedia niestety już nawet EP. I był lepszy... ciemne charaktery w ep. VII to jakieś żenua...
- Supreme Leader Snoke: wygląda jak jakaś pokraka
- Kylo: emo z problemami egzystencjonalnymi
- Houx: ten to już w ogóle dramat wzięli jakiegoś ciecia z Harrego Pottera... :/
We Bust in, Fight Through the Carnage, let the BOOMSTIK do the Talking...
No Windu był spoko ale i tak Anakinowi do paznokcia u małego palca u nogi nie dorastał Więc teoria obalona
PS: Yodzie i Obi-wanowi tez w sumie
PS2: Po za tym o czym my tu mówimy Windu grał Samuel Jackson a Finna murzyn któremu twarz rzeźbili w sześcianie a wzięli z jakiejś gangsterskiej dzielnicy
PS: Yodzie i Obi-wanowi tez w sumie
PS2: Po za tym o czym my tu mówimy Windu grał Samuel Jackson a Finna murzyn któremu twarz rzeźbili w sześcianie a wzięli z jakiejś gangsterskiej dzielnicy
Mówi się trudno i idzie się dalej ...
W SW są materiały, których nie może przeciąć miecz świetlny, możliwe że miecz Kylo Rena był właśnie z takiego materiału, wtedy ma to sens.quas pisze:
tyle ze te jelce przed niczym nie chronia - chyba ze dostaniesz od razu w "boczne ostrze". inaczej zeslizguje sie w zespolenie odcinajac jelec i reke.
wiec ograniczam podstawowe mozliwosci poslugiwania sie swoja bronia dla "bo jak trafie na inny miecz swietlny(wiemy ze na swiecie jest 1 jedi, do tego zaginiony i majacy w dupie cala galaktyke) to w zwarciu broni bede mial przewage (o ile trafie na leszcza, ktory bedzie parowal ciosy ,wbrew naturalnemu instynktowi, w strone ciala a nie na zewnatrz)".
a i jeszcze jedno - w zasadzie taka sztuczka udala mu sie z Finnem.....i bylo to skrajnie nieskuteczne.
Do normalnej szermierki im jeszcze daleko, typowych zasłon szablowych, z miecza długiego nie było w cale albo były postawione niepoprawnie.
Na razie walka na miecze w SW VII raczkuje, ale idzie chociaż w dobrą stronę.
Nie wiem, jak to jest z świetlnymi mieczami, ale ja mając miecz z jelcem, to podczas walki z Finem wyleciał bym wypadem, na jego natarcie z góry postawił bym zasłonę, potem szybkie domknięcie i pchnięcie. Walka skończona. Oczywiście wszystko trwa podczas wypadu.
Mam nadzieję, że w następnej części przyłożą się bardziej do poprawności walki na miecze.
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów
- GrimgorIronhide
- Masakrator
- Posty: 2723
- Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin
A właśnie, skoro rozpier***** Coruscant, jest jakiś offspin z rebelią i Porządkiem czy jakimś tam Snookiem...
To jak to się ma do odtworzenia przez Luka Zakonu, powrotu Palpatine'a, odbudowy Imperium, Wojny z Yuuzhan Vongami którzy Coruscant przejęli oraz całego tego fluffu z wnukiem Skywalkera i Darth Kraytem ???
To jak to się ma do odtworzenia przez Luka Zakonu, powrotu Palpatine'a, odbudowy Imperium, Wojny z Yuuzhan Vongami którzy Coruscant przejęli oraz całego tego fluffu z wnukiem Skywalkera i Darth Kraytem ???
Fluff został wyzerowany i piszą go od nowa tak by pasował do filmów z tego co mi wiadomo.
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów
- GrimgorIronhide
- Masakrator
- Posty: 2723
- Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin
Ale gunwo To ja już wolę komiksy i książki, tam przynajmniej cały sukces produktu nie opierał się na nasraniu laserami, szturmowcami, mieczami świetlnymi, gwiazdami śmierci i ogółem naciąganiem starej marki na plastikowy szajs ze słabymi (poza Fordem) aktorami i scenariuszem pisanym przez 3 letnie dziecko.
- Naviedzony
- Wielki Nieczysty Spamer
- Posty: 6354
Ja odniosłem wrażenie, że w tej części nikt nie miał za bardzo wiedzieć jak dobrze walczyć na miecze świetlne. W końcu Ren potrafił nim głównie zabijać jeńców i wyżywać się na swoim komputerze, a reszta nawet takiego nie widziała.Nie wiem, jak to jest z świetlnymi mieczami, ale ja mając miecz z jelcem, to podczas walki z Finem wyleciał bym wypadem, na jego natarcie z góry postawił bym zasłonę, potem szybkie domknięcie i pchnięcie. Walka skończona. Oczywiście wszystko trwa podczas wypadu.
Mam nadzieję, że w następnej części przyłożą się bardziej do poprawności walki na miecze.
Poza tym o co chodzi wszystkim z tym odcinaniem jelca i prawdziwymi technikami do których mieliby się przykładać bohaterowie. Ludu, opamiętajcie się. Z tego, co rozumiem "ostrze" miecza świetlnego nie ma żadnej odczuwalnej masy, a co za tym idzie, walka taką bronią musi siłą rzeczy wyglądać bardzo odmiennie od walki historyczną bronią białą. Ja wiem, że pewne podstawy, wynikające z kształtu narzędzia do robienia krzywdy pozostają takie same, ale na pewno praktyka wykształciłaby zupełnie inne techniki. Warto także wspomnieć, że "ostrze" miecza świetlnego (co oczywiste, ale może niektórych zaskoczyć) nie jest skonstruowane z metalu i nie wiadomo, czy może się ślizgać po "ostrzu" innego miecza świetlnego. A także to, czy są materiały, których nie może przeciąć i jakie z kolei są właściwości tych materiałów.
Która paradoksalnie jest większa od gwiazdy śmierci.Przepraszam teraz to nie już planeta śmierci
DragoMir pisze:Jaka kurna nekromancja? Krasie nie używają magii ogarze! To nie Dragon age!Vallarr pisze:Dopiero zobaczylem date pierwszego posta. Nekromancja krasi to zboczenie
ta, i strzal z blastera odbil z przypadku?Ja odniosłem wrażenie, że w tej części nikt nie miał za bardzo wiedzieć jak dobrze walczyć na miecze świetlne. W końcu Ren potrafił nim głównie zabijać jeńców i wyżywać się na swoim komputerze, a reszta nawet takiego nie widziała.
to w koncu byl cieciem czy cos umial?
ogladajac wszystkie SW wychodzi na to ze wyksztalcila glupote i punktacje za styl jak w tancu nowoczesnym.Ja wiem, że pewne podstawy, wynikające z kształtu narzędzia do robienia krzywdy pozostają takie same, ale na pewno praktyka wykształciłaby zupełnie inne techniki.
w uj bezsensownych kroków/ruchów w momencie gdzie trzeba po prostu zatluc przeciwnika.
co do materiałów - spor czysto jałowy, bo dotyczacy czegos czego nie ma.
do kazdej broni trzeba przywyknac, kazda ma swoja specyfike. tyle ze w niektorych miejscach "ostrza" sie slizgaja, wykonuje sie zaslony. rozumiem ze z racji braku wagi trudniej sie zmeczyc machajac takim kozikiem.
generalnie to co jest w filmach w tym uniwersum nie trzyma sie dupy ani kupy. filmy krecone 30 lat wczesniej mozna traktowac obecnie z przymruzeniem oka (jesli oglada sie je obecnie po raz pierwszy) albo wspomina sie je z nostalgia. jako ze jest to "dawno, dawno w przyszlosci" to fanboye maja duze pole do popisu by dodac glebi.
Żeś się obudził.GrimgorIronhide pisze:Ale gunwo To ja już wolę komiksy i książki, tam przynajmniej cały sukces produktu nie opierał się na nasraniu laserami, szturmowcami, mieczami świetlnymi, gwiazdami śmierci i ogółem naciąganiem starej marki na plastikowy szajs ze słabymi (poza Fordem) aktorami i scenariuszem pisanym przez 3 letnie dziecko.
I nie rozwalili Coruscant tylko Hosnian Prime (stolicę nowej Nowej Republiki) i cztery inne planety w układzie.
Luke odbijał strzały mając zasłonięte oczy i trzymając broń praktycznie pierwszy raz w ręku. Mam wrażenie, że większość ludzi najeżdżająca na nowe SW nie pamięta jak było w starych .quas pisze:
ta, i strzal z blastera odbil z przypadku?
to w koncu byl cieciem czy cos umial?
Naviedzony - Twoja wypowiedź praktycznie pokrywa się z tym, co już pisałem wcześniej w tym temacie, więc duże +1 . Ogólnie uważam, że warto nad tym filmem się jednak nieco zastanowić, a potem psioczyć
@Grimgor , Disney około rok temu odrzucił cały kanon i EU i nazwał : 12 tomów KoTR , 8-9 tomów DT , Dziedzictwo , Wektor i wydawane przez dobre kilkanaście lat oddzielne komiksy i książki "legendami". Po tym wszystkim ta prosta , tandetna i mierna fabuła mnie nie zaskoczyła , poszedłem do kina właściwie tylko po to żeby zobaczyć czy Disney zrobi film średni , słaby czy bardzo słaby. Według mnie jest średni ale tylko dzięki roli forda i obecności Chewiego . A co do mieczach świetlnych i tym w jakiej formie był Kylo Rolen nie chcę mi się już rozmawiać. Szkoda czasu