9th Age

[DarekH]

jak za wszelką cenę chce się wygrać, i bez opamiętania "ciska" się 5 kości to trzeba być też przygotowanym na opiekę nad magiem-warzywniakiem

Tak patrzę na tą magię. I myślę o turnieju w Poznaniu to kurde są tam takie czary ktore z 5 kości się rzuca?

No, skoro ktoś potrafi z maga za ponad 1000pkt zrobić warzywko miscastami to może i są!? Ot choćby taka 1 z Witchcrafta

[swieta_barbara]

Jak rzucasz 2:3 na kościach i koniecznie chcesz przepchnąć jeden czar, to napieprzasz z 5.

[Klaudel]

Moje wstepne obserwacje:
- magia jest nierowna, ogolnie za slaba i lekko przekombinowana, niektore lore'y nie pasuja do armii,
- miscast mocno chloszcze elfy,
- 4500 wydaje sie byc ciut za malo,
- jest duza roznorodnosc rozpisek,
- wbrew obawom spamowe rozpiski nie zdominowaly mety,
- zrobilo sie duzo TP a malo maszyn,
- da sie spokojnie grac bez magii,
- limity kompozycji armii sa zbyt ciasne (przede wszystkim 30-35% na characterach przy 4500 to slabo),
- ci, co wygrywali w 1.1, dalej wygrywaja w 1.2

[Gokish]

- ci, co wygrywali w 1.1, dalej wygrywaja w 1.2

a to w tym to nawet można dodać Ci co grali i wygrywali w 5/6/7/8 ed i grają dalej teraz też wygrywają

[Stan]

Lipek wygrywa kolejnego mastera demonami, mam nadzieję że poleci wreszcie nerf na nie jakiś

[Klaudel]

Zapowiedzi na grudzien.

http://www.the-ninth-age.com/news/index ... -3-of-t9a/

Szkoda, ze nie chca ruszyc tego 4500...

[Kołata]

E tam, 4500 jest spoko. Wymaga poświęceń, a przy nowej kompozycji armii najczęściej pierwsze z rozpy wylatują śmieci, więc gra się szybciej i przyjemniej. Te dodatkowe 500 pts to tak naprawdę 125 więcej w corach i zostaje 375 na 1 średniej wielkości oddział, słabego monstera lub 2-3 śmieci. Nic specjalnie strasznego. Njważniejsze to pamiętać, że przeciwnik też musiał te 500 pts wywalić z rozpy i od razu robi się lżej na sercu

[QQrydza]

Jak battle chce konkurowac z innymi zywymi systemami, to format pwinien isc w kierunku 4000 punktów.

A ty mialbys Kolata 15% w core wiec neco mniej

[wind_sower]

E tam, 4500 jest spoko. Wymaga poświęceń, a przy nowej kompozycji armii najczęściej pierwsze z rozpy wylatują śmieci, więc gra się szybciej i przyjemniej. Te dodatkowe 500 pts to tak naprawdę 125 więcej w corach i zostaje 375 na 1 średniej wielkości oddział, słabego monstera lub 2-3 śmieci. Nic specjalnie strasznego. Njważniejsze to pamiętać, że przeciwnik też musiał te 500 pts wywalić z rozpy i od razu robi się lżej na sercu

+1

[Klaudel]

Wlasnie, wymaga poswiecen. Po co ja mam sie poswiecac, jak tworze rozpiske? Ja chce.sobie wziac fajny przedmiot na generale

@Qc i okraglych podstawek

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[Ciara]

Jak battle chce konkurowac z innymi zywymi systemami, to format pwinien isc w kierunku 4000 punktów.

Dlaczego dokładnie 4k?


Imo 4,5k jest spoko i myślę że specjalnie sugeruję to jako format do grania. Na 4500 wood elfom nie wchodzą idealnie łuki w core, wdg bodajże 3x shaggoth i pewnie tego jest więcej.

[QQrydza]

Dlatego że ponizej 2k gra robi sie już warzywna, to ostatnia granica punktowa przy której mówimy o sensownym rozmiarze. A powinna byc to najniższa mozliwa liczba, zeby gralo sie szybciej - 3,5h na bitwę na 2,5k z których połowa była i tak niedograna jest bez sensu.

[Laik]

dla mnie 1.2 > 1.1 = 20% szybsza gra

[Blaesus]

Moje wrażenia z sobotniego turnieju potwierdziły moje pierwsze wrażenia - Rule book +++ Army booki ---:
I. gra się szybciej:
+ 1. nie wiem, czy to kwestia mniejszej punktacji, bo część graczy miała znacznie mniej herosów przez co ilość unitów ta sama
+ 2. Templatki, scatterkę i artylerkę z miłą chęcią schowam do pudła :
+ a) nikt nie szuka po stole "gdzie ta scatterka?"
+ b) "widział ktoś moją templatkę? Kto mi ukradł?"
+ c) Nie ma problemów z oceną ile modeli zostało trafionych i w którą stronę dokładnie odchyliło placek
+ d) Nikt nie przychodzi z 12toma kartami magii i nie zastanawia się co ma rzucić (nie mówiąc o tym, że przeciwnik nie pamięta totalnie czarów po drugiej stronie i co chwilę się dopytuje)
II. Magia - o wiele przyjemniejsza
+ Nowy Miscast jeszcze bardziej odzwierciedla ilość użytych kości
+ Jak w punkcie wyżej - mniej czarów
+ NAJWAŻNIEJSZE - magia nie jest obowiązkowa (jeśli nie mówimy o truposzach). - da się grać bez niej
- Przy każdej szkole co chwilę sprawdza się (szczególnie przy Boundspellach) - czy są tam czary klasy A, czy T. Cosmologii nawet nie próbuję dotykać
+ Mniejsza ilość szkół na plus - wcześniej różniły się głównie fluffem
III. Army Booki: (Moja ocena na podstawie EoS, więc może być niekompletna):
+ Sam pomysł innych/nowych kategorii moim zdaniem jest dobry (tylko źle zrealizowany)
- Robienie rozpy to była droga przez mękę... Cokolwiek się się dodało, to zaraz zajmowało slot (np. Inżynier - jest bardzo drogi i zabiera 2 sloty, które i tak są bardzo biedne w Imperium), nie można zagrać w pełni we własnym stylu.
- wiele głównych problemów z Army bookiem nie zostało wziętych zupełnie pod uwagę. (e.g. Handgunners - nie dość, że nadal są do bani, to jeszcze zabrano możliwość ulepszenia ich)
IV. Inne zmiany w RB:
+ Więcej woundów na herosach - w końcu są herosami
+ Ustandaryzowanie herosów - Magowie to magowie, a nie chojraki z T4 i Ld8 (mowa o EoS)
+ Wywalenie Banner of Discipline
--- Częste zmiany w krótkim czasie:
- a) Trudno znależć w podręczniku co zmieniło się między 1.2.2. a 1.1. - nie wiem czyj to pomysł, by prawie wszystko na czarno zmienić.... przecież ta edycja ledwo powstała :/
- b) Mając świadomość bliskich i częstych zmian zniechęca do malowania i zbierania nowych figsów - nie wieadomo co i w jakiej ilości będzie można wystawić.
- champion - nie widziałem żadnego na oddziałach strzeleckich, bo po co...

Osobiście widzę że
RB - idzie w dobrą stronę. BARDZO mi się podoba.
AB - tutaj nie wiem - nie odczuwam, by feedback był brany pod uwagę, więc patrząc na teraźniejsze doświadczenia jestem na razie sceptyczny. To pierwszy Army Book Imperium (od 6ed), który mi się nie podoba. 1.1. rządził, 1.2. jest najgorszym jaki miałem.

Na dzień dzisiejszy daję sobie spokój z 9th Age i wziąłem się już za modele do Warzone. Może zagram od czasu do czasu 1 bitwę poza turniejem, ale dla kogoś , kto raz w miesiącu rozgrywa 3 bitwy, ciągłe zmiany to masakra. Czekam, aż zasady się ustabilizują i wtedy zobaczę.

Życzę projektowi jak najlepiej, bo "Batl" to moja pierwsza i jedyna trwała miłość figurkowa.

[Odoamar]

Szkoda ,że na tym forum nie można dawać lajkow.

Fakt grając weekendowo można trochę oglupiec przez ilość zmian. Mam nadzieję że kolejny update będzie stabilny, a potem będą tylko wydawać podręczniki armii.

[Kołata]

--- Częste zmiany w krótkim czasie:
- a) Trudno znależć w podręczniku co zmieniło się między 1.2.2. a 1.1. - nie wiem czyj to pomysł, by prawie wszystko na czarno zmienić.... przecież ta edycja ledwo powstała :/

Na końcu każdego booka jest changelog.

[Laik]

Lubie 9th Age ale zgadzam się że jego twórcy mają sraczke legislacyjna szczególnie w porównaniu z zatwardzeniem GW...

[wind_sower]

Lubie 9th Age ale zgadzam się że jego twórcy mają sraczke legislacyjna szczególnie w porównaniu z zatwardzeniem GW...

+1

[Blaesus]

--- Częste zmiany w krótkim czasie:
- a) Trudno znależć w podręczniku co zmieniło się między 1.2.2. a 1.1. - nie wiem czyj to pomysł, by prawie wszystko na czarno zmienić.... przecież ta edycja ledwo powstała :/

Na końcu każdego booka jest changelog.

Wiem, ale zmian jest mnóstwo - i trzeba biegać na koniec i z powrotem by sprawdzić co się zmieniło, a co dokładniej trzeba dokładnie się wczytać. W skrócie: szybciej jest przeczytać cały podręcznik na nowo, czyli lekko ponad 100 stron i to bardzo uważnie, żeby niczego nie przeoczyć.

Nie wiem ile dni istniało 1.2., zanim powstało 1.2.1., a potem 1.2.2.
Szczególnie, jeśli 2.1 i 2.2 to głównie format tekstu i poprawki literówek.

Lubie 9th Age ale zgadzam się że jego twórcy mają sraczke legislacyjna szczególnie w porównaniu z zatwardzeniem GW...

+1 Miszcz!

[Ciara]

Laik i Blaesus ładnie podsumowali 9th age :d