[MASTER] Świdkon - Lubelski Master 24-25.09.2016
Re: [MASTER] Świdkon - Lubelski Master 24-25.09.2016
Trochę wrażeń na chłodno.
Na początku dziękuję wszystkim którzy w jakikolwiek sposób pomogli zrealizować tego mastera
Jest to pierwszy turniej takiego formatu jaki organizowałem. Kilka rzeczy przewidziałem, kilka nie.
Postaram się odpowiedź wyczerpująco na kilka zarzutów:
- ocena malowania - tak naprawdę na małe punkty mogliśmy wymagać 100% malowania. Wtedy na pierwszej bitwie podszedłbym do kilku graczy i zdjął im całe armie albo całe oddziały ze stołu. Chyba nie o to chodzi. Chcieliśmy dopuścić osoby bez pomalowanych pacyn, jednocześnie premiując armie w całości pomalowane. 20pkt z malowania to niecałe 12% punktów możliwych do zbycia na całym turnieju. W Gorzowie było to nieco ponad 12%. Ocenę przeprowadziłem podczas ostatniej bitwy bo tak mi było najwygodniej żeby mi się arkusz punktowy nie mieszał. Rozumiem, że są osoby poszkodowane, które uważają że powinny mieć tych punktów więcej. Ale jeśli ktoś przed turniejem nie zdążył nałożyć starannie podkładu i jeszcze 3 kolorów na 5 modeli to niestety dostał to 0, bo albo malowanie jest na całej armii albo go nie ma. Jeśli chodzi o pozostałe osoby, myślę że każdy dostał sporo punktów, jeśli tylko miał równo nałożone kolory, wykończone podstawki i jako taką spójność. Niemniej biję się w pierś, następnym razem będzie to bardziej oficjalne.
- 10pkt za przedpłatę - jako organizator chciałbym wiedzieć, czy robię mastera czy większego lokala. Może trochę przesadziłem, ale jeśli na innym masterze przy 5 bitwach jest 5vp dodatkowych za wcześniejszą opłatę, to przy 7 bitwach powinno to być 7pkt żeby był podobny wpływ przedpłaty na wyniki końcowe. Ciężko mi było ocenić jakie będzie zainteresowanie turniejem zaraz po dmp, na dodatek na małe punkty. Informacja o 10VP wisiała od początku i nikt nie zgłaszał zastrzeżeń. W przyszłym roku będzie mniej.
- obiady - kto był ten wie. Przepraszam jeszcze raz za sytuację, mam nadzieję że mimo wszystko były smaczne.
- rzutnik - niestety okazał się nieosiągalny, był jeden na cały konwent. Nagłośnienie miało nam to rekompensować, ale na tym korytarzu była beznadziejna akustyka, czego po prostu nie przewidzieliśmy.
- miejscówka - chcieliśmy zrobić turniej na konwencie, aby w razie wtopy frekwencyjnej nie utopić kasy za salę. Jak pisałem wcześniej, ciężko nam było ocenić zainteresowanie. Cieszy nas, że chcieliście przyjechać na naszego mastera. W przyszłości postaramy się o lepszą lokalizację, bo widać że chętni na taki turniej są. Nadwyżkę budżetu przeznaczyliśmy na nagrody losowe dla jak największej liczby osób, co chyba było widać.
- mapki - musieliśmy ułożyć własne, niestety nie dostaliśmy przed turniejem żadnych uwag, przez co były jakie były. Na przyszłość zrobimy więcej playtestów.
Udało się dobrze dobrać czas bitew dzięki czemu uniknęliśmy znacznych opóźnień i udało się sprawnie zagrać 7 gier.
Format się chyba sprawdził, postaramy się wysłać obszerny feedback do 9th age żeby jeszcze dopracowali te małe punkty.
Turniej uznaję za udany, dzięki wszystkim którzy po imprezie powiedzieli miłe słowo.
Dziękuję wszystkim za przybycie. Mam nadzieję, że miło spędziliście czas i przyjedziecie jeszcze raz w przyszłym roku
Na początku dziękuję wszystkim którzy w jakikolwiek sposób pomogli zrealizować tego mastera
Jest to pierwszy turniej takiego formatu jaki organizowałem. Kilka rzeczy przewidziałem, kilka nie.
Postaram się odpowiedź wyczerpująco na kilka zarzutów:
- ocena malowania - tak naprawdę na małe punkty mogliśmy wymagać 100% malowania. Wtedy na pierwszej bitwie podszedłbym do kilku graczy i zdjął im całe armie albo całe oddziały ze stołu. Chyba nie o to chodzi. Chcieliśmy dopuścić osoby bez pomalowanych pacyn, jednocześnie premiując armie w całości pomalowane. 20pkt z malowania to niecałe 12% punktów możliwych do zbycia na całym turnieju. W Gorzowie było to nieco ponad 12%. Ocenę przeprowadziłem podczas ostatniej bitwy bo tak mi było najwygodniej żeby mi się arkusz punktowy nie mieszał. Rozumiem, że są osoby poszkodowane, które uważają że powinny mieć tych punktów więcej. Ale jeśli ktoś przed turniejem nie zdążył nałożyć starannie podkładu i jeszcze 3 kolorów na 5 modeli to niestety dostał to 0, bo albo malowanie jest na całej armii albo go nie ma. Jeśli chodzi o pozostałe osoby, myślę że każdy dostał sporo punktów, jeśli tylko miał równo nałożone kolory, wykończone podstawki i jako taką spójność. Niemniej biję się w pierś, następnym razem będzie to bardziej oficjalne.
- 10pkt za przedpłatę - jako organizator chciałbym wiedzieć, czy robię mastera czy większego lokala. Może trochę przesadziłem, ale jeśli na innym masterze przy 5 bitwach jest 5vp dodatkowych za wcześniejszą opłatę, to przy 7 bitwach powinno to być 7pkt żeby był podobny wpływ przedpłaty na wyniki końcowe. Ciężko mi było ocenić jakie będzie zainteresowanie turniejem zaraz po dmp, na dodatek na małe punkty. Informacja o 10VP wisiała od początku i nikt nie zgłaszał zastrzeżeń. W przyszłym roku będzie mniej.
- obiady - kto był ten wie. Przepraszam jeszcze raz za sytuację, mam nadzieję że mimo wszystko były smaczne.
- rzutnik - niestety okazał się nieosiągalny, był jeden na cały konwent. Nagłośnienie miało nam to rekompensować, ale na tym korytarzu była beznadziejna akustyka, czego po prostu nie przewidzieliśmy.
- miejscówka - chcieliśmy zrobić turniej na konwencie, aby w razie wtopy frekwencyjnej nie utopić kasy za salę. Jak pisałem wcześniej, ciężko nam było ocenić zainteresowanie. Cieszy nas, że chcieliście przyjechać na naszego mastera. W przyszłości postaramy się o lepszą lokalizację, bo widać że chętni na taki turniej są. Nadwyżkę budżetu przeznaczyliśmy na nagrody losowe dla jak największej liczby osób, co chyba było widać.
- mapki - musieliśmy ułożyć własne, niestety nie dostaliśmy przed turniejem żadnych uwag, przez co były jakie były. Na przyszłość zrobimy więcej playtestów.
Udało się dobrze dobrać czas bitew dzięki czemu uniknęliśmy znacznych opóźnień i udało się sprawnie zagrać 7 gier.
Format się chyba sprawdził, postaramy się wysłać obszerny feedback do 9th age żeby jeszcze dopracowali te małe punkty.
Turniej uznaję za udany, dzięki wszystkim którzy po imprezie powiedzieli miłe słowo.
Dziękuję wszystkim za przybycie. Mam nadzieję, że miło spędziliście czas i przyjedziecie jeszcze raz w przyszłym roku
Dzięki za turniej:) najlepszy wynik w życiu
Bardzo fajny, kameralny.
Atmosfera lokalowego luzu.
Dla mnie miejscówka była spoko i drugie tyle graczy by się zmieściło. Konwentu właściwie nie poczułem.
Niedogodności były ale przy tej frekwencji nic nie utrudniały.
Stan regularnie podchodził i ogłaszał wyraźnie ile czasu do końca.
Przedpłaty OSTRO ale patrząc na obawy jak wyjdzie, słuszne zagranie - jeśli o mnie chodzi to można Bobsonowi dać 10 pkt bo wygląda że to był spontan.
Dzięki za organizacje, wspólną zabawę a przeciwnikom za fajne bitwy
Bardzo fajny, kameralny.
Atmosfera lokalowego luzu.
Dla mnie miejscówka była spoko i drugie tyle graczy by się zmieściło. Konwentu właściwie nie poczułem.
Niedogodności były ale przy tej frekwencji nic nie utrudniały.
Stan regularnie podchodził i ogłaszał wyraźnie ile czasu do końca.
Przedpłaty OSTRO ale patrząc na obawy jak wyjdzie, słuszne zagranie - jeśli o mnie chodzi to można Bobsonowi dać 10 pkt bo wygląda że to był spontan.
Dzięki za organizacje, wspólną zabawę a przeciwnikom za fajne bitwy
Dzieki za turniej - bardzo fajna impreza wyszla .
Dziekuje Bobsonowi, Kalesonerowi, X.Mackowi, Lipkowi, Gremlinowi, Pablowi i Psz za swietne bitwy - male punkty maja swoj urok .
Jedyne zastrzerzenie to ocena malowania zrobiona jakos tak niepostrzezenie.
Co do przedplat - informacja podana na dlugo przed turniejem wiec nie wiem skad te zale po ogloszeniu wynikow.
Dziekuje Bobsonowi, Kalesonerowi, X.Mackowi, Lipkowi, Gremlinowi, Pablowi i Psz za swietne bitwy - male punkty maja swoj urok .
Jedyne zastrzerzenie to ocena malowania zrobiona jakos tak niepostrzezenie.
Co do przedplat - informacja podana na dlugo przed turniejem wiec nie wiem skad te zale po ogloszeniu wynikow.
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
Ja również dziękuje za turniej. Uwielbiam ludzi z Lubelca ich historie o lokalnych animozjach i ich samych za ich równość nie bez powodu byłem w Mori. Dziękuje również chłopakom za gościnność odwdzięczę się następnym razem. Jedyne czego mi brakło to kilka znajomych mordek i konkretnej Lubelskiej najebki. Życzę wam na przyszłość większej konsolidacji graczy z regionu. Lublin ma duży potencjał niestety często podcinany przez wzajemne głupie sprzeczki właściwie nie spotykane w innych regionach (chyba, że ja o czymś nie wiem). Co do samego wyboru lokalizacji uważam, że konwent w tym formacie jest spoko można ukradkiem z niego po bitwach skorzystać. Możliwość zagrania 7 bitew też uważam za zajebistą z pewnością wyłania prawdziwie najlepszego gracza. Co do samych bitew przepraszam za wszystkie wały, ale najbardziej przepraszam siebie bo dopiero w 5 bitwie poznałem wszystkie bonusy swojej armii . Mój łączny wynik - żal dupę ściska . Pamiętna gra w czoko kości nie wiem chyba w nie wygrałem, nie pamiętam - ups spałem
Dla mnie i myśle dla innych ma to o tyle znaczenie że lubie jak na początku turnieju wszyscy mają równe szanse.Gasior pisze: @Lazur - jeździsz na turnieje raz na pół roku, co w takim razie wnosi w twoje życie to czy zdobędziesz 100 czy 50 pkt z mastera, skoro i tak w lidze nie będzie to miało znaczenia?.
Jestem za punktami za hobbystyke bo to nieodłączna część tej gry ale karać kogoś za to że jednak nagle może sie wyrwać i pojechać to słaba opcja. Zdecydowanie bardziej preferuje np przedpłate 50 zł/na miejscu 60 zł co chyba nawet dla organizatora jest lepsze niż zabieranie punktów bez wymiernych korzyści.
Dla organizatora znacznie ważniejsze jest poznanie ilości graczy przed turniejem - dzieki temu wie ile stołów ma przewieźć, rozstawic, jak wygląda budżet nie w godzinę po rozpoczęciu turnieju...
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
Chłopaki, ja wiem że Lazur to Lazur, ale racje ma. Punktowanie przedpłaty jest marne
Ale już np. wejściówka standardowa +10 zeta jeżeli nie uiścisz przedpłaty jest super. Jesteś pewniakiem ze przyjedziesz - zapłacisz przedpłatę. Nie jesteś pewniakiem? 10 zeta to nie jest ten rodzaj dopłaty, która sprawi, ze wyjazd na daleki wschód przestanie się opłacać. Natomiast gra bez 10 punktów? To już nie jest turniej, w którym mogę powalczyć o top więc go odpuszczam.
Organizator wygrywa w opcji numer 2, a nie prehistorycznej opcji z punktami.
Ale już np. wejściówka standardowa +10 zeta jeżeli nie uiścisz przedpłaty jest super. Jesteś pewniakiem ze przyjedziesz - zapłacisz przedpłatę. Nie jesteś pewniakiem? 10 zeta to nie jest ten rodzaj dopłaty, która sprawi, ze wyjazd na daleki wschód przestanie się opłacać. Natomiast gra bez 10 punktów? To już nie jest turniej, w którym mogę powalczyć o top więc go odpuszczam.
Organizator wygrywa w opcji numer 2, a nie prehistorycznej opcji z punktami.
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
Może tych punktów za przedplate było więcej niż zwykle, ale widzę je w każdym regulaminie masterowym.
W sobotę rano nie będę jechać do sklepów dokupić kilka zgrzewek napojów czy szukać sklepu gdzie dokupię te kilka nagród losowych bo nagle mam te kilka graczy więcej. Rozstawic zapasowy blat to nie problem ale już wyczarować kilka stołów w 10minut żeby każdy zaczął bitwę o tej samej godzinie jest trudne szczególnie gdy dzień wcześniej przychodzą xwingi i 40k i pożyczają blaty na swój turniej na konwencie. Szkoda że wychodzi to dopiero po turnieju, gdyby ktoś mi zwrócił uwagę wcześniej przemyslalbym te punkty i może nie byłoby ich tak dużo. W każdym razie było 170pkt do zdobycia plus 10pkt za przedplate, proporcja wydawała mi się właściwa. Za rok będzie mniej.
Kilka osób wypowiadało się telewizji, oto reportaż :
http://lublin.tvp.pl/27072304/fantastyc ... nt-swidkon
W sobotę rano nie będę jechać do sklepów dokupić kilka zgrzewek napojów czy szukać sklepu gdzie dokupię te kilka nagród losowych bo nagle mam te kilka graczy więcej. Rozstawic zapasowy blat to nie problem ale już wyczarować kilka stołów w 10minut żeby każdy zaczął bitwę o tej samej godzinie jest trudne szczególnie gdy dzień wcześniej przychodzą xwingi i 40k i pożyczają blaty na swój turniej na konwencie. Szkoda że wychodzi to dopiero po turnieju, gdyby ktoś mi zwrócił uwagę wcześniej przemyslalbym te punkty i może nie byłoby ich tak dużo. W każdym razie było 170pkt do zdobycia plus 10pkt za przedplate, proporcja wydawała mi się właściwa. Za rok będzie mniej.
Kilka osób wypowiadało się telewizji, oto reportaż :
http://lublin.tvp.pl/27072304/fantastyc ... nt-swidkon
Hehe jak słodka dyskusja pełna hipokryzji
Osobom które płakały że siusiakowy format turnieju też można odpowiedzieć - było wiadomo co będziemy grac wiec nie macie prawa narzekać.
Każdy ma prawo zwrócić uwag na to co mu nie pasowało. Nikt z tu piszących nie marudzi że coś mu zabrano.
Ale:
Zwróć my uwagę na to co sie stało z wynikami juz po turnieju i po ogłoszeniu wyników, np Psz który był 4, przeboleć nie mógł że nie 3 ... a skończył 7.
Wiadomo było że tak będzie - na oczywiście, każdy znał regulamin, błąd Stana że nie dodał tych punktów od razu, prawda ?
Osobom które płakały że siusiakowy format turnieju też można odpowiedzieć - było wiadomo co będziemy grac wiec nie macie prawa narzekać.
Każdy ma prawo zwrócić uwag na to co mu nie pasowało. Nikt z tu piszących nie marudzi że coś mu zabrano.
Ale:
Zwróć my uwagę na to co sie stało z wynikami juz po turnieju i po ogłoszeniu wyników, np Psz który był 4, przeboleć nie mógł że nie 3 ... a skończył 7.
Wiadomo było że tak będzie - na oczywiście, każdy znał regulamin, błąd Stana że nie dodał tych punktów od razu, prawda ?
Czcij Koze !!
Twoja Stara gra w Age of Sigmar !
Twoja Stara gra w Age of Sigmar !
Dopiero udało mi się odespać konwent.
Dziękuję wszystkim za przybycie, przeciwnikom za całkowicie bezspinowe bitwy, Stanowi za pożyczenie armii i Kamilowi za poranne partyjki Magii i Miecza Gratulacje dla Lipka za zwycięstwo.
A oto krótki raport z moich bitew:
Bitwa 1 - Gąsior, VC, classic, breakthrough
W ciągu pierwszych 3 tur wypaliłem vargheisty oraz rozstrzelałem morghasty. Potem ruszyłem na klocki szkieletów i zombiaków. Zabiłem dwa kloce, ale nie zdążyłem zrobić scenariusza. W dodatku trzeci klocek Gąsiora dreptał powoli przy krawędzi bocznej na moją stronę i zrobił ten scenariusz. Mogłem go zabić w ostatniej turze ludojadami, ale zostali oni zablokowani w walce przez ostatniego szkieleta który przeżył potężnego brejka. Zabiłem wszystko oprócz bohaterów i oddziału zombie. Sam nie straciłem niczego. Ostatecznie 13:7 dla mnie.
Bitwa 2 - Mlepkows, Ogry, diagonal, ???
Zapomniałem, że yeti mają vanguarda i przez to wyszły mi na flankę w taki sposób, że nie mogłem w nich czarować. Wypaliłem kota i trochę byków, ostrzelałem stonehorna i mourny. Yeti i stonehrone upolowali moje działo, ale potem zginęli w walce z ludojadami. Hunter wpadł odboku w gutstar i zginął w pojedynku z moim BSB. Mourny i yeti wpadły w ludojady i oberwali ostro zanim uderzyli. Mój gutstar wpadł jeszcze w byki z magiem. Wyczyściłem stół tracąc tylko działo. 20:0
Bitwa 3 - Laik, Leśne Elfy, diagonal, secure target
Napierałem na łuczników z bohaterami kompletnie ignorując jastrzębie. Myślałem, że mają po jednym ataku jak dawniej. Wypaliłem jeden oddział łuków i dostałem kanapkę sisterek i jastrzębi na gutstar. Został mi tylko champion i bohaterowie, ale ustałem brejka i zabiłem jedne jastrzębie. Ludojady skontrowały i było pozamiatane. Potem przez 2 tury wymienialiśmy się pociskami w skutek czego na stole został mój blaster, kadra laika i jeden szeregowy łucznik. Strzałem z działa zdjąłem BSB i ostatniego łucznika, a potem szarżą i redirectem zmusiłem obu magów do ucieczki. Ostatecznie 9:11 dla Laika.
Bitwa 4 – Myth, Imperium, diagonal, secure target
Zacząłem bitwę od wrzucenia dwóch ripów i wysadzenia sobie maga w skutek czego te czary nawet nie zadziałały. Napierałem dość ostro, ale straciłem prawie wszystkich irongutów i musiałem uciec przed szarżą. Niestety bitwy nie przeżyli, bo rejtarzy strzelali do nich jeszcze przez 4 tury. Ludojady rozwinięte w jeden szereg wpadły w halabardników w jeziorku. Już myślałem, że ich złamałem, bo brejk był solidny, ale w inicjatywie 0 kapłan dosunął się do walki z powodu strat i zadał mi ostatnią ranę na oddziale. Na koniec zestrzeliłem czołg z działa. Ostatecznie 1:19.
Bitwa 5 – Danrakh, Kransale, classic, capture the flag
W tej bitwie miałem takiego farta w magii i strzelaniu, że w ciągu dwóch tur przeciwnikowi zostało na stole dwóch rannych bohaterów w oddziale 3 longbeardów, jeden helikopter, górnicy i jeden gwardzista na jednej ranie. Nie było sensu dalej grać. 20:0
Bitwa 6 – Kondek, Zwierzoludzie, flank attack, hold the ground
Rozstawiłem się w narożniku w taki sposób, żeby działo było zakryte przed ambuszami i czekałem. W ciągu dwóch pierwszych tur zabiłem 2 duże rydwany i BSB, część jednostek uciekła. Generał na rydwanie wpadł w ludojady i zginął. Gutstar zabił jeden oddział gorów. A kolejny wypaliłem fireballem i zmusiłem do ucieczki za stół. Ponieważ były jeszcze 3 moje tury Kondek się poddał. 20:0
Bitwa 7 – Kołata, Zwierzoludzie, diagonal, capture the flag
Przeciwnik schował wszystko co ważna za górką i czekał na ambusze. Wypaliłem rydwan i kilka gorów, i kilka ran na kolejnym rydwanie i BSB. W drugiej turze Kołaty wyszedł ambusz i cała armia ruszyła do przodu. Zadałem 5 ran na gorgonie ze strzelania, a z magii zadałem rany na oddziale rydwanów z bohaterami. Rydwany spaliły szarżę w gutstar ale miały aż 12 do wyrzucenia. W ramach kontry ja spaliłem szarżę gutstarem, chociaż musiałem wyrzucić 7. Pozostało mi więc ostrzelanie tych rydwanów. Ze stand and shoota zginął ostatni szeregowy rydwan i kadra oblała panikę. W tym momencie z racji tego, że to była trzecia tura Kołata się poddał. 20:0
W sumie ugrałem 103 punkty z bitew. Z wyniku jestem bardzo zadowolony tym bardziej, że ogrami grałem tylko jeden turniej w życiu i to w 2005 roku.
Dziękuję wszystkim za przybycie, przeciwnikom za całkowicie bezspinowe bitwy, Stanowi za pożyczenie armii i Kamilowi za poranne partyjki Magii i Miecza Gratulacje dla Lipka za zwycięstwo.
A oto krótki raport z moich bitew:
Bitwa 1 - Gąsior, VC, classic, breakthrough
W ciągu pierwszych 3 tur wypaliłem vargheisty oraz rozstrzelałem morghasty. Potem ruszyłem na klocki szkieletów i zombiaków. Zabiłem dwa kloce, ale nie zdążyłem zrobić scenariusza. W dodatku trzeci klocek Gąsiora dreptał powoli przy krawędzi bocznej na moją stronę i zrobił ten scenariusz. Mogłem go zabić w ostatniej turze ludojadami, ale zostali oni zablokowani w walce przez ostatniego szkieleta który przeżył potężnego brejka. Zabiłem wszystko oprócz bohaterów i oddziału zombie. Sam nie straciłem niczego. Ostatecznie 13:7 dla mnie.
Bitwa 2 - Mlepkows, Ogry, diagonal, ???
Zapomniałem, że yeti mają vanguarda i przez to wyszły mi na flankę w taki sposób, że nie mogłem w nich czarować. Wypaliłem kota i trochę byków, ostrzelałem stonehorna i mourny. Yeti i stonehrone upolowali moje działo, ale potem zginęli w walce z ludojadami. Hunter wpadł odboku w gutstar i zginął w pojedynku z moim BSB. Mourny i yeti wpadły w ludojady i oberwali ostro zanim uderzyli. Mój gutstar wpadł jeszcze w byki z magiem. Wyczyściłem stół tracąc tylko działo. 20:0
Bitwa 3 - Laik, Leśne Elfy, diagonal, secure target
Napierałem na łuczników z bohaterami kompletnie ignorując jastrzębie. Myślałem, że mają po jednym ataku jak dawniej. Wypaliłem jeden oddział łuków i dostałem kanapkę sisterek i jastrzębi na gutstar. Został mi tylko champion i bohaterowie, ale ustałem brejka i zabiłem jedne jastrzębie. Ludojady skontrowały i było pozamiatane. Potem przez 2 tury wymienialiśmy się pociskami w skutek czego na stole został mój blaster, kadra laika i jeden szeregowy łucznik. Strzałem z działa zdjąłem BSB i ostatniego łucznika, a potem szarżą i redirectem zmusiłem obu magów do ucieczki. Ostatecznie 9:11 dla Laika.
Bitwa 4 – Myth, Imperium, diagonal, secure target
Zacząłem bitwę od wrzucenia dwóch ripów i wysadzenia sobie maga w skutek czego te czary nawet nie zadziałały. Napierałem dość ostro, ale straciłem prawie wszystkich irongutów i musiałem uciec przed szarżą. Niestety bitwy nie przeżyli, bo rejtarzy strzelali do nich jeszcze przez 4 tury. Ludojady rozwinięte w jeden szereg wpadły w halabardników w jeziorku. Już myślałem, że ich złamałem, bo brejk był solidny, ale w inicjatywie 0 kapłan dosunął się do walki z powodu strat i zadał mi ostatnią ranę na oddziale. Na koniec zestrzeliłem czołg z działa. Ostatecznie 1:19.
Bitwa 5 – Danrakh, Kransale, classic, capture the flag
W tej bitwie miałem takiego farta w magii i strzelaniu, że w ciągu dwóch tur przeciwnikowi zostało na stole dwóch rannych bohaterów w oddziale 3 longbeardów, jeden helikopter, górnicy i jeden gwardzista na jednej ranie. Nie było sensu dalej grać. 20:0
Bitwa 6 – Kondek, Zwierzoludzie, flank attack, hold the ground
Rozstawiłem się w narożniku w taki sposób, żeby działo było zakryte przed ambuszami i czekałem. W ciągu dwóch pierwszych tur zabiłem 2 duże rydwany i BSB, część jednostek uciekła. Generał na rydwanie wpadł w ludojady i zginął. Gutstar zabił jeden oddział gorów. A kolejny wypaliłem fireballem i zmusiłem do ucieczki za stół. Ponieważ były jeszcze 3 moje tury Kondek się poddał. 20:0
Bitwa 7 – Kołata, Zwierzoludzie, diagonal, capture the flag
Przeciwnik schował wszystko co ważna za górką i czekał na ambusze. Wypaliłem rydwan i kilka gorów, i kilka ran na kolejnym rydwanie i BSB. W drugiej turze Kołaty wyszedł ambusz i cała armia ruszyła do przodu. Zadałem 5 ran na gorgonie ze strzelania, a z magii zadałem rany na oddziale rydwanów z bohaterami. Rydwany spaliły szarżę w gutstar ale miały aż 12 do wyrzucenia. W ramach kontry ja spaliłem szarżę gutstarem, chociaż musiałem wyrzucić 7. Pozostało mi więc ostrzelanie tych rydwanów. Ze stand and shoota zginął ostatni szeregowy rydwan i kadra oblała panikę. W tym momencie z racji tego, że to była trzecia tura Kołata się poddał. 20:0
W sumie ugrałem 103 punkty z bitew. Z wyniku jestem bardzo zadowolony tym bardziej, że ogrami grałem tylko jeden turniej w życiu i to w 2005 roku.
Żeby nie było.
Nie narzekam bo świadomie przedplaty nie zrobiłem.
Nie wiem też czemu tylko 15 pkt z hobby ale nic to
Żałowałem bo zagranie jak lama z laikiem spowodowało że z 10-10 zrobiło się 7-13.
Osobiście najwazniejsze że byłem 4 z bitew oraz świadomość że mogło być lepiej
Nie narzekam bo świadomie przedplaty nie zrobiłem.
Nie wiem też czemu tylko 15 pkt z hobby ale nic to
Żałowałem bo zagranie jak lama z laikiem spowodowało że z 10-10 zrobiło się 7-13.
Osobiście najwazniejsze że byłem 4 z bitew oraz świadomość że mogło być lepiej
Stan, no offence, przeciwnikiem punktowania przedpłat byłem od zawsze. Niezaleznie od turnieju. To czy będziesz w top3 czy top10 zalezy czesto od 2-3 punktów, co dopiero od 10ciu. Dla mnie każda liczba wieksza od 0 jest bez sensu.
Brak przedpłaty to często też brak obiadów - racjonalny, bo zamawiasz je kilak dni przed turem jeżeli ogarniasz catering - więc koszty sa spore dla "spontana". A z tymi stołami to nie przesadzaj - osoby, które wiedzą że pojadą, wiedza to często w piątek rano i zdazą Ci napisac, a jak robisz mastera to pewnie gdzies w planach masz, ze te 50 osob sie pojawi, wiec i podwedzenie 3 stołów przed blatowaniem w piatek Ci sie uda. A piszesz tak, jakby dodatkowe osoby w sobotę już Ci tylko przeszkadzały (a jednak dwie dodatkowe dałyby zwycięzcom komfort 300punktów) Ja co prawda nie organizowałem samodzielnie 2 dniowego eventu, ale czesto pomagałem Solowi i wiem jakie stawia to przed człowiekiem problemy i że przedpłaty sa ważne. Ale punktowanie ich to błąd. Promowac wygodą (posiłek) ceną (wyzsza cena za brak przedplaty, zwroc uwage, ze nie proponuje "taniej" dla przedplat, zeby organizator nie tracil na tym, ze oferuje przedplate) ale walka o top nie powinna sie na tym rozstrzygac.
Brak przedpłaty to często też brak obiadów - racjonalny, bo zamawiasz je kilak dni przed turem jeżeli ogarniasz catering - więc koszty sa spore dla "spontana". A z tymi stołami to nie przesadzaj - osoby, które wiedzą że pojadą, wiedza to często w piątek rano i zdazą Ci napisac, a jak robisz mastera to pewnie gdzies w planach masz, ze te 50 osob sie pojawi, wiec i podwedzenie 3 stołów przed blatowaniem w piatek Ci sie uda. A piszesz tak, jakby dodatkowe osoby w sobotę już Ci tylko przeszkadzały (a jednak dwie dodatkowe dałyby zwycięzcom komfort 300punktów) Ja co prawda nie organizowałem samodzielnie 2 dniowego eventu, ale czesto pomagałem Solowi i wiem jakie stawia to przed człowiekiem problemy i że przedpłaty sa ważne. Ale punktowanie ich to błąd. Promowac wygodą (posiłek) ceną (wyzsza cena za brak przedplaty, zwroc uwage, ze nie proponuje "taniej" dla przedplat, zeby organizator nie tracil na tym, ze oferuje przedplate) ale walka o top nie powinna sie na tym rozstrzygac.
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
Jak sam wspominasz, nie organizowałeś sam podobnego eventu. Z boku wszystko wydaje się proste.
Każdy gracz cieszy i bardzo mi miło że przyjechały też osoby bez przedpłat. Bez nich nie byłoby tego mastera.
Punktów było za dużo, biję się w pierś. Ale rezygnacja z nich całkowicie jest moim zdaniem błędem.
Sam mówisz, że 10zł więcej dla gracza to żadna różnica. Tak się składa że dla mnie jako organizatora to też bez różnicy, czy dostałbym te 50zł więcej w sobotę.
Dla mnie liczy się to, że 5 dni przed turniejem mam jakiś budżet i wiem, że nie muszę odwoływać imprezy.
Bo może przyjechać połowa uczestników bez przedpłaty. A może nie przyjechać nikt. I wtedy impreza jest na minusie i ja muszę do tego dołożyć.
Każdy gracz cieszy i bardzo mi miło że przyjechały też osoby bez przedpłat. Bez nich nie byłoby tego mastera.
Punktów było za dużo, biję się w pierś. Ale rezygnacja z nich całkowicie jest moim zdaniem błędem.
Sam mówisz, że 10zł więcej dla gracza to żadna różnica. Tak się składa że dla mnie jako organizatora to też bez różnicy, czy dostałbym te 50zł więcej w sobotę.
Dla mnie liczy się to, że 5 dni przed turniejem mam jakiś budżet i wiem, że nie muszę odwoływać imprezy.
Bo może przyjechać połowa uczestników bez przedpłaty. A może nie przyjechać nikt. I wtedy impreza jest na minusie i ja muszę do tego dołożyć.
Na wstępie zaznacze że mimo chęci nie było mnie na turnieju.
Ale chcialem tylko dodać że moim zdaniem organizatorzy turniejów i ich praca nie jest czesto doceniana .
Wiadomo ze fajnie by bylo bez punktow za przedpłaty ale jak Stan zauważył na czyms trzeba opierac kosztorys.
I jeszcze jedno, zajebisty reportaż, dawno nie widzialem żeby ktoś tak fajnie relacjonował turniej."To nie są dzieci" i Kaleson na pierwszym planie
Ale chcialem tylko dodać że moim zdaniem organizatorzy turniejów i ich praca nie jest czesto doceniana .
Wiadomo ze fajnie by bylo bez punktow za przedpłaty ale jak Stan zauważył na czyms trzeba opierac kosztorys.
I jeszcze jedno, zajebisty reportaż, dawno nie widzialem żeby ktoś tak fajnie relacjonował turniej."To nie są dzieci" i Kaleson na pierwszym planie
Pozdrawiamy nasze gwiazdy telewizyjne. Do zobaczenia na "Taniec z Orkami" w TVN i "Krasnoludy:Jak oni śpiewają", szkoda że nie było wywiadów w warzywniaku , może wtedy zaprosili by mnie do "Agro Biznes"
http://www.lublin.tvp.pl/27072355/fanta ... nt-swidkon
http://www.lublin.tvp.pl/27072355/fanta ... nt-swidkon
- Shakin' Dudi
- Masakrator
- Posty: 2632
- Lokalizacja: Moria - Lublin
przedpłaty muszą być. Niemniej jestem za zwrotem gdy ktoś na kilka dni przed turniejem da znać, że nie przyjedzie. Takie jest moje zdanie w temacie. Przez brak zwrotu kwoty za turniej (z przyczyn od nas niezależnych na tydzień przed turniejem ) nigdy nie pojadę na Śląsk. Bo czuje się okradziony. Punkty muszą jednak być bo to mobilizuje do przedpłat.-Qc- pisze:Stan, no offence, przeciwnikiem punktowania przedpłat byłem od zawsze. Niezaleznie od turnieju. To czy będziesz w top3 czy top10 zalezy czesto od 2-3 punktów, co dopiero od 10ciu. Dla mnie każda liczba wieksza od 0 jest bez sensu.
Brak przedpłaty to często też brak obiadów - racjonalny, bo zamawiasz je kilak dni przed turem jeżeli ogarniasz catering - więc koszty sa spore dla "spontana". A z tymi stołami to nie przesadzaj - osoby, które wiedzą że pojadą, wiedza to często w piątek rano i zdazą Ci napisac, a jak robisz mastera to pewnie gdzies w planach masz, ze te 50 osob sie pojawi, wiec i podwedzenie 3 stołów przed blatowaniem w piatek Ci sie uda. A piszesz tak, jakby dodatkowe osoby w sobotę już Ci tylko przeszkadzały (a jednak dwie dodatkowe dałyby zwycięzcom komfort 300punktów) Ja co prawda nie organizowałem samodzielnie 2 dniowego eventu, ale czesto pomagałem Solowi i wiem jakie stawia to przed człowiekiem problemy i że przedpłaty sa ważne. Ale punktowanie ich to błąd. Promowac wygodą (posiłek) ceną (wyzsza cena za brak przedplaty, zwroc uwage, ze nie proponuje "taniej" dla przedplat, zeby organizator nie tracil na tym, ze oferuje przedplate) ale walka o top nie powinna sie na tym rozstrzygac.
Dziopie, za rok masz zagwarantowaną najebkę . Animozji u nas nie ma o ile się jeden pan nie uruchomi z czeluści jak czasami ten schizofrenik potrafi (albo inne choróbsko, ciężka i nieprzyjemna sprawa). Mamy całkiem zgraną ekipę i to ludzi, którzy są od lat ale zaczynali jaki dzieciaczki, których można nie kojarzyć.
Za rok będzie lepiej! Gwarantuje wam to!
Sam nie mogłem być i jest mi niezmiernie z tego faktu źle na Łódź też mi się nie uda bo mi się terminy nakładaję (przepraszam tych wszystkich ludzi, których wprowadziłem w błąd dopiero jak spojrzałem w kalendarz to się okazało kiszka)
Ostatnio zmieniony 27 wrz 2016, o 13:40 przez Shakin' Dudi, łącznie zmieniany 1 raz.
Tylko w momencie w którym przyjeżdża na spontanie 10 osób i tak musisz te 5 blatów rozstawić i tak.
Zmienia się tylko to że te 10 osób zaczyna turniej z ujemnymi punktami.
Faktycznie brzmi to jakby te punkty były dane po to żeby zniechęcić osoby bez przedpłaty ale podejrzewam że nie taki był zamysł tej wypowiedzi. Jak Qc mądrze stwierdził Lazur jest Lazurem, mankament (moim zdaniem) zasygnalizowałem ciesze się że jakaś dyskusja sie wywiązała z tego i wnioski wyciągnięte więc misja spełniona
Zmienia się tylko to że te 10 osób zaczyna turniej z ujemnymi punktami.
Faktycznie brzmi to jakby te punkty były dane po to żeby zniechęcić osoby bez przedpłaty ale podejrzewam że nie taki był zamysł tej wypowiedzi. Jak Qc mądrze stwierdził Lazur jest Lazurem, mankament (moim zdaniem) zasygnalizowałem ciesze się że jakaś dyskusja sie wywiązała z tego i wnioski wyciągnięte więc misja spełniona
turniej był bardzo udany, pozdrawiam przeciwników i resztę ekipy nie wiem skąd nagle takie narzekanie, zwłaszcza w czasach drastycznego spadku ilości graczy, a przedpłaty i punkty za to muszą być, to jest ważna informacja dla organizatora każdego mastera który ma pełno roboty na głowie i wkłada dużo wysiłku w organizację