Też skandynawia, a emo widziałem może jednego

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Nie wierzę ci - każdy obdarzony wrażliwością trochę większą od ziemniaka kiedyś próbował ^^.Fensir pisze:No masz tu rację Izo. Ale ja np. mam lat 15 i nie robię tak jak Wy i nie piszę emo wierszy
Sama muzyka emo jest nie najgorsza ale nie najlepsza też...
PopieramIzo pisze: Nie wierzę ci - każdy obdarzony wrażliwością trochę większą od ziemniaka kiedyś próbował ^^.
Oraz samookaleczania.Izo pisze:Jest wiele rodzajów głupich trendów, emo przynajmniej jest groźne tylko dla użytkowników bo nawołuje do samobójstw, a nie do agresji ^^.
Skavenblight pisze:PopieramIzo pisze: Nie wierzę ci - każdy obdarzony wrażliwością trochę większą od ziemniaka kiedyś próbował ^^.![]()
Nie no jasne, że to niefajne, ale dzieciaki cięły się słuchając nirvany, czy nawet apocaliptyki - teraz po prostu zainteresowało się tym większe grono osób nie związnych z tymi praktykami i zaczęło je potępiać, bo emo-subkultura otwarcie o tym mówi. Nic nie zmieni tego, że część dzieciaków się tnie, jak na mój gust emo nie wpływa specjalnie na zwiększenie tej populacji ^^.Skavenblight pisze:
Oraz samookaleczania.
Też niefajne.
W zasadzie za powyższe nie lubię emo. Żal mi głupich dzieci, które chcą koniecznie należeć do jakieś subkultury a potem mają problem z niej wyjść [czy też wyjść z tego, co przynależność do niej za sobą niosła].
Zgoda. Ale zawsze część robi to, bo ma problem, a muzyka jest tylko "ilustracją" do czynu, a część chce być bardziej trÓ w swojej subkulturze.Izo pisze: Nie no jasne, że to niefajne, ale dzieciaki cięły się słuchając nirvany, czy nawet apocaliptyki
No nie wiem. Ja chodząc do gimnazjum/liceum nie widywałam tak często dzieci podrapanych cyrklem. Teraz łażąc po praktykach szkolnych co i rusz widzę takich ludzi.Izo pisze: - teraz po prostu zainteresowało się tym większe grono osób nie związnych z tymi praktykami i zaczęło je potępiać, bo emo-subkultura otwarcie o tym mówi. Nic nie zmieni tego, że część dzieciaków się tnie, jak na mój gust emo nie wpływa specjalnie na zwiększenie tej populacji ^^.
Tu mnie trochę zdziwiłeś. Dlaczego tak sądzisz? Czy nie jest tak, że inteligentny człowiek pewnego razu obudzi się i powie do siebie: "Ty stary zgruchociały debilu. Oni wszyscy razem wzięci nie mają nawet tyle mózgu co Paris Hilton. Czas z nimi skończyć.".Izo pisze:A subkulturą, z której trudno wyjść są raczej blokersi - to dla mnie większy problem.
Ja sam wyszedłem z sub kultury kretynów którzy stoją pod blokami. Uznałem, że krzyczenie HWDP, robienie z siebie debila, i słuchanie jak ktoś mówi różne pierdoły o policji i systemie w akompaniamencie basów i monotonnej muzyki mnie nie bawi. Straciłem przez to większość "znajomych" ale dzisiaj sie przynajmniej z debilami nie zadaję.Skavenblight pisze:Tu mnie trochę zdziwiłeś. Dlaczego tak sądzisz? Czy nie jest tak, że inteligentny człowiek pewnego razu obudzi się i powie do siebie: "Ty stary zgruchociały debilu. Oni wszyscy razem wzięci nie mają nawet tyle mózgu co Paris Hilton. Czas z nimi skończyć.".Izo pisze:A subkulturą, z której trudno wyjść są raczej blokersi - to dla mnie większy problem.
Czy to jest bardzo trudne? Pytam, bo nie wiem.
Tak, bardzo trudne. Psychologia przynależności do grupy, cholernie silny (wręcz biologiczny) temat.Skavenblight pisze:Tu mnie trochę zdziwiłeś. Dlaczego tak sądzisz? Czy nie jest tak, że inteligentny człowiek pewnego razu obudzi się i powie do siebie: "Ty stary zgruchociały debilu. Oni wszyscy razem wzięci nie mają nawet tyle mózgu co Paris Hilton. Czas z nimi skończyć.".
Czy to jest bardzo trudne? Pytam, bo nie wiem.
No właśnie ja też. Dlatego zadałam pytanie, dlaczego wg Izo jest to takie trudne.Fensir pisze: Ja sam wyszedłem z sub kultury kretynów którzy stoją pod blokami. Uznałem, że krzyczenie HWDP, robienie z siebie debila, i słuchanie jak ktoś mówi różne pierdoły o policji i systemie w akompaniamencie basów i monotonnej muzyki mnie nie bawi. Straciłem przez to większość "znajomych" ale dzisiaj sie przynajmniej z debilami nie zadaję.
No i generalnie środowisko sprzyja. Jak mieszkasz tyle lat na jednym osiedlu, chodzisz z tymi ludźmi do przedszkola, podstawówki itd. to trudno tak nagle powiedzieć "żegnajcie".Fensir pisze:Mój wniosek jest taki, że ta subkulturę najczęściej się poznaje poprzez problemy w domu. Zaczyna sie od tego, potem kumple puszczają elo rap, stają się najlepszymi ziomami gotowymi pomóc w każdej sytuacji, a nas nieświadomych wciągają w ta maszynę. IMHO jest najgroźniejsza sub kultura, zaraz po trÓ EMO, bo Ci sami się wykańczają -.-
Podzielam Twoje zdanie. W swoim, jakże krótkim życiu miałem z takimi "panami" okazję zapoznać się 3 razy. Jeszcze nikomu sie nie dałem.Reasumując bardziej bym się bał gdyby moje dziecko zaczęło chodzić w dresie, bić kolegów i wyłudzać od nich pieniądze niż gdyby słuchało emo ^^.