Dalczego Polacy to PG i czy musimy tacy być ...?

Dyskusje na dowolne tematy, niekoniecznie związane z tematyką forum. To tutaj można poćwiczyć prawy shiftowy.

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo

ODPOWIEDZ
Malal
Kretozord
Posty: 1729

Post autor: Malal »

Masz racje nie rozumiem ni w zab. O jakich "cosiach" pisze. Jakby podal przyklady bym mogl blizej okreslic owe tajemnicze "cosie"
podpis nieregulaminowy - administracja

Awatar użytkownika
thurion
Postownik Niepospolity
Posty: 5391
Lokalizacja: Gdańsk-SNOT

Post autor: thurion »

Hrabia Duuku pisze:
Thurion nie wiem czym ty sie chwalisz że odpłacasz pięknym za nadobne...
zebys wiedial na przyslosc stary (mlody) walkarzu,ze jak mnie zwalujesz to czeka cie to samo z mojej strony ;)

Awatar użytkownika
Gobos
Falubaz
Posty: 1090
Lokalizacja: Strefa Zero/Poznań

Post autor: Gobos »

jak ktos napisal wczesniej - w porazce nie ma nic klimatycznego. gram, zeby wygrywac - dlatego skladajac rozpiske chce zeby byla jak najlepsza, i wykorzystuje kazda mozliwosc (dozwolona zasadami) osiagniecia przewagi w bitwie.
jestem PG i jestem z tego dumny :P
a z miekkimi kluchami nie grywam (chyba ze musze :twisted: )
Jesteś Aspołecznie Nastawionym Kutafonem, Inspirującym Ekstatyczne Lamenty Tłumu, Oraz Imbecylem Demonstrującym Ignorancję, Ogarniającym Tylko Alfabet.

Awatar użytkownika
Kruti
Dżentelmen Ludowy
Posty: 2085

Post autor: Kruti »

Gobos pisze: a z miekkimi kluchami nie grywam (chyba ze musze :twisted: )
Fajnie, że z Ciebie taki twardziel... A grałeś kiedyś z Wiatrakiem, Vladim albo Bilusiem?
Obrazek

Awatar użytkownika
Fensir
Chuck Norris
Posty: 583

Post autor: Fensir »

Nie mów mi tu o Vladim, heavy flamer przeciw czołgom ;)

Awatar użytkownika
Murmandamus
Niszczyciel Światów
Posty: 4837
Lokalizacja: Radom

Post autor: Murmandamus »

jak ktos napisal wczesniej - w porazce nie ma nic klimatycznego. gram, zeby wygrywac - dlatego skladajac rozpiske chce zeby byla jak najlepsza, i wykorzystuje kazda mozliwosc (dozwolona zasadami) osiagniecia przewagi w bitwie.
jestem PG i jestem z tego dumny
a z miekkimi kluchami nie grywam (chyba ze musze )

W porażce równierz może tyle klimatu ile w zwycięztwie (dla imperialisty nieudane odparcie waaaagh orków i wydanie miasta na ich łaskę lub nieudany rajd mrocznych elfów na twierdzę High Elficką lub odpartą zasadzkę sił bestioludzi na kolumnę krasnoludzką przez co transport złota i gromrillu nie dotrze do karaz-a-karak ) .
Gram żeby czerpać przyjemność z samej bitwy - dlatego składając rozpiskę chcę żeby była klimatyczna i w duchu armii którą gram a nie jak klony innych bo taka jest silna na turnieje. Jestem klimaciarzem i jestem z tego dumny.
Z PG raczej nie grywam chyba że muszę(acz te bitwy są dużo mniej przyjemne niż z z normalnymi graczami czy innymi klimaciarzami)
zapraszam na Polskie Forum Kings of War

https://kow.fora.pl/

Cyel
Oszukista
Posty: 821

Post autor: Cyel »

Gobos pisze:... dlatego skladajac rozpiske chce zeby byla jak najlepsza, i wykorzystuje kazda mozliwosc (dozwolona zasadami) osiagniecia przewagi w bitwie.
I co z tego masz?


Odnośnie zagrywek o które tak konkretnie dopytuje Malal -choćby wspominane szczelinki strzeleckie czy wygrywanie na FAQa ( zagrywka z rodzaju "warunkiem powodzenia mojej taktyki jest że przeciwnik nie zna tego FAQa z przedwczoraj")

Ja dla odmiany składając rozpiskę zastanawiam się czy :
a) będzie przyjemnie przeciw niej grać. Musi być na tyle mocna by wsparta moimi umiejętnościami nie być spacerkiem w parku ,ale na tyle słaba by przeciwnik ze słabszą rozpiską też mógł z nią wygrać jeśli będzie grał lepiej.
b) jest oryginalna,zawiera niewystawiane zazwyczaj jednostki.
c) aspekt modelarski, za dużo by rozpisywać;)

ale przede wszystkim

d) czy będę miał satysfakcję ze zwycięstw tą rozpiską. Czy będę czuł ze ewentualne zwyciestwo zawdzieczam sobie -czy jej.

Odkąd grywam na turniejach gracze wygrywający standardami pg najwyzej budzą u mnie pobłażliwe prychnięcie ("wygrał? a czym grał? aaaa...phi :roll: ") Szacunek mają u mnie gracze walczący armiami z klasą,nietypowymi, pozornie słabymi ("wygrał? a czym grał? serio :shock: ? O kurde, gość musi być boski!")






Odnośnie zagrywek o które tak konkretnie dopytuje Malal -choćby wspominane szczelinki strzeleckie czy wygrywanie na FAQa ( zagrywka z rodzaju "warunkiem powodzenia mojej taktyki jest że przeciwnik nie zna tego FAQa z przedwczoraj")

Z zagrywkami typu Fanatic Slingshot czy teleportujący się 20" Minerzy nie miałem kontaktu...ale skoro w uściśleniachsą wyjaśniane,to chyba jakiemuś "geniuszowi taktyki" ich wykorzystanie na turnieju musiało przyjść do głowy... :roll:

Malal
Kretozord
Posty: 1729

Post autor: Malal »

Omg zagrywka FAQ? moze dlatego ze znam FAQ to nikt mnie na nia zlapac nie mogl ani nie probowal ale sporo ogladalem gier innych ludzi i jakos nikt na zagrywke FAQ nie gral :roll:

Strzelinki strzeleckie :?: Ja akurat jestem<bylem> za nimi. Taktyka taka sama jak wystwianie pod nos khornikom jakis plewow by potem im w bok wjechac. Malo klimatyczne za to skuteczne. Zreszta od ponad roku nieakutalna. Slabe te przyklady..Raczej role tutaj odgrywaja uprzedzenia niz faktyczne sprawy :roll: A "wynalazca" strzelinek strzeleckich nie byl przypadkiem Pan Stefan Satora?Obecny<przynajmniej rok-dwa lata temu> klimaciaz krzyczacy ze PG jest fe :roll:

Oraz rozpiska nie zapewnia wygranej. Nie te czasy gdzie na turnieju bylo 4-6 kandydatow na top 3 a potem "kelnerzy". Ja rozpiski na turniej robie takie z ktorymi sie czuje dobrze a nie pod katem skutecznosci/klimatu. Choc kinga skladam aby byl skuteczny :wink: i klimatyczny 8)
podpis nieregulaminowy - administracja

Awatar użytkownika
Reyki
Masakrator
Posty: 2434
Lokalizacja: ReyCast Event Team

Post autor: Reyki »

Ale szczelinkę można klimatycznie wytłumaczyć(pokażemy jakiego mamy skilla panowie artylerzyści!!Trafimy pomiędzy tymi regimentami!!)
Gra w warzywniaku uświadomiła mi że zawsze chciałem zostać ogrodnikiem. Taki spokój, można się wyciszyć i bez napinki poturlać kostkami.

KFC-Karl Franz Chicken

Cyel
Oszukista
Posty: 821

Post autor: Cyel »

Malal pisze: Ja rozpiski na turniej robie takie z ktorymi sie czuje dobrze a nie pod katem skutecznosci/klimatu.
Ale grasz Tomb Kings ...a Gentelman's Choice ;)

A listę nieeleganckich zagrywek z którymi się spotykałem możnaby ciągnąć... overguessing, clipping (poprzednia ed.),"nieznajomość" niektórych zasad przez czołowych graczy ligi w niektórych momentach , a nawet pomoc sędziego z pewnego niegdyś silnego klubu koledze klubowemu, która kosztowała mnie bitwę niegdyś na Młotku... (powergamer z owego klubu z przegiętymi Skavenami był rozjeżdżany przez moją orczą piechotę...do momentu w któym sędzia stwierdził,że orkowe moby muszą się alignować do jego pojedynczych skirmisherów .... :roll: mam nadzieję że wspomniany sędzia do dziś pamięta i się wstydzi;P Wiem,że nadal gra)
Ostatnio zmieniony 11 gru 2007, o 16:05 przez Cyel, łącznie zmieniany 1 raz.

Malal
Kretozord
Posty: 1729

Post autor: Malal »

Wiadomo ze TK sa strasznie przegieta armia :wink: Dlatego nimi gram :D A nie dlatego ze pomagaja mi zniwelowac moje slabe rzuty :twisted:
podpis nieregulaminowy - administracja

Awatar użytkownika
Nordri
Chuck Norris
Posty: 575
Lokalizacja: Greifenhagen

Post autor: Nordri »

Murmandamus pisze:W porażce równierz może tyle klimatu ile w zwycięztwie (dla imperialisty nieudane odparcie waaaagh orków i wydanie miasta na ich łaskę).
A w obronie miasta nagle staje przejeżdżający swoim wózkiem w okolicy arcylektor Sigmara z dwoma czołgami obstawy. :wink:

Awatar użytkownika
Fensir
Chuck Norris
Posty: 583

Post autor: Fensir »

:lol:
Rozbrajające ^^ Ale w sumie mało klimatyczne, czołgi są ponoć bardzo rzadkie :D

Awatar użytkownika
Kołek
Falubaz
Posty: 1147
Lokalizacja: Gdańsk-SNOT

Post autor: Kołek »

dlatego tylko 2 a nie 10 :P

Awatar użytkownika
Reyki
Masakrator
Posty: 2434
Lokalizacja: ReyCast Event Team

Post autor: Reyki »

Bo to oznaczało by ogólna mobilizację.
Pamiętajmy że czołgów było tyle ile prowincji i nie wszystkie funkcjonują teraz dobrze.

Na EEGT faja sytuacje widziałem(na DMP tez z resztą).
Bitwa Imperium na imperium a na stole 2 ołtarze i 4 czołgi.Jak by był parowy to pojawiły by się penie 4 ołtarze i 8 czołgów(IMHO średnio smieszne).
Gra w warzywniaku uświadomiła mi że zawsze chciałem zostać ogrodnikiem. Taki spokój, można się wyciszyć i bez napinki poturlać kostkami.

KFC-Karl Franz Chicken

Awatar użytkownika
Fensir
Chuck Norris
Posty: 583

Post autor: Fensir »

A IMHO to po prostu żałosne. Za dużo PG :P

Awatar użytkownika
Paraszczak
Falubaz
Posty: 1088
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Paraszczak »

Kruti pisze:
Gobos pisze: a z miekkimi kluchami nie grywam (chyba ze musze :twisted: )
Fajnie, że z Ciebie taki twardziel... A grałeś kiedyś z Wiatrakiem, Vladim albo Bilusiem?
Ja grałem. Ze wszystkimi trzema wyżej wymienionymi. I bardzo, ale to bardzo sobie chwalę. Bitwy zażarte, bardzo trudne ale ciekawe. Wielki szacun do wszystkich trzech. W zasadzie, to najbardziej żal "tamtych dni".

pzdr: JP

Awatar użytkownika
Oskar
Wodzirej
Posty: 681
Lokalizacja: Kraków / Żabiniec Imperium Zła

Post autor: Oskar »

Kruti napisał:
Gobos napisał:

a z miekkimi kluchami nie grywam (chyba ze musze )


Fajnie, że z Ciebie taki twardziel... A grałeś kiedyś z Wiatrakiem, Vladim albo Bilusiem?


Ja grałem. Ze wszystkimi trzema wyżej wymienionymi. I bardzo, ale to bardzo sobie chwalę. Bitwy zażarte, bardzo trudne ale ciekawe. Wielki szacun do wszystkich trzech. W zasadzie, to najbardziej żal "tamtych dni".

pzdr: JP
To jak bitwy z Paraszczakami :P :wink: :P :P
Beka na maxa

Awatar użytkownika
Kruti
Dżentelmen Ludowy
Posty: 2085

Post autor: Kruti »

Paraszczak pisze:
Ja grałem. Ze wszystkimi trzema wyżej wymienionymi. I bardzo, ale to bardzo sobie chwalę. Bitwy zażarte, bardzo trudne ale ciekawe. Wielki szacun do wszystkich trzech. W zasadzie, to najbardziej żal "tamtych dni".

pzdr: JP
Żebyś wiedział Stary, po bitwach z nimi (czy też z wami oboma ;) ) czuło się ciężar walki na karku. Ale nie było niesmaku. To była bitwa a nie chińczyk ze zdejmowaniem figurek.

Ale młodzież nigdy tego nie zrozumie ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
KrzysiekW
Wielki Śląski Ninja
Posty: 3850
Lokalizacja: Pilchowice, Klub "Schwarze Pferd"

Post autor: KrzysiekW »

Kruti pisze: To była bitwa a nie chińczyk ze zdejmowaniem figurek.
Piękne słowa. :)

ODPOWIEDZ