Total War: Warhammer potwierdzony
Moderator: Zaklinacz Kostek
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
Re: Total War: Warhammer potwierdzony
kupiłem, kuna nigdy nie nabyłem gry na pc(steam) za 270 zł... mam nadzieje że nie wyrzuciłem kasy w błoto. Teraz tylko niech się sciągnie. Będę pogrywał na zmianę z might and magic7( nie, nie heroes )
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Od spowolnienia bitew będą mody, to już standard w tej serii
A ja się mocno zastanawiam, jak działa w tej grze armia w rodzaju 21 bohaterów. Wiadomo, że many nie starczy dla wszystkich, bo jest wspólna pula, więc raczej jeden mag + rębajła. Ale bohaterowie są dość ekonomiczni. W tym sensie, że ich siła rośnie razem z poziomem, a generalnie prawie co bitwę wpada nowy poziom, dostają mounty (w którymś momencie monstery)... A jak nas przyciśnie, to armia rozpada się na 20 agentów, którzy assassynują, sabotują i spowalniają.
Może w kampanii chaosu spróbuję akcję szef + 20 chłopa podbija świat
edit:
Murmi, a po kiego grzyba kupujesz na steam?
Wbijasz na stronę typu keye.pl, płacisz przelewem albo z karty, mailem dostajesz od razu kod, aktywujesz na steamie. Ceny polskie (w sensie ja kupiłem toto za 175 zeta).
A ja się mocno zastanawiam, jak działa w tej grze armia w rodzaju 21 bohaterów. Wiadomo, że many nie starczy dla wszystkich, bo jest wspólna pula, więc raczej jeden mag + rębajła. Ale bohaterowie są dość ekonomiczni. W tym sensie, że ich siła rośnie razem z poziomem, a generalnie prawie co bitwę wpada nowy poziom, dostają mounty (w którymś momencie monstery)... A jak nas przyciśnie, to armia rozpada się na 20 agentów, którzy assassynują, sabotują i spowalniają.
Może w kampanii chaosu spróbuję akcję szef + 20 chłopa podbija świat
edit:
Murmi, a po kiego grzyba kupujesz na steam?
Wbijasz na stronę typu keye.pl, płacisz przelewem albo z karty, mailem dostajesz od razu kod, aktywujesz na steamie. Ceny polskie (w sensie ja kupiłem toto za 175 zeta).
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
Teraz i tak za późno ale nie znałem tej strony. Takie pytanie czy Nordland jako prowincja Imperium jest dostępna?
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Na przyszłość polecam. Wpisz sobie w googlu "klucze do gier", wyskakuje kilka sklepów oferujących klucze na sprzedaż, błyskawicznie przychodzą po płatności i są w cenach polskich. Cała operacja zajmuje może 4 minuty dłużej niż zamówienie przez steam.Murmandamus pisze:Teraz i tak za późno ale nie znałem tej strony.
Grałem całą noc. Nad ranem przerwa na ostatni odcinek Flasha i jeszcze kilka tur. Syndrom jeszcze-jednej-tury. Gram Mannfredem, na normalu, jakieś 152 tury. Podbiłem spory kawałek Cesarstwa, trochę Księstw Granicznych. Później przyszedł Chaos. Na Nagasha! Hordy super elitarnych i doświadczonych ziutków przelewały mi się po mapie. Udało mi się obronić chyba tylko dzięki skrytobójcom. Cały Kislev i północno-wschodnie Cesarstwo leży zrujnowane i jakoś nikt nie chce odbudowywać tych osad i zamków. Właśnie powiększyło mi się królestwo 2-3 razy.
- Jan z Czarnolasu
- Mudżahedin
- Posty: 269
- Lokalizacja: Provinz Posen
Na legendarnym Imperium dostałem wpieprz po 25 turach wczoraj. Szkoda, ze nie można zagrać na legendarnym z opcją pauzowania bitew bo jest zbyt zręcznościowo jednak
Muszę przyznać, ze z inteligencji kompa na mapie kampanii oraz kompozycji armii jestem zadowolony. Marienburg mnie zaatakował tak, że zmusił mnie do wycofania pod swoją drugą armię, a następnie zaatakował dwiema jednocześnie.
Dzisiaj zacznę od nowa na VH.
Muszę przyznać, ze z inteligencji kompa na mapie kampanii oraz kompozycji armii jestem zadowolony. Marienburg mnie zaatakował tak, że zmusił mnie do wycofania pod swoją drugą armię, a następnie zaatakował dwiema jednocześnie.
Dzisiaj zacznę od nowa na VH.
Nikt nie da nam zbawienia.
Napisz wiecej, moze przeniose to na realia 9th age!Dziad Zbych pisze:Ja od wczoraj jak zawsze cisnę głównie w multi. Medium-Defens orków tak samo dobry jak przewidywałem.
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
Nieźle wygląda. NA razie rozegrałem malutką bitwę testowo. Mój złomek wykryła gra i ustawiła na niskich lecz chodzi płynnie. Podoba mi się . Jak będę miał chwilę to zacznę kampanię. To będzie ciężki weekend bo choć wolny narzeczona ciąga po wycieczkach i innych bzdurach heh .
Jaki masz sprzęt w porównaniu do wymagań?Murmandamus pisze:Nieźle wygląda. NA razie rozegrałem malutką bitwę testowo. Mój złomek wykryła gra i ustawiła na niskich lecz chodzi płynnie. Podoba mi się . Jak będę miał chwilę to zacznę kampanię. To będzie ciężki weekend bo choć wolny narzeczona ciąga po wycieczkach i innych bzdurach heh .
""A Dwarf is'n short, he is concentrated in every aspect" !"
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
Mam lapka Dell I5-4210U 1.70 Ghz 8gb RAM
AMD Radeon R9 M200X
AMD Radeon R9 M200X
Medium czyli jednostki o średniej jakości ( nie ulepszenie Big Unii , Ucznicy , Chopaki ) a defens wiadomo. No i czarioty , dużo taką mocna kontra. Ale nie jestem pewien czy to zadziała w 9th-Qc- pisze:Napisz wiecej, moze przeniose to na realia 9th age!Dziad Zbych pisze:Ja od wczoraj jak zawsze cisnę głównie w multi. Medium-Defens orków tak samo dobry jak przewidywałem.
Ale właśnie mega bitwę rozegrałem. Wypowiedziałem wojnę Zielonoskórym bo Grimgor stał przez prawie 10 tur w mojej prowincji i rajdował. Zebrałem wojsko w okolicy, wypowiedziałem wojnę rozwaliłem armię i zacząłem się przemieszczać wszystkim w stronę granic z zielonymi. Tam ich się miliony zleciały. Dwie ich armie zaatakowały moje dwie, jedna z Kemmlerem a druga z jakimś randomowym wampirem. Obaj bohaterowie jakoś niezbyt wylevelowany (8 i 5 czy coś takiego). Armie bez szału, sporo zombie, trochę szkieletów, dwa oddziały Black Knightów, kilka Grave Guardów z dwurakami, jakieś nietoperze, dwa oddziały Vargheistów i Terrorgheist. Przeciwnik natomiast Grimgor i Azhag (pieszo) na lvl 26, dużo kawy na dzikach, trochę gobosów z łukami na pająkach,, rydwany, generalnie dużo Big 'Unów, Trolli, sporo strzelania i kawalerii. Paseczek mówił mi, że nie mam szans. Szło całkiem ładnie, cały czas wyrównana bitwa. Miałem więcej oddziałów, więc starałem się flankować przeciwnika, mimo, że był szybszy. Latającym stuffem wiązałem łuczników (oprócz tych na pająkach bo uciekały za szybko). Azhaga udało mi się w miarę szybko sprzątnąć. Straciłem Kemmlera, nie wiedziałem od czego. Był trochę ranny bo bił się z jakimś herosem przeciwnika. Bez Kemmlera też szło nieźle aż nie straciłem wampira. Tym razem zauważyłem co się stało, w lesie kitrał się Grimgor, nie umiem do końca obsługiwać płynnie kamery i nie mogłem go nigdzie znaleźć. Straciłem obu bohaterów, zaczynałem się sypać. Wziąłem wszystkie resztki swojej armii i zaatakowałem Grimgora, miał gdzieś połowę hapsów. Miałem jeszcze Terrorgeista, kilku Vargheistów i trochę śmiecia w różnym stanie. Zabiłem. Przeciwnik szarża wszystkiego co zostało. Ja szarża wszystkiego co zostało. Złamał się zanim mi się wszystko posypało. Wygrałem.
Potem zaatakował mnie jeszcze raz i rozwalił. Przyszedł jeszcze trzema takimi armiami. A na drugim froncie jakiś zielonoskóry sojusznik mnie zaatakował dwoma takimi. Wczytam sobie jednak zapis sprzed wypowiedzenia wojny Grimgorowi.
Ale dostałem achievementa za wygranie bitwy w kampanii, gdzie przeciwnik miał przewagę 10-1.
Potem zaatakował mnie jeszcze raz i rozwalił. Przyszedł jeszcze trzema takimi armiami. A na drugim froncie jakiś zielonoskóry sojusznik mnie zaatakował dwoma takimi. Wczytam sobie jednak zapis sprzed wypowiedzenia wojny Grimgorowi.
Ale dostałem achievementa za wygranie bitwy w kampanii, gdzie przeciwnik miał przewagę 10-1.
Nie ogarniam jak działają replaye. Zapisałem sobie tę bitwę, którą opisywałem wcześniej. Chciałem obejrzeć, żeby zobaczyć jak to działa i co mogłem zrobić lepiej. Zacząłem oglądać, nawet fajnie, były strzałki pokazujące jak wydawałem rozkazy, początek był taki jak zacząłem, jak najbardziej na górce, sporo rzeczy w lesie, nietoperki gdzieś tam dookoła. A potem przegrana.
Jak grałem to wyciągnąłem Phyrric Victory a tutaj komputer rozegrał Decisive Defeat.
Jak grałem to wyciągnąłem Phyrric Victory a tutaj komputer rozegrał Decisive Defeat.
- SaperHeart
- Piłkarz
- Posty: 710
- Lokalizacja: Adeptus Geriatricus
Powiem tak: rewelacja !!! Dawno nie grałem w tak interesująca gierkę i dopracowaną pod względem mechaniki. Każdą jednostke można wykorzystać. Gram VC na Legendzie i jestem na 200+ turze po inwazji Chaosu. Muszę przyznać, że robi to wrażenie. Osobiście ubilem Wrone i Archaona. Niestety najazd chaosu się skończył i gra zaczyna być monotonna. Teraz czekam na Grimgora ;P Niestety po najeździe chaosu w 90% straciłem wszystko i teraz jestem na etapie odbudowy. Trochę bez jaj jest Bretonia i Tilea...tak naprawdę tam się nic nie dzieje. Nie mogę się doczekać jak zrobią Skavenow.