Co tam słuchacie obecnie? czy też ogólnie?
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Odwalcie się od Finów!
Też skandynawia, a emo widziałem może jednego
Też skandynawia, a emo widziałem może jednego
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
Dzisiaj potrzebowałem odrobiny wyciszenia gdyż zacząłem tygodniowy maraton malowania armii skavenów na 2k.
Poszperałem w winylach moich starych i znalazłem Kawał fajnej polskiej muzyki elektronicznej.
Polecam każdemu nawet jeśli nie lubi elektro.
Marek Biliński
http://youtube.com/watch?v=37I-Y76BiLQ&feature=related
Poszperałem w winylach moich starych i znalazłem Kawał fajnej polskiej muzyki elektronicznej.
Polecam każdemu nawet jeśli nie lubi elektro.
Marek Biliński
http://youtube.com/watch?v=37I-Y76BiLQ&feature=related
Gra w warzywniaku uświadomiła mi że zawsze chciałem zostać ogrodnikiem. Taki spokój, można się wyciszyć i bez napinki poturlać kostkami.
KFC-Karl Franz Chicken
KFC-Karl Franz Chicken
Emo czy nie emo co za różnica ^^. Pewnie pamiętacie jak mniej więcej od '95 rozpleniła się banda gówniarzy w parkach, glanach i koszulkach z Cobainem. Takie same suicidal teens jak teraz emo, tylko emo jest nurtem bardziej popowym (nie dużo bardziej ^^). Też pisali mroczną, wrażliwą "poezję" i opowiadali jak świat ich odrzuca. Na kilka lat zajęli wtedy pola mokotowskie ^^. Też jak miałem -naście to pisałem wiersze i myślałem, że świat mnie skrzywdził, na szczęście liceum od razu mnie wyleczyło ^^.
Mam kumpla, który słucha emo - wygląda tak i jest normalny (może prócz robienia sobie trendy, "ambitnych" fotek na Myspace ^^, ale to nie tylko domena emowców), więc jakoś mnie to przestało ruszać.
Co do Finalndii, to Him jest chyba fiński no nie? ^^
BANNED
Mam kumpla, który słucha emo - wygląda tak i jest normalny (może prócz robienia sobie trendy, "ambitnych" fotek na Myspace ^^, ale to nie tylko domena emowców), więc jakoś mnie to przestało ruszać.
Co do Finalndii, to Him jest chyba fiński no nie? ^^
BANNED
Nie wierzę ci - każdy obdarzony wrażliwością trochę większą od ziemniaka kiedyś próbował ^^.Fensir pisze:No masz tu rację Izo. Ale ja np. mam lat 15 i nie robię tak jak Wy i nie piszę emo wierszy
Sama muzyka emo jest nie najgorsza ale nie najlepsza też...
Jest wiele rodzajów głupich trendów, emo przynajmniej jest groźne tylko dla użytkowników bo nawołuje do samobójstw, a nie do agresji ^^.
Muzyka? Ja ogólnie nie potrafie słuchać punkrocka, rocka kalifornijskiego i pochodnych, więc jakościowo niczym nie różni się dla mnie emo od innych rzeczy (np the killers) i to ,i to jest tylko produktem MTV ^^.
Jednak zdecydowanie wolałem, gdy ktoś mi podrzucał Battle of Los Angeles RATM, czy Facelift AiC niż gdybym teraz znów musiał przechodzić liceum (aktualnie też gimnazjum) i dostałbym w ręce od kumpla Funeral for a Friend ^^.
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
PopieramIzo pisze: Nie wierzę ci - każdy obdarzony wrażliwością trochę większą od ziemniaka kiedyś próbował ^^.
Oraz samookaleczania.Izo pisze:Jest wiele rodzajów głupich trendów, emo przynajmniej jest groźne tylko dla użytkowników bo nawołuje do samobójstw, a nie do agresji ^^.
Też niefajne.
W zasadzie za powyższe nie lubię emo. Żal mi głupich dzieci, które chcą koniecznie należeć do jakieś subkultury a potem mają problem z niej wyjść [czy też wyjść z tego, co przynależność do niej za sobą niosła].
tak mocne stronnictwo metalowe tu urzęduje, że aż strach napisać, że słucha się czegoś innego...
ja na przykład ostatnio słucham indie rocka - tylko nie bijcie... The Kooks, Arctic Monkeys, The Subways, The Cribs, Razorlight - na prawdę fajne kapele
co do tych "emo" zespołów - też się zdarza czegoś posłuchać, akurat Funeral For A Friend nie lubię
Fensir, rozumiem Cię - choć jestem już licealistą
ja na przykład ostatnio słucham indie rocka - tylko nie bijcie... The Kooks, Arctic Monkeys, The Subways, The Cribs, Razorlight - na prawdę fajne kapele
co do tych "emo" zespołów - też się zdarza czegoś posłuchać, akurat Funeral For A Friend nie lubię
Fensir, rozumiem Cię - choć jestem już licealistą
Skavenblight pisze:PopieramIzo pisze: Nie wierzę ci - każdy obdarzony wrażliwością trochę większą od ziemniaka kiedyś próbował ^^.
wierszyki?
bleh....
kurde no nie wiem..myslalem ze troche wrazliwy jestem...w trakcie ogladania 2girls1cup przerwalem na chwile jedzenie snickersa (jakies 10 sekund )
a samych wierszykow nigdy nie probowalem tworzyc..
jedynie sobie pospiewam czasmi Quenna np.
Nie no jasne, że to niefajne, ale dzieciaki cięły się słuchając nirvany, czy nawet apocaliptyki - teraz po prostu zainteresowało się tym większe grono osób nie związnych z tymi praktykami i zaczęło je potępiać, bo emo-subkultura otwarcie o tym mówi. Nic nie zmieni tego, że część dzieciaków się tnie, jak na mój gust emo nie wpływa specjalnie na zwiększenie tej populacji ^^.Skavenblight pisze:
Oraz samookaleczania.
Też niefajne.
W zasadzie za powyższe nie lubię emo. Żal mi głupich dzieci, które chcą koniecznie należeć do jakieś subkultury a potem mają problem z niej wyjść [czy też wyjść z tego, co przynależność do niej za sobą niosła].
A subkulturą, z której trudno wyjść są raczej blokersi - to dla mnie większy problem.
EDIT Arctic Monkeys jest bardzo fajne ^^
Ostatnio zmieniony 18 gru 2007, o 20:25 przez Izo, łącznie zmieniany 1 raz.
Obecnie słucham:
Damian Marley
-Welcom to jamrock http://pl.youtube.com/watch?v=XflRKbiHrTo
-Road to zion http://pl.youtube.com/watch?v=8mmAuHieD ... re=related
Dreadsquad
-Budzisz się rano http://pl.youtube.com/watch?v=spC1q9SbRpU
To te z najfajniejszymi teledyskami.
Damian Marley
-Welcom to jamrock http://pl.youtube.com/watch?v=XflRKbiHrTo
-Road to zion http://pl.youtube.com/watch?v=8mmAuHieD ... re=related
Dreadsquad
-Budzisz się rano http://pl.youtube.com/watch?v=spC1q9SbRpU
To te z najfajniejszymi teledyskami.
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Zgoda. Ale zawsze część robi to, bo ma problem, a muzyka jest tylko "ilustracją" do czynu, a część chce być bardziej trÓ w swojej subkulturze.Izo pisze: Nie no jasne, że to niefajne, ale dzieciaki cięły się słuchając nirvany, czy nawet apocaliptyki
No nie wiem. Ja chodząc do gimnazjum/liceum nie widywałam tak często dzieci podrapanych cyrklem. Teraz łażąc po praktykach szkolnych co i rusz widzę takich ludzi.Izo pisze: - teraz po prostu zainteresowało się tym większe grono osób nie związnych z tymi praktykami i zaczęło je potępiać, bo emo-subkultura otwarcie o tym mówi. Nic nie zmieni tego, że część dzieciaków się tnie, jak na mój gust emo nie wpływa specjalnie na zwiększenie tej populacji ^^.
Tu mnie trochę zdziwiłeś. Dlaczego tak sądzisz? Czy nie jest tak, że inteligentny człowiek pewnego razu obudzi się i powie do siebie: "Ty stary zgruchociały debilu. Oni wszyscy razem wzięci nie mają nawet tyle mózgu co Paris Hilton. Czas z nimi skończyć.".Izo pisze:A subkulturą, z której trudno wyjść są raczej blokersi - to dla mnie większy problem.
Czy to jest bardzo trudne? Pytam, bo nie wiem.
Kurde czyżbym miał wrażliwość ziemniaka ?? "Funeral for a friend" świetny kawałek Dream Theater Arctic Monkeys ciekawie brzmi przynajmniej z tego co kiedyś widziałem na MTV (o j dawno temu czyli wtedy kiedy pojawili sie na scenie muzycznej) http://www.youtube.com/watch?v=GF978AgLyaY ten jest fajny,
http://www.youtube.com/watch?v=7XTULcETGqk a ten świetny
http://www.youtube.com/watch?v=7XTULcETGqk a ten świetny
Ja sam wyszedłem z sub kultury kretynów którzy stoją pod blokami. Uznałem, że krzyczenie HWDP, robienie z siebie debila, i słuchanie jak ktoś mówi różne pierdoły o policji i systemie w akompaniamencie basów i monotonnej muzyki mnie nie bawi. Straciłem przez to większość "znajomych" ale dzisiaj sie przynajmniej z debilami nie zadaję.Skavenblight pisze:Tu mnie trochę zdziwiłeś. Dlaczego tak sądzisz? Czy nie jest tak, że inteligentny człowiek pewnego razu obudzi się i powie do siebie: "Ty stary zgruchociały debilu. Oni wszyscy razem wzięci nie mają nawet tyle mózgu co Paris Hilton. Czas z nimi skończyć.".Izo pisze:A subkulturą, z której trudno wyjść są raczej blokersi - to dla mnie większy problem.
Czy to jest bardzo trudne? Pytam, bo nie wiem.
Co do samego rapu: ten gatunek muzyki w Polsce kojarzy się z kretynami. Chociaż już np. w Ameryce wygląda to zdecydowanie inaczej, bo tam są typowe, wybaczcie określenie "czarnuchy". 5kg złota na sobie, krok w kolanach, koszula o 2 rozmiary za duża itp. Tam jest to jakaś kultura, a w Polsce to jest chuligaństwo po prostu...
Słyszeliście na pewno o takiej organizacji "Antifa". Cele szczytne, wiele ideałów, ale jest jeden problem mianowicie: to są ludzie których głównym celem jest dewastacja, i inne czyny które do pozytywnych nie należą, a ta z kolei nierozłącznie wiąże się z Polską kulturą Hip-Hopową.
Mój wniosek jest taki, że ta subkulturę najczęściej się poznaje poprzez problemy w domu. Zaczyna sie od tego, potem kumple puszczają elo rap, stają się najlepszymi ziomami gotowymi pomóc w każdej sytuacji, a nas nieświadomych wciągają w ta maszynę. IMHO jest najgroźniejsza sub kultura, zaraz po trÓ EMO, bo Ci sami się wykańczają -.-
Zapraszam do dyskusji
Tak, bardzo trudne. Psychologia przynależności do grupy, cholernie silny (wręcz biologiczny) temat.Skavenblight pisze:Tu mnie trochę zdziwiłeś. Dlaczego tak sądzisz? Czy nie jest tak, że inteligentny człowiek pewnego razu obudzi się i powie do siebie: "Ty stary zgruchociały debilu. Oni wszyscy razem wzięci nie mają nawet tyle mózgu co Paris Hilton. Czas z nimi skończyć.".
Czy to jest bardzo trudne? Pytam, bo nie wiem.
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
No właśnie ja też. Dlatego zadałam pytanie, dlaczego wg Izo jest to takie trudne.Fensir pisze: Ja sam wyszedłem z sub kultury kretynów którzy stoją pod blokami. Uznałem, że krzyczenie HWDP, robienie z siebie debila, i słuchanie jak ktoś mówi różne pierdoły o policji i systemie w akompaniamencie basów i monotonnej muzyki mnie nie bawi. Straciłem przez to większość "znajomych" ale dzisiaj sie przynajmniej z debilami nie zadaję.
No i generalnie środowisko sprzyja. Jak mieszkasz tyle lat na jednym osiedlu, chodzisz z tymi ludźmi do przedszkola, podstawówki itd. to trudno tak nagle powiedzieć "żegnajcie".Fensir pisze:Mój wniosek jest taki, że ta subkulturę najczęściej się poznaje poprzez problemy w domu. Zaczyna sie od tego, potem kumple puszczają elo rap, stają się najlepszymi ziomami gotowymi pomóc w każdej sytuacji, a nas nieświadomych wciągają w ta maszynę. IMHO jest najgroźniejsza sub kultura, zaraz po trÓ EMO, bo Ci sami się wykańczają -.-
A problemy w domu czy inne, wynikające z zewnątrz sprawiają, że co by kumple nie zrobili, będą lepsi niż starzy.
Te, może by ktoś wydzielił temat o subkulturach? Bo nie chcę przerywać dyskusji ale też offtopa nie chcę robić
Ja tylko odnośnie ostatniej kwestii, bo nie mam wglądy w emowców aż tak wielkiego ^^. Oczywiście Skavenblight masz rację, ale z tego się wyrasta - emowcy raczej śmieszą niż stanowią problem ^^.
Blokersi. Agresja, brak poczucia bezpieczeństwa u mieszkańców, piętnowanie inności, okazjonalne napady i handel narkotykami. Mi osobiście to przeszkadza, ale temat był pewnie wielokrotnie wałkowany, więc nie ma sensu go kontynuować w tym temacie ^^.
Co do wyjścia to Tomash ma rację. Są ziomy i lamusy. Tylko lamusy odchodzą. Powiedz mi dlaczego istnieją skinheadzi i dlaczego są silni tylko w grupie, a w pojedynkę spier... aż się kurzy? Potrzeba tworzenia komórek społecznych, istnienia w grupie - to odpowiedź. Ziom, który zdradzi, zostaje sam. Niektórzy nie mają nic więcej prócz kumpli - uznanie za lamusa, bądź jak kiedyś konfidenta dla nich to koniec świata.
Reasumując bardziej bym się bał gdyby moje dziecko zaczęło chodzić w dresie, bić kolegów i wyłudzać od nich pieniądze niż gdyby słuchało emo ^^.
EDIT
Muzyka to inna sprawa, ja bardzo lubię hiphop, ale nie ten ziomalski (Molesta, Zip sq, Wwo itp odpada).
Blokersi. Agresja, brak poczucia bezpieczeństwa u mieszkańców, piętnowanie inności, okazjonalne napady i handel narkotykami. Mi osobiście to przeszkadza, ale temat był pewnie wielokrotnie wałkowany, więc nie ma sensu go kontynuować w tym temacie ^^.
Co do wyjścia to Tomash ma rację. Są ziomy i lamusy. Tylko lamusy odchodzą. Powiedz mi dlaczego istnieją skinheadzi i dlaczego są silni tylko w grupie, a w pojedynkę spier... aż się kurzy? Potrzeba tworzenia komórek społecznych, istnienia w grupie - to odpowiedź. Ziom, który zdradzi, zostaje sam. Niektórzy nie mają nic więcej prócz kumpli - uznanie za lamusa, bądź jak kiedyś konfidenta dla nich to koniec świata.
Reasumując bardziej bym się bał gdyby moje dziecko zaczęło chodzić w dresie, bić kolegów i wyłudzać od nich pieniądze niż gdyby słuchało emo ^^.
EDIT
Muzyka to inna sprawa, ja bardzo lubię hiphop, ale nie ten ziomalski (Molesta, Zip sq, Wwo itp odpada).
Ostatnio zmieniony 18 gru 2007, o 21:14 przez Izo, łącznie zmieniany 1 raz.
DO rapu nic nie mam. Spodnie nisko- lubie, duża koszula- lubie jako,że jestem gruby ;/. Keidyś jeździłem na desce i nie zło mi, więc zrezygnowałem. Kumpel, obecnie wybiatacz jak na swój(mój) wiek czasami jak mi opowiada o ziomkach to nie wygląda to tak wesoło, jakieś jaranie, melanże, policja itd. Na szczęście ja z tego zrezygnowałem. Między hip- hopem, a rapem zarówno w kwestii muzyki jak i sub kulutry jest spora różnieca. U nas, w Plsce osoba słuchająca rapu lu hip hopu dla osób "niewtajemniczajonych" (xD) jest tym samym, przez co obrażane są osoby słuchające rapu. W polsce kotś kto lubi hip hop jest kojażony z chuliganem/ gówniażem.
Osobiście hip hopu, zwłaszcza polskiego nie lubię. Znacznie bardziej podoba mi się rytm i bit rapu.
Mam nadzieję, żę zrozumiałe.
Pozdro.
Edit
Osobiście hip hopu, zwłaszcza polskiego nie lubię. Znacznie bardziej podoba mi się rytm i bit rapu.
Mam nadzieję, żę zrozumiałe.
Pozdro.
Edit
Podzielam Twoje zdanie. W swoim, jakże krótkim życiu miałem z takimi "panami" okazję zapoznać się 3 razy. Jeszcze nikomu sie nie dałem. Ostatni raz to w wakację jakiś łyaswy dres był łakomy na kase którą chciałem wydać w Bardzie. Co najgorsze było to pod moją klatką... Ja już mam tak skrzywioną psychike, że gdy robi się ciemno to wolę nie wychodzić z domu, bo boję sie. Tak po prostu. Spinam się nawet pojechać do Barda jak wiem, że gdy będę wracał do domu po ciemku.Reasumując bardziej bym się bał gdyby moje dziecko zaczęło chodzić w dresie, bić kolegów i wyłudzać od nich pieniądze niż gdyby słuchało emo ^^.
Ostatnio zmieniony 18 gru 2007, o 21:16 przez Motyl, łącznie zmieniany 1 raz.