Gra o Tron - serial
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: Gra o Tron - serial
Jeśli ray to ten pseudoksiądz co się cieszył że budują komunę to jest to po prostu popularny aktor, raczej nie widziałem go wcześniej w tym serialu.
Ów aktor nazywa się Ian McShane, znać go możecie między innymi z Czarnobrodego w Piratach z Karaibów 3, czy króla Brahmwella z Jack the Giant Slayer i innych. Rzeczywiście sławą bije na głowę wszystkich poza Seanem Beanem acz i Wielki Wróbel już gościł na złotym ekranie.
A ten cały Ray z komuną hipisów to wymysł twórców zastępujący klasztor na wyspie do którego zawitała Brienne swego czasu poszukując Aryi, rozmawiając właśnie z przeorem, który mówił dużo o sprawach wiary oraz opowiadał o tym, jak zginął Sandor Clegane, jak go pochowali etc i gdzie Brienne zauważyła wielkiego faceta kulejącego na jedną nogę jak kopie grób. Obok zaś w stajni stał Nieznajomy, wielki czarny rumak Sandora. Stąd najprawdopodobniej w książkach jest to właśnie Sandor.
A ten cały Ray z komuną hipisów to wymysł twórców zastępujący klasztor na wyspie do którego zawitała Brienne swego czasu poszukując Aryi, rozmawiając właśnie z przeorem, który mówił dużo o sprawach wiary oraz opowiadał o tym, jak zginął Sandor Clegane, jak go pochowali etc i gdzie Brienne zauważyła wielkiego faceta kulejącego na jedną nogę jak kopie grób. Obok zaś w stajni stał Nieznajomy, wielki czarny rumak Sandora. Stąd najprawdopodobniej w książkach jest to właśnie Sandor.
"This quiet offends Slaanesh! Things shall get loud now."
-
- Chuck Norris
- Posty: 441
Ale przecież ona dobrze wiedziała na czym polega ten "fach". Sama kiedyś złożyła zlecenie na trzy kille, więc już wtedy wiedziała jak to działa. Skoro chciała zostać nikim, musiała się z tym liczyć, że będzie zabijać nie tylko złych i brzydkich.Pendzel pisze:Z Aryą to nie chodzi o odwagę ale o moralność. Zabijać to ona potrafi i może. Problem Arii polega na tym że ona chce się mścić ale nie chce być sellswordem który wykonuje zlecenia ale czymś na kształt wojownika o sprawiedliwość. Ckoro Clegane wrócił to możliwe że jakoś to zwiążą znowu.
Jedyne co mam na jej obronę to seksistowski stereotyp, "no tak, w końcu to baba".
Jeżeli jednak chodzi o samą fabułę, to historia bardzo fajna i dobrze, że się znalazła mimo głupiego zakończenia.
Lepiej by było gdyby dokończyła trening i wróciła do królewskiej przystani jako assasin .
"Blood Bowl is like a war- no winners, just survivors"
tiny pisze:No dobra ale ktoś mi powie dlaczego bractwo bez chorągwi nagle zarzyna grupe bezbronnych ludzi?bo wyznawali innego boga? WTF? Toż to sie nie trzyma kupy...
Z pktu widzenia zalozen bractwa jest to tez conajmniej dla mnie dziwne.
Bo w tym serialu regularnie zdarzają się totalnie głupie rzeczy tyko dlatego że fajnie wyglądają na ekranie/są proste do zrobienia/są łatwe do ogarnięcia dla głupich amerykanów. To jest jedna z tych rzeczy.
Imperialna moc!Azgaroth pisze:30 savage orków z wardem na 5+ i dodatkową bronią + lord na dziku i szaman walczą z 40 halabardnikami imperium (I tura - działa choppas). Dzikusy wbijają jedną ranę ( ), lord na dziku zapomina jak się walczy i nie wbija nic, szaman nie trafia. Halabardnicy wbijają 10 ran, test LD na stubborna dwukrotnie oblewam, na dystans ucieczki rzucam dwie jedynki
- Dancaarkiiel
- Falubaz
- Posty: 1052
Ja to czekam tylko aż bracia Clegane zabiorą się do roboty... ]:->
btw skąd wiadomo, że ziomki z bractwa pozabijali wieśniaków? Bo wcześniej tam wpadli we 3? x)
@Down
Nie, Inni xDDDDDDDDDDDDD
btw skąd wiadomo, że ziomki z bractwa pozabijali wieśniaków? Bo wcześniej tam wpadli we 3? x)
@Down
Nie, Inni xDDDDDDDDDDDDD
Ostatnio zmieniony 9 cze 2016, o 12:41 przez Dancaarkiiel, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Chuck Norris
- Posty: 441
Bo wszędzie zdążają się czarne owce. To że bractwo jest "tymi dobrymi" nie oznacza, że wszyscy tam nie mają ochoty zgwałcić parę koni wieśniaków i odjechać na ich kobietach, lub na odwrót.tiny pisze:No dobra ale ktoś mi powie dlaczego bractwo bez chorągwi nagle zarzyna grupe bezbronnych ludzi?bo wyznawali innego boga? WTF? Toż to sie nie trzyma kupy...
Pozatym jak Ogar sam wspomniał mieli jedzenie i żelazo. Dla grupy banitów to chyba był wystarczający powód.
"Blood Bowl is like a war- no winners, just survivors"
- GrimgorIronhide
- Masakrator
- Posty: 2723
- Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin
+milionMacias pisze:Bo w tym serialu regularnie zdarzają się totalnie głupie rzeczy tyko dlatego że fajnie wyglądają na ekranie/są proste do zrobienia/są łatwe do ogarnięcia dla głupich amerykanów. To jest jedna z tych rzeczy.
Niewystarczający. Pamiętaj, że to nie jest jakiś tam oddział banitów tylko Ludowy Front Obrony Prostaczków i Maluczkich. Po śmierci Berrica Dondarriona mogli oczywiście zająć się mniej szlachetnymi celami, zwłaszcza że dowodzić nimi ma bezwzględna Lady Stoneheart niemniej w serialu Berric wciąż trzyma ich za mordy lordowską dłonią.In_the_sea_of_blood pisze:Pozatym jak Ogar sam wspomniał mieli jedzenie i żelazo. Dla grupy banitów to chyba był wystarczający powód.
No i to nie są wyznawcy R'hllora. Tylko Thoros i Dondarrion po wskrzeszeniu czcili Pana
Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę tylko serialowe przedstawienie bractwa to nie ma to sensu bo wcześniej pokazywani byli jako obrońcy ciemiężonych ludzi i w zamian za pomoc dostawali jedzenie itp. Honorowo traktowali nawet jeńców(przykład z Ogarem), a za rzeź tych ludzi Dondarrion sam by sprawców powiesił(lady stoneheart też by się to raczej nie spodobało ale jej na razie w serialu nie pokazano). No i jeszcze wisienka na torcie wśród 3 gości na koniach był Cytryn...w serialu nic o nim jeszcze nie powiedziano ale książka sugeruje,że był on kiedyś rycerzem, jest człowiekiem honoru i jedną z ważniejszych postaci w bractwie.(taki mały jeszcze bonus z książki, bractwo w pewnym momencie uratowało jakichś zakonników przed Dzielnymi Kompanionami).Bo wszędzie zdążają się czarne owce. To że bractwo jest "tymi dobrymi" nie oznacza, że wszyscy tam nie mają ochoty zgwałcić parę koni wieśniaków i odjechać na ich kobietach, lub na odwrót.
Pozatym jak Ogar sam wspomniał mieli jedzenie i żelazo. Dla grupy banitów to chyba był wystarczający powód.
-
- Chuck Norris
- Posty: 441
Wojskowa Rada Ocalania Narodowego też powstała dla obrony i wszyscy pamiętają jak to się skończyło. Ale nie o tym chciałem.GrimgorIronhide pisze:+milionMacias pisze:Bo w tym serialu regularnie zdarzają się totalnie głupie rzeczy tyko dlatego że fajnie wyglądają na ekranie/są proste do zrobienia/są łatwe do ogarnięcia dla głupich amerykanów. To jest jedna z tych rzeczy.
Niewystarczający. Pamiętaj, że to nie jest jakiś tam oddział banitów tylko Ludowy Front Obrony Prostaczków i Maluczkich. Po śmierci Berrica Dondarriona mogli oczywiście zająć się mniej szlachetnymi celami, zwłaszcza że dowodzić nimi ma bezwzględna Lady Stoneheart niemniej w serialu Berric wciąż trzyma ich za mordy lordowską dłonią.In_the_sea_of_blood pisze:Pozatym jak Ogar sam wspomniał mieli jedzenie i żelazo. Dla grupy banitów to chyba był wystarczający powód.
No i to nie są wyznawcy R'hllora. Tylko Thoros i Dondarrion po wskrzeszeniu czcili Pana
Za nudno by było gdyby fabuła była zero jedynkowa. Ci są dobrzy Ci są źli. Ci pomagają tamci niszczą. Pozatym czy Martin nas już nie przyzwyczaił do tego że ten świat ma wiele odcieni szarości? Kto nie uważał od samego początku Jamiego za skurwiela? A jeszcze jak stracił rękę to każdy przyklasnął. A teraz okazuje się że tylko we dwóch z bratem nie byli spaczeni z tej całej rodziny. Ogar z biegiem fabuły też zaczyna być bardziej "przyjazny".
Dlatego nie rozumiem czemu was dziwi że kilka osób z bractwa może szukać rozrywki w taki czy inny sposób.
"Blood Bowl is like a war- no winners, just survivors"
- GrimgorIronhide
- Masakrator
- Posty: 2723
- Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin
Człowieku, zamiast banały prawić to byś pomyślał, że taki super 'altruizm' bardzo się wzmaga, jak twój własny szef za skrzywdzenie pospólstwa powiesiłby cię na najbliższym drzewie albo po rozpaleniu ogniska zapewnił spotkanie 1szego stopnia ze swoim bogiem
-
- Chuck Norris
- Posty: 441
Najpierw musiał by się dowiedzieć to po pierwsze primo a po drugie,primo, może już im brakuje żywności, a skoro septon miał tyle gąb do wykarmienia to postanowili się z nimi nie dzielić.
Mówisz, że to że mieli jedzenie nie jest wystarczającym powodem. Oczywiście że jest. Z głodu często w ludziach zanika altruizm. Poczytaj o tym co się działo w Leningradzie gdy zostało odcięte przez wojska niemieckie.
Mówisz, że to że mieli jedzenie nie jest wystarczającym powodem. Oczywiście że jest. Z głodu często w ludziach zanika altruizm. Poczytaj o tym co się działo w Leningradzie gdy zostało odcięte przez wojska niemieckie.
"Blood Bowl is like a war- no winners, just survivors"
-
- Chuck Norris
- Posty: 441
Padło. Wczoraj jeszcze raz oglądałem ten odcinek.
"Blood Bowl is like a war- no winners, just survivors"
Przedstawili się jako Bractwo czy też zostali za nich wzięci?
Złomowisko: https://goo.gl/photos/xRMRQZGkEgCpcHcx5