A ile wtedy miałeś lat kolego?Kruti pisze:Żebyś wiedział Stary, po bitwach z nimi (czy też z wami oboma ) czuło się ciężar walki na karku. Ale nie było niesmaku. To była bitwa a nie chińczyk ze zdejmowaniem figurek.Paraszczak pisze:
Ja grałem. Ze wszystkimi trzema wyżej wymienionymi. I bardzo, ale to bardzo sobie chwalę. Bitwy zażarte, bardzo trudne ale ciekawe. Wielki szacun do wszystkich trzech. W zasadzie, to najbardziej żal "tamtych dni".
pzdr: JP
Ale młodzież nigdy tego nie zrozumie
Dalczego Polacy to PG i czy musimy tacy być ...?
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
- Kaiserschlacht
- Staroświatowiec
- Posty: 670
- Lokalizacja: 350 Extraordinary Gentlemen
Oj żal, żal. Często wspominamy z Krutim czy Szamanem tamtą złotą erę. Do Bilusia już kilka podchodów robiliśmy by choć rozważył comeback . Ale nie tracimy nadzieiParaszczak pisze:
Ja grałem. Ze wszystkimi trzema wyżej wymienionymi. I bardzo, ale to bardzo sobie chwalę. Bitwy zażarte, bardzo trudne ale ciekawe. Wielki szacun do wszystkich trzech. W zasadzie, to najbardziej żal "tamtych dni".
pzdr: JP
Pzdr,
D.
Hehe, mówisz jak mój dziadek wspominający swoją młodośćKruti pisze:1. 20-25Kołata pisze: A ile wtedy miałeś lat kolego?
2. obecna młodzież przecież
3. obecna młodzież jest z innego materiału ulepiona
Ja mam 24 i świetnie się bawię na turniejach z wieloma wymagającymi przeciwnikami. Raz na jakiś czas zdarza się też bitwa która wyczerpuje bardziej niż mecz w piłkę czy hokeja.
Ostatnia jaką pamietam najbardziej pod tym względem to bitwa z JJ i Vardenem na Tropiku. Przegrzane mózgi i niesamowite emocje - bezcenne
Pewnie za 5 lat będę wspominał te czasy jako "lepsze", tak jak Ty teraz
Pozdr!
Słowo powergamer wymyślił pewnie ktoś kto ciagle dostawał w battla baty i w ten sposób starał się wytłumaczyć powody swoich przegranych. Mnie o wiele batdziej denerwuje ciągłe zwalanie wyników bitew na przegięte rzuty przeciwnika i jego powergamerską rozpę.
A prawda jest taka, że obecni powergamerzy są ciency jak dupa węża . Np. taki Vladdi - czego się nie dotknął to wygrywał. A obecnie to jest jedna rozpiska na całe życieDębek pisze:Mnie o wiele batdziej denerwuje ciągłe zwalanie wyników bitew na przegięte rzuty przeciwnika i jego powergamerską rozpę.
Tak sobie psioczę tylko... Ja mam to już chyba za sobą
Na rozpiskę nigdy nie zwalam (oprócz gry ze szczurami, każdej właściwie )Dębek pisze:Słowo powergamer wymyślił pewnie ktoś kto ciagle dostawał w battla baty i w ten sposób starał się wytłumaczyć powody swoich przegranych. Mnie o wiele batdziej denerwuje ciągłe zwalanie wyników bitew na przegięte rzuty przeciwnika i jego powergamerską rozpę.
A przez kości naprawdę można przegrać (spytaj się takiego SUMO na przykład, jest na Mackach), jego klocek ze Slannem spanikował się od rozstrzelanych skinek w pierwszej turze, uciekł przez Kroxy i Salki stojące obok i wpadł na mojego flankującego fasta Zresztą Kroxy i Salki z biegaczem też uciekły na fasta
Po pierwszej turze zostały mu głównie skinki, parę terek, i chyba jakieś kroxy jeszcze , czy kawa. Ogólnie rzecz biorąc bitwa trwała po rozstawieniu jakieś 10 minut i zaczęło się pakowanie figurek
Panowie - teraz się gra na usiślenia nie na zasady. I taka to je pravda wojko! A jak chce mi który powiedzieć, że jest inaczej to apeluje aby się powstrzymał.Malal pisze:Albo po prostu wzrosl poziom trudnosci Jak sobie poczytac relacje z turniejow sprzed 3-4 lat to naprawde kelnerzy tam byli Teraz to prawie sami klienci, kelnera ze swieca szukac
Ja Cię z góry przepraszam, Kruti, ale podam linka do tego posta Vladowi, niech zaloguje na forum i się ustosunkuje do powyższego. Co prawda nawet w temacie forumowych napinek "to już nie ten Vladdi co dawniej" (w sensie, że znormalniał i wyleczył się ze słynnego "amoku"), ale ostatnio na GV zarzucenie Kubie wygrywania kośćmi poskutkowało przepyszną napinką na 2-3 stronyKruti pisze:A prawda jest taka, że obecni powergamerzy są ciency jak dupa węża . Np. taki Vladdi - czego się nie dotknął to wygrywał. A obecnie to jest jedna rozpiska na całe życie
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
Alez pewnie ze tak naszczescie kelnerowanie 350 sie nie zmienia Jak za starych dobrych czasowKruti pisze:Panowie - teraz się gra na usiślenia nie na zasady. I taka to je pravda wojko! A jak chce mi który powiedzieć, że jest inaczej to apeluje aby się powstrzymał.Malal pisze:Albo po prostu wzrosl poziom trudnosci Jak sobie poczytac relacje z turniejow sprzed 3-4 lat to naprawde kelnerzy tam byli Teraz to prawie sami klienci, kelnera ze swieca szukac
podpis nieregulaminowy - administracja
satysfakcjeCyel pisze:I co z tego masz?Gobos pisze:... dlatego skladajac rozpiske chce zeby byla jak najlepsza, i wykorzystuje kazda mozliwosc (dozwolona zasadami) osiagniecia przewagi w bitwie.
Jesteś Aspołecznie Nastawionym Kutafonem, Inspirującym Ekstatyczne Lamenty Tłumu, Oraz Imbecylem Demonstrującym Ignorancję, Ogarniającym Tylko Alfabet.
A stosujesz jakieś zasady fair play? pozwalasz cofnąć przeciwnikowi ruch, albo zrobić jakąś fazę o której zapomniał?Gobos pisze:satysfakcjeCyel pisze:I co z tego masz?Gobos pisze:... dlatego skladajac rozpiske chce zeby byla jak najlepsza, i wykorzystuje kazda mozliwosc (dozwolona zasadami) osiagniecia przewagi w bitwie.
Napinki z tekstami w stylu "teraz sam jestem dziadkiem" jeszcze chyba na forum nie było. Keep up the good work.
A licky boom boom down!!!
Kruti polecam zaliczyć wszystkie mastery do końca sezonu pisać o polskich PG jak sie jakiegoś spotka , a nie z zasłyszanych historii czy lat młodosći
Kruti dziadku poopowiadaj nam jak to sie kiedyś robiło ........
Nie powstrzymałem sie , jest zupełnie inaczej .Panowie - teraz się gra na usiślenia nie na zasady. I taka to je pravda wojko! A jak chce mi który powiedzieć, że jest inaczej to apeluje aby się powstrzymał.
Kruti dziadku poopowiadaj nam jak to sie kiedyś robiło ........
Beka na maxa
Kruti pisze:Panowie - teraz się gra na usiślenia nie na zasady. I taka to je pravda wojko! A jak chce mi który powiedzieć, że jest inaczej to apeluje aby się powstrzymał.
Kruti pisze:Fajnie, że z Ciebie taki twardziel... A grałeś kiedyś z Wiatrakiem, Vladim albo Bilusiem?
Człowieku, to nie jest marudzenie, to już jest zrzędzenie! Chciałoby się dodać, przepraszam że nie mogłem zagrać sobie z pradawnymi mistrzami. Taka moja dola niestety, że dzisiejsza czołówka ligi wygrywa tylko przez rzuty/rozpiski oraz ma przegięte armie. I gra z nimi absolutnie niczego nie uczy.Kruti pisze:Żebyś wiedział Stary, po bitwach z nimi (czy też z wami oboma Wink ) czuło się ciężar walki na karku. Ale nie było niesmaku. To była bitwa a nie chińczyk ze zdejmowaniem figurek.
Ale młodzież nigdy tego nie zrozumie Wink
Co z tego że gra się na uściślenia a nie na zasady, chciałbym nieśmiało zauważyć że przed bitwą obaj gracze mają tyle samo punktów na stole, oraz takie same zasady do dyspozycji. 10 min. czytania uściśleń i masz je w jednym palcu, nie wierze że nie jesteś na bierząco z kodeksami - nie widzę problemu żeby nie być na bierząco z uściśleniami.
Malal pisze:Alez pewnie ze tak naszczescie kelnerowanie 350 sie nie zmienia Wink Jak za starych dobrych czasow Twisted Evil
Ale jak się Malal śmieje że z ciebie łatwe punkty są, to się starymi rankingami zasłaniasz.Kruti pisze:Masz dostęp do rankingów lig od początku ich istnienia?
No byłem - w zeszłym roku na Arenie, na Krakonie, i dwa lata temu na jakimś turnieju par we Wrocławiu - to tez chyba był Master.Oskar pisze: Nie powstrzymałem sie , jest zupełnie inaczej .
Kruti dziadku poopowiadaj nam jak to sie kiedyś robiło ........
Oskar szczeniaku - poopowiadaj starszym zgredom jak to fajnie jest teraz...
Każde moje podejście do powrotu na scenę turniejową w II erze kończyło się niesmakiem