Maneaterzy z Thundertuskiem zjadają całą armię HE nawet się nie pocąc, możemy tak licytować się bez końca, ale to nie ma sensu, ponieważ jednostki nie są stworzone do walki z każdą jednostką Chociaż u mnie kiedyś gigant zjadł 15 Tower Guardów z blood bannerem, to był pierwszy występ giganta w mojej rozpisce i byłem w szoku, że on coś potrafi
to nie chodzi o licytację napisałem na początku tylko po to aby gracze wiedzieli sam zbieram OK więc po prostu patrzę i na jedną armię i na drugą i co każda może stąd mój post
Swordmasterzy to jednostka która z założenia ma szlachtować wrogie oddziały z niedużym pancerzem, dlatego to by było dziwne, gdyby gigant czy yeti miały z nimi duże szanse Na szczęście w ograch jest tyle jednostek z impactami, strzelaniem z S4 AP(1) oraz jednostek które obniżają inicjatywe, że swordmasterzy nie są dużym problemem.
Kluczem do sukcesu jest lodowy mamut, dzięki niemu 7 maneaterów z BSBkiem i Dragonskin bannerem rozjezdza nawet 30 osobowe oddziały elfiej elitarnej piechoty(Swordmasterzy, White Lioni, Exekowie, Tower Guardzi) Sam testowałem to już 3 razy w praktyce.
Ano, ogry mają tyle combosów że to się w głowie nie mieści. Obniżanie inicjatywy z bohatera, mamuta czy yeti, reroll jedynek na wszystko co się da - to uczucie kiedy ranisz na 2+ z rerollem rakiet i przeciwnik odpada, impacty. Radzą sobie całkiem nieźle z elfami.
Hehe czyli 10 swordów ma 15 ataków i niby wpada z tego 12 woundów w 4 yeti? Pożycz mi swoje kostki
Ten temat nie jest do pisania o tym co he mogą zabić, tylko jak zabić he. Pochwal się w innym dziale.
jesli trafiaja na 2+ to ile z 15 kostek nie trafi? statystycznie ze 2-3 wiec potem masz S5 i T4 czyli znowu z 13 kostek na 3+ trafi przynajmniej 60% wiec jakies 8-9 wiec co najmniej dwa yeti spadaja jesli oddaje to 2 yeti z czego jesli byly 4 to ostatni stal w tylnym rzedzie wiec oddaja 4 ataki wynik taki ze maja ciezki rzut na LD
oczywiscie moga sie stac rzuty graniczne ale w wiekszosci wypadkow jest jak opisalem powyzej
Widzę, że ktoś tutaj posiada braki w znajomości podstawowych zasad Ale mimo wszystko Yeti nie mają szans z 10 swordmasterów, tylko tak naprawdę kto wystawia Yeti w oddziałach po 4 ?
Mnie się zdarzylo wystawić po 4 sztuki ale wiem już, że to za dużo.
I żeby było jasne - wcale nie szarżowałem tych Sword Masterów To były tylko teoretyczne rozważania
Ale dwa klocki po dwa Yeti już statystycznie rozkurwiają taki klocuszek, bijąc sie jednocześnie Wtedy jest 16 ataków na 4+, trafia 8-9, rani podobnie, bo na 2+, po wszystkim zostaje statystycznie jeden Swordmaster i jeden Yeti, samym stompem powinien go wykończyć
tak sorry zapedzilem sie drugi nie bije w ogole nie mniej to nie ma znaczenia w tym rozwazaniu bo nawet jakby bil to nie mialby szans bez bicia jest jeszcze gorzej
No tak, 1x4 Yeti przegrywaja ze swordmasterami, ale 2x2 Yeti mają szansę zniszczyć ten klocuszek Dlatego Yeti bierze się w oddziałach max po 2, wtedy jeszcze mogą służyć jako odginaczka
Jak tak tutaj patrze na dyskusję to stwierdzam, że chyba spróbuję zamienić 2 czwórki Yeti na 2 trójki albo 3 dwójki [z trójkami boję się tylko czy nie zrobi się za dużo tego śmietnika na stole :/]
i wywalić jednego giganta a za to wszystko wsadzić lodowego Mamuta. Spróbuję wymaksować combo z Inicjatywą . Resztę zostawię w spokoju na razie. Zobaczymy co wyjdzie .
Jedynie szkoda bound spella bo przy braku magii w rozpie na pewno nie uda się tego rzucić ani razu, no ale cóż - nie można mieć wszystkiego.